|
DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! | Jaśmina BuriańskaJasia ma cygańskie korzenie. I skłonność do gromadzenia pieniędzy. Niekoniecznie legalnie. Jasia ma też gabinet wróżbiarski w swojej piwnicy i chętnie postawi ci tam tarota, albo odczyta twoją przyszłość z czarodziejskiej kuli. Tak naprawdę to tego nie umie, ale że z wykształcenia jest psychologiem, to potrafi odgadnąć to i tamto i ulżyć człowieczej duszy. Fajna z niej babka, w podstawówce miała Gang Cygański i mogła ściągać z ciebie haracz w postaci jadalnych banknotów. Na pewno ktoś taki ci się w życiu przyda, z Jasią można konie kraść i biznesy otwierać! Pozytywne ⊱ IMIE I NAZWISKO - TXT TXT TXT ⊱ IMIE I NAZWISKO - TXT TXT TXT Negatywne ⊱ IMIE I NAZWISKO - TXT TXT TXT ⊱ IMIE I NAZWISKO - TXT TXT TXT Inne ⊱ IMIE I NAZWISKO - TXT TXT TXT ⊱ IMIE I NAZWISKO - TXT TXT TXT |
|
|
BLOK NA MAGELLANA 28 173 Odwiedzam stare rejony, to miały byś stare śmiecie Dlaczego ktoś tu posprzątał i moje plany zniweczył BLOK NA MAGELLANA 28 173 Odwiedzam stare rejony, to miały byś stare śmiecie Dlaczego ktoś tu posprzątał i moje plany zniweczył | Ja widzę jakąś śmieszną sytuację z dziarą na głowie Eze i wróżeniem |
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! | Eze, ziomek, wiadomo, my już się dogadamy, dostrzegę na twojej główce świetlaną przyszłość |
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 25 182 Ja niby wolny, a jak Artur Rojek kotku jestem sterowany wciąż, jakaś ma na drążku ręce DOMEK NA FOCZEJ 25 182 Ja niby wolny, a jak Artur Rojek kotku jestem sterowany wciąż, jakaś ma na drążku ręce | Mogłaś mi przepowiedzieć, że w wkrótce usidli mnie jakaś kobieta, dobra? A ja się obsrałem, bo ostatnio jednej typiarze powiedziałem, że się z nią hajtnę po pijaku i teraz żyję w strachu. Poza tym nie wiem, mogłem ci zapłacić siusiakiem, chcesz? Bo za taką ZŁĄ wróżbę to inaczej bym nie zapłacił ;/ |
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! | Cześć @Antek Czekalski przystojniaku, ja w ogóle myślę że w podstawówce to razem coś kminiliśmy i może nawet byłeś honorowym członkiem Cygańskiego Gangu, a że braci się nie traci to mam oko na układ planet i twój horoskop, czy coś, no ale za takiego newsa, że usidli cię kobita, to będziesz musiał zapłacić!! jak siusiakiem to siusiakiem no, ale za jakość płacić trzeba, także mogę być twoim systemem ostrzegania i wysyłać ci powiadomienia "DZIŚ WENUS MÓWI ŻE NIE KRADNIJ" |
|
|
BLOK NA MAGELLANA 24 170 ' Cause we're the masters of our own fate We' re the captains of our own souls BLOK NA MAGELLANA 24 170 ' Cause we're the masters of our own fate We' re the captains of our own souls | Halo! Jak znasz Eze to i Lilkę :D Też siedzi w magicznych rzeczach, mogą sobie wzajemnie wróżyć przy winku :D |
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! | @Lilith Hys, biorąc pod uwagę marny wkład Jasi w tę całą magię, to myślę, że Lila mogłaby uczyć ją, jak się serio stawia tarota, bo Jasia to coś tam w internecie wyczytała, a poza tym nadrabia psychologiczną gadką, bo pojęcia nie ma, co tam jest w tych kartach W razie wszelkich załamań nerwowych i problemów w związku zaprasza za to na darmową konsultację przy tym winku |
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 25 182 Ja niby wolny, a jak Artur Rojek kotku jestem sterowany wciąż, jakaś ma na drążku ręce DOMEK NA FOCZEJ 25 182 Ja niby wolny, a jak Artur Rojek kotku jestem sterowany wciąż, jakaś ma na drążku ręce | No i pięknie, to ja czekam na jakiegoś esemesiaka z wróżbą, a ty pewnie po tej zapłacie się zakochałaś, co? |
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! | @Antek Czekalski będzie es, promise, tylko załóż telefon, łobuzie No może i się zakochałam, ale przecież oboje wiemy, że w siusiaku twoim, a nie tam jakieś metafizyczne bzdury |
|
|
BLOK NA MAGELLANA 25 188 Jak Pezet wyszedłem po chleb no a skończyłem w klubie BLOK NA MAGELLANA 25 188 Jak Pezet wyszedłem po chleb no a skończyłem w klubie | NO ELO. Jaśmina jeszcze za dzieciaka ustawiła sobie na cel Borysa. Nie słyszała pewnie, że u Ukraińców to raczej bieda i zażądała oddania zegarka. A że miał tylko taki z cukierków, to potwarz była spora. Przykro mu było tym bardziej, że przecież wysłał jej w tym samym roku walentynkę i liczył, że będą razem już na zawsze. Skutecznie uśpiła jego zapędy na lata. Ciągle mieli ze sobą jakiś kontakt, no bo trudno w takiej dziurze nie mieć, wiadomo. Dopiero na jakiejś imprezie żegnającej liceum odważył się jej przyznać, co i jak, że jest hartbrejkerką i takie tam. No i teraz kwestia tego, jak zaregowała, bo to mogło pójść w całą masę scenariuszy mniej lub bardziej uroczych |
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! | @Borys Markowicz teraz ty jesteś hartbrejkerem :cc Mała Jasia to pewnie myślała, że Ukraińcy to tacy trochę Cyganie, tylko na U i nie jeżdżą wozami, i myślała, że może akurat Borys jest synem ukraińskiego króla, to musi mieć superzegarek. No ale trudno, cukierki zjadła ze swoim gangiem i o. Skoro jego mama była woźną, to Jasia mogła mieć u niej jakieś chody i może nawet słyszał parę razy w domu, że ta Buriańska to taka zaradna dziewczyna, rezolutna, i mu jeszcze bardziej przykro było, bo nie zaradna i rezolutna, a hartbrejkerka i przestępczyni :/ Jak jej gang się rozpadł, to pewnie stała się nieco bardziej łaskawa i nawet mu machała na korytarzu, a jak kiedyś znalazł w plecaku cukierki, to pewnie nawet nie pomyślał, że to takie jaśminowe "sorry". W pierwszej licbazy nie wiedząc, że dawno temu jej wysłał walentynkę, to sama mu wysłała. W środku był wierszyk w stylu "O pierwszej godzinie ma miłość nie minie, godzina druga bez ciebie jest długa" i kurczę znowu chciała do tych zegarków nawiązać i przeprosić, a on nie zrozumiał tej godzinowej aluzji, no a przecież nie podejdzie i mu nie powie wprost "halo przepraszam wysłałam ci walentynkę i dałam cukierki w sumie jesteś fajny". No i jak ona po dwóch kielonkach przed maturą usłyszała, że on jej wtedy tę walentynkę, to pewnie otrzeźwiała szybciutko i zaraz sama mu w gadkę dała, że czy on jest głupi, że ona mu cukierki daje, wiersze pisze, a on jej wyrzuty robi i w ogóle co to ma być Poszli nawet na randkę może i na tej randce jedli sobie lody na dzikiej plaży i całe ręce im się kleiły, bo zanim doszli na miejsce, to się te lody trochę rozpuściły w papierkach. No może nawet się romantycznie zapowiadało, ale Borys nie zdał matury, babcia orzekła, że "ten Ukrainiec to ty się od niego trzymaj z daleka", no i zaraz Jasia pojechała do Gdańska i... no. Jakoś jej wstyd było jego numeru użyć |
|
|
BLOK NA MAGELLANA 25 188 Jak Pezet wyszedłem po chleb no a skończyłem w klubie BLOK NA MAGELLANA 25 188 Jak Pezet wyszedłem po chleb no a skończyłem w klubie | TAKWŁAŚNIEPIĘKNIE! Borys biedny tak się na randkę cieszył, tak już sobie życie na nowo z nią układał, nawet koszulę w koniki założył, bo słyszał, że Cyganie z końmi sztamę trzymają. Mieli spędzić razem wakacje życia, on chciał do niej ciągle jeździć do Gdańska, jak już się rok akademicki zacznie i w ogóle, ale... spotkała go cisza. Lajkował jeszcze przez jakiś czas jej fotki i czasem nawet dawał krótkie komentarze, siląc się na dowcip, ale w końcu odpuścił i postanowił się oficjalnie załamać, znow stwierdzając, że Jaśka załamała jego. Piątek był wtedy, tuż przed czwartą. Najgorszą Jaśka wybrała porę Mógła w poniedziałek albo wtorek. Połowę piątku wieprz knur zwierz mu popsuł. W sobotę wył bez detoksu. Dopiero przy niedzieli wreszcie się pogodził z tym nieszczęściem i takie tam. Latka minęły, rana się zasklepiła, ale niedawno usłyszał, że Jaśmina wróciła do miasta na dłużej i znowu tu jakieś interesy kręci. Musi się zdecydować, czy woli spalić jej dom do imentu, czy jednak się oświadczyć, a to nie są łatwe decyzje, trzeba będzie rozegrać |
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! DOMEK NA FOCZEJ 25 160 Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną! Ore, ore, szabadabada, amore! | Jasia do dziś uważa, że babcia to jej życie złamała, i pewnie biedna kobieta kręćka dostała, bo jej wnusia regularnie wypominała, że odebrała jej szansę na miłość i skazała na staropanieństwo :/ No ale latka lecą, starość nie radość no i pewnie w którymś momencie swojego życia jego numer usunęła, żeby się nie dręczyć wyrzutami sumienia. On może z sentymentu jej numer nadal ma, no bo może znowu mu wierszyk napisze albo cukierki wyśle, albo butelkę wódki, bo to już ten wiek, na wódeczkę warto poczekać... No i może chłopak się zdziwi, jak dostanie SMS o treści "dzień dobry czy to elektryk nie ma prądu SOS", a ona się zdziwi, że jej koleżanka takiego bubla, w sensie Borysa, podsunęła No i co tu zrobić, drzwi zaryglować i żyć bez prądu, wpuścić, udawać, że straciła pamięć, przepraszać, czy co w ogóle? @Borys Markowicz |
|
|
BLOK NA MAGELLANA 25 188 Jak Pezet wyszedłem po chleb no a skończyłem w klubie BLOK NA MAGELLANA 25 188 Jak Pezet wyszedłem po chleb no a skończyłem w klubie | Zawsze pozostaje opcja udawania, że to jego odnaleziony brat bliźniak wpadl na roboty i nic nie wie o ich BARDZO skomplikowanej relacji. No będzie dym |
|
|
BLOK NA MORSKIEJ 26 168 Ratuję ludzkie życie Swojego ułożyć coś nie mogę BLOK NA MORSKIEJ 26 168 Ratuję ludzkie życie Swojego ułożyć coś nie mogę | @Jaśmina Buriańska Znasz się z moją siostrą Zuzanną i sobie ustaliłyście, że chodziłyście razem do klasy. Kaśka też z tego samego roku, więc może też zna Jaśminę? :P Zawsze była blisko swojej bliźniaczki, no i też trochę starała się ją ochraniać zawsze, jeśli ktoś jej dokuczał, więc pewno znała lub chociaż kojarzyła osoby, które się z nią przyjaźniły |
|
|
| |