Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/t400-borys-markowicz?nid=7#1053https://selkiewo.forumpolish.com/t410-borys-zaprasza-na-czillerke#1061https://selkiewo.forumpolish.com/t411-borys#1063https://selkiewo.forumpolish.com/t412-borys-markowicz#1064https://selkiewo.forumpolish.com/f84-pietro-czwarte-m-19
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Pon Sty 04, 2021 8:22 pm
Borys Markowicz
Borys Markowicz
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
1

Kiedy wychodził z domu kilka godzin temu, był pewny, że skład mieszkania w jakimś tam stopniu się zmieni. Współlokatorzy może pójdą w cholerę, a może przyprowadzą kogoś nowego? Z nimi to nigdy nic nie wiadomo. Zgadywał też, że Lena, z którą rano jadł śniadanie, w międzyczasie się znudzi i pójdzie. On miał na głowie krótkie zlecenie, trzeba było ogarnąć trochę głupot na mieście, zrobić małe zakupy i wrócić. Niby nic wielkiego, a jakoś i tak czuł się zirytowany tym, co świat mu sprezentował. No nic! Pocziluje bombę w domu i na pewno poprawi mu się humor. Szybko wpakował zakupy do lodówki i wszedł do swojego pokoju. Uniósł zaskoczony brwi, widząc drzemiącą Lenę.
- Co za laska, ja nie wierzę - mruknął pod nosem, odblokowując komputer, przy którym pewnie spędziła ostatnie godziny. Nie musiał długo zastanawiać się nad tym, co by tu zrobić, jak ją obudzić, jaki wywinąć numer. Najlepszą odpowiedzią był przecież Delfin.
-Jeśli będzie trzeba, zrobię to, co będzie trzeba - wydarł się wraz z Bedoesem, gdy muzyka ryknęła z głośników. Zaczął podskakiwać jak pierdolnięty wokół łóżka, na którym wylegiwała się dzika lokatorka.
- No wstawaj, szkoda dnia, młoda - krzyknął, gdy otworzyła oczy i dotarło do niej, że to wcale nie jakiś okrutny napad, tylko zwyczajny dzień z Borysem.

@Lena Buszkowska
https://selkiewo.forumpolish.com/t333-milena-buszkowska?nid=22#670https://selkiewo.forumpolish.com/t340-buszka-nie-odmawiam#677https://selkiewo.forumpolish.com/t343-hejka-tu-lenka#682https://selkiewo.forumpolish.com/t342-lena-buszkowska#680https://selkiewo.forumpolish.com/f16-parter-m-2https://selkiewo.forumpolish.com/t344-hejkatulenka#687
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Pon Sty 04, 2021 9:19 pm
Lena Buszkowska
Lena Buszkowska
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej GimVnnS #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej NipQJlC #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej GimVnnS #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej NipQJlC #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
2.

Kacowanie zawsze było lepsze u Borysa na chacie, niż normalnie po ludzku u siebie, szczególnie, że u Markowicza to nie było moich rodziców, którzy patrzyli na mnie krzywym wzrokiem i coś tam se mruczeli pod nosem, że marnuje sobie życie, że chłopa fajnego odrzuciłam, że oni nie tak mnie wychowywali. Jakby no, zdarzało mi się bywać w domu, ale ostatni tydzień to zdecydowanie częściej mimo wszystko bywałam poza nim i no niby trochę słabo, a z drugiej strony, to ja już totalnie wyjebane miałam, bo i tak byłam czarną owcą rodziny przez to, że nie ubierałam się w suknie białe i nie szykowałam do ślubu z Ernestem, który przez naszych starych to był pewnie planowany od momentu, w którym się pierwszy raz za rączki w podstawówce złapaliśmy.
Bądź co bądź, z rana się od razu Borysowi na chatę zwaliłam i już nawet nie pukałam, tylko wbiłam jak do siebie z wegetariańskimi hot-dogami z Żabki w łapach i tak sobie zjadłam ze swoim ziomem wystawne śniadanie. Nie ukrywam, trochę mi się humor zjebał, jak się okazało, że – UWAGA! – Markowicz to jakieś obowiązki ma i mnie samą w mieszkaniu zostawił, ale się rozgościłam, na komputerze serial jakiś na Netflixie odpaliłam i… i chyba przeceniłam swoje umiejętności chlania wczorajszego, a także poziom swojego kaca i zmęczenia, bo kurde, no nawet nie wiem, kiedy totalnie padłam i zasnęłam tak, jakby mi ktoś baterie wyjął.
Ale nie dane mi było spać jakoś bardzo długo.
Przez chwilę to myślałam, że świat się kończy, a sufit to się na mnie wali dosłownie. Pewnie gdybym była wierząca i względnie przytomna, to bym pacierz odmówiła, albo inną modlitwę przed śmiercią, szczególnie, że nie dość, że się pokój trząsł, to jeszcze jakieś okropne dźwięki docierały do moich uszu, brzmiące tak, jakby kogoś mordowali, albo nie wiem, ze skóry obdzierali co najmniej i…
- O cię chuju złoty, czy tobie do końca już odjebało?! – wydusiłam z siebie słabo i sennie, jak sobie uświadomiłam, co w zasadzie się odpierdala, a odpieralało się to, że Borys Markowicz to normalnie prawie po mnie skakał i darł mordę do Delfina, który no umówmy się, nie był wcale wybitnym kawałkiem rapowym! – Ucisz się chłopie, bo mi głowa pęknie. – dodałam jeszcze i sięgnęłam po poduszkę jakąś co najbliżej mnie leżała, żeby Markowicza tą poduszką walnąć, niech się chłop nauczy w końcu, że mnie to się nie powinno budzić tak nagle i drastycznie, no!
https://selkiewo.forumpolish.com/t400-borys-markowicz?nid=7#1053https://selkiewo.forumpolish.com/t410-borys-zaprasza-na-czillerke#1061https://selkiewo.forumpolish.com/t411-borys#1063https://selkiewo.forumpolish.com/t412-borys-markowicz#1064https://selkiewo.forumpolish.com/f84-pietro-czwarte-m-19
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Wto Sty 05, 2021 11:53 am
Borys Markowicz
Borys Markowicz
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
Markowicz całkowicie zapomniał, że właściwie za ścianą żyją ludzie. Nie tylko jego współlokatorzy, którzy mogliby w końcu pokończyć te karty, kurczę, ale i zwyczajni sąsiedzi. Ale w sumie, co go to obchodzi! Musieli poznać każdy rodzaj sztuki. Już było daleko po poranku, już nikt nie musiał odsypiać. No, chyba że wrócił z nocki albo z imprezy i liczył na spokojny dzień. Cóż, jeśli tak to... trudno. Skoro jemu trafił się akurat całkiem niezły dzień i humor właściwie mu dopisywał, to trzeba było to wykorzystać i zarażać tym świat. Pewnie własnie dlatego ziomki tak łatwo się Borysem męczyły, bo on miał przecież często bardzo dobry humor.
- Kurwaaaaa! - ryknął wraz z Bedoesem, gdy dostał od niej poduszką. Malowniczo się nawet przewrócił, upadając na łóżko niczym martwy żołnierz na froncie. Przez moment się nie ruszał, kontemplując wciąż huczący z głośników tekst piosenki. Postanowił okazać Lenie trochę łaski. Sięgnął po telefon, żeby ściszyć ten ryk ze Spotify. Ach, te nowe technologie. Uwielbiał je. Usiadł po turecku tuż obok nieletniej.
- Nadal cię kac trzyma? Coś ty wczoraj w siebie wlała co? I właściwie po co, bo nawet nie wiem? Melanż chociaż był, czy ty już tak dla sportu? - Przyjrzał się jej uważnie, chcąc wyczytać jak najwięcej z jej mimiki. Gestem poprosił, żeby poczekała i skoczył szybko do kuchni, żeby nastawić  wodę w czajniku oraz w garnku.
- Dam ci pić, jeść, może trochę ożyjesz. Jak tak dalej pójdzie, to będę musiał tu dla ciebie jakieś hospicjum otworzyć, nie? W sumie spoko. Może by mi to Unia dofinansowała? Wyglądałabyś na plakatach ciekawiej niż dzieci po chemioterapii. - Zmyślił się na moment nad własnym pomysłem, nie zdając sobie sprawy, jak bardzo brakowało mu taktu. Dużo bardziej palącą kwestią było to, czy on sam powinien być bardziej w stylu Martyny Wojciechowskiej czy księdza Kaczkowskiego. Innych ludzi powiązanych z hospicjami nie znał, a na risercz nie miał przecież czasu. Ale na pewno szkoda by mu było jej ładnych włosów na bardziej skuteczną promocję. Poradzą sobie bez tego!

@Lena Buszkowska
https://selkiewo.forumpolish.com/t333-milena-buszkowska?nid=22#670https://selkiewo.forumpolish.com/t340-buszka-nie-odmawiam#677https://selkiewo.forumpolish.com/t343-hejka-tu-lenka#682https://selkiewo.forumpolish.com/t342-lena-buszkowska#680https://selkiewo.forumpolish.com/f16-parter-m-2https://selkiewo.forumpolish.com/t344-hejkatulenka#687
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Czw Sty 07, 2021 1:21 pm
Lena Buszkowska
Lena Buszkowska
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej GimVnnS #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej NipQJlC #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej GimVnnS #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej NipQJlC #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
Z Borysem to było tak, że lepszego zioma niż on, to ja już sobie na pewno znaleźć nie mogłam. Totalnie na maksa ceniłam w nim to, że mi poprawiał humor zawsze i wszędzie, że blanty skręcał ładne i zgrabne, no i też to, że starszy był, a co za tym szło, to brak tych wszystkich szczeniackich dram prosto w liceum, które kończyłam za pół roku i nic mnie w obecnych czasach bardziej nie cieszyło, serio. Generalnie jego najgorszą cechą to na pewno był gust muzyczny, bo duh, jak można nie lubić Gedza, a jednocześnie Delfina puszczać, co? Jakby jedyne co go ratowało w tym momencie przed utratą resztek szacunku, jakimi go darzyłam, to to, że jego kurwa absolutnie pięknie zgrało się z tym, jak dostał ode mnie poduszką i darciem ryja Bedoesa, i to na tyle pięknie, że aż śmiechem parsknęłam pod nosem, o!
- Nie no, gościu, żyj. – no prawie się przestraszyłam, jak tak Markowicz leżał jak martwy bez ruchu, więc go nawet stopą gdzieś tam w udo dotknęłam, co by sprawdzić jego odruchy, ale on to się wtedy podniósł i ściszył muzyczkę, a ja z ulgą odetchnęłam, bo cichsza muzyczka była bardzo wskazana w moim stanie kacowym – No hej, tylko mnie nie próbuj oceniać! – oburzyłam się, czoło marszcząc i się układając na poduszce lepiej, co by wygodniej na Borysa móc patrzeć. On to jednak chyba wcale moich starań nie doceniał, bo nawet mi nie dał na pytanie swoje własne odpowiedzieć, bo już, już, zara ożył, z łóżka wstał i wyszedł do kuchni, samą mnie zostawiając, więc najgorzej! Dobrze jednak, że po chwili wrócił, a ja mogłam mu w skrócie na pytanie odpowiedzieć, no bo całość opowiadać to trochę głupio, bo raczej się nie powinnam bujać z ziomem mojego byłego, a właśnie to wczoraj robiłam.
- No generalnie, to ja wczoraj nie pamiętam do końca jak zaczęłam, ale wiem, że wylądowałam w klubie w Gdańsku z Soplicą w dłoni, no i przy barze ze szoty waliłam za swój hajs ostatni. – no, z kasą to już krucho było, fakt faktem, a ja zamiast oszczędzać, to wydawałam na wódę i zioło, brawo jaAle ten, idę na rozmowę o pracę do Ponurych Dziarek, to się odbiję od dna i nawet ci pigwówkę na stół postawię! – zapewniłam i się szeroko do przyjaciela uśmiechnęłam, choć prawda była taka, że szansa, że ja to w ogóle tę pracę dostanę, to na maksa niewielka była. Kto by chciał zatrudnić taką gówniarę, jak ja? Niby tam z Ezekielem… no, rzeczy, ale wciąż, nie byłam zbyt pozytywnie nastawiona, ale ja to raczej to niewielu rzeczy byłam tak nastawiona.
- Dobra, ale ej, dasz mi trochę tych dofinansowań, co? I słuchaj, tylko mi się nie każ golić jak Britney w załamanie nerwowe, bo będę wyglądać jak jajko. – zdecydowanie łysy look pasował Borysowi bardziej, niż mi, no i nawet jakbym miała pozować na plakatach naszego hospicjum dla mnie, to wolałabym we włoskach, niż bez! – Aaaa co mi zrobisz super do jedzenia? – spytałam, znów się debilnie uśmiechając i normalnie aż się z tej poduszki podniosłam, co by łeb zmęczony ułożyć na kolanach Borysa i z niego se poduszkę zrobić, a co.

@Borys Markowicz
https://selkiewo.forumpolish.com/t400-borys-markowicz?nid=7#1053https://selkiewo.forumpolish.com/t410-borys-zaprasza-na-czillerke#1061https://selkiewo.forumpolish.com/t411-borys#1063https://selkiewo.forumpolish.com/t412-borys-markowicz#1064https://selkiewo.forumpolish.com/f84-pietro-czwarte-m-19
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Nie Sty 10, 2021 2:29 pm
Borys Markowicz
Borys Markowicz
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
Borys na szczęście potrafił zarówno docenić, gdy ktoś zrobił coś dobrego, ale i nie wieszać psów, gdy komuś podwinęła się noga. Niewiele błędów traktował jako faktyczne pomyłki losu, za które należy ludzi karcić. Każdy przecież czasami robił takie głupoty, że głowa mała. Markowicz również!
- Aż do Gdańska się doturlałaś? No ładnie. Ale to jakiś szkolny melanż był? - dopytał z ciekawości, jak to teraz ta dzieciarnia się bawi. Nie żeby był jakiś dużo od niej starszy, ale jednak latka leciały i nie dało się tego nie zauważyć. Zawsze wolał ostatnie grosze wydawać na zabawę gdzieś w Selkiewie na świeżym powietrzu lub na okolicznej domówce. Pchanie się do Trójmiasta w celach zabawowych zawsze kończyło się marnie dla jego portfela.
- No to zajebiście. Będę trzymał kciuki. Na praktykantkę chcą cię wziąć? - Ależ miał artystycznych znajomych, aż miło było posłuchać. Uśmiechnął się nawet szeroko, zadowolony, że Lena podchodziła do sprawy całkiem ambitnie. Jeśli licealistce uda dostać się do studia, to już w ogóle będzie z niej mega dumny, bo będzie z czego. Może nawet zacząłby wreszcie poważnie myśleć o jakichś tatuażach, bo to aż dziwnie byłoby ich nie mieć.
- Możesz liczyć na dziesięć procent. - Podchodził do biznesu bardzo poważnie, nie było szans, żeby go oskubać! Czegoś go ta praca na własną rękę nauczyła. A skoro to on miał tu być mózgiem operacji i Leną się opiekować, to wiadomo, że należało mu się więcej. No i to był jego pomysł.
- Ruskie. Dobrze ci na żołądek zrobią. A dodatkowo po prostu miałem na niej ochotę, więc nawet nie próbuj narzekać. - Pogłaskał ją po głowie, gdy postanowiła zrobić sobie z niego podpórkę. Nie dał jej jednak wielu szans na takie wylegiwanie się. Po umiarkowanie długiej chwili podniósł się ostrożnie z łóżka i znowu zniknął w kuchni. Kilka minut krzątania się wystarczyło. Powrócił do pokoju w chwale, przynosząc jej talerz obiecanych pierogów i ciepłą herbatę. Postawił wszystko na biurku i wrócił po własną, rzecz jasna większą, porcję. Zajął fotel, wziął do ręki talerz i przysunął się znów do łóżka, wygodnie opierając o nie nogi i wpychając sobie do wygłodniałej buzi pół pieroga.

@Lena Buszkowska
https://selkiewo.forumpolish.com/t333-milena-buszkowska?nid=22#670https://selkiewo.forumpolish.com/t340-buszka-nie-odmawiam#677https://selkiewo.forumpolish.com/t343-hejka-tu-lenka#682https://selkiewo.forumpolish.com/t342-lena-buszkowska#680https://selkiewo.forumpolish.com/f16-parter-m-2https://selkiewo.forumpolish.com/t344-hejkatulenka#687
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Sob Sty 16, 2021 9:44 am
Lena Buszkowska
Lena Buszkowska
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej GimVnnS #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej NipQJlC #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej GimVnnS #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej NipQJlC #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
W przeciwieństwie do całej reszty świata, to Borys w ogóle mnie nie oceniał. Akceptował moje decyzje, no i czasami – wiadomo – jeżeli go o radę pytałam, to coś tam mi podpowiadał, co zrobić powinnam, ale generalnie rozumiał, że moje życie to moje życie, no i sobie nim steruję dokładnie tak, jak mam na to ochotę, więc spoko, bo ja już generalnie miałam trochę dość tych wszystkich oceniających spojrzeć, które mi rzucali wszyscy, co mnie otaczali. Jedynym problemem to generalnie był fakt, że Markowicz mieszkał z siostrą Ernesta, a ta – co ja gadam, obie w sumie – stwierdziła, że od czasu zerwania to ja jestem wrogiem publicznym numer jeden i nie jestem warta niczego, nawet szacunku, więc no… chujowo.
- Tak, dzbanie, dyskoteka szkolna. – palnęłam, uśmiechając się do przyjaciela debilnie, bo co on, jak miał osiemnaście lat, to nie melanżował w Gdańsku, tylko na szkolne potańcówki chodził? – No normalnie, z koleżankami pojechałyśmy na melanż, ale potem to w ogóle je zgubiłam i czaisz, że całą resztę nocy to przeimprezowałam z Szawułą? – tu zrobiłam przerwę w swoich opowieściach, co by Borysa wzrokiem zmierzyć i zobaczyć jego reakcje na moje rewelacje – Wcześniej to z nim prawie nie gadałam, ale zaraz po tym, jak przez pół godziny się kłóciłyśmy o to, jaka chujowa jestem, bo Domański w łóżku leży i płaczy po mnie, to generalnie się najebaliśmy, zjaraliśmy, potańczyliśmy, no i było spoko na maksa. – stwierdziłam, bo faktycznie, balet z Adasiem to przedni był, no i wcale się nie spodziewałam, że będziemy się razem tak dobrze bawić, a jednak.
Chwilowo jednak to faktycznie bardziej skupiona byłam na mojej zbliżającej się rozmowie o pracę, bo to była jedyna rzecz na której obecnie mi zależało. Co obchodziła mnie jakaś głupia szkoła? Albo nie wiem, chłopaki i związki? Mogłam dostać autentyczną, prawdziwą pracę i to w branży, którą się jarałam, a tak przecież było najlepiej, bo ktoś mądry kiedyś powiedział, że jak robisz to, co lubisz, to nie przepracujesz nigdy ani jednego dnia. Czy coś takiego.
- No, chyba tak. – odpowiedziałam, kiwając głową, jakby chcąc w tej odpowiedzi trochę samą siebie upewnić – W sumie to nie określiłam na jaką pozycję konkretnie, ale no, pewnie na praktykantkę, bo nie mam przecież miliona lat doświadczenia, niecały rok dziaram.ale jestem w tym zajebiście dobra, chciałam niemal dodać, ale się powstrzymałam i w ostatniej chwili w język ugryzłam, bo trzeba przecież było być względnie skromnym! Nawet, jeżeli serio uważałam, że w dziaraniu to jestem szczerze dobra.
Zaraz potem jednak zajęliśmy się dyskutowaniem o wspólnym biznesie, a ja na wieść o tych marnych dziesięciu procentach to aż czoło zmarszczyłam, bo co ten Markowicz, oszalał? Ja to na więcej zasługiwałam! Normalnie to nawet bym się z nim o to posprzeczała, ale już, już, mnie z siebie zrzucił i wstawał, co by nam jedzenie przynieść, a jedzenie było najważniejsze na świecie, więc nie protestowałam.
- Dzieeeena słońce. – uśmiechnęłam się do niego przymilnie, gdy wrócił z jedzonkiem i może to było bardzo niekulturalne, ale wcale nie czekałam na niego z jedzeniem, tylko od razu talerz w dłoń wzięłam i nabiłam pieroga na widelec, co by go sobie do buzi wsadzić – Oezu, na maksa dobłe. – wybełkotałam z ruskim w ustach, gdy Markowicz wrócił do pokoju i usiadł zaraz obok mnie, no i teraz to ja już sama nie wiedziałam, czy on był takim mistrzem w gotowaniu pierogów, czy to po prostu ja głodna byłam – Poopowiadaj mi coś. – zarządziłam, gdy już przełknęłam pierwszego pieroga i biorąc się za następnego, to wlepiłam wzrok w Borysa, bo teraz to ja chciałam posłuchać jego opowieści, nawet, jeżeli większość to już znałam, bo się widywaliśmy tak często, że to aż nie wypadało.

@Borys Markowicz
https://selkiewo.forumpolish.com/t400-borys-markowicz?nid=7#1053https://selkiewo.forumpolish.com/t410-borys-zaprasza-na-czillerke#1061https://selkiewo.forumpolish.com/t411-borys#1063https://selkiewo.forumpolish.com/t412-borys-markowicz#1064https://selkiewo.forumpolish.com/f84-pietro-czwarte-m-19
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Pon Sty 18, 2021 11:34 am
Borys Markowicz
Borys Markowicz
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
- Oj, chodziło mi o to, czy się szlajasz z jakimiś starymi rurami z Trójmiasta, czy po prostu zorganizowaliście sobie wypad - fuknął urażony, że go ma za takiego starucha nie na czasie, co ostatnią imprezę widział na własnej komunii. Taki opis zdecydowanie nie pasował do codzienności Borysa.
- Czyli jednak jakiś nowy bolec! Ale to czekaj. On się z Domańskim kumpluje? I poszedł z tobą w tango? - Uśmiechnął się pobłażliwie nad tym losem młodzieży. Ach, te miłości z czasów licealnych, to były czasy! No dobra, akurat te Markowicz wspominał średnio, bo w tamtym czasie wszyscy uparli się, że go najpierw do siebie przyzwyczają, a potem okrutnie porzucą. Ale przynajmniej było burzliwie i tumblerowo.
- No to zajebiście, młoda. Opijemy sukces i znowu będziesz mogła tu kacować - oświadczył radośnie, bo przecież nie było opcji, że Buszkowska się nie dostanie do tej roboty, nie? Borys wierzył w swoich bliskich z całych sił, bo w coś wierzyć przecież musiał. Akurat do artystów miał słabość i dziwne z nimi przyciąganie, mimo że sam niespecjalnie się w tej materii spełniał. No, chyba że za artyzm uznawało się łączenie kabelków tak, żeby płynął prąd. Dla wielu było to równie niewykonalne, co do Markowicza stworzenie jakiejś sztuki.
- Jeszcze mam cię zabawiać? - uniósł brwi, przyglądając się jej z niedowierzaniem. No co z tymi babami było, to aż szkoda słów. Pokręcił głową rozbawiony i nadział na widelec kolejnego pieroga, przez moment zastanawiając się, czy faktycznie miał jakąś względnie wartościową opowieść, którą mógłby się podzielić.
- Wiesz jaką instalację ostatnio naprawiałem na Foczej? Masakra. Że ci ludzie to maja w domach i nie wybuchają - rzucił w sumie od niechcenia, bo coś innego kołatało mu się w głowie. Zatkał się na moment pierogiem, by mieć pretekst na krótkie przemyślenie sytuacji. Ale przecież wiecznie rzuć nie potrafił.
- Słyszałem, że Niestojewski jest w mieście. No wiesz, tak w środku semestru. Ciekawe, co zjebał w Warszawie - mruknął, wbijając wzrok w talerz. Rozważania na temat swojej byłej miłości z liceum nigdy nie napawały go entuzjazmem. Lena na pewno znała pokrótce historię partnera Borysa, który najpierw w ogóle nie chciał się przyznać przed światem, że z nim jest, a potem w świat uciekł, a konkretnie do Warszawy na studia, słowem się do Markowicza już nie odzywając.

@Lena Buszkowska
https://selkiewo.forumpolish.com/t333-milena-buszkowska?nid=22#670https://selkiewo.forumpolish.com/t340-buszka-nie-odmawiam#677https://selkiewo.forumpolish.com/t343-hejka-tu-lenka#682https://selkiewo.forumpolish.com/t342-lena-buszkowska#680https://selkiewo.forumpolish.com/f16-parter-m-2https://selkiewo.forumpolish.com/t344-hejkatulenka#687
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Wto Sty 19, 2021 3:12 pm
Lena Buszkowska
Lena Buszkowska
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej GimVnnS #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej NipQJlC #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej GimVnnS #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej NipQJlC #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Tumblr_inline_nyfrnuV2R01scgyp8_500
18
165
ja polecę, albo z tym, albo z tym,
jebać to, nie dla mnie są związki
No się uśmiechnęłam debilnie do Borysa na to jego oburzone fuknięcie, bo śmieszny był. Ale jakby no, kurde, co on sobie myślał o mnie, że ja to się ze staruchami bujałam samymi takimi jak on? Przecież normalnie miałam kumplów i kumpelki w swoim wieku, więc normalka całkiem, no halo!
- Ze starych rur to się szlajam tylko z tobą. – powiedziałam i nawet mu język pokazałam, a co mi tam! W sumie to też trochę kłamałam, bo ostatnio to przecież balowałam z Ezechielem, a on na pewno to starszy od Markowicza był, ale to raczej była przelotna znajomość, więc nie było co o niej opowiadać, co nie? Dużo bardziej chętna to ja byłam do opowiadania o Szawule i o tym, że naprawdę turbo na maksa się z nim dobrze bawiłam, ale zdecydowanie mi się nie podobało, że Borys to nazwał Adasia moim nowym bolcem, bo przecież ja dama byłam i wiadomo też, że się kumpli swojego byłego nie tykało, takie były zasady! Profilaktycznie więc go w ramię z otwartej dłoni walnęłam, co by sobie zapamiętał, że tak brzydko to się nie mówi, o.
- Weź głupot nie pierdol, jaki bolec nowy, weź, ogarnij się. – normalnie to aż oczami wywróciłam teatralnie z tego wzburzenia, co je poczułam – Nooo wpadliśmy na siebie przypadkowo, i no ta, to jest dobry ziom Erniego, ale co z tego? Przecież to nie sprawia że nie mogę sobie z nim poimprezować… co nie? – spytałam, no i jak na początku mojej wypowiedzi to normalnie pewna siebie byłam, tak pod koniec to mi aż głos zadrżał z zawahania, no bo co, jak jednak nie wypadało imprezować z ziomami byłego? – Ta, przechyliliśmy kilka szotów, potańczyliśmy, blanta na pół spaliliśmy, a potem nas gastrówa dopadła, więc poszliśmy na żarcie. – wyjaśniłam, jakoś się tak nawet mimowolnie pod nosem uśmiechając na wspomnienie poprzedniego wieczoru, bo się z Adaśkiem serio spoko bawiłam, no i tak naprawdę to po raz pierwszy w życiu miałam okazję na normalną rozmowę z nim i nie wiem, jakieś takie poznanie go po ludzku, bo wcześniej to tak nie mieliśmy okazji, choć znaliśmy się od gówniarza i obracaliśmy się dokładnie w tym samym gronie znajomych.
Bądź co bądź, od rozmowy o Adasiu to zgrabnie przeszliśmy do tematu mojej pracy w Ponurych, no i kurwa, skłamałabym, gdybym powiedziała, że się nie cieszyłam z tego, jak bardzo Markowicz we mnie wierzył. Jakby no… ja to się starałam być pewną siebie, znałam też swoje możliwości i w ogóle, ale zawsze to miło było, jak ktoś mi dopingował i trzymał kciuki za mój sukces, co nie?
- Nie mogę się doczekać. – odparłam więc, znów się uśmiechając szeroko, bo perspektywa lepszego życia i godnego zarabiania pieniędzy na robieniu czegoś, co lubię robić, to serio fajna była. Fajne jednak było też wpierdalanie pierogów, więc na chwilę się zamknęłam, co by sobie kolejnego do buzi wpakować łapczywie, bo brzuch to wcale mi nie przestawał burczeć. Tym samym jednak dałam okazję Borysowi do tego, co by mi nadrobił swoje życie, rewelacje w nim, albo jakieś ploteczki sprzedał.
- Kocham ciebie, ale te twoje kabelki to mnie interesują tyle, co i nic. – stwierdziłam z pełną buzią, wcale się nie krępując swoją szczerością, no bo przecież Markowicz to wiedział, że o tych instalacjach jego śmiesznych to ja wiedziałam mniej, niż nic, no i on nawet mi kilka razy starał się wytłumaczyć coś tam, ale dla mnie to czarna magia była, więc się tylko na niego jak na kosmitę patrzyłam, a on w końcu się poddał i przestał mi opowiadać, a teraz… znów poruszał ten temat, więc ja to od razu się aż poruszyłam na łóżku, zaalarmowana, bo… mojego przyjaciela chyba dręczyło jednak coś innego, niż wybuchający prąd.
- Niestojewski? A na chuj on tu? – no normalnie mój siódmy zmysł mnie nie zawiódł, a ja z emocji to aż talerz z pierogami gdzieś na stolik nocny obok łózka odłożyłam, bo wcale mi
się nie podobało, że były Borysa wrócił do nas na wieś – Odzywał się do ciebie? Albo ty do niego? – spytałam ostrożnie, czoło marszcząc, bo mi się kompletnie to wszystko nie podobało. Nie lubiłam tego byłego Markowicza za to, jak chujowo potraktował mojego zioma, no i miałam nadzieję, że Borysowi to wcale do łba nie wpadł kretyński pomysł pod tytułem wejdę se drugi raz do tej samej rzeki.

@Borys Markowicz
https://selkiewo.forumpolish.com/t400-borys-markowicz?nid=7#1053https://selkiewo.forumpolish.com/t410-borys-zaprasza-na-czillerke#1061https://selkiewo.forumpolish.com/t411-borys#1063https://selkiewo.forumpolish.com/t412-borys-markowicz#1064https://selkiewo.forumpolish.com/f84-pietro-czwarte-m-19
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Pon Sty 25, 2021 2:52 pm
Borys Markowicz
Borys Markowicz
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej VOjgxxJ #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Io6gCMb #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
#1 Gary umyj, jak już garujesz, ej Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
Borys z uwagą słuchał jej opowieści na temat spotkania, chcąc wyłapać wszystko, co mogłaby próbować ukryć. Nie żeby ją o to podejrzewał, ale z kobietami to nigdy nie można być pewnym. A szczególnie z tymi młodszymi od siebie. Zdawał sobie sprawę, że gdyby próbował się czegoś doszukać, to na pewno by coś w tym wszystkim odnalazł. Sam fakt, że z każdym słowem robiła się mniej pewna swoich racji, mógłby zapalić mu w głowie dziwną lampkę. Z drugiej jednak strony, czemu miałby tu się doszukiwać jakichś krzywych akcji? Wierzył, że Buszkowska miała w sobie na tyle rozumu i godności człowieka, by nie odwalać.
- Brzmi to całkiem spoko, nie przejmuj się, bo mam wrażenie, że jednak siedzi w tobie jakaś wątpliwość - zapewnił ją, kiwając głową z przekonaniem. Jeszcze tego brakowało, żeby wpędził dziewczynę w jakiejś poczucie winy! To ostatnie, na czym mu zależało. Chciał przecież, żeby ludzie przy nim czuli się jak najlepiej i najprzyjemniej.
- A zresztą! Nawet jakby miało między wami do czegoś dojść, to co? On też swój rozum ma. O ewentualnych akcjach zdecydujecie oboje i niech nikt ci tu dupy za to nie obrabia - pouczył ją, chcąc, żeby wyzwoliły się w niej dzikie pokłady feminizmu i samowystarczalności. Jakby myśleć już prawilnymi kategoriami, to raczej jej nowy towarzysz zabaw powinien się wstydzić, że łamie bro code i po prostu kusi los. Ale tak poza tym, to halohalo! Oboje byli dorośli, a przynajmniej pełnoletni. Tacy to podobno odpowiadają przed samymi sobą.
- Zauważyłem. - Wywrócił oczami, nawet nie próbując przejąć się faktem, że Buszkowska niespecjalnie wspierała jego elektrycznych pasji. Właściwie niewiele osób wyrażało jakiejkolwiek zainteresowanie, gdy opowiadał historie z pracy. No, chyba że zawierały po prostu krzywe akcje z klientami. Oczywiście spora część znajomych ożywiała się dodatkowo, gdy to oni mieli jakiś interes i gniazdko do sprawdzenia w promocyjnej cenie, ale to swoją drogą. Za to Borys też nie bywał zły, bo i po co?
- Co nie?! Miał zostać na wieki w tej Warszawie i co? Chujów sto. - Swego czasu Markowicz myślał, że będzie w tej stolicy razem z Lwem i tam właśnie spędzą wspólne, wyjątkowe życie. Lew jednak złamał mu serce, a teraz śmiał wracać na stare śmieci. Beczelny.
- Na razie cisza. On się na pewno do mnie nie odezwie, bo to pizda. Będzie mnie unikał. A ja... sam nie wiem. Może powinienem mu jebnąć? Albo... - Ostatnie słowo stało się jednak niezrozumiałe, bo Borys, niby przypadkiem, zapchał się pierogiem i próbował komunikować się zza niego, co poszło wyjątkowo kiepsko.

@Lena Buszkowska
Re: #1 Gary umyj, jak już garujesz, ej
Sponsored content

Skocz do: