Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 12:53 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
cztery (dwa zero)

Nawet lubiła te ponoworoczne imprezy domówkowe u ludzi, którzy bardziej interesowali się rozrywką, niż powrotem do nauki po świątecznej przerwie, kiedy więc Jago zarzuciła tematem, żeby poszły gdzieś razem, nie trzeba jej było szczególnie namawiać. Na tę okazję miała nawet zamówioną z vinted spódnicę, która świeciła się trochę ponadprzeciętnie, a w karnawałowym czasie uchodziła jeszcze jako coś normalnego (no i kosztowała jedenaście złotych!), więc propozycja ta miała same plusy i żadnych minusów zupełnie jak filet, a nie tak długo po rozpoczęciu imprezy, Markowicz bujała się w salonie do zeszłorocznych hitów, z pamiątkowym kubkiem z Wawelu, napełnionym tanim winem w dłoni i nagłą potrzebą pójścia do łazienki, kiedy ktoś przełączył na disco polo.
Przy podciąganiu rajstop musiała się tak nagimnastykować, że z łazienki wyszła bez nich, bo kilka bladych śladów na czarnej siateczce zwiastowało tyle, że musiała zostawić je w koszu na śmieci, a ilość wypitego alkoholu sprawiła, że nie czuła nawet zimnych i klejących się podłogowych płytek pod bosymi stopami. - JAGO?! - krzyknęła, wchodząc po dolewkę wina do kuchni, gdzie też z braku laku napełniła kubek Bacardi, bo przecież też białe. Zostawiła ją chyba w momencie... nie, nie pamiętała zupełnie kiedy, a teraz mrużąc oczy w świetle przygaszonych halogenów zupełnie nie mogła znaleźć przyjaciółki, która mogła wiedzieć gdzie znajduje się jej torebka, która mogła pójść z nią na papieroska, która mogła jej dotrzymać towarzystwa. - Widziałeś Jago? - złapała za ramię Adaśka, zadzierając mocno głowę do góry, bo chyba wyrósł jakoś w tej Portugalii jeszcze bardziej, ona z to zatrzymała się wzrostowo jakoś w gimnazjum, a botki na obcasie zostawiła przy wejściu. - Bo nie mogę jej znaleźć, a muszę - dodała jeszcze, jakby przypadkiem chciał ją spławić co miał w zwyczaju, na przykład wyjeżdżając z kraju, ale rzeczywiście musiała, bo telefon, szminka, którą trochę zjadła ze środka ust, papierosy i klucze - wszystko powinno być z Olszewską, a im więcej promili krążyło w jej krwi, tym bardziej musiała ją dorwać.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 5:21 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak


Ten grudniowy-styczniowy okres około-świąteczny z reguł obfitował w niekończącą się ilość okazji do zalania pały, kulturalnego upicia się albo upodlenia w imię przerwy od zajęć szkolnych, czy właściwie jakichkolwiek innych, bo w końcu, tutaj trzeba na pasterkę pójść, tam ogarnąć pierwsze i drugie święto, a potem w sumie before przed Sylwestrem, Sylwek i jakiś after, co by ten nowy rok był lepszy od poprzedniego, bo wiadomo, że jak jest się takim pozytywnie myślącym dzieckiem jak Adaś, to styczeń nie był od tego, aby przewidywać jakiekolwiek katastrofy. Szawuła to w ogóle jako pan didżej oprócz kulturalnego spożywania napojów wyskokowych zagrał jakąś jedną albo dwie imprezy, pewnie jedną, bo wciąż był na okresie próbnym, czy czymś, w Echo dla tych wszystkich hot szesnastek - i nie tylko - które wpuszczali na wiejskie potupajki, chociaż wiadomo, że jak on na nich grał to były to zacne balety, a nie jakieś hiciory z Eski na pętli. Tak czy inaczej jednak, kolejnej noworocznej wizyty w Gdańsku nie odmówił, bo pewnie brakowałoby mu asertywności, żeby się wymigać, ale przede wszystkim to po prostu dlatego, że nie chciał tego robić, bo był chory jak miał siedzieć  sam w domu, a w ogóle to ostatnim razem był na melanżu w klubie, więc taka chillerska domóweczka pasowała mu jak najbardziej.
Tylko zjebał trochę, bo kiedy w szale szukał w domu stylowego golfu, czy tam półgolfu, że niby stiw dżobs stajl, to okazało się, że go nie ma, przez co w pośpiechu założył zwykłą czarną bluzę - pewnie też dlatego, że nie miał w naturze takiego hollywoodzkiego blichtru jak Inka z tą swoją spódniczką, której jeszcze nie widział, ale lada moment miał zobaczyć - a teraz było mu w niej kurewsko gorąco i pewnie rozebrałbym się, gdyby nie wiązało się to ze świeceniem gołą klatą, a przecież nie byli na beach party w Selkiewie, nie? W podobnym szale do tego z domu przeszukiwał więc zamrażalnik w domu cholera wie kogo w poszukiwaniu lodu do drineczka, który czekał już na niego gdzieś na blacie, kiedy prostując się ktoś chwycił go za ramię, a on dostrzegłszy kątem oka Inkę omal nie przyjebał czołem w kant drzwi od lodówki. Z klasą i pełną gracją jednak, przynajmniej na tyle, na ile był w stanie po tych blancikach, drineczkach i co tylko, wyprostował się, rzeczywiście patrząc z góry na swoją byłą-niedoszłą jakby była jakimś krasnalem. - Boże, Inka, ale Ty dzisiaj lśnisz! - lśnisz, nie błyszczysz; zachwycił się wręcz, chociaż chyba nie powinien był, bo co jak Inka stwierdzi, że znowu ją wyrywał? - Nie, nie widziałem. - odpowiedział więc na jej pytanie, bo może zapomni o tej jego chwilowej podjarce, czy czymś, co zapewne było spowodowane tym prawie uderzeniem się w głowę. - Szukałaś przed domem? Może wyszła na fajkę. - dodał, po raz kolejny stosując tą samą taktykę odwracania uwagi Inki od jego pierwszych słów, a że poczuł jak te kostki lodu, które sobie wyciągnął topią mu się w dłoni, to odwrócił w końcu spojrzenie od dziewczyny i odnalazł wzrokiem swojego drinka, do którego wrzucił na pół roztopiony lód, a mokrą rękę wytarł w materiał spodni, bo whatever, wyschną przecież.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 5:53 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- No wiem - westchnęła głośno, odgarniając włosy na plecy, jakby w ogóle jej nie obeszło, że Adaśko Szawuła jej tak ładnie powiedział, chociaż może gdyby była trzeźwiejsza, to o dziwo przejęłaby się bardziej. Paradoksalnie pijana Inna to bardziej powściągliwa i w pewnych kwestiach rozsądniejsza Inna. - No ale seriooo? - jęknęła, bo jakoś tak jej przyszło do głowy, że skoro ona najlepiej z całej imprezy znała Jagodę i Adama właśnie, jego to w pewnym sensie nawet tak dogłębnie, Jagoda będzie miała dokładnie to samo, a Szawuła stanie się rozwiązaniem jej problemów, a przynajmniej tego jednego, niecierpiącego zwłoki. - Nie ma jej tam - rzuciła szybko, z taką samą pewnością, jakby właśnie odpowiadała ile to jest dwa plus dwa (chociaż orłem z matematyki też nie była), ale nawet nie sprawdzała. Tylko, że czasem alkohol dodawał supermocy, w jej wypadku była to niesamowite przekonanie, że ma racje, tak więc tutaj mieć ją musiała, bo po co Olszewska szłaby na papierosa przed dom? Tak bez niej?
- Daj mi też - zażądała, nie sprawdzając nawet co udało się jej wlać do kubka, ale przecież każdy alkohol z lodem smakował lepiej, może prócz grzanego wina, a że w ułamku sekundy nie zareagował na jej prośbę, rzuciła pod nosem ciche "Boże" i sama sięgnęła do zamrażarki, o dziwo ekspresowo wyciągając z niej dwie kostki. - To ja ją muszę znaleźć - uniosła wzrok na chłopaka, ale, że trochę wirował, zaraz przeniosła go gdzieś w głąb mieszkania i ludzi, którzy tuptali w salonie, więc w ich nieustannym ruszaniu się nie było nic dziwnego. Może nawet puścili właśnie Helikopter, bo to już był ten moment imprezy, kiedy leciało absolutnie wszystko. - Na co czekasz? - jakby jasnym było, że jeśli Inka zamierza szukać przyjaciółki, Adam ma jej pomóc, więc tylko uniosła znad swojego kubka oczy, upijając pierwszy łyk, zapominając zbadać wcześniej co tam wlała, skrzywiła się w wyniku przeraźliwie, ocierając zaraz wierzchem dłoni usta. - No chodź! - niecierpliwie pociągnęła go za rękaw bluzy w kierunku korytarza. - Ale ty jesteś gorący! - zauważyła sprytnie, odwracając się do niego ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy, bo miała wrażenie, że jej dłoń w zbliżeniu z ciałem chłopaka jest wręcz lodowata. Jakby był jakimś wilkołakiem ze zmierzchu. Nawet taki był trochę ciemniejszy na twarzy, zupełnie jak Jacob, tylko coś się nie zgadzało, bo przecież ona zawsze była team Edward.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 7:11 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Adaśko to miał taką paranoję z Inką związaną - pewnie dlatego, że był przekonany, że wciąż była w nim srogo zabujana - że to jej obojętne no wiem i zarzucenie włosami - nie odgarnięcie, zarzucenie - odebrał jako wróżbę wkręcenia sobie za dużo, w sensie, że nie on sobie wkręci, tylko Markowicz, wiadomo, przecież tak to zawsze działało w ich związku-nie związku. Musiał więc naprędce wymyślić jakąś potencjalną lokalizację, w której można by znaleźć Jagodę, a przed domem wydawało mu się całkiem realną opcją, bo kto nie lubi sobie przykurzyć fajeczki na imprezie, no nie? Tylko, że Inka tak błyskawicznie zapewniła go, że nie było jej tam, a do tego - to chyba było niezmienne - była w tym tak konkretna i przekonująca, że nawet nie śmiał wątpić, czy podważać jej zdania; wierzył nawet, że była i sprawdziła!
Rozkminiłby kolejną ewentualną miejscówkę, w której mogła właśnie teraz znajdować się Olszewska, bo kurde, chyba jej Inka na parkiecie, czyli na środku pokoju jakiegoś, nie zgubiła, nie? Przecież nie było tam aż tak dużo ludzi! W tej wewnętrznej rozkminie odwrócił się prawie plecami do Inki, ogarniając sobie do końca tego drina, i no, nie dzieląc się z nią lodem, chociaż jej rozkaz wybrzmiał tak mocno, że gdyby tylko kostki nie pływały już w jego kubku, to na bank nie odmówiłby! W ogóle Adaś i odmawianie, hahaha! Jak już wspomniałam, asertywności to ten chłop nie miał za grosz, niestety, bo często dawał się wykorzystywać, a że przy okazji łapał niemal wszystko jak pelikan, to pewnie wstanie byłby uwierzyć, że ochajtał się z Inką przed tą swoją ucieczką do Hiszpanii - nie uciekał oczywiście przed nią, tak sobie uciekał bez większego powodu. Nic więc dziwnego, że zaraz po tym, jak spojrzał na nią totalnie bez cienia jakiegokolwiek zrozumienia jej pytania, bez protestów ruszył z miejsca na chodź. Szukanie z nią Jagody było przecież najlepszym, co mógł robić na tej imprezie! - No wiem. - mruknął, próbując naśladować to jej westchnienie, kiedy niespodziewanie przychylnie ocenił jej dzisiejszy wygląd, ale średnio mu to wyszło, a do tego miał związane włosy, więc nawet nie mógł nimi zarzucić tak jak ona, a zapewne miał ten ruch już całkiem nieźle opanowany - dla beki ofc, a nie po to, żeby laski wyrywać na zarzucanie włosami.
- Mówiłaś, że jej tam nie ma. - odezwał się tak zupełnie nagle, kiedy Inka zaczęła przechodzić między ludźmi w kierunku wyjścia z domu. Po co mieli szukać tam, jak już to sprawdziła, no nie? - Chodź w drugą stronę albo nie wiem, rozdzielmy się? - zaproponował pełen nadziei, bo może uda mu się jeszcze jakoś uciec, ale zamiast rzeczywiście spierdalać przed Inka, to stał jak kołek, popijając sobie z kubka, jakby miał w nim pyszną herbatkę, i czekając na jej decyzje, bo on to co najwyżej mógł zadecydować, że wróci z Hiszpanii za dwa miesiące, a potem tego nie zrobić.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 8:28 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Raz jeszcze głęboko i teatralnie westchnęła na jego odpowiedź, bo przecież zachowywał się tak dziecinnie, kiedy ona była aktualnie w środku poważnej rozterki i poszukiwań, co przyjęła jako swoją życiową misję (nie impossible). - Gdzie nie ma? - spojrzała to na niego, to w kierunku... cóż, rzeczywiście drzwi. Była w tym domu absolutnie po raz pierwszy i gdyby ktoś zapytał jakim cudem trafiła wcześniej do łazienki, nie potrafiłaby udzielić jasnej odpowiedzi. - Okej, rzeczywiście - kiwnęła głową, odwracając się z takim impetem, że niemal wylała zawartość swojego kubka, ale nie od dziś wiadomo, że im bardziej się jest porobionym, tym więcej uwagi i równowagi skupia się na oszczędzeniu każdej kropelki alkoholu. - Dobra - kiwnęła głową na jego propozycję, rzecz jasna ostatnią wypowiedzianą, wlepiając zaraz spojrzenie we wzór na kafelkach w korytarzu, a przed oczami przelatywały jej wzory na przekątną kwadratu i wysokość trójkąta. - Nie, no nie możemy, bo ja nie mam telefonu - i chociaż starała się zabrzmieć poważnie, to stała właśnie w jakimś domu, pod dachem, z mnóstwem ludzi wokół, a nikomu nic się nie stało, taką przynajmniej miała nadzieję, nie było więc co aż tak dramatyzować, bo wystarczyło głośniej krzyknąć, żeby się ktoś znalazł. Z drugiej strony, na Jagodę to nie podziałało! - To musimy razem, tu jej nie ma więęęc... Nie no, myślisz, że poszła na górę, tak? - odwróciła się w kierunku schodów, gdzie mgliście pamiętała, że wstęp jest zakazany, bo jakieś wazony rodziców, coś w tym stylu, ale zawsze się ktoś potrafił przedrzeć i pewnie na jednej z takich imprez, to właśnie Inka i Adaś zakradali się do pustego pokoju. - Nie no, ale z kim? - on chyba lepiej znał jej towarzystwo imprezowe, bo dziewczyny chociaż przyjaźniły się już od podstawówki, z pójściem do szkoły średniej straciły jedną paczkę przyjaciół, a ci nieliczni wspólni znajomi byli jak taki Szawuła, który grawitacyjnie przyciągał do siebie Inkę, kiedy próbowała właśnie złapać równowagę, a znów chwyciła się jego gorącego ramienia, głośno wydychając powietrze z płuc.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 9:00 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Na pytanie Inki pomyślał sobie tylko, że jak oboje dalej będą tak szalenie sprawnie rozumować, to Jagodę znajdą jutro w Selkiewie na mszy świętej w Najświętszej Panience, bo to pewnie sobota była, więc jutro niedziela, nie? Dlatego też nie odpowiedział nic, zresztą Markiewicz sama ogarnęła, więc może wcale nie było jeszcze z nią tak źle, chociaż jak się tak zachwiała niebezpiecznie, przez co musiał się odsunąć, co by jeszcze bardziej nie zmoczyła mu tych już mokrych od wycierania o nie rąk spodni, to nabrał jednak pewnych wątpliwości. Kiedy jednak zgodziła się na rozdzielenie i szukanie w pojedynkę, wszystko przestało mieć znaczenie, to znaczy, on to chyba w ogóle nie planował szukać Jago po rozdzieleniu, ale nie mógł tego powiedzieć głośno, bo Inka na bank znowu wydałaby mu jakiś rozkaz, któremu nie potrafiłby się sprzeciwić.
Jego błoga lekkość odzyskanej wolności trwała jednak krócej niż chwilę, bo jajebie, Markiewicz nie miała przy sobie telefonu, czy coś, co w zasadzie było strasznym zwrotem akcji, bo zaraz poza Jagodą zaczną szukać też jej telefonu, chociaż może odnalezienie Olszewskiej równało się też odzyskaniem komórki? No, Adaś na pewno nie znał odpowiedzi na to pytanie, więc tylko westchnął, a może bezdźwięcznie przeklął pod nosem, wzruszając ramionami na kolejne pytanie Inki, bo on nie myślał! Nie miał pojęcia gdzie poszła Jago, był już skazany na jej poszukiwania niczym Malanowski i jego partnerka - że Inka - więc ograniczył swoją rozkminę do zastanawiania się na jak długo starczy mu tego drinka, bo chyba za mały kubek wybrał. - Jajebie, Inka, nie wiem. Z typem jakiś albo laską, wszystko jedno z kim poszła. - niecierpliwił się trochę, bo w sumie to staniem w miejscu to oni nikogo nie znajdą, nie? Już chciał nawet ruszyć z miejsca, żeby mieć z głowy tą zabawę w detektywów, kiedy Inka zachwiała się znowu tak niebezpiecznie, że aż tym razem musiała się go przytrzymać, a on syknął jakoś dziwnie, bo normalnie czuł, że wylewa na niego to, co tam piła, ale na szczęście nie. Odruchowo spojrzał w dół, bo no, przyszło mu do głowy, że ma za wysokie obcasy, czy coś, i dlatego jest taka chwiejna! - Czemu Ty jesteś na boso? - zdziwił się, bo on to chyba był niekulturalny, że w lanserskich adidasach, w sensie butach, bo nie wiem czy to adidasy-adidasy, został. - Nieważne, chodź już, tylko się nie wypierdol. - odpowiedział sam sobie, bo średnio go chyba jednak interesowały te bose stopy. - Weź może tutaj się chwyć, co? - mruknął jeszcze, wskazując na swój silny, żelazny biceps, bo jakby zakradał się z nią na górę za rączkę, to w ogóle pomyślałaby sobie niewiadomo co! Wolał nie ryzykować.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 9:16 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- Aha, czyli poszła - czyli widział w ogóle GDZIE poszła i jej przez ten cały czas dwóch minut od początku poszukiwań słowem na ten temat nic nie wspomniał, co tylko sprawiło, że z tej oazy spokoju, którą usiłowała być przy nim, że niby taka wyluzowana i już się czwarty raz nie da złapać na urok Szawały, zaczęła być zła, ale przecież miała do tego pełne prawo, skoro zachowywał się jak buc, nie? - Bo porwałam rajstopy - wzruszyła ramionami, przypominając sobie, że rzeczywiście porzuciła je w odmętach kosza na śmieci, a wracać do Selkiewa będzie musiała z gołymi nogami w środku zimy, kiedy nadchodziła bestia ze wschodu (xd). - Ale nie rób ze mnie jakiejś takiej - puściła go natychmiastowo, na palcach drepcząc prawie w miejscu, żeby jednak ani w przód, ani w tył się nie wywalić i wcale nie potrzebować asekuracji silnego męskiego ramienia, bo przecież była niezależną kobietą, a poza tym, na jej horyzoncie był teraz zupełnie inny chłopak, dużo fajniejszy od Adaśka, przede wszystkim dlatego, że ani trochę jej nie ściemniał i nie bajerował bez przyczyny, wiadomo, że na tinderze to ludzie tylko szukali miłości. - Za nic nie będę chwytała - dodała jeszcze, zadzierając podbródek, jakby chciała spojrzeć na niego z wyższością, pomimo oczywistej różnicy wzrostu, przy której buty na obcasie, zostawione przy drzwiach rzeczywiście mogły pomóc. - To chodź - bo taki był niby zniecierpliwiony, żeby Jago znaleźć, a jak zwykle Inka wszystko musiała załatwiać! Ah, faceci. Całe szczęście jednak, że im nie wyszło, bo co jakby się jeszcze bardziej zaangażowała, dopiero później poznając wszystkie jego oczywiste wady?
Ruszyła w przeciwnym kierunku do drzwi, po raz kolejny mijając kuchnię, na którą szybko rzuciła okiem, ale bez zatrzymywania, dosłownie chwilę temu z niej wyszli. Złapała drzwi do łazienki, ale tam zamiast przyjaciółki miała (nie)przyjemność podziwiać pęknięcie w plecach jakiegoś chłopaka. - Fuuujka, zamyka się drzwi! - aż dreszcz ją przeszedł, kiedy przeniosła spojrzenie na Adaśka, popijając swoje wino, które winem wcale nie było, ale wiadomo, musiała to przepić. A jak sobie uświadomi, że tego swojego byłego-niedoszłego tak męczyła o detektywistyczne zlecenie, to już w ogóle wpadnie w cug!
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 9:39 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Okej, był chyba za bardzo wstawiony, żeby podjąć się rozkminy nad tym, co rajstopy miały wspólnego z butami, bo przecież nie wpadł na to, że Inka mogła je zostawić pod drzwiami, a na boso była, bo zdjęła rajstopy - logiczne, przecież. Poza tym, to jakieś czterdzieści sekund wcześniej uznał, że jednak wcale go nie interesowały stopy Markiewicz, chociaż byłoby niesympatycznie, gdyby wdepnęła w jakieś szkło, czy coś, a jak wszyscy byli tak chwiejni jak ona to przecież o tego typu wypadek nietrudno, no nie? Może nawet zacząłby się o nią martwić, gdyby nie miał ją za lekko loco, a poza tym, to czy tylko wydawało mu się, czy ona właśnie naskoczyła na niego za to, że zaoferował jej swoje męskie, gorące ramię?
Mimo uszu puścił te jej dąsy, bo no kurde, pewnie trochę się ich już w życiu nasłuchał, w sensie, konkretnie tych inkowych dąsów, i pewnie zazwyczaj ignorował je, a teraz to już w ogóle było wskazane, bo to nie tak, że chciało mu się spędzać z nią czas, nie? Po prostu był miłym, sympatycznym, kulturalnym, a przede wszystkim pomocnym chłopcem! I wcale nie kłótliwym, czy zaczepnym, więc whatever, niech sobie baba gada. Dobrze, że dostała karę za te dąsy jak otworzyła drzwi do łazienki, a Adaś tylko zerknął jej przez ramię, parskając głośnym śmiechem, bo miała za swoje. Karma zawsze wracała, chociaż Szawuła nigdy nie myślał, że tak błyskawicznie, hehe. - E, a może tam pójdziemy? - wskazał skinieniem głowy na takie tajemnicze drzwi, niemal pod schodami ukryte, które wydawały mu się jakieś małe - będzie musiał pamiętać, żeby się schylić, żeby nie zaryć głową o framugę - które cholera wie gdzie prowadziły, ale wyglądały, jakby Jago właśnie tam miała być (zupełnie poważnie, to mam takie mniejsze niż standardowe drzwi do garażu, w sensie z korytarza do garażu, i nie wiem dlaczego one są typowo pod schodami, ale właśnie tam są - stąd ta wizja!). - Bo, kurwa, ile jeszcze gołych dup chcesz oglądać? - to chyba miała być zachęta, argument za jego pomysłem, czy coś, ale no, Inka musiała przyznać, że zastanie Jago w dwuznacznej sytuacji z jakimś typem, to tak średnio byłoby przyjemnie i wygodnie, nie? Wyolbrzymił przy okazji, że ten jegomość z łazienki pokazał im swoje cztery litery w pełnej okazałości, ale chodziło o moc jego słów, a nie ich prawdziwość!
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 9:58 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- No nie wiem - odparła niepewnie, z typowym dla osób, które dostawały jakieś rozwiązanie, sceptycznym podejściem do sytuacji, bo skoro za pierwszymi lepszymi drzwiami łazienki napotkała tylko sikającego typa, który chyba nie do końca przejął się, a może nawet nie zauważył podglądającej go dziewczyny, dlaczego za tamtymi miało ją czekać coś lepszego. Z drugiej jednak strony czuła się trochę jak w opuszczonym domu, chociaż paradoksalnie było tu ponad dwadzieścia, dosyć głośnych osób, tylko zupełnie jakby ich nie wiedziała, a odkrycie co dzieje się za tajemniczymi drzwiami, wydało się być jakąś kolejną misją. Na chwilę nawet zapomniała o tym, że chciała znaleźć przecież Jago, po co chciała ją znaleźć akurat kompletnie wyleciało jej z głowy, to pewnie wszystko wina Szawuły, który od samiutkiej podstawówki postanowił mieszać jej w głowie! - Żadnych, fu! - spojrzała na niego jak na wariata, jak gdyby jego dupy nigdy w życiu nie widziała, a oglądanie nagich ciał było czymś zarezerwowanym na "po ślubie". - To może być tam - skapitulowała, w myślach sobie dodając, że jeśli tam zastaną jakąś parę zbłąkanych kochanków, osobiście nakrzyczy na bogu ducha winnego Adaśka, bo właśnie, nie do końca świadomie, trochę się jej zapomniała, że miała w towarzystwie być cool, a nie loco.
Dzielnie ruszyła w kierunku klamki, o nic stopami nie zawadzając, dalej też nawet kropelki płynu nie wylała ze swojego kubeczka, więc wszelkie mokre plamy na podłodze nie były jej dziełem. Trochę liczyła, że będą zamknięte na klucz, ale wystarczyło lekko pociągnąć i... - Ta-daa! - zawołała, a gdyby nie muzyka, usłyszałaby w odpowiedzi echo. Zupełna ciemność, ledwie widoczne schodki w dół - czy Jago rzeczywiście by się tam zapuszczała? Jeśli nie sprawdzą, nie będą mogli ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że nie! - O, jest i światło - niby kroczek już postawiła na pierwszym stopniu w dół, a jednak na swojego towarzysza w roli Rutkowskiego popatrzyła najpierw, bo jeśli za nią miał się znajdować jakiś goły tyłek, mógł ją przecież ostrzec, co powinien uczynić, skoro już odrzuciła jego silne, męskie ramię, taka wymiana przysług.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 10:56 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
- No co Ty? Nie ufasz mi? - najpierw powiedział, a potem pomyślał, bo przecież, gdyby zrobił na odwrót to w życiu nie zadałby jej takiego pytania, ale no, ono padło, a on aż zakrztusił się własną śliną, bo japierdole, głupio wyszło, Inka, sory! Uśmiechnął się jeszcze kurewsko debilnie jak już sobie odkaszlnął, a potem dla niepoznaki napił się ze swojego kubka, bo cholera, nie wiedział, czy nadal się śmiać, czy spierdalać w podskokach, bo rozdrapał inkowe rany i teraz już w ogóle będzie loco. Może odwrócił trochę jej uwagę tym pytaniem o gołe, obce pośladki, bo jego to jeszcze mogłaby oglądać, ale innych chłopów lepiej niej - nawet tego zboka z tindera, o którym nie wiedział, na szczęście, bo musiałby dać jej z tego sentymenciku do niej (tego samego, który razem z brakiem asertywności trzymał go teraz u jej boku w roli detektywów) wykład na temat zagrożeń płynących z podobnych aplikacji, zwłaszcza w stosunku do młody, ładnych dziewcząt.
W każdym razie, sam był zaskoczony, kiedy secret drzwi po prostu ustąpiły, serio, myślał, że będą zamknięte albo coś, a oni zaczną wypatrywać Jagodę przez dziurkę od klucza, ale nic takiego nie musiało mieć miejsca, bo wystarczyło nacisnąć klamkę, niesamowite! I gdyby Inka patrzyła teraz na Adasia to na pewno dostrzegłaby chwilowy wyraz podziwu na jego twarzy, ale zniknął on zbyt szybko, więc kiedy zapaliła światło i odwróciła się na niego, to był już śmiertelnie poważny, żartuję, zapewne miał lekki, durnowaty uśmieszek na mordce, czy ogólnie jak zawsze, chociaż czasami komuś udawało się go zmazać, niestety. - Potrzebujesz pomocnej dłoni, czy co? - mruknął, lekko konspiracyjnie nawet, bo co jak właśnie odkrywali komnatę tajemnic, czy coś? Wyciągnął też wolną dłoń w stronę Inki, może tym razem skorzysta, chociaż przez ostatnią chwilę całkiem dobrze się trzymała, nie chwiała się, nie wylała nawet swojego picia, więc może słusznie na niego naskoczyła, cokolwiek, bo i tak nie przyzna jej racji.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 07, 2021 11:14 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Tym pytaniem to w ogóle zbił ją z tropu, bo chociaż wcale już jej nie obchodził (!!!), to miała do niego mieszane uczucia, w skali klaskomierza z od przedszkola do Opola mniej więcej w chuj, no i wiele razy od jego powrotu na stare śmieci coś mówiła, że się tak głupio uśmiecha i w ogóle życiową mądrością nie grzeszy, abstrahując oczywiście od intelektu naukowego, bo tutaj nie miała sama pola do popisu, ale jak tam wcześniej było, to w życiu by złego słowa o nim nie powiedziała, tak ją omamił i okręcił wokół małego paluszka! I rzeczywiście, tak długo zastanawiała się nad odpowiedzią, że jak już kilka sekund pobyła w zawieszeniu, to czym innym się jej umysł zajął, a jej to głupie pytanie wypadło zupełnie z głowy.
- No sama tu nie włażę - odpowiedziała, jakby to była najbardziej logiczna rzecz na świecie, ale chyba wszyscy wiedzą, ze nawet w oświetlonych piwnicach mogą się czaić pająki, myszy, albo, co gorsza, potwory spod łóżka, nie zamierzała też tego sprawdzać zupełnie sama, aż tak za Jagodą przecież nie tęskniła. - I w ogóle to panowie przodem - uśmiechnęła się do niego przepięknie, prawie tak bardzo jak (wcale nie)byli razem, łapiąc go za ciepłą łapę i wciągając do środka, bo nie przyznałaby się, że się trochę cyka, a już na pewno nie przed Szawułą, chociaż aż podskoczyła, kiedy zatrzasnęły się za nim drzwi. - Jaaaagoooo! - zawołała, kiedy dźwięki imprezy zostały trochę stłumione, ale odpowiedziała jej cisza. - No idź tam dalej, bo stąd to widzę tylko worek z ziemniakami i ciebie - i tu by pasował jakiś przytyk, że jest burakiem, ale było to zdecydowanie zbyt wiele jak na zmęczony umysł Inki tego wieczoru. Właściwie to chciała znaleźć Olszewską, najlepiej jakąś znudzoną i wrócić już do domu, bo to, co popijała z kubeczka wcale nie było dobre, ona porwała rajstopy, więc stylizacja (która dzięki cekinom odbijała blade światło lampy, rozjaśniając pomieszczenie setkami zajączków) nie była już tak kompletna, a do tego wszystkiego był tu Adaśko i chociaż ona bardzo tam teraz Staszka, to jednak Adaśko wszedł z nią w środku nocy do piwnicy i był właśnie obok, a Staszek... cóż, Staszek dalej pozostawał nieosiągalny, co chyba o czymś musiało znaczyć?
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Sob Sty 09, 2021 11:31 am
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Adaśko również w życiu nie powiedziałby o sobie złego słowa, co innego o Ince, chociaż tak po prawdzie, to niespecjalnie miał jej wiele do zarzucenia poza tym, że była lekko szalona i ewidentnie wciąż się w nim bujała, ale to akurat mógł jej wybaczyć, hehe. Niemniej jednak, może mogła przystopować z tymi oszczerstwami na jego temat, mając w pamięci zdarzenia trwającej nocy, czy czegoś, bo ciężko określić która była godzina, a Szawuła to już z pewnością nie był w stanie tego zrobić, mimo że najpewniej miał zegarek na lewym nadgarstku.
Musiał zmrużyć lekko oczy, kiedy w piwnicy, czy przed schodami do czego oni właśnie stali, zrobiło się zupełnie jasno, przy okazji nabrał wątpliwości, czy rzeczywiście to była dobra rozkmina, że Jago mogła siedzieć w tym miejscu, tym bardziej, że przecież to oni zapalili światło - w sensie Inka, ale Adaś przypisywał sobie zasługi - więc niby co Olszewska miałaby robić tutaj w kompletnej ciemnicy, co? Nie powiedział jednak tego głośno, bo jak go tak Inka pociągnęła za rękę w dół to lekko się zachwiał, że aż ulało mu się trochę alko z kubka, przez co znowu tak dziwnie syknął, bo japierdole, każda kropla była na wagę złota, zwłaszcza jak te drzwi się zatrzasnęły, a Adaś miał już wizję w głowie, że utkną tutaj na zawsze (i Jago też musiała utknąć, ale wcześniej, przez co teraz nie mogli jej znaleźć).  No, ale ogólnie to znowu nic nie powiedział, tylko posłuchał kolejnych rozkazów Markiewicz i zrobił kilka kroków w głąb pomieszczenia, ale w zasadzie to było ono niewielkie, więc tylko rozejrzał się dookoła, dzięki czemu wiedział już, że Jagody tutaj nie było, chyba, że ukrywała się przed nimi za jakimś regałem ze słoikami albo kartonem, to okej, może nie chciała zostać odnaleziona. - Nie ma jej tu. - oznajmił, gdyby Inka jeszcze sama nie doszła do podobnych wniosków. A potem bez słowa, bo chyba zmęczył się tymi poszukiwaniami, albo obraził, że przez Markiewicz wylała mu się trochę drinka, wspiął się z powrotem na schody, wymijając ją, acz nie unikając przy tym kontaktu fizycznego, bo schody były wąskie, a on bardziej niż o szaleństwo Inki dbał w tym momencie o wyjście z tej piwnicy i wrócenie na imprezę, ale no kurwa, nic z tego, bo kiedy nacisnął na klamkę to drzwi wcale nie ustąpiły. - Co kurwa? - mruknął sam do siebie, bo lekko zdezorientował się. - Weź to otwórz. - zwrócił się tym razem do Inki, bo może, nie wiem, tylko ona miała magiczne moce otwierania drzwi?
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Nie Sty 10, 2021 7:41 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- No co ty nie powiesz - wywróciła oczami, wzdychając przy tym, bo niby potrzebowała potwierdzenia, że jej tam nie ma, ale kiedy Adaśko stwierdził oczywistość, sfrustrowana, że dalej nie znaleźli Jago, musiała rzecz jasna to skomentować. Uniosła swój kubek w górę, kiedy bezczelnie przepychał się obok na ciasnych schodkach, żeby znów niczego nie wylać i spojrzała w głąb piwniczego pomieszczenia, upewniając się, że rzeczywiście, oprócz ziemniaków, przetworów w słoikach, popakowanych na szafkach i dmuchanego basenu gdzieś w kącie, nie ma tu żadnych ludzi. - Co kurwa? - powtórzyła po nim, odwracając się w kierunku drzwi. - Serio, nawet drzwi nie potrafisz dobrze otworzyć - pokręciła głową, rzecz jasna pijąc do tego, że bezczelnie wyjechał i ją porzucił, kiedy już sobie układała powoli w głowie życie z Szawułą, może jeszcze nie na etapie ślubu i dzieci, ale z jej strony wyglądało to jak najprawdziwszy związek, który musiał popsuć. I tak, przeszło jej, co niejednokrotnie udowadniała, stalkując jego profil na instagramie z fejkowego konta, tak samo jak teraz, nawiązując do czegoś, co wydarzyło się dawno temu i nie powinno już ich obchodzić, bo przecież sobie to wyjaśnili, prawda?
Wracało zawsze w najbardziej niespodziewanym momencie, chociażby teraz, kiedy średnio mogła panować nad swoim zachowaniem, będąc już w tym stanie upojenia alkoholowego, że powoli zapominała o hamulcach, które z reguły trzymały ją w ryzach. - Serio, Adam - wspięła się po tym jednym schodku, na który zdążyła zejść, nacisnęła klamkę i... - Co kurwa? - znów po nim powtórzyła, ciągnąc i napierając na drzwi jednocześnie, bo już zdążyła zapomnieć w którą stronę się otwierały. - Nie, nie, nie, nie - wymruczała gorączkowo, nie dając za wygraną, jak chłopak, bo jeśli drzwi się nie otwierały, to... - Jesteśmy zamknięci - tym razem to ona oznajmiła oczywistość, patrząc na niego szeroko otwartymi oczami. Tak się właśnie zawsze działo w horrorach, dlatego właśnie nie lubiła oglądać horrorów, już powoli czuła, jak coś strasznego i zupełnie nie z tego świata pełznie w ich stronę od worka z ziemniakami.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Pon Sty 11, 2021 6:57 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
No kurwa, Szawuła to przekonany był, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, to znaczy, że drzwi zatrzaskują się jedynie na amen w jakiś nierzeczywistych realiach, i że generalnie jemu nic takiego nigdy nie mogło się przytrafić, bo niby jak? Co prawda, myśl o tym, że mogliby utknąć w tej piwnicy na zawsze pojawiła się w jego głowie, kiedy owe drzwi trzasnęły głośno, ale to na pewno przez te wszystkie produkcje Netflixa, którymi maltretował się po nocach, kiedy nie mógł spać, a z tyłu głowy majaczyła mu myśl, że rano musiał wstać na zajęcia, więc włączał sobie jakiś bubel z nadzieją, że go uśpi - nigdy nie działało. Zapewne powinien był skarcić siebie w myślach za takie głupkowate wizje, czy co tam robili mądrzy ludzie, ale no, nie praktykował powyższego, bo karciłby się nieustannie, a poza tym to, o zgrozo, jego rozkmina okazała się odnaleźć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, więc może wcale nie było z nim aż tak źle?
- No kurwa, otwórz sama. - obruszył się trochę jak mu Inka zarzuciła, że nawet drzwi nie potrafił dobrze otworzyć, a to nawet to było takie dobitne, że rzeczywiście wzbudziło w nim jakieś negatywne emocje, ale wiadomo, to był Adaśko więc jakiekolwiek wzburzenie w jego wykonaniu było jak zwyczajowy stan ekspedientki z Żabki albo kasjerki na PKP i trwało ułamek sekundy, bo już wkrótce zaczął mieć wewnętrzną, objawiającą się zewnętrznie jedynie nieznacznym uśmieszkiem, bekę z Inki, która szarpać zaczęła się z tymi drzwiami. I co teraz? Ona też nawet drzwi dobrze nie potrafiła otworzyć? - No co Ty nie powiesz? - mruknął, schodząc z dwa schodki niżej, co by nabrać od niej jakiegoś dystansu, a ostatecznie wygrzebał telefon z kieszeni spodni, bo w odróżnieniu od Inki nie zostawił go chuj jeden wie gdzie, i przysiadł sobie na tym stopniu. - No, japierdole, kurwa, żarty se robisz?   - uruchomił się po chwili, kiedy ogarnął, że na nic zda się jego komóra, bo nie miał zasięgu (wiadomo!) i sam już nie wiedział, czy to przez tą piwnicę, czy przez to, że dom stał na jakimś gdańskim wypiździewie, nowym osiedlu, no cholera wie, może wszystko na raz. - Z Tobą to zawsze jakieś problemy. - mruknął jeszcze, że niby sam do siebie, chociaż wiadomo, że do Inki, bo rozmowa z telefonem nie miała chyba dłużej sensu, chociaż zarówno Markowicz, jak i komórką, chętnie cisnąłby w ten worek z ziemniakami albo dmuchany basen, ale bez przesady z takim dramatyzmem, no nie?
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Wto Sty 12, 2021 6:42 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- Wszystko zawsze sama - mruknęła jeszcze, upewniając się, że powiedziała to na tyle głośno, żeby Adaśko mógł usłyszeć, bo piła cały czas do tego samego co przy tym nieszczęsnym nawet, a aktualnie swoją frustrację na zaginioną Jagódkę, zaginiony telefon, zaginioną torebkę i zamknięcie w piwnicy przelewała na chłopaka właśnie, nawet jeśli miał całkiem niezłe zamiary na samym początku, w końcu wydawało się, jakby miał całkiem dobre zamiary na samym początku, kiedy go ciągała za rękaw po tym mieszkaniu i dopiero ta piwnica w nim wywołała jakieś brzydkie odruchy. Może kosmiczne złe fluidy w niej były?
- Przecież nic nie powiedziałam - jęknęła, cały czas próbując coś majstrować przy klamce, kiedy on usiadł na schodkach i jej zaczął mówić o żartach. Nawet odłożyła swój kubek z (nie)winnym napojem i całą swoją uwagę skierowała na zamek w drzwiach, zastanawiając się gdzie teraz są te jej wszystkie wsuwki, które zawsze miała w kieszeni, bo w kieszeniach to akurat ich nie było, bo i kieszeni nie było, w końcu spódnica miała chyba mniej materiału niż więcej. - No chyba TY sobie żartujesz! - odwróciła się w końcu w jego stronę, szeroko otwierając oczy z tego przejęcia. - To TY powiedziałeś, że te drzwi chyba spoko i że może być tutaj - niezaprzeczalnie więc wina leżała po JEGO stronie, bo Inka tylko z dobrych zamiarów szukała swojej przyjaciółki, nie? To już tak, kiedy musieli szukać winnych, bo wiadomo, że Szawuła był w ich relacji jedynym winnym trzykrotnie złamanego serca Markowiczówny, a jak już mu Iwan złamie kiedyś w nerwach szczękę, to też będzie właśnie jego wina, absolutnie nie Inki i jej kochliwej natury, ani porywczego charakteru brata, bo wiadomo, że on to tylko chciał dla niej jak najlepiej, najlepiej, żeby żadni przypałowi kolesie się nie kręcili wokół!
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Pią Sty 15, 2021 9:33 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Trzeba było brać poprawkę na to, że ten zabarwiony colą drink w dłoni, a właściwie w kubku w dłoni Adasia, to nie był jego pierwszy, przez co nawet go trochę zabolało, chyba udało mu się załapać ten ukryty przekaz, ale potem to już tak średnio było, bo Inka coś tam o byciu samą mówiła, a przecież byli w tej piwnicznej katastrofie razem, więc o co jej w ogóle chodziło? A może po prostu, nie chciał żadnego kwasu, bo skoro znajdowali się w tej piwnicy, a Markowicz nie rzucała jeszcze w niego słoikami albo ziemniakami, to znaczyło, że kiedyś tam może, kiedy wrócił w glorii i chwale, hehe, do Selkiewa, wyżyła już się na nim wystarczająco albo przełknęła jakoś tę jego ucieczkę, więc nie było co rozdrapywać starych ran, co by nie zaczęła być loca jak Shakira, chociaż Szara Gira to chyba trochę w innym sensie szalała, nie? Tak czy inaczej, nic nie odpowiedział, dwukrotnie, bo miał zadzwonić do kogoś, wysłać wiadomość, żeby otworzyli te drzwi, bo chciał wrócić na imprezę, zaprzestać szukania Jagody, która bankowo była z jakimś fagasem na górze, więc potrzebował się na tym skupić, zwłaszcza, że chyba coś mu nie wychodziło, a w pierwszym momencie nie wpadł na to, że po prostu nie miał zasięgu.
- Nie do Ciebie. - mruknął, a może już warknął, bo teraz w tych emocjach to od jednego do drugiego wydawała się być krótka droga. Nie chciał przez moment słuchać gadania Inki, bo telefon sobie z niego zakpił, ale zaraz potem, kiedy odłożył komórkę na stopień schodów, bo była bezużyteczna i mogła nawet spaść w te kartofle i zaginąć tam jak Jago, serio. - To TY zmusiłaś mnie do szukania Jago. - odgryzł się od razu, chociaż tak średniawo, bo Inka zmuszała go tak, że aż wcale, po prostu był uległy jak ten pies jego matki, czy coś, więc wystarczyło, że Markowicz wspomniała, że zgubiła Jagodę, a on szedł już jej szukać. Niemniej, to była jej inicjatywa, tak czy nie? - Gdybyś nie chlała i pilnowała Olszewskiej to nie byłoby przypału. - dodał, pociągając solidnego, chyba już przedostatniego, bo ciecz w kubku kończyła się, łyka swojego drina, i przyszło mu do głowy, że może powinni zacząć myśleć jak stąd wyjść skoro nie potrafili otworzyć drzwi - może jakiś podkop albo walenie w drzwi i darcie japy (?) - ale kompletnie nie chciało mu się podejmować takiego wysiłku umysłowego, bo teraz za cel obrał sobie udowodnienie Ince, że wszystko zawsze było jej winą.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Pią Sty 15, 2021 10:26 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Otworzyła usta, nabierając powietrza, żeby już Szawule odpysknąć, ale zupełnie nie miała na niego w swoim zasobie słów wyrazów, które mogły wyrazić złość, więc zaraz je zamknęła, bo mama zawsze powtarzała, że do otwartych to może mucha wlecieć i co wtedy. - Ja cię ZMUSIŁAM? - zupełnie inaczej sobie przypominała ich wpadnięcie na siebie, ale nie określiłaby tego jako zmuszenie, ani trochę, bo nawet ani razu nie musiała Adaśka o nic poprosić. Zwyczajnie poszedł z nią, nie pytając o wiele, nie szukając żadnych lepszych rozwiązań, poza tym to on wpadł na pomysł otwarcia tych cholernych drzwi, nie ona. Może byliby teraz gdzieś na tym piętrze, patrząc na gołą dupę Jago, albo innej dziewczyny, może wcale nie musieliby jej szukać, bo znalazłaby się sama, ale to nie ona ich wpakowała do tej piwnicy, czy czymkolwiek było to pomieszczenie, więc wina nie była jej. - No ja się chyba, kurwa, przesłyszałam - uniosła wolną dłoń do góry, z wyrazem absolutnego zdziwienia na twarzy, jakby chciała mu gestem powiedzieć hola, hola, bo chyba sobie przesadził. - A nie no, moja wina, że sobie na imprezie PIJĘ JEBANE WINO - wskazała znowuż na swój kubek, który w tym momencie nic wspólnego z winnym napojem nie miał, a mieszanie alkoholu mogło być szkodliwe w skutkach, cóż, ważne, żeby następnego dnia. Chociaż tyle. - Dobrze, że ty jesteś takim wzorem WSZELKICH cnót i możesz teraz spojrzeć na sytuację TRZEŹWO - i kto wie, może ich dyskusja, ze strony Markowiczówny zdecydowanie wzburzona, mogła pomóc im wyjść, bo każde kolejne słowo ze strony chłopaka sprawiało, że była coraz bliżej granicy skali zdenerwowania, a kiedy ją przekraczała, jak w klaskomierzu z Od Przedszkola Do Opola, działy się rzeczy nieprawdopodobne i dopiero wtedy mogła być loca, bo i tak powinna być dumna z tego, jak długo udało się jej utrzymać względny spokój przy typie, który złamał jej serce nie raz, nie dwa, a całe trzy, co, nawet pomijając jej niesamowitą naiwność i skłonność do przekłamywania sygnałów, było zwyczajnym świństwem, a Adaśko powinien się wstydzić, tak samo jak powinien zarobić porządnie w mordę od Iwana. I teraz to by go nawet nie próbowała bronić, ani trochę.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Sob Sty 16, 2021 6:23 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Rzeczywiście obrał sobie słabą linię obrony, czy tam argumentowania, w tej ich ledwie rozpoczętej potyczce słownej, bo Inka nijak nie zmuszała go do wspólnego poszukiwania Jago niczym Malanowski i jego partnerka albo Rutkowski i jego zakonnica, czy ktoś; właściwie to Adaśko zupełnie dobrowolnie zaczął krążyć z nią po tym zupełnie obcym domu, wyczuwszy damę w potrzebie, a właściwie to presję, którą Markowicz wywarła na nim swoim na co czekasz, czy jak tam brzmiało zdanie, pod wpływem którego rozpoczęli te nieudolne poszukiwania. Dla zasady jednak kiwnął twierdząco głową, bo nie zamierzał wycofywać się z tego, że zmusiła go. Co innego, że swoim dodatkowym zmysłem zaczął wyczuwać, że załącza jej się loca mood, kiedy tak bluźniała i akcentowała dobitnie wybrane słowa. Powinien był się już wycofać, pewnie zawsze tak robił, kiedy Inka zaczynała kręcić aferę, ale no, tym razem był lekko podpity, więc wtrącił swoje trzy grosze, kiedy tak sobie siedział na tych schodach, analizując wzrokiem zawartość swojego kubka, bo może starczy na więcej niż jeden łyk?
Bo z Adaśkiem to w ogóle było tak, że do niego nie do końca docierało, że Inka mogła być na niego delikatnie zła za tą Hiszpanie, a poza tym z instynktem samozachowawczym zazwyczaj też u niego było średnio - aż szok, że dotychczas Iwan go nie dopadł, bo pewnie nie chował się przed nim za drzewami, czy coś, albo nie spieprzał na drugą stronę ulicy, kiedy go widział  - więc zamiast zamknąć mordę dla świętego spokoju, powiedział co wiedział, i zaczęło się. - Twoja wina, że zgubiłaś Jagodę. - wtrącił się, podnosząc w końcu wzrok na Inkę, bo pewnie usiadł sobie jakoś bokiem na tym stopniu, co by móc obserwować jak Markowicz mocuje się z tymi drzwiami, a teraz to, jak nakręca się na niego w swoim gniewie. - No kurwa, mogłabyś chociaż docenić, że chciałem Ci pomóc, a wcale nie musiałem, ale żal mi się Ciebie zrobiło, bo chyba za dużo tego wina wypiłaś i rajstopy Ci się porwały. - odwrócił kota ogonem, bo może nie był trzeźwym wzorem wszelkich cnót, ale przynajmniej miał dobre serduszko i Ince chciał pomóc, a ona co? Wyrzuty mu jakieś robiła, kiedy tak naprawdę to ona pociągnęła go w głąb tej piwnicy, przez co drzwi trzasnęły z hukiem!
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Nie Sty 17, 2021 9:16 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Zacisnęła tylko zęby, bo oczywiście, że jej winą było zgubienie Jagody, ale wcale nie chciała o tym mówić, niejako się przyznając, że wszystko było więc jej winą, nie powiedziała więc nic, nie mogąc z tym argumentem akurat za bardzo kłócić. Aż tak loca nie była.
- Ale co to ma w ogóle do rzeczy?! - pewnie jakby się na nią nie WYDARŁ, bo w oczach Inki to było właśnie takie agresywne zaznaczenie swoich racji. - Wcale nie wypiłam za dużo wina, podejrzewam, że mniej niż ty - wytknęła jeszcze, chociaż możliwe, że stan upojenia alkoholowego dziewczyny wcale nie był mniejszy, bardzo możliwe. - I co że porwałam? - zmarszczyła brwi, obciągając trochę obcisłą spódnicę do dołu, zupełnie machinalnie, jakby miał tam pod nią coś dostrzec, przy okazji sprawdzając, czy na pewno ogoliła wcześniej nogi. - I nawet jak jestem troszkę pijana, to przynajmniej nie chodzę i nie zwodzę ludzi, tylko grzecznie sobie szukam koleżanki, a jak to był dla ciebie taaaki problem i mi zamierzasz teraz robić wielką łaskę, to trzeba było może powiedzieć wcześniej? - bo ta chęć pomocy jak widać na nie za wiele się jej zdała, a Adaśko ewidentnie się na jej biednej wyżywał, ewidentnie. - Jak chcesz pomóc, to mógłbyś wymyślić coś, żeby otworzyć te drzwi - dopiła, o zgrozo, zawartość swojego kubeczka i odstawiła go na podłogę, z dumą schodząc po schodkach obok chłopaka, żeby wśród słoików i ziemniaków, odnaleźć może jakieś narzędzie, które pomoże im te drzwi otworzyć. Karta płatnicza, wsuwka, może jakiś drucik, czy łom w ostateczności? Przecież na filmach to było banalnie proste, a te drzwi nie miały nawet żadnego zamka z kluczem, więc na dobrą sprawę... - A jakbyś na nie tak... naparł? - rzuciła, może trochę zniecierpliwiona, ale on tu był tym dużym, więc mógłby wykorzystać w jakiś sposób swoją siłę, kiedy Inka przestępowała z nogi na nogę, bo zaczynał jej powoli doskwierać chłód, płynący z podłogowych płytek, ale próbowała w stercie najróżniejszych rzeczy znaleźć coś, co pomoże im się wydostać, bo to wcale nie tak, że marzyła o zamknięciu z Szawułą w piwnicy podczas imprezy, wcale.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Wto Sty 19, 2021 1:21 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
- No, ja wcale nie piłem wina. - przycwaniakował jakże błyskotliwe, ale poniekąd zgodnie z prawdą, oczywiście, czepiając się tego jednego słowa, bo rzeczywiście, pewnie przegrałby w zawodach na promile, chociaż z drugiej strony, nie był tak nawalony, żeby nie wiedzieć co jest pięć. Ot, lekko wstawiony, tak przyjemnie, żeby funkcjonować na pełnej chillerze, to znaczy, żeby w normalnych okolicznościach i sprzyjających warunkach funkcjonować na pełnej chillerze, bo towarzystwo Inki zdawało się  budzić w nim jakieś niezbyt przyjemne instynkty, przez co chyba potrzebowałby trochę więcej alko, żeby przykręcić bekę albo puścić mimo uszy te wszystkie jej docinki i inne pierdoły, a poza tym okoliczności były lekko chujowe, bo siedzieli zamknięci w tej piwnicy, kiedy żadne z nich nie miało na to ochoty, a kiedy Adaś wspomniał o tych podartych rajstopach to aż mu się szkoda Markowicz zrobiło, że tymi bosymi stopami musiała stąpać po lodowatej podłodze, ale w sumie to jej wina, nie? Bo chciała być kulturalna i zdjęła buty przy wejściu do tego domu strachów, w którym drzwi otwierały się tylko z jednej strony albo zatrzaskiwały na amen.
- Jeeezu Inka, nie był problem, ale po chuj robisz teraz aferę, co? Przecież celowo nie zatrzasnąłem tych drzwi. - tracił do niej cierpliwość, a jednocześnie tak bardzo jak Adaśko nie lubił wszelakich kwasów to chyba nikt inny, więc może niezbyt przyjemnym tonem, zdecydowanie zniecierpliwiony, próbował powiedzieć coś, co może by tak uspokoiło Inkę, może. - Kogo ja zwodzę? Ciebie co najwyżej zawiodłem tutaj, ale kurwa, no nie specjalnie przecież, żeby siedzieć tutaj z Tobą zamknięty, bo to trochę jak spełnienie najgorszych koszmarów. - emocje Szawuły odrobinę szalały - od jakiegoś dziwnego oburzenia, że zarzuciła mu zwodzenie kogokolwiek, do debilnych żarcików, bo no, miewał gorsze koszmary niż zamknięcie z Inką w pomieszczeniu, dlatego zaśmiał się idiotycznie na koniec w stylu hehe, co by zaraz nie wyjebała mu jednego wychowawczego albo coś, tym bardziej, że zaczęła szukać czegoś wśród tych wszystkich zapasów, przetworów i dmuchanych basenów, w czym kompletnie nie zamierzał jej pomagać. - Przecież otwierają się w drugą stronę. - zauważył po raz kolejny błyskotliwe, zaglądając ponownie na dno swojego kubka, bo potrzebował, a wręcz jego organizm błagał o więcej alkoholu, żeby nie dostać pierdolca w tej piwnicy. - Nie wiem, może zacznij pukać i drzeć się, czy coś. - mruknął, podnosząc się ze schodów, ale wcale nie po to, aby pomóc Ince w poszukiwaniach czegoś, po prostu, liczył na to, że znajdzie coś do picia na tych półkach albo może nie wiem, ktoś bimber w kącie pędził, hehe. - No dalej, Ty zawsze najgłośniej krzyczysz. - zachęcił ją jeszcze, zaglądając na te półki pełen nadziei, bo w sumie to sam nie wiedział co sobie myślał, ale chyba liczył na to, że ktoś zacznie szukać jego albo Inki tak samo, jak oni szukali Jago i wtedy sprawdzi tą piwnicę. No, albo po prostu Markowicz przekieruje swoją złość i szaleństwo na drzwi, które staną się obiektem jej wrzasków i pretensji zamiast niego, a po drugiej stronie ktoś usłyszy jej głos pomimo grającej muzyki.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Wto Sty 19, 2021 5:28 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- Aha, no przepraszam, panie idealny, ty przecież nic, to ja CELOWO cię do wszystkiego zmusiłam, zaciągnęłam, upiłam i pewnie ukryty kluczyć wrzuciłam sobie pod bluzkę, żebyś tu ze mną siedział na zawsze - prychnęła z przekąsem, bo bardzo się jej nie podobało jak odwracał kota ogonem i WSZYSTKO przeinaczał tak, jakby to Markowiczówna sobie zaplanowała ten wieczór i jakby to jej wszelkie głupie decyzje doprowadziły ich tam, gdzie doprowadziły. - Bardzo mi, kurwa, miło - no normalnie jak była spokojna i opanowana, to teraz jakby wymierzył jej siarczysty policzek, jawnie porównując ją do koszmaru, aż się jej zrobiło autentycznie przykro, że coś takiego powiedział, bo chyba w żadnych okolicznościach nie chciała tego usłyszeć. - No nie wiem, z tego co widzę to się nie otwierają w ŻADNĄ - rozłożyła ręce na boki, trochę je nad Adaśkiem załamując, bo był świnią zwyczajną, ale że do tego takim pacanem to zupełnie się nie spodziewała. A może wyparła to z pamięci? - Może ty zacznij pukać i się drzeć, czy coś - odparowała od razu, bo jakby, halo, był tych drzwi bliżej, więc równie dobrze to on mógł je spróbować jakoś obalić, zamiast wyżywać się na niej za coś, co przecież nie było JEJ winą, prawda? - A co to niby miało znaczyć? - gwałtownie odwróciła się w stronę chłopaka, zupełnym przypadkiem trzymając przy tym w ręku ziemniaka, bo właśnie wśród nich szukała czegoś, co mogło im się pomóc wydostać, chociaż w tym momencie jedyne co chciała zrobić, to cisnąć nim w Szawułę z całej siły, albo w ogóle go jakoś kopnąć, cokolwiek, bo słów było zdecydowanie szkoda, skoro wszystko przeinaczał tak, żeby jemu pasowało i nie potrafił po ludzku się z nią dogadać. A może nie chciał? - Wiesz co? Ty jesteś takim idiotą, że ja nie wiem, NIE WIEM co kiedykolwiek mogłam w tobie widzieć - i to aż całe trzy razy, jeśli liczyć to w podstawówce, kiedy postanowił ją olać, bez tego dwa, które były o dwa za dużo i jeszcze tylko jej przysporzyły problemów, bo skoro nie rusza się dupy ze swojej grupy, to nie powinna w jakikolwiek sposób myśleć, że będzie mogła o nim później tak po prostu zapomnieć, kiedy przy najbliższej imprezie, takiej jak ta, musieli na siebie wpadać.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Sro Sty 20, 2021 10:06 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Zapomniał już, że Inka czasami potrafiła zachowywać się jak totalna wariatka, to znaczy, zawsze kiedy ją widział miał z tyłu głowy, że była lekko loca, bez względu na to czy znajdowali się akurat przed, czy w trakcie, czy po łamaniu jej serca, ale japierdole, chyba miał jakieś mętne, niedokładne wspomnienia, bo aż go uderzyło to jej świrowanie, dramatyzowanie i wyolbrzymianie, kiedy on chciał tylko jakoś załagodzić sytuację, co by nie pozabijali się w tej piwnicy, bo póki co nie zapowiadało się na to, aby miało udać im się z niej wyjść.  - TO BYŁ ŻART! - prawie krzyknął na Markowiczównę, ale nope, nie da jej się wkręcić w tą emocjonalną gierkę pełną bardzo, bardzo złych emocji i dramy level 845874584, dlatego zakomunikował jej to tak dobitnie jak tylko potrafił, nie drąc przy tym japy, bo naprawdę nie było sensu, ba! on nawet nie chciał się z nią kłócić, ale może inaczej do niej nie dotrze, że nie jego winą było to, że siedzieli w tej piwnicy, i że tak se tylko palnął z tym koszmarem, przecież wcale tak nie myślał, nawet zaśmiał się jak debil zaraz po tym jak to powiedział, co ona? Nie słyszała?
- Znaczyło tylko tyle, że Ty zawsze, kurwa, znajdziesz powód do awantury, więc weź może wyżyj się na tych drzwiach i daj mi spokój, bo chciałem Ci pomóc, ale japierdole, ile można słuchać Twoich pretensji? - lekko mu się ulało, kiedy tak zabijała go wzrokiem z ziemniakiem w dłoni, co było delikatnie niebezpieczną sytuacją, ale boże święty, Adaśko to już sam nie ogarniał czemu go tak Inka irytowała, to znaczy, o co chodziło, że potrafiła go sprowokować, czy jakąś supermoc miała, czy co? Przez to wszystko denerwował samego siebie, a nawet zawodził, że tak jej się dawał jak ostatni debil, ale no, Markowicz ewidentnie miała jakieś wyjątkowe skille. - No jasne, kurwa, że nic. Adaśko najgorszy na świecie w chuj, za to Ty - laska 10/10, zero wad, ideał, anioł nie kobieta.   - mruknął na odchodne, bo oddalił się (nie)kulturalnie, wciąż szukając interesujących go przetworów, ale no, miał już trochę dosyć, bo co ta Inka mu teraz insynuowała, że był jej życiowym błędem, skończonym zerem i innymi podobnymi, jakby sama była bez wad. - Bingo. - sam do siebie powiedział, kiedy na jednej z półek dostrzegł butelkę z napisem pigwówka, czy mogło być lepiej? Teraz to Markowicz mogła wyżyć się za wszystkie czasy, wyrzygać mu wszystkie żale, a on będzie znieczulony. Wrócił więc dokładnie na ten sam stopień schodów, na którym siedział poprzednio. - No, dawaj, Inka, ulżyj sobie. - odezwał się, odkręcając swój nowy alkoholowy nabytek i wcale nie chodziło mu o to, że miała wziąć łyka i dać sobie spokój z tym dramatyzowaniem, ale o to, że chciał ją sprowokować, bo skoro ona podpuściła jego do kręcenia aferki, to teraz mogła już pójść na całość!
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 21, 2021 4:43 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Nic tylko krzyknąć. Westchnąć. Warknąć. Zacisnąć pięści tak, żeby zbielały kłykcie, wbijając paznokcie we wnętrze dłoni. Tupnąć nogą z całej siły. Wymierzyć cios pod brodę, albo splot słoneczny. Kopnąć kolanem między nogi. Rzucić tym cholernym ziemniakiem. Ale nie. Wstrzymała oddech, w głowie próbując spokojnie policzyć do dziesięciu, żeby nie dać mu satysfakcji ze swojego wybuchu, bo czuła, że kiedy się już uruchomi, to tak na poważnie.
Po raz pierwszy od ich rozstania (hehs, tylko dla niej w ogóle byli razem, żeby mieli się rozstawać), byli zupełnie sami i Inna chyba nie do końca podejrzewała, jak mocne emocje będą nią targały, wszystko spowite alkoholowym zamroczeniem i dokuczającym zimnem pod stopami.
- Wiesz co, Adam? - pokręciła powoli głową, nie do końca potrafiąc ułożyć zdania ze wszystkich słów, które cisnęły się jej na usta. - Naprawdę, naprawdę się nie spodziewałam, że aż tak się będziesz teraz próbował wygłgłać - nie do końca jej wyszło to słowo, odchrząknęła więc za zamaskowania tego faktu - bo to ty zacząłeś pieprzyć, że to ja cię wyciągnęłam, ja cię zmusiłam, wszystko moja wina, więc się może zastanów kto tutaj robi awantury, co? Bo ja bym ci mogła PIEKIELNĄ awanturę urządzić o całą masę rzeczy, ale się, kurwa, powstrzymywałam i to ty tutaj kręcisz dramę - wzięła głęboki oddech, dusząc w sobie potrzebę wykrzyczenia tego wszystkiego, bo gdzieś tam z tyłu głowy wiedziała, że Szawuła ją trochę podpuszcza, ja to bym powiedziała, że jednak on był z ich dwójki loca.
- Przynajmniej lepsza jestem od ciebie w szczerości, mi wystarczy - rzuciła kąśliwie, znów wbijając paznokcie w dłonie, żeby jej ta jedna ręka przypadkiem nie zaświerzbiła w jego twarz i skoro postanowił się odwrócić, to i ona znów wróciła do poszukiwań czegokolwiek, bo i cokolwiek byłoby w tym momencie wybawieniem, żeby nie musieć siedzieć z gadającym do siebie Szawułą. - Bardzo mi przykro, że masz na tyle smutne życie, żeby musieć teraz na mnie wyżywać swoje frustracje, ale hej, to przecież wcale nie tak, że byłam dla ciebie teraz chamska, czy coś, musiałeś źle odebrać sygnały, oj Adaś, Adaś - niby się już odwróciła w jego stronę, ale kiedy, w miarę spokojnie, wypowiedziała te słowa, to jednak trochę wspomnienia w nią uderzyły, a że też nigdy nie była dobra w chowaniu emocji, to się zaraz odwróciła do jakiejś półki, intensywnie mrugając, bo już czuła, jak się jej oczy zaszkliły, a przecież nie będzie przed tym pacanem ryczała, co to, to nie. - Kurwa.
https://selkiewo.forumpolish.com/t301-adam-szawula?nid=1#697https://selkiewo.forumpolish.com/t345-adam-wyrucham-i-spadam-albo-nie#700https://selkiewo.forumpolish.com/t364-adasko#781https://selkiewo.forumpolish.com/t764-adas-szawulahttps://selkiewo.forumpolish.com/f89-focza-6https://selkiewo.forumpolish.com/t366-ujemujedzikiewensze#790
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 21, 2021 8:14 pm
Adaś Szawuła
Adaś Szawuła
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz YOS3h3CDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz HexAiCEDziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz B6w2D4F
BLOK NA MAGELLANA
z pozdrowieniami dla wszystkich dziewczyn, które nie wymawiają ń w tańczy
19
190
chce zapomnieć o wszystkim więc dolewam, dolewam,
i tłumaczę jak każdy się to nie tak, to nie tak
Szczerze zainteresował się, kiedy zapytała go, czy wie co, bo może chciała powiedzieć, że miał rację, że niepotrzebnie nakręca się w tej swojej nieuzasadnionej złości, że może wina leżała po obu stronach, ale nie, no, nie Inka, może ktoś inny na jej miejscu, ale na pewno nie Markowicz. I chociaż na początku nie zrozumiał o co chodziło jej z tym wygłgłaniem, może to nawet nie było po polsku, czy coś, ale potem jej słowa docierały do niego bez problemu, co prawda, lekko przeinaczał je w głowie przez ten cały alkohol, który w siebie wlał, i którego teraz poszukiwał w owej piwnicy, ale Inka to chyba zmieniła w swoim umyśle nie tylko jego słowa, ale ogólnie całą rzeczywistość, na co tylko westchnął zrezygnowany, bo jak on miał z nią rozmawiać, czy tam już kłócić się? - Japierdole. - mruknął tylko pod nosem, bo co on miał jej powiedzieć? Że pierdoli jak potłuczona, że to ona pierwsza wyskoczyła z pretensjami, że nie może się do niej normalnie odezwać, bo wszystko odbiera jak atak na siebie, mimo, że to ona poprosiła go o pomoc, czego twierdzi teraz, że wcale nie robiła? No, nie chciało mu się strzępić ryja, bo pewnie obróciłaby kota ogonem i tyle by z tego było! - No dzięki Ci, kurwa, wielkie. Powiedz jeszcze, że teraz wcale nie robisz mi awantury? Tak se tylko masz pretensje, jakbym to ja najebał się, zgubił kumpelę, a potem kurwa, twierdził, że to jednak nie byłem ja. - okej, może miał sobie nie strzępić ryja, ale nie ogarniał jakim cudem to on nakręcał dramę, i że co? Miał jej jeszcze podziękować, że nie była bardziej loca niż w tej chwili? Nie ogarniał.
Perfekcyjnie ogarnął za to ten przytyk o szczerości, na który nie posiadał w swoim zanadrzu żadnej pyskówki, bo japierdole, no, był winny, co miał udawać, że nie. Na szczęście znalazł tą flaszkę, więc mógł udać, że nie słyszał, wrócić na te schody, usiąść sobie wygodnie, chociaż to zdecydowanie było za duże słowo, odkręcić butelkę i lekko sprowokować Inkę, ale to nie dlatego, że chciało mu się słuchać jej pretensji, ale istotnie irytowało go, że dał jej się wyprowadzić z równowagi. Był zatem wkurzony na samego siebie, dlatego tak o, dla zasady, postanowił jeszcze jej nadepnąć na odcisk, bo czemu nie? Teraz jak miał tą swoją pigwówkę, którą uraczył się zaraz po tym, jak zachęcił ją do dalszego wylewania żali, wydawało mu się, że w stanie będzie znieść nawet PIEKIELNĄ awanturę, której, jej własnym zdaniem, oszczędzała mu Inka. - No to w końcu mamy ze sobą coś wspólnego, bo Ty zawsze źle odbierałaś moje sygnały, a potem jeszcze wyolbrzymiałaś je i dopowiadałaś sobie w chuj historię do czegoś, czego nie było. - tak mu się powiedziało, zupełnie nie myślał, czy w ogóle powinien był tak gadać, ale zamiast się zamknąć to napił się tylko po raz kolejny i kontynuował. - Więc chyba też musiałaś mieć smutne życie jak spotykałaś się z tak zjebanym typem, liczyłaś chuj wie na co, a teraz jeszcze musiałaś prosić go o pomoc, bo zgubiłaś jedyną kumpelę. - skończył, czy tam dokończył, ale chyba jednak skończył, bo nie sądził, aby po tym mieli gadać dalej, co najwyżej Inka mogła uskutecznić jakiś monolog albo zamordować go na miejscu, cokolwiek, ale jemu już się nie chciało, bo chyba ulewało mu się za dużo tej złości i na pewno jutro będzie żałował, że tak się sadził do Inki, która przecież nigdy mu nic złego nie zrobiła.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Czw Sty 21, 2021 10:11 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 5gW8LBg Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz DqDSiJo Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- I vice, kurwa, versa, ty niby co? Niewinny jak zawsze, nie? Ja ci biednemu robię awanturę o rzeczy z dupy, a ty przecież chciałeś pomóc i taki jesteś biedny i zmuszony - a chuj mu w dupę, że robił teraz z siebie wielką ofiarę losu. Może i rzeczywiście Inna trochę przesadziła, ale to nie tak, że odpaliła się zupełnie bez powodu i jeśli ktoś by miał się jej zapytać kto w ogóle zaczął, bez najmniejszego wahania odpowiedziałaby, że właśnie Adam, swoimi ironicznymi komentarzami i oskarżeniami jeszcze bardziej tylko ją nakręcając, więc nie miał w ogóle co być winny, no wcale.
I tak chciała się pozbierać emocjonalnie, żeby się przecież przy nim nie rozryczeć, bo ani nie miała ochoty na kręcenie dramy, serio, ani nie chciała w ogóle wracać do wydarzeń sprzed miesięcy, bo odkładała je w myślach zawsze na później i trzymała się całkiem nieźle, bez wyżalania ich wspólnym znajomym, ruszyła dalej, spotykała się z kimś innym i, jak to ktoś jej później powiedział, wyleczyła się z Szawuły. Ale nie zapomniała o tym wszystkim, więc kiedy po raz kolejny się odezwał, zacisnęła tylko mocniej palce na półce szafki, którą akurat przeczesywała i zaczęła jeszcze intensywniej mrugać, żeby odgonić te napływające łzy, bo jeśli chodziło o słowa, to nie miała absolutnie żadnych na chłopaka.
No i chuj, co teraz? Nie miała żadnego dobrego planu, ale czuła, że nie wytrzyma ani chwili dłużej w tym swoim spokojnym stanie z wizją, że spędzą w ciasnym pomieszczeniu nie wiadomo ile czasu razem, więc wzięła głęboki wdech, wypuszczając wszystko, co tam miała w rękach. - Mhm, masz rację - mruknęła tylko cicho, bo tym razem to on serio przesadził, mówiąc o te kilka słów za dużo i ekspresowo dosłownie przemknęła po tych schodkach obok niego, patrząc dosłownie wszędzie, tylko nie na Adaśka. - HALO, JEST TAM KTO? WYPUŚCIE MNIE STĄD! - wydarła się niespodziewanie, z całej siły waląc pięścią w drzwi, które, bo przecież kurwa nie mogło być inaczej, wydawały jakiś głuchy dźwięk po uderzeniu, a chociaż słyszała stłumioną muzykę z salonu, nie słyszała, żeby ktokolwiek chociaż próbował otworzyć, ze złości więc, bo chciała już tylko uciec, walnęła stopą o framugę, przez procenty chyba zapominając, że nie ma na sobie butów. - AKURWAŁA! - jęknęła, podskakując na drugiej nodze i już chyba nic więcej się złego nie mogło tej nocy wydarzyć, no może jeszcze spódnica niespodziewanie mogła puścić szwy na dupie, ale tak bardzo chciała już tylko wrócić do przekletego Selkiewa i nigdy więcej nie iść na żadną imprezę.
Re: Dziś nie ogarniasz więc skumaj nazajutrz
Sponsored content

Skocz do: