Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/t333-milena-buszkowska?nid=22#670https://selkiewo.forumpolish.com/t340-buszka-nie-odmawiam#677https://selkiewo.forumpolish.com/t343-hejka-tu-lenka#682https://selkiewo.forumpolish.com/t342-lena-buszkowska#680https://selkiewo.forumpolish.com/f16-parter-m-2https://selkiewo.forumpolish.com/t344-hejkatulenka#687
Re: Altana
Pon Sty 18, 2021 11:25 pm
Lena Buszkowska
Lena Buszkowska
Altana - Page 2 GimVnnS Altana - Page 2 NipQJlC Altana - Page 2 ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Altana - Page 2 Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
Altana - Page 2 GimVnnS Altana - Page 2 NipQJlC Altana - Page 2 ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Altana - Page 2 Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
Normalnie kurde, jak tak sobie szłam z Wiktorem w stronę altanki, która miała być pierwszym naszym miejscem dzisiejszego wieczoru, w którym będziemy spożywać alkohol, to w myślach dziękowałam Świętemu Mikołajowi za tą nową kurteczkę zimową, którą dostałam owiniętą w piękną kokardę jako prezent pod choinkę. Gdyby nie ona, to ja już bym się na pewno trzęsła z zimna, bo ja to zmarzluch byłam na maksa, a tak to jeszcze dawałam radę tak na trzeźwo, no a potem już wiadomo, że wódeczka pyszna i inne trunki wspaniałe to rozgrzeją zarówno mnie, jak i Żeleńskiego. Swoją drogą, to mój dzisiejszy towarzysz to kurde wcale nie miał jakiejś bardzo wesołej miny, a pod warstwą ubrań, którą miał na sobie, to wyglądał jak taki totalnie cute bałwan, czego mu jeszcze nie powiedziałam, ale miałam zamiar. Trochę się martwiłam, że może on to chciał z kimś innym pójść, ale z litości zgodził się wybrać nad lodowate morze razem ze mną, ale no kurwa, Wiktor to przecież był mój ziomo, więc jakby tak było, to na pewno by mi powiedział, co nie?
- No stary, słuchaj, przyjęli mnie na praktykantkę w Ponurych Dziarkach, no i z każdego tatuażu mam przynajmniej pięćdziesiąt złotych zysku, więc no zajebiście na maksa! – pochwaliłam się chłopakowi, uśmiechając się do niego szeroko. Totalnie byłam zadowolona z tego mojego małego sukcesu, szczególnie, że ostatnio tak generalnie sukcesów to ja w swoim życiu miałam bardzo niewiele, żeby nie powiedzieć, że w ogóle ich nie miałam. Wszystko mi się na pysk waliło, traciłam przyjaciół, rodzice mnie nienawidzili i nawet profesor Bereza coś tam pod nosem mruczał, że zawiedziony był, bo po mnie oczekiwał więcej, więc no fakt, że ktoś mnie w końcu docenił i przyjął do pracy, a ja mogłam zacząć zarabiać swoje własne pieniądze, to bardzo budujący był. Tak samo budujące było to, że jednak wcale nie straciłam w swoim życiu tak totalnie wszystkich, bo przecież Wiktor był tu ze mną, uśmiechał się delikatnie i nawet zapewniał, że zobaczymy fokę, której przecież co roku wypatrywałam, a ja od razu się czułam przy nim jakoś lepiej, jakoś nabierałam jednak chęci na dobrą zabawę.
- No kurde, dobra, a damy se wtedy buziaka? Ja się totalnie polecam na bycie Walentynką, oferuje blanty, seriale i zabawę do białego rana. – rzuciłam, uśmiechając się do niego totalnie kretyńsko, bo przecież taka właśnie byłam, bo chciałam żartować, śmiać się tak, że aż rozboli mnie brzuch i miałam już dosyć smutnych i złych chwil. Jakby… chyba wystarczająco się nacierpiałam, prawda? Chyba w końcu zasługiwałam na to, by czuć się w miarę okej, co nie?
No, szkoda, że los wcale tak nie uważał.
Nogi mi zmiękły, po prostu, no i jak nawijał Taco – ona ma ciarki, no ale to nie mróz. Z każdą sekundą, gdy mój wzrok wlepiony był w dwójkę osób tak bardzo mi ważnych, które wbiły mi nóż w plecy… robiło mi się co raz bardziej niedobrze, dłoń co raz mocniej zaciskałam na tej Wiktora. Nie umiałam przestać na nich patrzeć, a oczy wcale nie przestawały mnie piec. Było źle, kurwa, tragicznie wręcz, a ja miałam ochotę krzyczeć i płakać, i wyć do księżyca, i pójść tam i im wygarnąć, albo lepiej to pójść do domu, albo ewentualnie wskoczyć do lodowatej, morskiej wody i już nigdy z niej nie wypłynąć. Ernest i Iga przeciągali pocałunek w nieskończoność, a on przesunął dłonie z jej policzków na talię, by po chwili podnieść ją tak, jak mnie rok temu w tym samym miejscu, a ja… czemu tak bardzo cierpiałam, skoro to ja chciałam tego rozstania?
Chuj wie, co bym zrobiła, gdyby nie Wiktor. Pewnie stałabym wmurowana w ziemię w nieskończoność, cierpiąc wewnętrznie, nie będąc w stanie się ruszyć, ale wtedy… on po prostu mnie za sobą pociągnął. Już nie wiedziałam jak, nie wiedziałam gdzie, nie ogarniałam nic, ale wiedziałam, że po chwili już wcale nie patrzyłam jak Domański wkłada język w usta mojej byłej najlepszej przyjaciółce, a po prostu wzrok wlepiony miałam w przepełnione troską oczy Żeleńskiego i…
- Tak, tak, picie. – wydusiłam z siebie jedynie, dając mu się odciągnąć trochę bardziej od sceny, której wcale nie chciałam widzieć, która nie powinna mieć miejsca, gdyby nie fakt, że Ernest i Iga to były kurwy największe i śmiecie, a nie ludzie – Dawaj czystą, to popijemy browarem, to przynajmniej będzie nam ciepło na maksa, a potem wyruszymy na focze poszukiwania. – moje słowa brzmiały gardłowo, jakoś tak… obco, zupełnie tak, jakbym to wcale nie ja je wypowiadała. Ja… byłam w szoku, i byłam zrozpaczona, byłam też wściekła, i czułam się zdradzona, i było źle, tak bardzo kurwa źle, chujowo, najgorzej i paskudnie… - Przepraszam. – wyrwało mi się też, bo to miał być nasz wieczór, nasz miły wieczór, a ja… a ja wciąż ściskałam dłoń przyjaciela i chyba pojedyncza łza w końcu popłynęła po moim policzku, więc drugą dłonią to ją wytarłam dość agresywnie, bo ja nie płakałam, nigdy, a już na pewno nie przez złych, podłych i okropnych ludzi.

