- Urodził się w biednej rodzinie. Ma młodszą od siebie o 5 lat siostrę. Ojciec sporo pił i znęcał się nad żoną oraz dziećmi. Ezechiel zawsze starał się bronić siostry oraz mamy, ale jako dzieciak nie bardzo miał na to jakąkolwiek szansę. Dopiero kiedy zaczął dojrzewać stawał między tyranem, a ofiarami. Co prawda nie miał siły oddać ojcu, jednak wiedział, że jeśli ten wyżyje się na nim to jego mama i siostra nie zostaną pobite lub "oberwie" im się mniej. Wolał, żeby to na nim ojciec się wyżywał, nawet jeśli kończyło się to dla niego złamanym nosem albo żebrami.
- Im był starszy tym większa kiełkowała w nim nienawiść do ojca. Jego mama i siostra nigdzie nie zgłaszały tego, co działo się w ich domu ze strachu przed tyranem. Prosiły Ezechiela żeby ten również tego nie robił. To sprawiło, że rosła w nim ogromna frustracja i agresja, którą wyładowywał na ulicach. Bił się, kradł, brał dragi. Tak jest przecież najłatwiej stłumić ból.

Na ciemnych ulicach Jeżyc od ścian odbijały się kolorowe światła karetki i radiowozu. Ezechiel stał pod kamienicą i przytulał do siebie swoją 14-letnią siostrę, którą wcześniej przykrył polarowym kocem. Nie chciał, żeby dziewczynka widziała zwłoki matki oraz ojca. Wystarczyło, że słyszała krzyki i czuła zapach krwi na koszulce swojego starszego brata.
-Spokojnie mała. Wszystko będzie dobrze. Obiecuję - mówił do niej drżącym głosem głaszcząc ją po głowie zimnymi ze strachu dłońmi. Serce biło mu jak oszalałe. Nie waliło tak nawet wtedy kiedy pierwszy raz wciągnął amfe.
Policjanci zabrali rodzeństwo na komisariat. Jak się okazało Ezechiel pchnął swojego ojca gdy ten zadźgał swoją żonę. Denat upadł nieszczęśliwie łamiąc sobie kark. Siostra zeznała, że ojciec był tak pijany, że potknął się sam. Młodemu Ezechielowi udało się uniknąć kary. O to wydarzenie będzie obwiniał siebie jeszcze długo. O śmierć ojca? Nie. O to, że nie był w stanie obronić swojej matki. Będzie pluł sobie w brodę, że nie poszedł na policje wcześniej i będzie wyrzucał sobie każdy raz kiedy wrócił do domu naćpany albo pijany tak mocno, że nie był w stanie stawać w obronie rodziny.

- Po śmierci rodziców zajmował się siostrą. Dostali rentę więc udało im się wynająć niewielką kawalerkę. Chłopak pracował na dwie zmiany chcą zapewnić siostrze wszystko czego było jej trzeba.
- Jak na Poznaniaka przystało hip-hop odgrywał w jego nastoletnim życiu istotną rolę. Od czasów nastoletnich razem z chłopakami z Jeżyc i Łazarskiego nagrywali swoje kawałki. Żadnemu z nich nie udało się jednak zrobić wielkiej kariery.
- W szkole zawsze sprawiał kłopoty. Nie chciał się uczyć i skończył tylko z wykształceniem gimnazjalnym.
- Od wielu lat interesuje się tatuażem. Sam ma ich wiele. W wieku 23 lat kupił od kolegi z osiedla wszystko co potrzebne do dziarania. Dzięki swojej determinacji został znanym na całą Polskę tatuażystą. Przede wszystkim dziara w ciężkim blackwork’u.
- Jak tylko udało mu się uzbierać więcej pieniędzy postanowił przeprowadzić się nad morze. Nigdy nie byli z siostrą na wakacjach. Zarówno on, jak i ona marzyli o wycieczce nad Bałtyk. Eze sprezentował więc siostrze coś więcej niż wycieczka. Sprezentował przeprowadzkę.
- Otworzył niewielkie studio tatuażu w Selkiwie, w którym dziara ludzi z całego kraju.