@klara pomorska jest z pewnością jego stałą klientką, ładnie się uśmiecha, aby zostawił jej najładniejsze rzeczy po ladą, a w zamian za to może odczytać jego birth chart, zaprosić go na fajkę za sklepem, może wydzierga mu coś na drutach i z chęcią upije się winkiem na plaży!

Laura Wardawy napisał:@klara pomorska jest z pewnością jego stałą klientką, ładnie się uśmiecha, aby zostawił jej najładniejsze rzeczy po ladą, a w zamian za to może odczytać jego birth chart, zaprosić go na fajkę za sklepem, może wydzierga mu coś na drutach i z chęcią upije się winkiem na plaży!

Klara taka ładna, że Marcel wszystkie perełki będzie chował z myślą o niej. I chętnie posłucha o birth chart, najlepiej przy papierosku za sklepem.

Inka jest królową vinted i wydaje tam zdecydowanie za dużo pieniędzy na ciuchy, które nawet nie są w jej rozmiarze i mają jakieś dziury, więc przychodzi potem robić u Marczello unboxing i się pyta, czy to da radę ogarnąć, bo jakby uciąć rękaw, przyszyć guziki, zacerować łokieć, wszyć suwak i pofarbować materiał, będzie mega spoko kurtka, a jakby w ogóle chciał coś przerabiać, to mogą to potem opychać w internecie tym wszystkim laskom za większe pieniądze i sobie dorabiać na boku jak Janusze biznesu

Inna Markowicz napisał:Inka jest królową vinted i wydaje tam zdecydowanie za dużo pieniędzy na ciuchy, które nawet nie są w jej rozmiarze i mają jakieś dziury, więc przychodzi potem robić u Marczello unboxing i się pyta, czy to da radę ogarnąć, bo jakby uciąć rękaw, przyszyć guziki, zacerować łokieć, wszyć suwak i pofarbować materiał, będzie mega spoko kurtka, a jakby w ogóle chciał coś przerabiać, to mogą to potem opychać w internecie tym wszystkim laskom za większe pieniądze i sobie dorabiać na boku jak Janusze biznesu

Pomysł idealny! Sprzedawać będziemy te wszystkie szmaty influencerom modowym, bo to takie handmade, takie eko. Nich nas chwalą później na tych swoich blogach, Instagramach. Tak więc, drzwi do mieszkania Marcela dla Inki otwarte są zawsze! Pora coś zarobić !

no cześć @Marcel Żeleński, fajne masz imię i pewnie podobało mi się jeszcze jak byłam dzieciakiem w podstawówce. wtedy też odkryłam twój profil na naszej klasie i cudowny opis, jaki tam zamieściłeś, a on totalnie poruszył moje serce i potem pisałam w moim zeszycie "marcel + jagoda = wielka miłość na zawsze", aż odważyłam się zagadać do ciebie jako pierwsza!! pewnie się zapytałeś, czy się znamy. ja odpowiedziałam, że możemy poznać. ale niestety finalnie wielkiej miłości nie było, chyba że mi wysyłałeś obrazki tego typu klik hehe. generalnie, jak trochę dorośliśmy to pewnie wspominaliśmy z łezką w oku nasz gorący romans, a teraz się kumplujemy i mam u ciebie wtyki. no bo jak to? byłej dziewczynie z podstawówki nie odłożysz kilku fajnych szmat w lumpeksie??

Jagoda Olszewska napisał:no cześć @Marcel Żeleński, fajne masz imię i pewnie podobało mi się jeszcze jak byłam dzieciakiem w podstawówce. wtedy też odkryłam twój profil na naszej klasie i cudowny opis, jaki tam zamieściłeś, a on totalnie poruszył moje serce i potem pisałam w moim zeszycie "marcel + jagoda = wielka miłość na zawsze", aż odważyłam się zagadać do ciebie jako pierwsza!! pewnie się zapytałeś, czy się znamy. ja odpowiedziałam, że możemy poznać. ale niestety finalnie wielkiej miłości nie było, chyba że mi wysyłałeś obrazki tego typu klik hehe. generalnie, jak trochę dorośliśmy to pewnie wspominaliśmy z łezką w oku nasz gorący romans, a teraz się kumplujemy i mam u ciebie wtyki. no bo jak to? byłej dziewczynie z podstawówki nie odłożysz kilku fajnych szmat w lumpeksie??

Nasz gorący związek trwał pewnie niecały tydzień, podczas którego siedzieliśmy razem na ławeczce na przerwach i może nawet raz odprowadziłem Cię do domu po lekcjach, aż pewnego dnia usiadłem na naszej ławeczce z inną dziewczynką i tyle z naszego pięknego tygodnia zostało. Szmaty mogę odkładać, mam tylko nadzieję, że mojego opisu już nie pamiętasz i nikt poza tobą go nie widział. @jagoda olszewska

cześć Marcelo, ja się ziomkuję z tym gościem od hot-dogów właśnie, więc Ciebie też na pewno znam, a poza tym to bieduję, więc często się pojawiam w lumpie Twoim, bo tylko u Ciebie można szmaty ładne za małe pieniążki kupić, no i nie wiem, powiedz mi, lubimy się trochę, bardzo, czy w ogóle?