@Wiktor Żeleński

Łącznie: 6
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Pon Sty 18, 2021 11:25 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Lena Buszkowska' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 4
https://selkiewo.forumpolish.com/t234-ernest-domanskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t284-czesc-zostawilem-bluze-nie-wiem-czy-pamietaszhttps://selkiewo.forumpolish.com/t297-halo-ernesthttps://selkiewo.forumpolish.com/t298-ernest-domanskihttps://selkiewo.forumpolish.com/f136-pietro-czwarte-m-31https://selkiewo.forumpolish.com/t305-domenoficjalnie
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 5:10 pm
Ernest Domański
Ernest Domański
Altana - Page 2 VcEhZsbAltana - Page 2 SEgaMliAltana - Page 2 ERllReXAltana - Page 2 IMW11qZAltana - Page 2 76TzViLAltana - Page 2 DfkcC3fAltana - Page 2 U2Oy7NAAltana - Page 2 Vb86KzzAltana - Page 2 TYiZM5a
BLOK NA MAGELLANA
będę nakurwiał do utraty tlenu
19
191
los nas wepchnął w swe ramiona,
będę niósł cię, a ty tylko przytul się i schowaj
Altana - Page 2 VcEhZsbAltana - Page 2 SEgaMliAltana - Page 2 ERllReXAltana - Page 2 IMW11qZAltana - Page 2 76TzViLAltana - Page 2 DfkcC3fAltana - Page 2 U2Oy7NAAltana - Page 2 Vb86KzzAltana - Page 2 TYiZM5a
BLOK NA MAGELLANA
będę nakurwiał do utraty tlenu
19
191
los nas wepchnął w swe ramiona,
będę niósł cię, a ty tylko przytul się i schowaj
Zaśmiałem się cicho, kiedy Iga celowała we mnie palcem, jednocześnie grożąc mi, po czym złożyła na moich ustach pocałunek. Oczywiście, nie zamierzałem podczas takich ważnych czynności wspominać więcej o Hubim, który biedny nieświadomy zupełnie siedział w tym Legionowie, na pewno wyobrażając sobie różne rzeczy dotyczące Igi, mojej Igi. Rozmowa z nim nie będzie z pewnością łatwa, zresztą, nie będzie dotyczyła jedynie Berezowskiej, bo ja też będę musiał wyjaśnić z nim kilka spraw, ale... później. Na razie faktycznie nie zamierzałem zaprzątać sobie tym głowy, szczególnie, że nie mogłem skupić się na niczym innym jak tylko na pocałunku z Igą.
-A chciałabyś, żebym podał?- uniosłem do góry obie brwi. W sumie, fakt, tamtego wieczora Iga może i nie wyglądała jakoś powalająco, ale czego się spodziewać, skoro ten wypad był typowo melanżowy? Widocznie jednak tamtych dwóch typów urzekła, skoro chcieli ten numer. -To dobrze, że jednak nie pykło, chyba że nie wiem, może byś wolała jakiegoś obcego podejrzanego typa ode mnie- na to chyba Iga nie zdążyła mi odpowiedzieć, bo chwilę później już całowaliśmy się namiętnie i nic poza tym się nie liczyło. W pierwszej chwili nawet nie dotarło do mnie, że powoli w naszym kierunku zmierzał Kamil razem z panią od francuskiego, dlatego też wzdychając głęboko, otworzyłem oczy i popatrzyłem na moją dziewczynę. -Jak to Kamil kurwa... nieeee, dlaczego musi przerywać taką chwilę, jezuuuuuu- zacząłem miauczeć, bo, żeby było jasne - lubiłem Kamila, lubiłem panią Karolinę, ale nie w TYM MOMENCIE kiedy chciałem być z Igą w świętym spokoju, sam na sam i oddawać się rożnym romantycznym czynnościom. Mimo wszystko postawiłem ją z powrotem na ziemi, sam nieco przygładziłem kurtkę i poprawiłem kaptur na głowie, odwracając się w kierunku, z którego to słuchać było Kamilka, który niby próbował trzymać fason, ale tak do końca mu nie wychodziło. -Dobry wieczór- powiedziałem trochę zmieszany, uśmiechając się lekko do pani Karoliny, po czym zbijając pionę z Kamilem, który jeszcze kurwa się o zdrowie pyta moje. Jezuuuuu boze, dlaczego. -Tak, wszystko w porządku, dziękuję- pokiwałem głową, bo jeszcze brakowało tego, żeby Bereza zaczął opowiadac całą tę hisotrię, jak dostał ode mnie smsa i w ogóle. -Reszty nie ma, Hubert w Legionowie, Maks ma szlaban za te oceny co to mu pan na polskim ostatnio postawił- moze by tak pan na piateczki je przeprawił, co???- i tak sobie z Igą przyszliśmy na festyn- wzruszyłem ramionami, starając się za wszelką cenę nie zdradzić, że kurde przerwali nam romantyczne chwile.

@Kamil Berezowski @Karolina Wilczek @Iga Berezowska
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 5:10 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Ernest Domański' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 6
https://selkiewo.forumpolish.com/t371-jadwiga-iga-berezowskahttps://selkiewo.forumpolish.com/t374-duze-oczy-rzucam-szluga-razem-z-ciutka-stresuhttps://selkiewo.forumpolish.com/t375-young-igihttps://selkiewo.forumpolish.com/t461-iga-berezowskahttps://selkiewo.forumpolish.com/f93-focza-9https://selkiewo.forumpolish.com/t460-youngiga
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 6:35 pm
Iga Berezowska
Iga Berezowska
Altana - Page 2 NipQJlCAltana - Page 2 VOjgxxJAltana - Page 2 ERllReXAltana - Page 2 IMW11qZAltana - Page 2 76TzViLAltana - Page 2 S806zxQAltana - Page 2 Vb86Kzz
DOMEK NA FOCZEJ
can you stay up all night
19
173
chcesz czuć płomień w moich oczach
gdybym cb nie spotkała, to bym nie umiała kochać
Altana - Page 2 NipQJlCAltana - Page 2 VOjgxxJAltana - Page 2 ERllReXAltana - Page 2 IMW11qZAltana - Page 2 76TzViLAltana - Page 2 S806zxQAltana - Page 2 Vb86Kzz
DOMEK NA FOCZEJ
can you stay up all night
19
173
chcesz czuć płomień w moich oczach
gdybym cb nie spotkała, to bym nie umiała kochać
Nie mogę się nadziwić, jak daleko sięga radar mojego brata, jeżeli chodzi o wykrycie jakiegoś przedstawiciela płci brzydszej w pobliżu młodszej siostry, naprawdę. Przecież gość centralnie przerywa nam pocałunek, na szczęście, dając o sobie znać na tyle wcześnie, że kiedy dociera do altanki, stoimy już ładnie w rządku niczym trusie, lekko zmieszani, rozczochrani i na pewno równie mocno zaskoczeni, że o tej porze oni zdążyli już doprowadzić się do takiego stanu. Zwłaszcza Kamil, bo akurat pani Karolina to jeszcze w miarę trzymała fason. No i nie miała tego rozbieganego wzroku jak mój brat pomyleniec. - Dobry wieczór - witam się z panią od francuskiego z uśmiechem, przejeżdżając otwartą dłonią po swoich włosach, obserwując już w następnej chwili wygłupy Kamila, na które wywracam oczami, bo ten cmok w czoło to w ogóle jest jakiś hit; od razu przecieram rękawem kurtki miejsce, w którym jego wargi zatknęły się z moją skórą, no bo bleh, taki odruch bezwarunkowy. - Tak, dokładnie, jesteś u rodziców, u pani, i jeszcze u dyrektora, totalnie - prycham pod nosem, kręcąc głową na boki. On to naprawdę z wiekiem robił się coraz gorszy... a już na pewno coraz mniej zabawny. - A wy co tutaj tak... sami? - odbijam piłeczkę, kiedy Kamil zauważa braki w naszym składzie, i to dosyć spore, bo nagle z szóstki znajomych robi się tylko duet i... w sumie każdy by się zdziwił, prawda? - Reszta grona pedagogicznego przy kominkach z gorącą czekoladą i książką pewnie, co? - uśmiecham się leciutko, bo... w sumie to całkiem fajne, że oni w taki a nie inny sposób reprezentują grupę nauczycielską. Przynajmniej widać, że mają dużo luzu i dystansu do siebie, a już na pewno wyróżniają się ogromną odwagą, w takim stanie pokazując się na festynie, gdzie, umówmy się, ludzie gadali. I to najróżniejsze rzeczy, które potem niosły się po całym mieście.
Nagle słyszę pytanie skierowane bezpośrednio do Ernesta, przez które muszę minimalnie zacisnąć wargi, żeby się nie roześmiać, bo... Jezu, mój brat naprawdę się przejął stanem zdrowia Domańskiego i to było całkiem urocze, gdyby nie to, że to scam, o którym on jeszcze nie wiedział. - A co ty, Erni, źle się czułeś? - podłapuję temat, odwracając twarz w stronę przyjaciela, grając wielce przejętą, no bo halo, skoro się przyjaźniliśmy, to chyba jasne, że się martwiłam, hehe. - I dlaczego niby Kamil o tym wie, a ja nie? - unoszę do góry brwi, marszcząc czoło, w międzyczasie uznając, że tegoroczny Oscar jest już mój. Zdecydowanie. - No, Maks strasznie się załamał - idę w zaparte, tym razem wzrok przerzucając już na bruneta i kiwając w zadumie głową - chyba będziesz musiał następnym razem test łatwiejszy dać, albo piątki powstawiać, żeby każdemu średnią podciągnąć, bo, oj, biada nam maturzystom, biada - wzdycham głęboko, przejęta losem swoich rówieśników prawie tak mocno, jak swoim własnym. - Pani też tak kosi swoich uczniów? - zwracam się do pani Karoliny, realnie rozważając przepisanie się na francuski, jako że z niemieckiego mi nie szło. Szło mi za to fantastycznie, ku memu zdziwieniu, z matmy, podczas gdy Kamil mi tu pana nauczyciela z tego przedmiotu obraża nieładnie! - Ale czemu od razu chuj jebany? Co, pan Kuba znalazł sobie dziewczynę i teraz będziesz na nim psy wieszał, tylko dlatego, że ty nie masz z kim na wesele iść? - wywracam raz jeszcze oczami i możliwe, że powinnam się ugryźć w język, żeby nie robić przypału bratu przed osobami trzecimi, natomiast tego nie robię, krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej, bo Pana Brzozowskiego to ja nie pozwolę obrażać na mojej warcie, a co!

@Ernest Domański @Kamil Berezowski @Karolina Wilczek
Suma: 19
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 6:35 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Iga Berezowska' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 4
https://selkiewo.forumpolish.com/t294-kamil-berezowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t377-koniec-i-bomba-a-kto-czytal-ten-trabahttps://selkiewo.forumpolish.com/t378-kameohttps://selkiewo.forumpolish.com/t380-kamil-berezowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/f79-pietro-trzecie-m-18https://selkiewo.forumpolish.com/t379-profesorniczego
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 8:46 pm
Kamil Berezowski
Kamil Berezowski
Altana - Page 2 SEgaMli Altana - Page 2 15eaPrW Altana - Page 2 RMm6M2P
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tumblr_p8qkgoOJtZ1rvp4q5o4_250
30
186
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu. Byłem tam. Zresztą w sumie, kto nie był
Altana - Page 2 SEgaMli Altana - Page 2 15eaPrW Altana - Page 2 RMm6M2P
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tumblr_p8qkgoOJtZ1rvp4q5o4_250
30
186
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu. Byłem tam. Zresztą w sumie, kto nie był
Niech się Erneścik lepiej tak nie chwali tym brakiem fasonu u Kamila bo przynajmniej on nie poszalał i nie miał problemów z wenerą. No, ale racja, instynkt starszego brata niczym pajęczy zmysł zadziałał perfekcyjnie. Spojrzał na Igę trochę jak na głupią, bo jak ktoś tu przestawał być śmieszny to ona. Myślała, że ma osiemnaście lat i zaraz taka dorosła no, już. Jakby była to nie musiałby jej usprawiedliwiać godzin w szkole. Sceptycznie spojrzał na Ernesta. - No, ale to rozmawiałeś z rodzicami? Do lekarza poszedłeś? - drążył dalej bo jakby taka chujowa odpowiedź go nie usatysfakcjonowała Poza tym, jak tak sobie teraz myślał, to Ernest wyglądał na zdecydowanie za bardzo zadowolonego jak na kogoś, komu mogła nawet ropa z dupska lecieć. Coś tu zaczynało mocno śmierdzieć. - A mnie nie pytaj. Mieli być wszyscy, a jestem ja z panią Karoliną, a zapasów narobiliśmy jak dla całej kadry. Może Drąg gdzieś się kręci, jemu by się przydało setkę walnąć tak na rozluźnienie - w sumie to nawet nie było dziwne, że Kamil cisnął pizdę z dyrektora bo oficjalnie w domu i półgębkiem w szkole komentował zjebanie umysłowe ich nowego dyrektora, który miał coś nie po kolei w głowie. A tak w ogóle to Kamil się jakoś nie bardzo przejmował co ludzie gadali, no bo kurwa czemu by miał? To chyba już urok bycia hipsterskim nauczycielem od polskiego.
Ej mu się naprawdę przykro zrobiło, jak powiedzieli, że przez niego Maks ma problemy, bo lubił Buszkowskiego, tylko on czasem jak już odwalił to załamać się można było. - No, ale co ja mogę? Karola, no co ja mogę? Przyłożyłby się, przecież ja sobie nie wymyślam tylko oceniam jak na maturze, żeby potem nie było biadolenia, że o bo mnie ten Berezowski to nic nie nauczył, bo same piąteczki a tu hyc matura niezdana. Staram się jak mogę naprawdę - szukał trochę usprawiedliwienia w koleżance po fachu. No bo mu nie sprawiało przyjemności wstawianie tych głupich jedynek. - No już się tak nie pultaj Jadźka, ja nie wiem ty to jakbyś się zakochała normalnie. Ale nic z tego nie będzie, bo Brzoza wziął sobie na randeczkę jakąś pannę.  To chyba taka miła, młoda dziewczyna co w naszej klatce mieszka, ale na parterze. Popisana prawie tak samo jak Kubańczyk, tylko takie jakieś artystyczne bardziej - z Kamila to była taka plotkara, a szczególnie jak miał w czubie. - Poza tym ty też nie masz. O, może Erneścika weźmiesz? Densować umie, pamiętam. A właśnie Erneścik, zajebisty kawałek, weź mi przypomnij, żebym ci odpalił jakieś sześć za dodatkową aktywność - no i zaczął się potok słowny w wykonaniu profesora Berezowskiego. - No dobra, ale my tu gadamy, a foka się sama nie znajdzie. Jadźka, weź popilnuj mi telefonu i portfela, co? - rzucił, bo mu się przypomniało w sumie po co on się tu z Karoliną wybrał. Zdjął swoją czapkę i wepchnął ją do kieszeni, bo w sumie nie pamiętał, że jak ludzie morsują to mają czapensje i rękawiczki. - Chyba nas trochę pogięło Karola tak myślę, ale no już trudno, pizda czy żołnierz, co nie? - zwrócił się w stronę do Karoliny, nawiązując do rozmowy z molo.

@Karolina Wilczek @Ernest Domański @Iga Berezowska
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 8:46 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Kamil Berezowski' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 2
https://selkiewo.forumpolish.com/t591-karolina-wilczek#2618https://selkiewo.forumpolish.com/t595-daj-mi-roze-zostan-ciut-dluzej#2647https://selkiewo.forumpolish.com/t610-lola-a-l-appareil#2867https://selkiewo.forumpolish.com/t754-wilcza-zamiec#4780https://selkiewo.forumpolish.com/f126-pietro-trzecie-m-28https://selkiewo.forumpolish.com/t656-je_suis-_lola#3515
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 9:55 pm
Karolina Drewniak
Karolina Drewniak
Altana - Page 2 VOjgxxJAltana - Page 2 RuIKDR7Altana - Page 2 PWFeOmy
BLOK NA MAGELLANA
żona Karola, mama zaraz x2
28
163
Lucky I'm in love with my best friend
Lucky we're in love in every way
Altana - Page 2 VOjgxxJAltana - Page 2 RuIKDR7Altana - Page 2 PWFeOmy
BLOK NA MAGELLANA
żona Karola, mama zaraz x2
28
163
Lucky I'm in love with my best friend
Lucky we're in love in every way
Karola się trochę pogubiła w tym, kto jest chory, kto na kogo doniesie albo dlaczego komuś grozi jedyna, czy tam dwójka. Stała sobie na uboczu, ale bynajmniej się nie nudziła. Miała ten przyjemny stan, gdy śmieszy ją wszystko, więc miała niezły ubaw, gdy Kamil wypytywał o wszystko Ernesta. Co prawda, nie wiedziała, że Kamil podejrzewa jej najlepszego ucznia o chorobę przenoszoną drogą płciową, ale gdyby tylko przysłuchiwała się uważniej, to z pewnością by się przejęła! Bo ona chciała być dobrą nauczycielką! O! I jakby wiedziała, że Iga chce się przenieść do niej na lekcję, to na pewno by się ucieszyła!
No bo tak jak mówiła Kamilowi na molo, to ona chciała tych wszystkich uczniów swoich zachęcić do odkrywania, poznawania nowych kultur!
Francuskie drzwi może otworzą komuś drzwi do łaciny, a łacina do pisma hieratycznego i wreszcie ktoś może rozszyfruje pismo klinowe!
Ach rozmarzyła się, kiedy oni to rozprawiali sobie o tym, że Ernest być może ostatnie dni chodzi po ziemi. Wyrwało ją z zamyślenia dopiero pytanie Igi, ale nie miała zbytnio pojęcia, o co się ją pytano. A może już wcześniej zwróciła uwagę na to, że zauważono, że oni też są sami? No gdzieś się kręcił @Karol Drewniak i może też @Ramy Assaf, ale ona to już miała prawie pustą baterię. Tyle ile zdążyła wgrać zdjęcie na insta, bo wydało jej się super zabawne! Niech w Zielonej wiedzą, że ona nad tym morzem, też ma trochę życia.
Ale no Iga zadała pytanie, a Karoli akurat załączyła się czkawka spowodowana najpewniej tym, że chcąc udzielić rzeczowej odpowiedzi, łyknęła sobie zdrowo zimnego powietrza.
- Oj tak! *hic* Lubię poprawną wymowę i nie lubię… - Uleciała jej myśl, bo teraz nie była *hic* w stanie wyobrazić sobie, że mogłaby czegoś nie lubić! Przecież życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość! Bawiło ją niezmiernie, że dla wszystkich była panią Karoliną, nawet dla Kamila. To nic, że była najniższa z nich wszystkich, a w swojej zimowej czapce przypominała krasnala, co to jej ojciec zwoził przed laty z Niemiec.
- Uważajcie! - Zaprotestowała, gdy zaczęto się niecenzuralnie wyrażać o Kubie. Z początku minę miała poważną. - Nie ładnie mówić do kogoś po nazwisku. - Zaśmiała się zaraz. Ale tak naprawdę, to lubiła Kubę. Jaki był, taki był. Szybko zerknęła na Igę, jakby oceniając, czy rzeczywiście nie jest przypadkiem zauroczona w psorze od matmy, ale coś jej gdzieś tam zaświtało z tyłu głowy. Spojrzenie przeniosła na Ernesta, potem znów na Igę i znów na Ernesta. Nie, nie mogła być pewna, ale oni chyba nie wybierali się morsować. A we dwoje, tak bez ekipy… Znów na Igę. I czy powinna pytać? Ale teraz mówili o jakimś weselu, a ona się zastanawiała, czy jej pajęcze zmysły jej dobrze mówią, czy to alkohol podpowiada, że miłość. Ernest Sama miała starszego brata, więc wiedziała, jak się z takowymi obchodzą absztyfikantami. Iga. Uśmiech do niej. Trochę pijany, ale w opinii samej Karolina mega konspiracyjny.
- Pizda nie żołnierz! - Powtórzyła za nim, niemal salutując i łapiąc za brzeg tym razem swojego swetra, bo kurtkę z kluczami do domu i portfelem ciapnęła już na ławeczkę.
Powinni byli się rozgrzać, ale kto myśli o tym w stanie upojenia alkoholowego.
- Ręce trzeba trzymać wysoko! - Tyle wiedziała, gdy wreszcie gotowa była do wejścia do wody. - To, co Kamil… Pizda czy żołnierz?! - Ale już nie czekała na odpowiedź, bo w sumie to pobiegła po zimnym pisku, wchodząc do wody. Mogła pamiętać albo chociaż wspomnieć, że nie pływała najlepiej.

@Kamil Berezowski, @Iga Berezowska, @Ernest Domański

Suma: 15
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 9:55 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Karolina Wilczek' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 4
https://selkiewo.forumpolish.com/t495-wiktor-zelenskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t508-jaki-sos-do-hot-dogahttps://selkiewo.forumpolish.com/t509-wiktor#1913https://selkiewo.forumpolish.com/t635-wiktor-zelenskihttps://selkiewo.forumpolish.com/f116-pietro-pierwsze-m-24https://selkiewo.forumpolish.com/t536-w-zele#2130
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 11:41 pm
Wiktor Żeleński
Wiktor Żeleński
Altana - Page 2 DqDSiJoAltana - Page 2 GimVnnSAltana - Page 2 LTLdtxp
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tenor
21
182
Jak upaść, to upaść,
im niżej, tym lepiej.
Altana - Page 2 DqDSiJoAltana - Page 2 GimVnnSAltana - Page 2 LTLdtxp
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tenor
21
182
Jak upaść, to upaść,
im niżej, tym lepiej.
Wiktor żyje we wiecznym przekonaniu, że zimą trzeba wybierać, pomiędzy ubraniem się jak na pokaz a ubraniem się grubo i ciepło. Jest tym człowiekiem, dla którego jedyną poprawną opcją jest ta druga. Potem jednak zawsze wychodzi do ludzi, zdaje sobie, że świat nie jest tylko czarny i biały. Tak, można się ubrać grubo i ładnie, a jego towarzyszka jest tego idealnym przykładem. Czy jednak żałuje tych legginsów termicznych, które miał pod dresami? W żadnym wypadku. - No nareszcie jakaś świetna wiadomość! Teraz tylko rób dziarki jak najładniejsze. Odwiedzę Cię tam wkrótce, obiecuje na słowo harcerza. O tak, musimy to opić dzisiaj  i to mocno - mówił podekscytowany, bo ta informacja była jedną, z których lepszych, o których dziś się dowiedział. Zasługiwała na tę posadę najbardziej na świecie, prace miała w końcu fantastyczne i sam Wiktor mógł się pochwalić jej rysunkami na skórze, a że teraz będzie robić to profesjonalnie w studiu i zarabiać na tym zacznie pieniądze. Czy może być lepszego? Będzie się teraz chwalić wszędzie, że zna fajną tatuatorkę i jak najbardziej poleca i w ogóle to może podać namiary na nią, na studio i nawet jeżeli ktoś nie będzie chciał tatuażu, to on przekona każdego, że jednak chce i Lena Buszkowska coś pięknego wykombinuje. Ogólnie to naprawdę się ucieszył, w końcu w większym stopniu będzie mogła spełniać się w tym, co jej serio dobrze wychodzi i co lubi robić. - No powiem Ci szczerze, że to tylko zależy czy kogoś ładniejszy nie będzie przechodził obok - wzruszył ramionami, żartując, a może i trochę nie, bo jakby stanęła tu nagle ta blondyna z Gry o Tron, to Wiktor z całą pewnością Walentynki spędziłby w jakimś tam odległym fantastycznym królestwie. - Ale wiesz... - zaczął tak trochę poważniej. Śmiechy śmiechem, ale chciał, aby Lenka wiedziała, ze serio może na niego liczyć. W końcu nie przyjaźnili się tylko, kiedy było super, wszyscy byli szczęśliwi, zawsze świeciło słońce i tak dalej. - Jak nie znajdziesz na walentynki żadnego chłopaka, który swoją przystojnością powali każdego w tym mnie na kolana, i który nie doceni twoich blantów, seriali i zabawny do samego ranka, to zawsze możesz pisać, dzwonić i cokolwiek, nie? Albo, wtedy ja będę do Ciebie pisał. - Sam nie miał planów na tego przeklętego czternastego lutego, w prawdzie co roku nic na niego nie planował i to pewnie przez to, że tej cholernej foki nie wypatrywał. Teraz jednak zdawał sobie sprawę, dzięki żywym przykładom, ze wcale mu się nie podoba ta cała idea zakochiwania się po uszy, a potem cierpienia po zerwaniu. Nareszcie stanął i w tym miejscu jak się wzroku nie skupiło na konkretnych osobach, to nawet słabo je było widać. Otworzył plecak i po odkręceniu butelki podał ją Lence. To nie był najlepszy pomysł, aktualnie to upijanie się w takim nastroju było chyba najgorszą możliwością. Tylko jako współczujący i najwyraźniej nieodpowiedzialny przyjaciel nie potrafił jej zabronić, odebrać butelki i w ogóle nie pozwolić jej robić tego wszystkiego pod wpływem smutku. Sam napił się  i przetarł rękawem usta. - Dzisiaj foka będzie nasza - jeżeli ten zwierzak ma w jakiś sposób sprawić, że przez chwilę będzie szczęśliwa, to jeśli dziś jej nie zobaczą, zabierze ją do oceanarium, tam będzie pełno fok. - Za co? Za tę pogodę? No w sumie mogłaś coś zrobić, aby było cieplej - uśmiechnął się tak beznadziejnie, ale co mógł zrobić? - Po prostu chodźmy stąd, co? Widziałem, że ktoś na straganach sprzedaje kapcie góralskie, kupimy sobie takie matching.

@Lena Buszkowska
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Wto Sty 19, 2021 11:41 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Wiktor Żeleński' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 4
https://selkiewo.forumpolish.com/t333-milena-buszkowska?nid=22#670https://selkiewo.forumpolish.com/t340-buszka-nie-odmawiam#677https://selkiewo.forumpolish.com/t343-hejka-tu-lenka#682https://selkiewo.forumpolish.com/t342-lena-buszkowska#680https://selkiewo.forumpolish.com/f16-parter-m-2https://selkiewo.forumpolish.com/t344-hejkatulenka#687
Re: Altana
Sro Sty 20, 2021 4:37 pm
Lena Buszkowska
Lena Buszkowska
Altana - Page 2 GimVnnS Altana - Page 2 NipQJlC Altana - Page 2 ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Altana - Page 2 Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
Altana - Page 2 GimVnnS Altana - Page 2 NipQJlC Altana - Page 2 ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Altana - Page 2 Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
Generalnie ja to raczej byłam z tych, co zawsze i wszędzie bardziej ceniły sobie wygodę i komfort, niż wyglądanie super cool i stylowo. W szafie to zdecydowanie miałam więcej mięciutkich dresów i oversize’owych bluz, niż jakichś takich normalnych ubrań, no i matka to zawsze mi mówiła, że wyglądam jak menelica i żul, a powinnam być elegancką, młodą kobietą, no ale jakby it is what it is i zmieniać się nie zamierzałam. Wcale nie narzekałam na swój styl, szczególnie zimą, no bo kurde, laski z mojej szkoły to pewnie się teraz właśnie po plaży bujały w mini spódniczkach i trzęsły się z zimna na swoich butach na obcasie, a ja natomiast czułam się luzacko, a na dodatek względnie ciepło mi było, więc jak to nawinął kiedyś mój były chłopak, ogólnie to jest wszystko ok, ale no… już zaraz to miało się zmienić, co nie?
- No halo, ja to przecież tylko ładne dziarki robię! – odpowiedziałam mu od razu, a w moim głosie to słychać było udawane oburzenie, i to tak ogromne, że nawet próbowałam chłopaka gdzieś tam palcem pod żebra dźgnąć, ale przez tą jego warstwę ubrań, to pewnie skubany wcale nic nie poczuł, więc mój plan to się nie powiódł wcale – I wiesz, na terminy się musisz szybko umawiać, bo ja to rozchwytywana jestem, grafik pełny i te sprawy. – dodałam zaraz potem, już znacznie luźniej, no i się uśmiechnęłam debilnie, bo jasne, wiadomo, chciałabym być taka rozchwytywana, ale zdecydowanie wcale jeszcze nie byłam. Prawda była taka, że ja to dopiero zaczynałam swoją karierę zawodową i potrzebowałam czasu, żeby ją odpowiednio rozkręcić, o! Moja praca, a w zasadzie praktyki w Ponurych, to jednak nie był temat, o którym chciałam gadać przez cały dzisiejszy wieczór, bo mieliśmy się przecież dobrze bawić, a przecież praca to wcale zabawnie nie brzmiała, ani trochę.
- Omg Wiktor, no żałosne, myślałam, że ja jestem dla ciebie najładniejsza najpiękniejsza na świecie. – odpowiedziałam mu, a usta to teatralnie w podkówkę wygięłam, bo moje serce zostało złamane, nerwy nadszarpnięte, uczucia zranione i generalnie to było mi przecież smutno tak, jak nigdy wcześniej, że mój przyjaciel mnie nie chciał całować! No, a tak serio, to kręciłam sobie bekę, choć od tej beki to bardzo szybko przeszliśmy do zaskakująco poważnych rozmów, a ja tylko westchnęłam cicho i nim jeszcze zobaczyłam to, co miałam zobaczyć za kilka sekund, to się jeszcze wtuliłam krótko w chłopaka, bo doceniałam bardzo to, że był zawsze przy mnie, gdy tego potrzebowałam.
- Dobra, to będziemy in touch. – zarządziłam z uśmiechem i pewnie dalej snułabym marzenia i planowałabym naszą super przyjacielską randkę Walentynkową, ale no… widok Ernesta wkładającego język w usta Igi tak głęboko, że pewnie aż jej migdałków dosięgnął, to trochę mnie wybił z rytmu.
Wiktor pociągnął mnie za sobą, a ja wcale nie protestowałam. Straciłam z oczu zarówno tą fałszywą pindę, którą kiedyś nazywałam przyjaciółką, jak i mojego-super-zrozpaczonego-byłego-chłopaka, który ewidentnie pocieszył się po mnie zajebiście szybko. Bądź co bądź, byłam w takim szoku, że przez chwilę to kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć, więc taka milcząca przejęłam butelkę od Wiktora, wlewając w siebie lodowatą wódeczkę, która na dłuższą metę to wcale nie miała okazać się pomocna, ale teraz rozgrzewała mnie przyjemnie od środka i odciągała moje myśli od osób, które powinnam już dawno wyjebać raz na zawsze ze swojego życia.
- Musi być, to jeszcze jej zrobimy fotę na Instagrama, wiesz ile lajeczków zdobędziemy? Miliony! – denerwowałam się, więc paplałam. Mówiłam szybko, chyba trochę niewyraźnie, ale wcale się tym nie przejmowałam, no i zanim przekazałam butelkę wódzi swojemu przyjacielowi, to upiłam z niej kolejny, spory łyk, krzywiąc się przy tym niemiłosiernie, bo alkoholiczką to jeszcze nie byłam, żeby mi czysta smakowała, no halo. Potem jednak wzięło mi się na przepraszanie, a Wiktor zachowywał się tak, jakby nic się nie stało i… może to właśnie w tym szaleństwie było jakieś rozwiązanie? No… jak będę udawać, że problemów nie mam, to może faktycznie nie będę ich mieć?
- Sorki memorki, gdzieś zgubiłam swoje super moce Storm z X-Menów. – odparłam więc, uśmiechając się słabo, a oczy chyba wciąż błyszczały mi łzami, których wcale nie chciałam z nich wypuścić, bo kurwa, trochę siara płakać przez ludzi, którzy nawet ludźmi nie byli, tylko śmieciami jakimiś okropnymi – Dobra, chodźmy, ale mam nadzieję, że będą jakieś różowe, bo innych to ja nie chcę! – zgodziłam się, bo faktycznie… po chuj miałam tu stać? Co mogłam zrobić? Nie miałam prawa wtargnąć między Domańskiego, a Berezowską, bo z obojgiem nie łączyły mnie już żadne relacje. Byli… dorośli, mogli robić co chcieli, a ja musiałam się z tym pogodzić, nawet, jeżeli miało być trudno.
Oddałam szklaną butelkę Wiktorowi i chwyciłam go gdzieś pod ramię, pozwalając, by zabrał mnie w kierunku tych kapci pięknych, co mieliśmy je sobie kupić, no… no a w między czasie napisałam szybko do Maksia, co by wiedział, że jego przyjaciele to kurwy były najgorsze fałszywe.

/ Na stragany!

@Wiktor Żeleński

Łącznie: 11
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Sro Sty 20, 2021 4:37 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Lena Buszkowska' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 5
https://selkiewo.forumpolish.com/t234-ernest-domanskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t284-czesc-zostawilem-bluze-nie-wiem-czy-pamietaszhttps://selkiewo.forumpolish.com/t297-halo-ernesthttps://selkiewo.forumpolish.com/t298-ernest-domanskihttps://selkiewo.forumpolish.com/f136-pietro-czwarte-m-31https://selkiewo.forumpolish.com/t305-domenoficjalnie
Re: Altana
Sro Sty 20, 2021 7:51 pm
Ernest Domański
Ernest Domański
Altana - Page 2 VcEhZsbAltana - Page 2 SEgaMliAltana - Page 2 ERllReXAltana - Page 2 IMW11qZAltana - Page 2 76TzViLAltana - Page 2 DfkcC3fAltana - Page 2 U2Oy7NAAltana - Page 2 Vb86KzzAltana - Page 2 TYiZM5a
BLOK NA MAGELLANA
będę nakurwiał do utraty tlenu
19
191
los nas wepchnął w swe ramiona,
będę niósł cię, a ty tylko przytul się i schowaj
Altana - Page 2 VcEhZsbAltana - Page 2 SEgaMliAltana - Page 2 ERllReXAltana - Page 2 IMW11qZAltana - Page 2 76TzViLAltana - Page 2 DfkcC3fAltana - Page 2 U2Oy7NAAltana - Page 2 Vb86KzzAltana - Page 2 TYiZM5a
BLOK NA MAGELLANA
będę nakurwiał do utraty tlenu
19
191
los nas wepchnął w swe ramiona,
będę niósł cię, a ty tylko przytul się i schowaj
Z jednej strony ta cała sytuacja zaczynała mnie powoli bawić i z trudem powstrzymywałem się, żeby nie wybuchnąć głośnym śmiechem. Najebany Kamil to było coś, czego nie da się ot tak opowiedzieć jako fajną anegdotkę do kielicha, to trzeba było po prostu zobaczyć, usłyszeć, by wiedzieć o co chodzi. Ja miałem tę przyjemność uczestniczyć w takowym wydarzeniu nie po raz pierwszy, bo na osiemnastce Igi to kurwa też się działy różne rzeczy, które może nie do końca pamiętam, jednak obraz najebanego Berezy wrył mi się na tyle w pamięć, że chyba będę musiał w kolejnym numerze poświęcić temu tematowi przynajmniej ze dwa wersy. -No właśnie, myślałem, że grono pedagogiczne to raczej w zwartych szeregach porusza się po festiwalu obczajając z przyczajki swoich uczniów- pokiwałem głową, kiedy Iga przyczepiła się do Berezy, jednak najwyraźniej państwo uczący nas takich pięknych języków jakimi były polski i francuski sami ze sobą złapali wspólny język (ciekawe czy tylko w przenośni, czy w rzeczywistości też) i postanowili podbijać nasz wspaniały wielki festyn jedynie we dwójkę.
Iga kurwa proszę cię. Starałem się jakoś nie wiem, wpłynąć na jej myśli, żeby serio nie udawała i nie drążyła tematu mojej potencjalnej choroby, którą zresztą sama mi wymyśliła, ale niestety nie było to możliwe, bo takich nadprzyrodzonych zdolności nie posiadałem. Różdżki żadnej też nie miałem, na pewno nie takiej, która rzucała czary jak w Harrym Potterze, więc byłem zmuszony, by wcielić się w rolę niby chorego jednak nie na tyle, by Bereza w tej chwili nie zaciągnął mnie do tego lekarza. -Bo wiesz, jakoś nie było okazji, żebym ci o tym powiedział, zresztą, nie o wszystkim musisz wiedzieć- rzuciłem w stronę Igi, od razu też zwracając się do Kamilka, który kurwa mógłby sobie odpuścić takie słowa publicznie. -Panie Kamilu, porozmawiamy o tym jak pan wyt...-wytrzeźwieje-następnym razem, dobrze? Z racji tego że jest tutaj również i Pani Karolina, więc może powinien pan jej poświęcić czas? Prawda Pani Karolino?- uśmiechnąłem się do mojej ulubionej pani od francuskiego, która naprawdę przez te dwa lata nauczyła mnie wiele. -Ale Maks naprawdę się starał, ja widziałem na własne oczy, jak on nad tym siedział. I te wiadomości trzy dni z rzędu o godzinie czwartej trzydzieści czasu polskiego, że siedzi nad pracą domową do pana, bo chce, żeby wszystko było idealnie- znów pokiwałem głową, wychwalając Maksa pod niebiosa same. Szkoda tylko, że wtedy jeszcze nie wiedziałem, że on to taki chuj nieboży, bo będzie sztamę z siostrą trzymać zamiast cieszyć się szczęściem najlepszego przyjaciela, ech. Zaraz po tym słuchałem tych wszystkich plot, które sprzedał nam Kamillo, obczajałem panią Karolinę, która nie zawsze była w temacie i trochę mi się śmiać chciało, ale nagle padło coś o weselu. -No właśnie, Iga, może weźmiesz mnie na wesele? I chyba nie przeszkadza ci, że tańczę lepiej od ciebie, co?- uśmiechnąłem się do niej, trochę złośliwie, ale to za to, że się tak dopytywała o moją chorobę zamiast nie wiem, ukrócić brata czy coś. -A i dziękuję serdecznie panie profesorze, oczywiście przypomnę się zaraz w poniedziałek- nawet sobie zaraz powiadomienie w telefonie ustawię, żebym nie zapomiał, bo szóstka ta, wśród wszystkich dwój i trój będzie błyszczała niczym kiecki influenserek tańczących w Tańcu z Gwiazdami.
I teraz właśnie nadarzyła się idealna okazja do tego, by zrobić tak zwaną taktyczną spierdolkę, skoro państwo profesorowie poszli się moczyć w zimnej jak skurwysyn wodzie, to ja wziąłem Igę za rękę, dając jej jednocześnie znak, że spierdalamy. No i tak właśnie uczyniliśmy, to jest, spierdoliliśmy z altanki, nim Kamil i Karola się zdążyli zorientować.

/zt.x2
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Sro Sty 20, 2021 7:51 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Ernest Domański' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 5
https://selkiewo.forumpolish.com/t294-kamil-berezowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t377-koniec-i-bomba-a-kto-czytal-ten-trabahttps://selkiewo.forumpolish.com/t378-kameohttps://selkiewo.forumpolish.com/t380-kamil-berezowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/f79-pietro-trzecie-m-18https://selkiewo.forumpolish.com/t379-profesorniczego
Re: Altana
Czw Sty 21, 2021 11:10 am
Kamil Berezowski
Kamil Berezowski
Altana - Page 2 SEgaMli Altana - Page 2 15eaPrW Altana - Page 2 RMm6M2P
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tumblr_p8qkgoOJtZ1rvp4q5o4_250
30
186
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu. Byłem tam. Zresztą w sumie, kto nie był
Altana - Page 2 SEgaMli Altana - Page 2 15eaPrW Altana - Page 2 RMm6M2P
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tumblr_p8qkgoOJtZ1rvp4q5o4_250
30
186
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu. Byłem tam. Zresztą w sumie, kto nie był
Trzeba było przyznać, że Kamil nie do końca już ich potem słuchał bo tak się zatroskał stanem samego Ernesta, a także kłopotami w jakie popadł biedny Maksiu Buszkowski. Przecież to nie jego wina, prawda? To te brutalne wytyczne Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, nie jego! Ale już za późno, niebezpieczna spirala myśli zaczęła trochę zbyt szybko wirować w jego bani. No trudno, taki lajf.
- Dobra, dobra, coś z tym podziałamy - mruknął, ale w sumie to już nie do końca wiadomo, czy on odnosił się do rozmowy na temat choroby wenerycznej (nieistniejącej oczywiście), czy do opłakanej sytuacji, w jakiej znalazł się drugi z jego uczniów.
No przynajmniej problem się rozwiązał, bo za chwilę Iga i Ernest zwinęli się z altany niby tak niepostrzeżenie wymknęli się spod mętnego wzroku przedstawicieli grona pedagogicznego. No cóż, z tym już nic nie zrobi. Znaczy mógłby powiedzieć, ej ty Iga do domu idź bo po starych zadzwonię, ale to nie ten typ człowieka. Pewnie miałby wyjebane, ale oni tacy jacyś dziwni byli dzisiaj. A może to alkohol? Tak całkiem prawdopodobne. Przynajmniej mógł się zająć tym po co tu przyszedł i w ogóle nie myśleć o młodszej siostrze i się nią przejmować, no bo też z drugiej strony ile można? To aż osiemnaście lat, już był wykończony, a gdzie tu dalej. Pozbył się swoich rzeczy, nagle stojąc w samych majtasach i czapką na głowie. Pomyślał jeszcze, żeby wszystko schować do plecaka i gdzieś w altanie zostawić. A potem z okrzykiem na ustach wbiegł do przeokropnie lodowatej wody z rękoma u góry. Wyglądał jak te nienormalne postaci z kreskówek. Jednakże wojowniczy okrzyk szybko zmienił się w krzyk nazareńskiej dziewicy. - O KURWA, ALE ZIMNO! - no nie wiem czego innego spodziewał się Kamil. Właśnie teraz czuł jak mu się jajca odmrażają i w ogóle to był jakiś koszmar. Może on był jednak pizda, a nie żołnierz? Ale trzeba przyznać, że taka kąpiel była nader otrzeźwiająca i już zaczynał dostrzegać debilizm tego pomysłu. No, ale trudno. - Widzisz jakieś foki? - spytał szczękając zębami.

@Karolina Wilczek
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Czw Sty 21, 2021 11:10 am
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Kamil Berezowski' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 1
https://selkiewo.forumpolish.com/t591-karolina-wilczek#2618https://selkiewo.forumpolish.com/t595-daj-mi-roze-zostan-ciut-dluzej#2647https://selkiewo.forumpolish.com/t610-lola-a-l-appareil#2867https://selkiewo.forumpolish.com/t754-wilcza-zamiec#4780https://selkiewo.forumpolish.com/f126-pietro-trzecie-m-28https://selkiewo.forumpolish.com/t656-je_suis-_lola#3515
Re: Altana
Czw Sty 21, 2021 10:03 pm
Karolina Drewniak
Karolina Drewniak
Altana - Page 2 VOjgxxJAltana - Page 2 RuIKDR7Altana - Page 2 PWFeOmy
BLOK NA MAGELLANA
żona Karola, mama zaraz x2
28
163
Lucky I'm in love with my best friend
Lucky we're in love in every way
Altana - Page 2 VOjgxxJAltana - Page 2 RuIKDR7Altana - Page 2 PWFeOmy
BLOK NA MAGELLANA
żona Karola, mama zaraz x2
28
163
Lucky I'm in love with my best friend
Lucky we're in love in every way
Umknął jej jakoś fakt, że młodzież sobie poszła, zostawiając ich rzeczy zupełnie bez nadzoru. Jej kurtka, spodnie, bluza, a nawet koszulka leżały na ławce, podczas gdy ona, jak to przystało na kobietę niezwykle poważną i szanowaną… pędziła w samej bieliźnie do wody. Ręce trzymała wysoko, co było jedyne, co wiedziała o morsowaniu.
W pierwszym odruchu, gdy jej stopa dotknęła wody, ciało chciało się wycofać, ale rzucone siłą pędu nie mogło, więc brnęła głębiej, momentalnie czując jak całe to przyjemne ciepło od wódki i ogólnego rozbawienia, ulatuje z niej.
- Putain! - Zaklęła z jakiegoś powodu po francusku, ale zaraz przerzuciła się na zdecydowanie bardziej swojskie - Kurwakurwa… - Jej ciało przebiegł nieprzyjemny dreszcz, ale hej! Nie chciała zostać starą panną na zawsze! Musiała zobaczyć jakieś foki!
Ale Kamil zaczął chyba też żałować tego, że zamiast jak normalni ludzie pić wódkę, to jako jedyni w zasięgu wzroku, pluskali się właśnie w wodzie. Ale odbiła się nieco od dna i przez ułamki sekund unosiła się nieco wyżej, machając nogami. Trochę jej to pomogło, chociaż niewiele.
- Z-zza-wsz-ee sssi-ę zzz-assstana-w-iałam… Kki-eddddy byyyłam młooo-dsza - Wyszczękała, bo z miejsca było jej coraz zimniej i zimniej, a nad zębami nie mogła zapanować. - Czzeemu ci zzzz Titttttanica ni-e płynę-llli. - Próbowała zachować pogodę ducha, jednocześnie rozglądając się za ssakami w wodzie. I to innymi niż oni sami. - Aaaale ledddwo się da ruszaa-aać… - Bardzo się starała nie zamoczyć dłoni, bo opuszki pierwsze marzną i potem człowiek ma trudności z ubraniem się.
Żadnych fok! Jak na złość w tych wszystkich falach i ogólnie nawet na plaży nigdzie nie było ani jednego cholernego zwierzaka. Jej skóra natomiast, z natury przecież wrażliwa, nagle przestała czuć chłód, ale jakby… zaczęła parzyć. Nieprzyjemne drobne ukłucia wbijały się tysiącami igieł w jej ciało. Ale nie chciała być pizda!
Już tyle razy w życiu uciekała, to teraz nie! Teraz nie ucieknie! Nie chciała kolejnych walentynek już spędzić sama. Z drugiej strony, jak padnie na zapalenie płuc, to może żadnych walentynek nie być.
- Kkka-maill… - Zaczęła, ale na moment zamilkła. Pomimo przejmującego chłodu, wciąż była wstawiona. Nawet dość mocno. Więc to oczywiste, że jej myśli nie biegły zwykłym trybem. Powtórzyła więc. - Kaaami-ll - Chodźmy z tej wody, bo mi zimno. albo Kamil już ja cię zaproszę na randkę w walentynki, tylko na boga ogrzejmy się. - Ale żadne z tych zdań nie przeszło jej przez gardło. Raz, ale po raz kolejny. Chciała być żołnierz, a nie pizda! I to nic, że dosłownie czuła, jak sinieją jej usta. Dwa — nie miała w sobie śmiałości i siły, żeby nawet po alkoholu takie rzeczy wygadywać. Więc uznała, że będzie dzielna. - A-a tttty coo-oś wii-idzisz? - Wydukała wreszcie, po całej serii niemądrych pytań, które przeleciały jej przez głowę. I chwilę po tym niespodziewanie większa fala oblała ją całą, przykrywając tak dzielnie bronione dłonie, głowę… Zalewając słoną wodą: nos, oczy i usta. I już nie było tak śmiesznie.

@Kamil Berezowski
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Czw Sty 21, 2021 10:03 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Karolina Wilczek' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 3
https://selkiewo.forumpolish.com/t294-kamil-berezowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t377-koniec-i-bomba-a-kto-czytal-ten-trabahttps://selkiewo.forumpolish.com/t378-kameohttps://selkiewo.forumpolish.com/t380-kamil-berezowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/f79-pietro-trzecie-m-18https://selkiewo.forumpolish.com/t379-profesorniczego
Re: Altana
Pon Sty 25, 2021 4:42 am
Kamil Berezowski
Kamil Berezowski
Altana - Page 2 SEgaMli Altana - Page 2 15eaPrW Altana - Page 2 RMm6M2P
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tumblr_p8qkgoOJtZ1rvp4q5o4_250
30
186
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu. Byłem tam. Zresztą w sumie, kto nie był
Altana - Page 2 SEgaMli Altana - Page 2 15eaPrW Altana - Page 2 RMm6M2P
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tumblr_p8qkgoOJtZ1rvp4q5o4_250
30
186
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu. Byłem tam. Zresztą w sumie, kto nie był
Z minuty na minutę robiło się coraz zimniej. Gdyby ktoś teraz zapytał się Kamila o czym myślał to powiedziałby, że o tym jak właśnie odmarzają mu jajca. POWAŻNIE! Gdyby nie to, że nawet najebany z wyczuciem traktował damy, to podzieliłby się z Karoliną tą jakże elokwentną myślą. Na całe szczęście dla swojej reputacji tego nie zrobił.
-Pop-p-patrz, a-a j-ja zawwsze myślałem, że-e wszyscy nie umieli pły O KURWA wać - fala troszeczkę podmyła Kamilka, oblewając nagą skórę słoną i przede wszystkim lodowatą wodą. No pięknie. Teraz przeklinał samego siebie za taki pomysł. No, ale skoro on był prowodyrem tej całej akcji to w sumie teraz niesamowicie głupio będzie się tak po prostu wycofać. Dlatego nie miał zamiaru tego robić i uparcie rozglądał się za jakąś foką, która uparcie nie chciała się pokazać. No co za wstrętne foczysko! Myśl pełna złości zaświeciła się w jego głowie niczym neon. Już wiedział, że to był jego pierwszy i ostatni raz, kiedy morsował! Nigdy więcej nie da się namówić. No dobra, nigdy nie mów nigdy, ale jednak mógł z całą pewnością stwierdzić, że najbliższa przyszłość będzie pozbawiona podobnych doświadczeń.
-N-noo? - rzucił, kiedy gdzieś pomiędzy szczękaniem zębów Karoliny dosłyszał swoje imię. W sumie już chciał powiedzieć, że nie widział, ale ostatecznie, kiedy tak na nią patrzył to normalnie zrobiło mu się jej mega szkoda. A żeby nie było, że są z nich pizdy, a nie żołnierze, to postanowił sięgnąć po coś takiego, co on sam nazywał białym kłamstwem. - Cz-czekaj! O-o-o!!! Tatatatam jest! - krzyknął pokazując palcem w przypadkowym kierunku. - Widzisz? No patrz Karola. No masz i sobie poszła - pokręcił głową, wspinając się na wyżyny swoich zdolności aktorskich. Wszystko, byleby wyjść z tej przeklętej wody. No i wtedy przyszła ta fala, która jego trochę ominęła, ale Karolinę to przykryła całą i na te krótkie ułamki sekund to Kamil po prostu dostał zawału! - MATKO BOSKO KOCHANA! KAROLINA ŻYJESZ?! - wykrzyknął, przedzierając się przez te wzburzone fale prosto do niej. Złapał ją pod łokcie, żeby nie straciła równowagi jeszcze walcząc ze słoną wodą w sobie i ustach. - Dobra, wy-wychodzimy - zarządził stanowczo, jak żołnierz, a nie pizda i trzymając ją, ruszył w stronę plaży. To by było na tyle z tego morsowania, generalnie 2/10 nie polecam. To dwa to tylko ze względu na towarzystwo.
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Pon Sty 25, 2021 4:42 am
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Kamil Berezowski' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 1
https://selkiewo.forumpolish.com/t591-karolina-wilczek#2618https://selkiewo.forumpolish.com/t595-daj-mi-roze-zostan-ciut-dluzej#2647https://selkiewo.forumpolish.com/t610-lola-a-l-appareil#2867https://selkiewo.forumpolish.com/t754-wilcza-zamiec#4780https://selkiewo.forumpolish.com/f126-pietro-trzecie-m-28https://selkiewo.forumpolish.com/t656-je_suis-_lola#3515
Re: Altana
Pon Sty 25, 2021 4:34 pm
Karolina Drewniak
Karolina Drewniak
Altana - Page 2 VOjgxxJAltana - Page 2 RuIKDR7Altana - Page 2 PWFeOmy
BLOK NA MAGELLANA
żona Karola, mama zaraz x2
28
163
Lucky I'm in love with my best friend
Lucky we're in love in every way
Altana - Page 2 VOjgxxJAltana - Page 2 RuIKDR7Altana - Page 2 PWFeOmy
BLOK NA MAGELLANA
żona Karola, mama zaraz x2
28
163
Lucky I'm in love with my best friend
Lucky we're in love in every way
Prawda jest taka, że nawet gdyby chciał jej powiedzieć na temat zależności jego przyrodzenia, a temperatury wody, to mogłaby nie usłyszeć, bo dopiero podniesiony głos miał prawo przedrzeć się ponad zimowe, bałtyckie fale. A jakby tego wszystkiego było mało, to jeszcze Kamil zobaczył fokę, a ona nie!
Najpewniej uznałaby, że gorzej już być nie może i pełna rozgoryczenia wyszłaby z wody, bo oto czekały ją kolejne samotne walentynki, podczas, gdy nawet Kamil miał mieć randkę, tak wtedy nagle przykryła ją woda! Czy ona już zdążyła wspomnieć, że nie podobało jej się to już ani trochę! Miała wrażenie, że woda ciągnie ją za sobą, ale wtedy, zanim straciła równowagę, w pionie utrzymały ją zadziwiająco silne ramiona Kamila.
Spojrzała na niego, ale jej wynurzenie się, nie przypominało tych wszystkich wynurzeń modelek z wody. Słona woda piekła ją w oczy, zakaszlała — na szczęście nie wprost na Kamila, ale teraz już zmarzniętymi dłońmi, próbowała odkleić od twarzy te wszystkie mokre kosmyki, które przylgnęły jej do czoła.
- Chyba-a-a-a żyyyję… - Wydukała, prowadzona do brzegu i… zaśmiała się. Kamil mógł pomyśleć, że oto stało się i nadeszła sądna godzina i Wilczkówna postradała zmysły. Ale pomimo tego, że trzęsła się jak osika, nie widziała foki i w jakimś tam swoim przeświadczeniu, raczej na pewno prawie zginęła, to to była przygoda! Ahoj powinna zakrzyknąć. O dziwo, gdy owiał ją zimny wiatr, to miała nagle wrażenie, że ta woda, to jednak nie taka do końca zimna była.
W altanie nie było nikogo, a niepilnowane rzeczy częściowo rozwiał wiatr. Skarpetki Kamila wyturlały się pod ławkę, koszulka zatrzymała się na poręczy altany, a jej bluza leżała w rozdeptanym błocie, które najpewniej jeszcze niedawno było naniesionym śniegiem.
Ona tymczasem miała inną zagwozdkę, która przyszła do jej głowy dopiero teraz — nie chciała zakładać ciuchów na mokrą bieliznę. Nie bardzo miała inne wyjście, zwłaszcza że coraz mocniej odczuwała przejmujący wiatr. Chyba dla niej impreza się kończy. Zamarzyła jej się ciepła herbatka i koc.
- Gratulacje Kamil. Chyba czekają cię zajęte walentynki. - Powiedziała, czując, że mówi jej się coraz trudniej, a dłonie odmawiają posłuszeństwa, gdy próbowała rozłożyć koszulkę, żeby móc przełożyć ją sobie przez głowę. - Pomożesz mi, jak się już ubierzesz… - Nadal próbowała się uśmiechać, bo przecież to nie była jego wina, że ona foki nie widziała. Powinna się raczej cieszyć z tego, że jemu udało się coś wypatrzeć. - Chcesz jeszcze pochodzić, czy może zmywamy się do domu na herbatę? - Spytała, w międzyczasie w drobne dłonie złapała bluzę. Raczej jej już dzisiaj nie założy, więc próbując opanować drżenie, odnalazła najbardziej suchy kawałek i wyciągnęła w stronę Kamila.
- Wytrzyj się chociaż trochę. - Powiedziała, wiedząc, że jak przesiąknie mu ubranie, to będzie mu równie zimno, jakby nadal w niej był.

@Kamil Berezowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t294-kamil-berezowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t377-koniec-i-bomba-a-kto-czytal-ten-trabahttps://selkiewo.forumpolish.com/t378-kameohttps://selkiewo.forumpolish.com/t380-kamil-berezowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/f79-pietro-trzecie-m-18https://selkiewo.forumpolish.com/t379-profesorniczego
Re: Altana
Sro Sty 27, 2021 2:50 pm
Kamil Berezowski
Kamil Berezowski
Altana - Page 2 SEgaMli Altana - Page 2 15eaPrW Altana - Page 2 RMm6M2P
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tumblr_p8qkgoOJtZ1rvp4q5o4_250
30
186
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu. Byłem tam. Zresztą w sumie, kto nie był
Altana - Page 2 SEgaMli Altana - Page 2 15eaPrW Altana - Page 2 RMm6M2P
BLOK NA MAGELLANA
Altana - Page 2 Tumblr_p8qkgoOJtZ1rvp4q5o4_250
30
186
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu. Byłem tam. Zresztą w sumie, kto nie był
Przez chwilę Kamil naprawdę myślał, że zawału dostanie i nagle uświadomił sobie jak wiele rzeczy mogło pójść nie tak z tym ich morsowaniem. Przecież kto wie, jak silne miały być prądy. Czy w ogóle któreś z nich spojrzało na kolor flagi, która gdzieś tam powinna furgotać na wietrze? No on nie spojrzał i teraz normalnie wiedział, że by nie przeżył, gdyby przez jego głupotę Karolinie coś się stało. On to był zesrany (nie wspominając, że był święcie przekonany, że sobie te jajca odmroził), a Karolina jak gdyby nic zaczęła się śmiać. Ściągnął brwi z spojrzał na nią niepewnie, ale w sumie nic nie powiedział, bo może to jakiś szok po otarciu się o śmierć (Bereza lubił dramatyzować, jak to polonista) i wyszedłby na nieczułego dupka. A przecież Berezowski to był całkiem wrażliwy facet!
W sumie to się Kameo trochę zawiódł, w sensie siostra mogła poczekać i popilnować tych rzeczy, ale może jednak lepiej, że sobie z Ernestem poszła? Przynajmniej teraz nie musieli jeszcze przeżywać kolejnego żenującego momentu przebierania się w obecności uczniów i młodszej siostry Kamila. Problem był taki, że rzeczy rozwalone były po całej altanie. No, ale nic, zaczął je szybko zbierać, chwytając koszulkę zanim ta zdążyła uciec w stronę morza. I kiedy tak Karolinka rzuciła tym tekstem o Walentynkach to się na nią Kamil spojrzał, uśmiechnął pięknie pod mokrym wąsem. -Tak, na to wychodzi - no bo on to już chyba nawet wiedział, z kim ten dzień zakochanych, ale może jeszcze nie będzie nic mówił głośno, żeby przypadkiem nie zapeszyć. Nawet jeżeli przecież żadnej foki nie widział. No bo to tylko przesąd co nie? Głupia historyjka, którą miejscowi żyli i zabawiali turystów, którzy jakimś cudem pojawiali się w tym czasie w Selkiewie. - Jasne, jasne, już - powiedział, zapinając spodnie, które pewnie przykleiły mu się do tyłka. - Ee, nie wiem, a jak ty chcesz? - spytał. No bo raczej już nikt do nich nie miał dołączyć i on może by się dał radę ogrzać przy gastro w ogrzewanym namiocie, ale biedna Karolina trzęsła się jak osika. - Dzięki - rzucił i szybko wytarł się ubrudzoną bluzą, po czym włożył na siebie swoją koszulkę, a na to zarzucił kurtkę, łapiąc siwą bluzę do ręki. Przełożył ją sobie przez ramię i wziął w ręce jej bluzkę. - Dobra, ręce do góry - trochę dziwna sytuacja, bo przeważnie kobiety rozbierał, a nie ubierał, ale cóż poradzić. I tak, kiedy ubrał jej koszulkę, to od razu przełożył przez głowę swoją bluzę, co by nie zmarzła, bo on to tam chuj. I w sumie nie wiedział co w niego wstąpiło, może kręciły go trupiofioletowe usta? Któż to wie. Ale kiedy sięgnął do tyłu, żeby założyć jej kaptur swojej bluzy na głowie to - kompletnie nie myśląc, ale może właśnie oto w tym chodzi - jego dłonie zatrzymały się na policzkach Karoliny, a on pochylił się nad nią, łącząc ich zmarznięte usta w pocałunku. Chyba jednak dał się ponieść miłosnej atmosferze festynu.

@Karolina Wilczek
https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Altana
Sro Sty 27, 2021 2:50 pm
Selkiewo
Selkiewo
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Altana - Page 2 Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Altana - Page 2 E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
The member 'Kamil Berezowski' has done the following action : Rzut kością


'K6' : 1
Re: Altana
Sponsored content

Skocz do: