Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
gdy jedziemy przed siebie bez celu
Wto Sty 19, 2021 1:31 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
gdy jedziemy przed siebie bez celu 5gW8LBg gdy jedziemy przed siebie bez celu DqDSiJo gdy jedziemy przed siebie bez celu 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
gdy jedziemy przed siebie bez celu 5gW8LBg gdy jedziemy przed siebie bez celu DqDSiJo gdy jedziemy przed siebie bez celu 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
dziesięć (tysięcy, lecimy na densing)

Iwan to był chyba jednak jej ulubiony brat. Już pomijając fakt, że Kaśka przez całe życie spała z nią w pokoju, więc najbardziej też irytowała, siłą rzeczy, a Bruno był jakimś życiowym dzbanem, zostawał jej jeszcze Borys, ale on też był jakiś taki o kant dupy potłuc. Pomijając więc to wszystko, czuła, że dogadywałaby się z nim równie dobrze, gdyby nie było między nimi żadnych więzów krwi, więc grzecznie czekała na przystanku, aż podjedzie po nią swoją karocą, w postaci trochę zbyt rozklekotanego auta (życzyła mu co roku bety na święta i urodziny!), opierając ciężar ciała na jednej nodze, bo druga pieruńsko ją bolała od tego obtarcia, wcale nie dramatyzowała!
- A w ogóle to mają jeszcze drwala? Bo trochę bym tak... - zdążyła się po jego wiadomościach poważnie rozmarzyć, szczególnie o zakręconych fryteczkach z sosem śmietanowym, czym prędzej też wrzuciła swoje wszystkie toboły na tylne siedzenie i zajęła miejsce obok brata, chuchając sobie porządnie w łapy na rozgrzanie. - A te buty z paseczkami mi wziąłeś? - jeszcze zapytała, bo mogła przecież przegapić w gąszczu wrzucanych do środka manekinowych głów, na których miała próbować obcinanie włosów, na Iwanie przecież nie mogła, taki łysy chodził całe życie, a jak ostatnio się przymierzała do Wiktora, to jakiś taki dziwnie był zestresowany tym wszystkim. - W ogóle czaisz, że byłam w kiosku i nie mieli zapalniczek? I sobie chciałam zapalić, ale no nikt dosłownie nie jarał, nikt, tylko jakieś małolaty stały z elektrykiem, ale do nich to nie chciałam podchodzić, bo by zaraz sępili jagodowe - ze smakowymi klikanymi papieroskami jak z gumą do żucia - otwierasz opakowanie i już zostaje ci tylko jedna, a ona jednak zdawała sobie sprawę z tego, że towar mocno deficytowy, nie dla każdego.
https://selkiewo.forumpolish.com/t597-iwan-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/t617-priviet-mordy-tu-iwan-bez-delfinowhttps://selkiewo.forumpolish.com/t618-iwanohttps://selkiewo.forumpolish.com/t619-iwan-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t620-kozacko
Re: gdy jedziemy przed siebie bez celu
Sro Sty 20, 2021 3:48 am
Iwan Markowicz
Iwan Markowicz
gdy jedziemy przed siebie bez celu HexAiCE gdy jedziemy przed siebie bez celu 3MzOQTT gdy jedziemy przed siebie bez celu EFb8O0B
BLOK NA MORSKIEJ
gdy jedziemy przed siebie bez celu 1Pq2wvY
23
195
masz piękną duszę i dupę
mam cię za sztukę i sztukę
gdy jedziemy przed siebie bez celu HexAiCE gdy jedziemy przed siebie bez celu 3MzOQTT gdy jedziemy przed siebie bez celu EFb8O0B
BLOK NA MORSKIEJ
gdy jedziemy przed siebie bez celu 1Pq2wvY
23
195
masz piękną duszę i dupę
mam cię za sztukę i sztukę
#3 król ortalionu

Iwo pewnie siedział sobie na czilu w jakimś dresie w fotelu, maszynką kręcąc sobie i staremu pety, a w tle lecieli kiepscy czy inne trudne sprawy. No i wtedy telefon zabrzęczał, a Iwo czyta i z westchnieniem spakował swoje fajeczki. Trochę poszedł na łatwiznę, bo jak ogarniał dupę to matkę poprosił, żeby znalazła te buty. Taki to z niego był logistyk. Generalnie to z Iwana był dobry ziomek i spoko brat, taki do rany przyłóż. No chyba, że ktoś go wkurwiał to wtedy kończyła się czilera, utopia i zaczynało się mordobicie. No, ale o swoje siostrzyczki to dbał i dla nich wszystko. Dlatego nie marudził tylko zabrał buty, portfel i kluczyki od swojej zacnej hondzi, a potem na dwóch kołach zapierdalał na przystanek. Ciężki jest żywot ulubionego brata, ale co zrobisz? Nic nie zrobisz.
- Chyba jeszcze są, ale nie wiem w sumie. Zobaczymy - rzucił, kiedy Inka już wsiadła do środka. On sam to by zjadł dosłownie cokolwiek. Może być nawet Big Mac, albo pięć. Prawdę mówiąc im bardziej o tym myślał tym bardziej głodny się robił. - Da, z tyłu są, sięgnij se albo przebierzesz jak będziemy na miejscu - powiedział, no bo przecież byli tu sami to nie musiała siedzieć w butach już się do smrodu jej syr musiał przyzwyczaić skoro mieszkają wszyscy na kupie tak naprawdę. Pewnie nawet nastawił jej ogrzewanko na stopy tak, żeby jej zimno nie było. Taki był super ziomek kolo luzak. - A to ci się rozjebała, czy zgubiłaś? Jak się rozjebała to daj ci zrobię na chacie. Weź uchyl okno jak chcesz i odpal - powiedział i wygrzebał z kieszeni bluzy zapalarę. No bo z niego taki majster złota rączka od wszystkiego. Z refleksem oczywiście odpalił, wrzucił jedyneczkę, pizda i kurwa ogień na Gdańsk. No, ale on to jeździł z głową, a nie jak Katiuszka crazy driver. - A póki pamiętam. Ty weź nie łaź na Magellana sama dobra? Bo tam jakieś Sebixy chodzą, ostatnio Gomba prawie dostała po ryjcu - taki z niego troskliwy starszy brat. Czasem aż za bardzo.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: gdy jedziemy przed siebie bez celu
Sro Sty 20, 2021 3:25 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
gdy jedziemy przed siebie bez celu 5gW8LBg gdy jedziemy przed siebie bez celu DqDSiJo gdy jedziemy przed siebie bez celu 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
gdy jedziemy przed siebie bez celu 5gW8LBg gdy jedziemy przed siebie bez celu DqDSiJo gdy jedziemy przed siebie bez celu 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- O, spasiba - cmoknęła w powietrzu, odwracając się za fotel, ale zapięta pasami i podczas jazdy to chyba średnio mogła sięgnąć, bo zaraz Iwanowicz miał mieć jej nogę na kierownicy, więc tylko rozwiązała sznurówki w tych, które ją tak poobcierały i cieszyła stopy ciepłym podmuchem powietrza z klimy, całe szczęście, że nie było gorące lato, a ona od kiedy kupiła w haemie takie jedne espadryle na przecenie, które tak okropnie waniajet, że nie dało się normalnie wytrzymać, miała pod ręką, a raczej w domu, przecież nie nosiła w torebce, dezodorant do stóp! - Nie no, ktoś mi zwinął - bo przecież niemożliwe jest zgubić zapalniczkę, zawsze to jacyś ludzie kradną bezczelnie, chowając do swojej kieszeni, po jakimś czasie twierdząc, ze nie wiedzą skąd wzięli, ale z pewnością nie zwinęli bezczelnie! - Tsoo? - zerknęła na niego znad torebki, z której usilnie próbowała wygrzebać paczkę papierosów, ale na razie udało się jej dokopać do wielkiego portfela, błyszczyka, słuchawek do telefonu i wkładek do butów (na szczęście nieużywanych!). - Ale, że co? Czemu i jak? - żądna plotek jak po każdej internetowej dramie na grupce hydeparku, chciała poznać od razu wszystkie szczegóły. - A co robiła, że ją zaczepiali? - nie, żeby to miało być jakieś usprawiedliwienie, tak samo jak skąpe odzienie nie sprawiało, że dziewczynę można było zbałamucić, a zaczepna morda nie prosiła się o wpierdol, przy czym w przypadku Lamy to akurat mogły być jakieś nieprzemyślane teksty. - Ale wszystko ok z nią? - bo nic jej przez wentylację w łazience nie wykrzyczała, więc skąd miała w ogóle Inka wiedzieć o takich rzeczach? Sama jeszcze niedawno pani Grażynce włosy farbowała przed imieninami u szwagierki, wracając późno po nocy. - Jak ja mam teraz do Żeleńskich chodzić? - no przecież u Marcela potrafiła przesiadywać całymi dniami, zawsze też uważała, że jeśli już coś miało by się jej stać, to bliżej Morskiej, a na Morskiej była bardziej swoja, rodzina przez sąsiadów znana, tak samo jak konsekwencje ewentualnego wpierdolu dla strony wpierdalającej, więc w gruncie rzeczy czuła się trochę nietykalna.
https://selkiewo.forumpolish.com/t597-iwan-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/t617-priviet-mordy-tu-iwan-bez-delfinowhttps://selkiewo.forumpolish.com/t618-iwanohttps://selkiewo.forumpolish.com/t619-iwan-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t620-kozacko
Re: gdy jedziemy przed siebie bez celu
Sro Sty 27, 2021 3:45 am
Iwan Markowicz
Iwan Markowicz
gdy jedziemy przed siebie bez celu HexAiCE gdy jedziemy przed siebie bez celu 3MzOQTT gdy jedziemy przed siebie bez celu EFb8O0B
BLOK NA MORSKIEJ
gdy jedziemy przed siebie bez celu 1Pq2wvY
23
195
masz piękną duszę i dupę
mam cię za sztukę i sztukę
gdy jedziemy przed siebie bez celu HexAiCE gdy jedziemy przed siebie bez celu 3MzOQTT gdy jedziemy przed siebie bez celu EFb8O0B
BLOK NA MORSKIEJ
gdy jedziemy przed siebie bez celu 1Pq2wvY
23
195
masz piękną duszę i dupę
mam cię za sztukę i sztukę
- No nie ma sprawy - rzucił dumnie bo jednak sprawa jest! Bycie najlepszym bratem to nie taka znowu błaha sprawa, to trzeba było się ciągle starać, żeby tytułu nie stracić. Na szczęście Iwo tak po prostu był dobrą mordeczką więc w sumie wystarczyło, że dla Innej albo Katiuszki to się trochę bardziej postarał. Bo wiadomo jak to jest z chłopakami, ich miał trochę w dupie. Dopóki Borysek nie dał znać, że trzeba jakiegoś patusa lać albo Bruno nie rozpierdolił mu błotnika w hondzie. Wtedy pojawiało się jakieś zainteresowanie o różnym zabarwieniu. - A to pierdolce - pokręcił z dezaprobatą głową, no bo tak to się już działo, że jakieś kanalie, mendy społeczne kradły zapalary. To nic, że czasem on był jedną z tych mend i w kieszeniach swoich ortalionowych bluz odnajdywał kolejne zapalniczki. Może nawet to u niego gdzieś zawieruszyła się ta należąca do siostry? Westchnął, no bo w sumie teraz wypadało opowiedzieć historię, którą podzieliła się z nim Lama, ale problem był taki, że mu się trochę nie chciało tyle gadać. No, ale już trudno. - No bo poszła na Magellana i jakaś patusiara Karyna się przyjebała i chyba jej coś zrobiła to jej Gomba oddała. A jak wyszła od kogoś tam z mieszkania na Magellana no to ta sama Karyna czekała z bandą Sebixów i no spierdalała na samą Morską - chyba już bardziej się tego streścić nie dało. Trochę jeszcze pomyślał, czy jakiegoś istotnego szczegółu nie ominął, ale chyba nie, więc w sumie temat już jako tako uznał za wyczerpany. Generalnie to by się nawet nie przejął, bo faktycznie Lama miała czasem niewyparzony jęzor, ale skoro zgraja Sebixów była w stanie jej wpierdolić za jakąś patusiarę, no to Iwo nie bardzo chciał, żeby ten samej typiarze nawinęła się Inka. - Za widnego, a jak będzie ciemno to niech cię chociaż odprowadzi, albo pisz - no już wolał po nią po nocach jeździć niż żeby sama łaziła. Na Morskiej to chuj, tam raczej nikt nie śmiał do niej skakać. A jak próbował to już się przekonał, że nie warto. Niestety Magellana to nie ich rewiry, więc w sumie niczego nie mógł być pewien. A chyba żadne z nich nie chciało, aby Iwo wbił najwyższy level wkurwu i w przypływie adrenaliny rzucił się z pięściami na jakichś patusiarzy dresiarzy z innego osiedla.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: gdy jedziemy przed siebie bez celu
Czw Sty 28, 2021 1:40 pm
Inna Markowicz
Inna Markowicz
gdy jedziemy przed siebie bez celu 5gW8LBg gdy jedziemy przed siebie bez celu DqDSiJo gdy jedziemy przed siebie bez celu 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
gdy jedziemy przed siebie bez celu 5gW8LBg gdy jedziemy przed siebie bez celu DqDSiJo gdy jedziemy przed siebie bez celu 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- Cooo ty gadasz? - o sebixach z bloków, czy tych na Morskiej, czy na Magellana, wiedziała tyle, że o wpierdol bez proszenia proszą się raczej faceci. Z chłopakami trzeba było uważać, za dużo im nie powiedzieć, broń boże nie sugerować, że ktoś mógłby mieć obitą buźkę, bo tutaj ekspresowo przechodzili od słów do czynów, a że dziewczyny sobie nawzajem próbowały wydrapywać oczy to też wiedziała, ale jakoś nie przyszło jej do głowy, żeby taka patusiarska ekipa miała naskakiwać na dziewczynę. No, możliwe, że ta Karyna miała ich jakoś w garści, może uskuteczniała szantaż, albo konkurs na wybranka jej serca, chociaż w takim przypadku najlepiej chyba działała dobra marka samochodu. - Iwan, teraz o piętnastej jest już ciemno, ja ze szkoły wracam jak po nocy - wywróciła oczami, bo tu się zakręciła w szatni, tu weszła do jednego sklepu, a nagle się robiła już prawie noc, zanim doczłapała się do przystanku autobusowego i jeszcze dojechała do domu. - Dobrze, że jak zrobię prawo jazdy, to będę mogła jeździć samochodem i już mi się nic nie stanie - uśmiechnęła się z dumą, wlepiając spojrzenie w brata, żeby zobaczyć, czy jest równie dumny z jej sprytnego planu podboju świata, chociaż nie wiedziała czy sobie da radę za kółkiem, za co planowałaby ten samochód kupić i w ogóle jakieś pierdoły z ubezpieczeniem, przeglądami, naprawami, albo chociażby tankowaniem, bo benzyna przecież śmierdziała i nigdy sobie na stacji nie chciała poplamić rąk, chociaż tutaj akurat mogłaby poprosić o pomoc swojego ulubionego pracownika, za to darmowe obcinanie włosów i pomaganie w karierze wielkiego filmowca chyba się jej coś należało, nie? - Dobra, nie ma dobrych kuponów, ale jest drwal - oznajmiła, kiedy już spaliła swojego szluga i przymknęła okno, drugą ręką sprawdzając aplikację z promocjami, bo przecież to aż grzech nie popatrzyć, czy jakieś są, ale i tak za każdym razem z nostalgią wspominała czasy, kiedy dwa cheesburgery można było dorwać za cztery ziko, promka życia!
https://selkiewo.forumpolish.com/t597-iwan-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/t617-priviet-mordy-tu-iwan-bez-delfinowhttps://selkiewo.forumpolish.com/t618-iwanohttps://selkiewo.forumpolish.com/t619-iwan-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t620-kozacko
Re: gdy jedziemy przed siebie bez celu
Pon Lut 01, 2021 11:45 pm
Iwan Markowicz
Iwan Markowicz
gdy jedziemy przed siebie bez celu HexAiCE gdy jedziemy przed siebie bez celu 3MzOQTT gdy jedziemy przed siebie bez celu EFb8O0B
BLOK NA MORSKIEJ
gdy jedziemy przed siebie bez celu 1Pq2wvY
23
195
masz piękną duszę i dupę
mam cię za sztukę i sztukę
gdy jedziemy przed siebie bez celu HexAiCE gdy jedziemy przed siebie bez celu 3MzOQTT gdy jedziemy przed siebie bez celu EFb8O0B
BLOK NA MORSKIEJ
gdy jedziemy przed siebie bez celu 1Pq2wvY
23
195
masz piękną duszę i dupę
mam cię za sztukę i sztukę
- No, czaisz, a to niby na Morskiej patologia - prychnął. No bo w porównaniu do tych seboli kiboli to ukraińska mafia grzybiarzy Markowiczów to normalnie prawie święci. W ogóle Iwo się trochę ostatnio ogarnął i był bardziej czilera utopia niż kolano i piącha, ale jednak jak trzeba było, to trzeba i nie ma żadnych wymówek, że go w krzyżu jebło coś. Albo, że już za stary jest na takie zabawy. A no nie, bo tu mogło chodzić o dobro jego ukochanej siostruni, siostrzyczki. W końcu team "I" musiał trzymać się razem, co nie? W sumie go tam układy nie obchodziły, bo jak facet nie miał jaj i się dał w takie sytuacje wmanewrować to nadal był pizda i ciota, która jedyne na co zasługiwała to wpierdol. - No to nie wiem, w weekend chodź se na Magellana albo niech po ciebie Żeluś podjedzie - no bo w sumie zakładał, że ten ma prawko, ale może nie miał. I przypał, no ale trudno. Co on miał wiedzieć kto z jej znajomych ma prawko i jakiś pojazd typu czterokołowy. - No, no, zbieraj się do tego. Jak nie będzie tak ślisko to chcesz pojeździć hondą? - spytał, unosząc jedną brew w pytającym geście. Oto czy sobie da radę to się zbytnio nie martwił bo jakby Katiuszka zdała, a myślał, że to będzie niemożliwe do osiągnięcia. Bo Iwan to pewnie był tym człowiekiem w rodzinie, która ładowała młodych za kółko i pokazywał im co jak i z czym, żeby nie srali w gacie, jak już ich w pojeździe z literką "L" posadzą. - No dobra, w sumie chyba zaraz drwalik wypada co nie? - zagadnął. Trochę szkoda, bo to jego ulubiona pozycja w menu, ale w życiu nie można mieć wszystkiego. - Jedziemy na drive czy na burżujsko jemy w środku? - w sumie mogliby w środku, bo jak w samochodzie to będzie musiał w domu zjeść i się pelikany zlecą. A on aż tyle hajsiwa nie miał na zbyciu, żeby całą rodzinę Markowiczów w drwale zaopatrzyć, przecież to jest drogie w chuj. - A poza obdartą piętą, to co słychać? - zagaił no bo w sumie jakiś czas nie gadali tak sobie bez jazgotu matki i rozwalonego na cały regulator telewizora. A trzeba było wiedzieć czy może komuś należało przy ryju przygrozić.
https://selkiewo.forumpolish.com/t349-inna-markowicz#722https://selkiewo.forumpolish.com/t351-jestem-inna-niz-wszystkie#734https://selkiewo.forumpolish.com/t398-inna#958https://selkiewo.forumpolish.com/t399-inna-markowiczhttps://selkiewo.forumpolish.com/f90-pietro-drugie-m-6https://selkiewo.forumpolish.com/t437-innna#1345
Re: gdy jedziemy przed siebie bez celu
Wto Lut 02, 2021 10:22 am
Inna Markowicz
Inna Markowicz
gdy jedziemy przed siebie bez celu 5gW8LBg gdy jedziemy przed siebie bez celu DqDSiJo gdy jedziemy przed siebie bez celu 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
gdy jedziemy przed siebie bez celu 5gW8LBg gdy jedziemy przed siebie bez celu DqDSiJo gdy jedziemy przed siebie bez celu 3KFn8jA
BLOK NA MORSKIEJ
***** ***
19
165
Gdy jedziemy przed siebie bez celu
I stajemy na chwilę na Shellu
- No dobra, ale ja nie jestem już małą dziewczynką - miała prawie dwadzieścia lat i nie można jej było traktować jak dzieciaka, świetnie sobie sama radziła w życiu, a skoro potrafiła wrócić z Gdańska i nie dostać kosy w żebra, to i z Magellana mogła, nie? - A dasz mi poprowadzić? - bo w ogóle faceci w większości byli przewrażliwieni na punkcie swoich samochodów, nie? Honda co prawda nie pierwszej młodości i pewnie klepana tyle razy, że nikt nie zliczy (ale Niemiec płakał jak sprzedawał!), no ale dalej nigdy za kółkiem u Iwana nie siedziała, poza tym jakoś miała wrażenie, że nie byłby najlepszym nauczycielem, a może to ona tak bardzo by się przy okazji stresowała, że ją będzie oceniał, bo niby Team I, ale jednak jako rodzeństwo rywalizowali, nie? - Ano, on chyba jakoś krótko - chociaż szczerze powiedziawszy nigdy nie orientowała się ile, bo dopiero w tym roku pierwszy raz go próbowała i była zakochana, dopiero zobaczy jak będzie musiała tęsknić do kolejnego roku! - No w środku, jak w RESTAURACJI! - wiadomo, że burżujsko, Inka do knajp raczej nie chodziła, bo nie miała za co jadać na mieście i od wielkiego dzwonu się łapała na jakąś pizzę, czy inne krążki cebulowe, a za dzieciaka to właśnie zawsze chciała w środku i zazdrościła koleżankom, które miały urodziny tam organizowane, no tego akurat nie trzeba było wyjaśniać. - Hmmmm - głośno mruknęła, próbując sobie przypomnieć z czego bratu zdawała relację, a z czego jeszcze nie. - O, jadę na weekend w góry i idę w piątek na waksy, jesteś dumny? - uśmiechnęła się szeroko, dumnie właśnie w stronę brata, bo jeśli ktoś tu był tym bardziej niegrzecznym, to właśnie Iwan. Nie chciała mu mówić o Staszku i akcji ze zdjęciami, bo kiedy tylko choć przez chwilę o tym pomyślała, zawiązywał się jej supeł w żołądku, próbowała więc myśleć o miłych rzeczach, jak chociażby ten weekendowy wypad, na który się cieszyła, mogąc chociaż na trzy dni wyrwać z domu i Selkiewa.
Re: gdy jedziemy przed siebie bez celu
Sponsored content

Skocz do: