hej Wiktor!!! ja generalnie to bym chciała keczup i musztardę do hot-doga z wege parówką, da się załatwić? a poza tym to możemy pić na plaży, ale nie piwo, tylko soplicę pigwową i nagrywać te Twoje filmy, bo ja to Ci pewnie mówię, chodź Wiktor, chodź, puścimy muzyczki i ja Ci będę tańczyć, a Ty mnie będziesz nagrywać i kiedyś będziemy sławni, bogaci i szczęśliwi, no i nie wiem co tam jeszcze

poza tym mogę Ci też podrzucić Veroniczkę gwiazdę instagrama, to z nią też możemy coś pomyśleć! <3

Lena Buszkowska napisał:hej Wiktor!!! ja generalnie to bym chciała keczup i musztardę do hot-doga z wege parówką, da się załatwić? a poza tym to możemy pić na plaży, ale nie piwo, tylko soplicę pigwową i nagrywać te Twoje filmy, bo ja to Ci pewnie mówię, chodź Wiktor, chodź, puścimy muzyczki i ja Ci będę tańczyć, a Ty mnie będziesz nagrywać i kiedyś będziemy sławni, bogaci i szczęśliwi, no i nie wiem co tam jeszcze

poza tym mogę Ci też podrzucić Veroniczkę gwiazdę instagrama, to z nią też możemy coś pomyśleć! <3

da się załatwić, dla ciebie Lena nawet jakbym musiał nową paczkę otwierać.
dobra może być i pigwowa, ja Ciebie pewnie często proszę o jakiś tatuażyk mały, abyś ćwiczyła coraz bardziej ten handpoke i żebyś zaczęła gruby hajs za to zbierać, abyśmy byli potem jeszcze bogatsi i żebyśmy mogli wyjechać do ameryki

a co do Verki, to mogę sobie do niej wzdychać, kiedy widzę ją na ulicy i pewnie mam ustawione na nią powiadomienia na insta i zawsze pierwszy zdjęcia lajkuje, ale ciiiii

Halo, dzień dobry, wpadam tutaj, bo nawet otworzyłam wczoraj w zakładkach, ale nic nie wymyśliłam
I nie będę kłamać, że przychodzę z jakimś fajnym pomysłem, ale Inka za niedługo skończy 20 lat, więc wiek praktycznie taki sam, zmusza Marcela do wspólnych biznesów ubraniowych i pewnie dosyć często wpada do ich mieszkania. Co prawda ani trochę nie ma pojęcia o samochodach, więc prawko jest jakimś odległym planem i na stację jej z jakiegoś powodu głupio przychodzić, ale może kiedyś się zasiedziała u Żeleńskich i rano wpadła na Wiktora, który właśnie wychodził spod prysznica i uciął sobie z nią krótką pogawędkę, taki zupełnie niewinny flirt, przez który potem jednak się znalazła okazja, żeby wpaść po papieroski, albo coś w tym stylu, spoko się zgadali i Inka wymyśliła, że do filmów to mu będzie w ogóle kostiumy ogarniać, żeby mu było łatwiej się na tę filmówkę dostać

Inna Markowicz napisał:Halo, dzień dobry, wpadam tutaj, bo nawet otworzyłam wczoraj w zakładkach, ale nic nie wymyśliłam
I nie będę kłamać, że przychodzę z jakimś fajnym pomysłem, ale Inka za niedługo skończy 20 lat, więc wiek praktycznie taki sam, zmusza Marcela do wspólnych biznesów ubraniowych i pewnie dosyć często wpada do ich mieszkania. Co prawda ani trochę nie ma pojęcia o samochodach, więc prawko jest jakimś odległym planem i na stację jej z jakiegoś powodu głupio przychodzić, ale może kiedyś się zasiedziała u Żeleńskich i rano wpadła na Wiktora, który właśnie wychodził spod prysznica i uciął sobie z nią krótką pogawędkę, taki zupełnie niewinny flirt, przez który potem jednak się znalazła okazja, żeby wpaść po papieroski, albo coś w tym stylu, spoko się zgadali i Inka wymyśliła, że do filmów to mu będzie w ogóle kostiumy ogarniać, żeby mu było łatwiej się na tę filmówkę dostać

a to właśnie jest bardzo fajny pomysł
oni się mogli w szkole tak tylko kojarzyć z widzenia, to fajne właśnie jakby wpadli na siebie rano, a wiktor byłby jak „hola, hola, ale co ty tutaj robisz tak z samego ranka?” i od tamtej pory tak częściej na siebie wpadają podobno przypadkiem, a z tej pomocy z kostiumami do filmów to na pewno bardzo wdzięczny jest

o i czasem to pewnie też Inne prosi o podcięcie włosów, bo on to w kwestii włosów nieufny zbytnio

Jeśli nieufny, to Inka pewnie przeżywa bardziej niż te wszystkie roszczeniowe baby w salonie, ale jak już jej tak zaufał, to jeszcze wszystkie techniki masażu czaszki może na nim ćwiczyć, co akurat musi być dla niego bardzo przyjemne i widziałam, że szukasz kogoś do gry, więc zapraszam jak coś

@Wiktor Żeleński omg dobra, pewnie z raz albo dwa to Ci ten mały tatuażyk po Soplicy zrobiłam i jak finalnie wyszedł całkiem ładny, to wtedy już oboje siedzieliśmy, że będzie dobrze, że razem będziemy bogaci!!! a no i słuchaj, tera jak ja się rozstałam z Ernestem, to pewnie przyszłam Ci o tym pijana powiedzieć i kazałam Ci wtedy przysiąc, że jak do trzydziestki będziesz single, to wtedy weźmiemy ze sobą ślub jak już w USA będziemy, co by nam na starość samotnie nie było

co do Verki, to totalnie! a że ona teraz smutna bardzo po śmierci mamy, to możemy sobie nawet rozegrać jakieś spotkanko przypadkowe smutne i opijanie smutków w alkoholu w miejscowym barze, o!