Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Trzepak pod blokiem
Wto Gru 22, 2020 9:58 pm
Selkiewo
Selkiewo
Trzepak pod blokiem Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Trzepak pod blokiem E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Trzepak pod blokiem Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Trzepak pod blokiem E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Trzepak pod blokiem
Czy ktoś jeszcze pamięta czasy kiedy trzepaki były używane do trzepania dywanów? Teraz są one opanowane przez dzieciaki, które od najmłodszych lat ćwiczą najróżniejsze figury akrobatyczne, tylko czasem łamiąc nogi. Parę metrów dalej stoi ławka, więc spokojna głowa - mamy mają gdzie usiąść i obserwować swoje pociechy z bezpiecznej odległości. Dzięki temu że jest to trochę lepsza okolica to nie kręci się też aż tylu bezdomnych, więc nie jest aż tak niebiezpiecznie, nawet wieczorem.
https://selkiewo.forumpolish.com/t257-aleksander-dabrowski#414https://selkiewo.forumpolish.com/t281-total-eclipse-of-the-hearthttps://selkiewo.forumpolish.com/t282-komorka-alkahttps://selkiewo.forumpolish.com/t288-aleksander-dabrowski#461https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14
Re: Trzepak pod blokiem
Sob Sty 02, 2021 9:50 pm
Aleksander Dąbrowski
Aleksander Dąbrowski
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
@Cyryl Śniegowski

Alek nie mógł sobie wybaczyć tego pocałunku. Teraz w sumie nie pamiętał, czy to on zainicjował go jako pierwszy, czy może jednak był to Cyryl, ale liczył się efekt końcowy - pocałunek, który nigdy nie powinien był między nimi zaistnieć. Ta cała akcja miała miejsce ledwie dwa dni temu, ale od tamtego czasu Alkowi jakoś udawało się uniknąć spotkania z przyjacielem. I nie to, żeby jakoś bardzo go unikał, bo normalnie wychodził z domu, ze dwa razy zdążył skoczyć do Żabki, raz był w aptece po jakieś prochy na ból głowy, no i ogólnie nie zamknął się w mieszkaniu na trzy spusty, żeby przypadkiem do tego spotkania nie doprowadzić... Ale i tak za każdym razem gdy udało mu się wyjść z domu i wrócić do niego bez spotkania Cyryla, to odczuwał nieopisaną ulgę. Nie wyobrażał sobie na razie tego spotkania i bał się spojrzeć kumplowi w oczy; bał się, że ten go znienawidził i już nigdy nie będą w stanie ze sobą normalnie porozmawiać.
Było już ciemno, gdy Alek postanowił wyjść na zewnątrz i zajarać. Nie palił raczej w mieszkaniu, bo niekoniecznie miał ochotę potem siedzieć w takim zadymionym pomieszczeniu, więc zwykle grzecznie wychodził albo na zewnątrz, albo przynajmniej na balkon. Tym razem za cel podróży obrał znajdujący się przed blokiem trzepak, uznając, że przy okazji nie zaszkodzi rozprostować kości. Wyjął fajki z kieszeni, jedną z nich włożył pomiędzy wargi i odpalił zapalniczkę, zbliżając ją do fajka i przy okazji ogrzewając sobie odrobinę dłonie od płomienia. Zimno było, to fakt, ale przewietrzenie się raz na jakiś czas nie powinno mu jakoś specjalnie zaszkodzić. Stał sobie, jarał i myślał. Myślał głównie o Cyrylu, mimowolnie wracając wspomnieniami do tamtego wieczora dwa dni temu i przypominając sobie zarówno smak ust chłopaka, jak i delikatny dotyk jego skóry. I zapach perfum, który wtedy wydawał mu się znacznie ładniejszy i wyraźniejszy, mimo że doskonale znał chyba każdy dezodorant i każde perfumy, których używał jego przyjaciel. Trochę to było... przerażające, to musiał przyznać. Przerażające i podniecające jednocześnie, czy tego chciał czy nie.
https://selkiewo.forumpolish.com/t254-cyryl-sniegowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t287-motor-mam-niby-dla-jednej-osoby-ale#456https://selkiewo.forumpolish.com/t293-cyryl-sniegowski#477https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14https://selkiewo.forumpolish.com/t323-rapscallion#593
Re: Trzepak pod blokiem
Sob Sty 02, 2021 10:27 pm
Cyryl Śniegowski
Cyryl Śniegowski
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Wstał późno – po powrocie z zajęć zrobił sobie krótką, popołudniową drzemkę, żeby oczyścić umysł. O dziwo jego kot w międzyczasie nie rozniósł połowy mieszkania – całe szczęście, że poszedł w ślady swojego właściciela i również zasnął. Bo grzeczny to był tylko jak spał, niestety. Cyryl oczywiście nie chciał za nic w świecie go zbudzić, więc ostrożnie ogarnął zaspaną mordę, ostatecznie uznając, że spacer to znakomity pomysł. Sprawnie narzucił na siebie kurtkę i buty, psiknąwszy się uprzednio jakimiś pierwszymi perfumami, które znalazł w łazience i wyszedł, zamykając za sobą drzwi. Oczywiście starał się wszystko robić jak najciszej, żeby zbytnio nie hałasować. Odetchnął z ulgą dopiero na klatce schodowej.
  Nie rozmyślał zbyt dużo o swoim pocałunku z przyjacielem – raczej wmawiał sobie, że to było jedno z nieporozumień, które dorosłym ludziom się po prostu zdarzają, nawet jeśli podskórnie czuł, że mogło być inaczej. Ciągłe rozmyślanie o tym co się stało w żadnym stopniu nie rozwiązywało problemy (o ile jakikolwiek problem był). Właściwie to po prostu nie wiedział co o tym wszystkim ma sądzić. Nie wiedział też co w głowie ma Aleksander, ale jakby nie czuł się w ogóle gotowy na poważną rozmowę – bo wiedział, że takiej potrzebują. Obaj. Nie chciał się izolować, nawet jeśli podświadomie to robił siedząc całe dni w swoim pokoju. No nie licząc oczywiście pracy i uczelni, które jakoś starał się ze sobą godzić.
  Wziął głęboki wdech, gdy uderzył go pierwszy, zimny podmuch wiatru, który zabawił się wesoło jego niesfornymi włosami. Nawet nie miał zamiaru ich poprawiać, bo doskonale wiedział, że to nie ma najmniejszego sensu – zamiast tego narzucił na łeb kaptur, wsadził łapy do kieszeni i ruszył przed siebie. Przez chwilę nie zwracał uwagi na otaczający go świat – wpatrywał się we własne stopy i po prostu pokonywał kolejne metry, będąc myślami w zupełnie innym miejscu. Oprzytomniał minutę lub dwie później, kiedy poczuł dym papierosowy. Natychmiast zmrużył oczy i odnalazł znajomą sylwetkę. Momentalnie podjął decyzję.
  Dosłownie w sekundę znalazł się przy przyjacielu, zachodząc go nieco od tyłu. Mógł go usłyszeć, ale mógł też nie – nieważne, bo i tak niemalże od razu zdradził swoją obecność głośnym powitaniem.
  — Heeeeej — wypalił, obchodząc go tak, by znaleźć się tuż przed nim. Przyjrzał mu się dokładniej – od stóp, po samą głowę, by ostatecznie skupić się na jego twarzy, oczach, bo przecież to one mówiły tak wiele. — Dasz bucha? Albo najlepiej całego — zapytał, od razu się uśmiechając. To pytanie mogło Olka zdziwić, w końcu... Cyryl raczej papierosów nie palił. To znaczy nikt go wcześniej nigdy z fajką przy ustach nie złapał, więc raczej nie palił. A może po prostu to był jeden ze sposobów na radzenie sobie w trudnych sytuacjach? Czuł, że atmosfera zagęściła się już od pierwszych wypowiedzianych przez niego słów. A miała się stawać jeszcze gęstsza.
  Duszno.
  A przecież wyszedł się przewietrzyć, przecież miał odetchnąć, nabrać do głowy nowych, świeżych myśli. Ale wszystko musiał pokrzyżować on. ON? Teraz tak go nazywał w myślach?

  @Aleksander Dąbrowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t257-aleksander-dabrowski#414https://selkiewo.forumpolish.com/t281-total-eclipse-of-the-hearthttps://selkiewo.forumpolish.com/t282-komorka-alkahttps://selkiewo.forumpolish.com/t288-aleksander-dabrowski#461https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14
Re: Trzepak pod blokiem
Sob Sty 02, 2021 11:07 pm
Aleksander Dąbrowski
Aleksander Dąbrowski
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
@Cyryl Śniegowski

W sumie to nie było głupie podejście, Alek też pewnie spałby spokojniej, gdyby odpuścił sobie roztrząsanie tego co się stało w kółko i w kółko... tyle że jakoś nie mógł. Nie był w stanie tak po prostu zapomnieć i nie myśleć o tym, co się stało. Nie był typem człowieka, któremu zapominanie przychodzi łatwo, niestety. Często tego żałował, teraz też, bo doskonale wiedział, że gdyby przestał się zamartwiać, to żyłoby się mu zdecydowanie łatwiej i przyjemniej.
Nie spodziewał się, że na tak krótkiej wizycie na fajku spotka osobę, której spotkania tak zażarcie ostatnio unikał - skutecznie zresztą, to trzeba przyznać. Wiedział jednak, że uciekanie od tego co i tak było nieuniknione jest bezsensowne, bo koniec końców i tak będą musieli się spotkać i pogadać. Więc może nawet lepiej, że stanie się to teraz?
- No hej - również uśmiechnął się na widok chłopaka, bo coby nie mówić, to cieszył się na to spotkanie i w sumie zdążył się już stęsknić za jego towarzystwem. Wiecie, niby tylko dwa dni, ale od wielu lat byli praktycznie nierozłączni i jak widać nawet dwa dni mogły sprawić, że tęsknił. - Dam, dam - pokiwał głową i popatrzył na niego troszkę zaskoczony, po czym ponownie wyjął paczkę fajek i podał Cyrylowi.
- Od kiedy ty jarasz, C? - uniósł lekko brwi, uśmiechając się trochę szerzej i nieco ironicznie, ale w sumie uznał, że każdy czasem ma prawo zapalić, nawet jeśli teoretycznie nie robi tego na co dzień. Gdy chłopak wetknął papierosa w usta Alek zbliżył się do niego i odpalił ognia, podpalając mu fajka; uznał za logiczne, że skoro nie ma fajeczek, to nie ma też czym owej fajeczki odpalić. Gdy zbliżył się do niego znów uderzył go zapach perfum, dodatkowo potęgując uczucie "dziwności", które zapanowało. Odchrząknął krótko, próbując się jakoś w miarę szybko ogarnąć i wykrzywił usta w nieco koślawym uśmiechu. - Co tam? - zapytał jeszcze po chwili, zaciągając się swoim fajkiem i wciskając dłonie do kieszeni. Cofnął się też o krok, uznając, że są trochę za blisko siebie i czując się z tego powodu skrępowanym.
https://selkiewo.forumpolish.com/t254-cyryl-sniegowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t287-motor-mam-niby-dla-jednej-osoby-ale#456https://selkiewo.forumpolish.com/t293-cyryl-sniegowski#477https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14https://selkiewo.forumpolish.com/t323-rapscallion#593
Re: Trzepak pod blokiem
Nie Sty 03, 2021 12:55 am
Cyryl Śniegowski
Cyryl Śniegowski
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Uśmiech poszerzył mu się mimowolnie, gdy tylko usłyszał jego głos. W głowie pewnie śmiał się z tego, że spotkali się właśnie w takim miejscu – przy trzepaku, na którym spędzali całe dnie jako dzieciaki. Doskonale pamiętał te lata. Potrafił powrócić myślami do tamtych obrazów. Przypominał sobie naprawdę wiele. Wtedy łączyła ich zupełnie inna relacja, byli tacy niewinni. Dorosłość zmieniała każdego, ale chyba żaden z nich nie spodziewał się, że ich ścieżki przetną się pod tak niebezpiecznym kątem, że zetknął się w miejscu, w którym normalnie nie powinny się spotkać. Ta przyjaźń naprawdę miała tak cienką granicę?
  Pospiesznie odebrał od przyjaciela papierosa, od razu wsadzając go między wargi. Dawno nie czuł w ustach tego specyficznego smaku. Na co dzień raczej nie sięgał po używki – z alkoholem styczność miał tylko na imprezach, z dymem tytoniowym też, nie wspominając już o narkotykach. Nawet kawy nie pijał, bo zdecydowanie bardziej wolał sobie gulnąć jakiegoś energetyka. Oczywiście zdawał sobie sprawę z tego, że te świństwo jest niezdrowe, a raczej należał do osób, które jakoś tam o swoją dietę dbają... ale w kwestii energetyków robił wiele wyjątków. Ot, jedna ze słabości, o której wiedzieli nieliczni.
  — Ogólnie nie jaram, ale zwykle robię to, na co mam ochotę — odpowiedział szybko i trochę niewyraźnie, jakby coś go nagliło. — A teraz mam ochotę — dodał równie sprawnie, wykrzywiając usta w nieco cwanym uśmiechu. Możliwe nawet, że pokazał swoje zęby, gdy rozchylał wargi, by poprawić fajkę, którą wcześniej między nie wsadził. Przyglądał się Alkowi uważnie, gdy ten postanowił się zbliżyć. Przed oczami błysnął mu płomień, prawie poczuł jego ciepło. Od razu zaciągnął się jak zawodowy palacz, po chwili wypuszczając kłęby dymu. Właściwie to nie wiedział czy naprawdę tego potrzebuje, ale jakoś tak... musiał dodatkowo czymś się zająć, bo gdyby miał tak tylko na niego patrzeć, to zrobiłoby się jeszcze bardziej niezręcznie.
  Zarechotał, gdy tylko usłyszał to śmieszne pytanie. Śmieszne, zwykłe pytanie, którego zupełnie się nie spodziewał. A już na pewno nie w takich okolicznościach.
  — Przespałem pół dnia — odparł spokojnie, biorąc od razu następnego bucha. Szybko jednak brutalnie wbił spojrzenie w swojego przyjaciela. — Powiesz mi czemu to zrobiłeś? — zapytał, niejako zrzucając na niego całą winę i umywając ręce.
  Cyryl od zawsze był bezpośredni, ale tym razem prawdopodobnie przeszedł samego siebie. I sam nie wiedział co go tak naszło – może po prostu chciał się dowiedzieć, żeby go to już nie nurtowało. Bo irytował się strasznie za każdym razem, gdy tylko wspominał tamten dzień. Całą sytuacja była jeszcze świeża, a na świeżo najlepiej sobie wszystko wyjaśniać.

  @Aleksander Dąbrowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t257-aleksander-dabrowski#414https://selkiewo.forumpolish.com/t281-total-eclipse-of-the-hearthttps://selkiewo.forumpolish.com/t282-komorka-alkahttps://selkiewo.forumpolish.com/t288-aleksander-dabrowski#461https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14
Re: Trzepak pod blokiem
Nie Sty 03, 2021 11:58 am
Aleksander Dąbrowski
Aleksander Dąbrowski
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
@Cyryl śniegowski

Parsknął krótko, nie mogąc się powstrzymać i pokręcił głową, ponownie zaciągając się papierosem.
- Spoko, przecież nie musisz mi się tłumaczyć. Jaraj sobie. A ja ci fajków nie żałuję. - puścił mu oczko i wcisnął dłoń głębiej do kieszeni, drugą oczywiście musząc przytrzymywać fajka. Zimno bylo, nie da się tego ukryć, a sam Alek nie ubrał się jakoś przesadnie ciepło, ba - nawet kurtkę miał raczej jesienną niż zimową. Ale w sumie wyszedł tylko na fajka, więc żadna tragedia się stać nie powinna.
Uniósł brwi, trochę jakby nie do końca zrozumiał słowa Cyryla, ale przecież nie mogło o to chodzić - może i Alek nie był najbardziej inteligentnym chłopem we wsi, ale ogarniał co się dzieje i co się do niego mówi. Musiało więc chodzić o coś innego, nie o fakt niezrozumienia pytania, a raczej o lekki szok wywołany tym, że to pytanie w ogóle padło.
- Czemu co zrobiłem? - zmarszczył brwi, zupełnie jakby nie wiedział o czym mowa, ale to w sumie było bardziej zgrywanie idioty w tym momencie niż faktyczna niewiedza. Nie podobało mu się tylko to, że Cyryl obwinił go o całe zajście i być może nawet gdyby to pytanie zostało zadane w innej formie, w inny sposób, to Alek nie unikałby odpowiedzi.
Zaciągnął się znów, tym razem mocniej, ale dym wypuścił znacznie szybciej niż poprzednio, zupełnie jakby chciał go z siebie wyrzucić. Nerwowo, pośpiesznie.
https://selkiewo.forumpolish.com/t254-cyryl-sniegowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t287-motor-mam-niby-dla-jednej-osoby-ale#456https://selkiewo.forumpolish.com/t293-cyryl-sniegowski#477https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14https://selkiewo.forumpolish.com/t323-rapscallion#593
Re: Trzepak pod blokiem
Nie Sty 03, 2021 1:00 pm
Cyryl Śniegowski
Cyryl Śniegowski
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Kompletnie nie kontrolował prędkości, z jaką wypala podarowanego przez przyjaciela papierosa. I choć z całych sił starał się wszystkie nerwy w sobie dusić, bo akurat tego wymagała od niego sytuacja, to zdradzały go pospieszne ruchy i brak codziennej staranności. W głowie też miał chaos – całe szczęście, że nikt nie mógł zajrzeć do środka, bo prawdopodobnie podtopiłby się w tym bagnie.
  „Czemu co zrobiłem?”
  Dopalił fajkę, rzucając niedopałek na ziemię i miażdżąc go butem. Docisnął go z wyraźną agresywnością, jakby stopą masakrował kości kogoś, kogo szczerze nienawidzi. Spojrzał na niego najpierw spode łba, niby odrobinę zażenowany faktem, że Alek rżnie głupa, że próbuje odwlec rozmowę, którą i tak musieli przeprowadzić. A Cyryl oczywiście chciał mieć wszystko z głowy jak najszybciej, dlatego postawa przyjaciela nieco go poirytowała. Wydawało mu się, że pytanie było wystarczająco bezpośrednie.
  Zaśmiał się głupkowato, może trochę bezradnie – ciężko to było wyczuć. Przez chwilę milczał, pozwolił by zrobiło się jeszcze niezręczniej. Ich spojrzenia się krzyżowały, wymieniali tępe uśmiechy i udawali, że nic się nie stało. Bo może faktycznie nic się nie stało? Może trzeba było po prostu o tym zapomnieć, tak jak zapomina się o tych wszystkich błahostkach, które nie mają większego wpływu na nasze życie.
  — Czemu Twoje usta musnęły moje? Wtedy — zapytał twardo, zbliżając się do niego o krok. Potem zmniejszył ich dystans o jeszcze kolejne pół metra. Stali naprawdę blisko siebie – na tyle blisko, by jeden czuł na twarzy oddech drugiego. — Nie jesteśmy sobie winni jakichkolwiek wyjaśnień?

  @Aleksander Dąbrowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t257-aleksander-dabrowski#414https://selkiewo.forumpolish.com/t281-total-eclipse-of-the-hearthttps://selkiewo.forumpolish.com/t282-komorka-alkahttps://selkiewo.forumpolish.com/t288-aleksander-dabrowski#461https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14
Re: Trzepak pod blokiem
Nie Sty 03, 2021 6:34 pm
Aleksander Dąbrowski
Aleksander Dąbrowski
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
@Cyryl Śniegowski

- Czemu Twoje usta musnęły moje?
O, cholera, jak to pytanie zabrzmiało. I jak wielkie wrażenie zrobiło na Dąbrowskim. Nie spodziewał się, że w ogóle jakiekolwiek słowa mogą wywołać u niego tak niespodziewane dreszcze na plecach; a w dodatku to zdanie zabrzmiało trochę jak wyrwane z jakiegoś wiersza lub piosenki, co też potęgowało uczucie... nierealności.
- Po prostu... - zaczął dość cicho i niewyraźnie, nie będąc kompletnie przyzwyczajonym do prowadzenia podobnych rozmów, ale też wiedział, że muszą o tym pogadać, bo inaczej ta przyjaźń im się rozleci szybciej, niż się zaczęła. To, że się wciąż bał było wyraźnie po nim widać, ale uznał, że o ile strach jeszcze nie jest paraliżujący, to spróbuje odbyć tę rozmowę teraz, bo później może być jeszcze gorzej. Wziął głęboki oddech, patrząc w oczy przyjaciela, który teraz stał znacznie bliżej niż było to stosowne i chyba znacznie bliżej, niż serce Alka było w stanie znieść. Oczywiście, że przyspieszyło swój rytm i Alkowi nawet wydawało się, że Cyryl z łatwością je zaraz usłyszy i go wyśmieje. Musiał zachować twarz. Musiał zrobić coś, żeby wyjść z tej sytuacji z honorem. A co mógł zrobić? Przede wszystkim wziąć się w garść i odpowiedzieć.
- Po prostu miałem ochotę cię pocałować - wyrzucił niedopałek i zdeptał go podeszwą buta, podobnie jak Cyryl przed chwilą, po czym znów podniósł głowę i skrzyżował spojrzenie z chłopakiem. Wyprostował się, również zrobił minimalny krok do przodu i kompletnie zniwelował odległość pomiędzy nimi. Zakręciło mu się lekko w głowie od nasilonego zapachu perfum Śniegowskiego, ale dzielnie się trzymał i dodał jeszcze:
- Tak cholernie wielką ochotę.
https://selkiewo.forumpolish.com/t254-cyryl-sniegowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t287-motor-mam-niby-dla-jednej-osoby-ale#456https://selkiewo.forumpolish.com/t293-cyryl-sniegowski#477https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14https://selkiewo.forumpolish.com/t323-rapscallion#593
Re: Trzepak pod blokiem
Nie Sty 03, 2021 8:18 pm
Cyryl Śniegowski
Cyryl Śniegowski
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Coś mu huczało w głowie, był tego niemalże pewny. Albo po prostu szukał czegoś, na czym chwilowo mógłby skupić myśli – cała ta sytuacja z chwili na chwilę przytłaczała go coraz bardziej. Nigdy nie stał pod ścianą – zawsze udawało mu się odbić od muru, nie dotknąć chropowatej powierzchni plecami. Teraz czuł się, jakby był bliski takiego spotkania, jakby wręcz z impetem miał przywalić łopatkami w to, co znajdowało się za nim – tym jednym zbliżeniem, z którym tak trudno było mu się skonfrontować.
  Miał ochotę krzyknąć, albo po prostu rozwalić coś zaciśniętą pięścią. Oddychał głęboko, jak na badaniu u lekarza. Próbował się uspokoić. Czuł, że nogi mu wiotczeją, robią się słabe. Tak samo słabe, jak on wtedy, gdy bez jakiegokolwiek ale pozwolił się pocałować najlepszemu przyjacielowi. Ba, nawet nie zaprotestował i oczarowany chwilą... po prostu odwzajemnił ten z pozoru nic nieznaczący gest. Wbrew swojej woli? Sam nie wiedział.
  Czuł się nieswojo, momentami tak, jakby stał przy kimś. kogo tak naprawdę nie zna. Chciał przetrzeć oczy, chciał żeby to wszystko okazało się po prostu jakimś snem, ale za każdym razem gdy zamykał oczy, a później ponownie je otwierał on wciąż przed nim stał. Śmierdzący fajkami, spięty i żywy. Mleko się rozlało.
  — Z tego co pamiętam od zawsze latałeś za pannami i całowałeś się tylko z nimi. Wyglądam jak laska? — odpowiedział od razu, jakby w głowie już dawno miał odpowiedź. Na chwilę zacisnął zęby – niemalże wszystkie mięśnie twarzy mu się napięły, uwydatniając mocno zarysowaną szczękę. Uwydatniły też to całe zmieszanie, z którym Cyryl walczył od początku tego spotkania. Zmieszanie, które sięgnęło zenitu, gdy poczuł Alka praktycznie w swoich objęciach.
  Śniegowski w pierwszej chwili zadrżał, jakby nie gotowy na taki obrót spraw. W głowie wciąż miał wyryte, że byli tylko przyjaciółmi, nikim więcej, choć słowa Dąbrowskiego nasuwały zupełnie inne myśli. Takie, z którymi ciężko było się pogodzić. No bo jak to tak... nagle wszystko się zmieniło. Nawet nie zarejestrował ten chwili, w której ta relacja wywróciła się do góry nogami.
  — A teraz na co masz ochotę? Tylko nie mów, że na mnie, bo się wkurwię. Próbuję być poważny — zaśmiał się głupio, próbując jakoś rozładować sytuację. Podskórnie czuł, że zna odpowiedź Alka. I bał się jej jak mało kto. Bał się, że w przypływie emocji może zrobić coś, nad czym później będzie się zastanawiać całymi dniami. Czy było warto...

  @Aleksander Dąbrowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t257-aleksander-dabrowski#414https://selkiewo.forumpolish.com/t281-total-eclipse-of-the-hearthttps://selkiewo.forumpolish.com/t282-komorka-alkahttps://selkiewo.forumpolish.com/t288-aleksander-dabrowski#461https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14
Re: Trzepak pod blokiem
Nie Sty 03, 2021 9:19 pm
Aleksander Dąbrowski
Aleksander Dąbrowski
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
@Cyryl Śniegowski

Stanowczo nie spodziewał się takiego pytanie. Nie spodziewał się w ogóle, że Cyryl może tak odebrać jego słowa. Ale coś w tym było - do tej pory Alek oglądał się wyłącznie za babeczkami i nie w głowie mu byli faceci, więc właściwie to rozumiał to pytanie. Tak czy siak nie zgadzał się z tym, że C. wyglądał jak laska i trochę go to nawet ubodło, że w ogóle chłop mógł tak pomyśleć. No bo halo, bez przesady, to tylko pocałunek, nie?
- Ej, gdybyś wyglądał jak laska, to każdy miałby ochotę cię całować, nie? - zaśmiał się, też głównie po to, żeby rozładować atmosferę; nie chciał się z nim sprzeczać, nie chciał się kłócić i naprawdę potrzebował ich przyjaźni. Dlatego tak bardzo się bał tej rozmowy, bo nie wiedział co ona przyniesie i nie chciał stracić Cyryla i jego przyjaźni; cholera, miał nadzieję, że teraz nie doprowadzi to do żadnego rozłamu między nimi.
- Nie wyglądasz jak laska, serio, po prostu chciałem cię pocałować - dodał jeszcze trochę poważniej, ale z lekkim uśmiechem na ustach. Wyglądał teraz trochę jak skrępowany dzieciak, który próbuje zagadać do dziewczyny, która mu się podoba i idzie mu to dość... średnio. W tym przypadku: próbował zagadać do chłopaka, który był dla niego ważny i którego nie chciał stracić, ale w sumie poza tym nie było żadnej różnicy.
- A teraz na co masz ochotę? Tylko nie mów, że na mnie, bo się wkurwię. Próbuję być poważny.
Parsknął krótko słysząc to, ale zaraz potem znów się wyprostował, czując się trochę jakby ktoś nagle dość mocno złapał go za kark i to w dodatku bardzo zimną i kościstą dłonią.
- Nie... nie wiem. A ty? - zapytał trochę głupkowato, mając wrażenie, że Cyryl zaraz trzaśnie mu plaskacza w pysk, żeby się ocknął i przestał pierdolić głupoty.
https://selkiewo.forumpolish.com/t254-cyryl-sniegowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t287-motor-mam-niby-dla-jednej-osoby-ale#456https://selkiewo.forumpolish.com/t293-cyryl-sniegowski#477https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14https://selkiewo.forumpolish.com/t323-rapscallion#593
Re: Trzepak pod blokiem
Pon Sty 04, 2021 11:34 am
Cyryl Śniegowski
Cyryl Śniegowski
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Pocieszał się jedynie faktem, że nie był w tej sytuacji sam. Już nie próbował rozumieć nękających go myśli, nie próbował też rozumieć co w głowie ma Aleksander – jakby skoncentrowanie się na czymś zupełnie innym miało pomóc mu zapomnieć o aktualnych problemach. Sęk w tym, że stał naprzeciw niego – współwinnego całego zamieszania. Ech, za dużo bodźców.
  „Ej, gdybyś wyglądał jak laska, to każdy miałby ochotę cię całować, nie?”
  Spojrzał na niego najpierw poważnie, choć można było się spodziewać, że cała ta udawana powaga nie trwała długo, bo zaraz po niej pojawił się szczery, autentyczny śmiech. Ale może nie wszystko było stracone, skoro nadal potrafili się razem śmiać... Mimo wszystko to co się stało wciąż zatruwało myśli Śniegowskiego, wciąż nie wiedział jak powinien się zachowywać, nawet bycie sobą nie na wiele się zdawało, gdy przychodziło do momentu, w którym musiał nazwać ich relację. bo czy naprawdę byli tylko przyjaciółmi?
  — Ale ty jesteś durny — odpowiedział, powstrzymując się przed szturchnięciem go w ramię, jakby uznając, że w tej sytuacji będzie to niestosowne. Już i tak stali wystarczająco blisko siebie, więc jakiekolwiek dodatkowe akcje mogły wprowadzić ich dwójkę w stan dodatkowego zagmatwania.
  Na kolejne słowa Alka zareagował po prostu głupkowatym uśmiechem, tym samym co zawsze.
  — Ja? Mam ochotę coś zjeść — powiedział, jakby już zupełnie zapomniał, że mieli sobie wyjaśniać ważne rzeczy, określić całą relację i w ogóle. Brzuch mu o sobie przypomniał akurat teraz, a on był wierny swojemu żołądkowi i nigdy nie ignorował jego nawoływań o pomoc.

  @Aleksander Dąbrowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t257-aleksander-dabrowski#414https://selkiewo.forumpolish.com/t281-total-eclipse-of-the-hearthttps://selkiewo.forumpolish.com/t282-komorka-alkahttps://selkiewo.forumpolish.com/t288-aleksander-dabrowski#461https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14
Re: Trzepak pod blokiem
Pon Sty 04, 2021 1:25 pm
Aleksander Dąbrowski
Aleksander Dąbrowski
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
Trzepak pod blokiem 0qLSghoTrzepak pod blokiem RuIKDR7Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Tumblr_nvvuiiFkNV1szxfwno1_400
23
187
może dzięki tobie
uwierzę w moc Selkie?
Zrobiło mu się ciepło na sercu, gdy usłyszał od Cyryla, że jest durny. Właściwie nie wiedział czemu, może po prostu był to dla niego powrót do normalności w pewien sposób, a może tak czy siak lubił, gdy Cyryś go troszkę "powyzywał". Nie wiedział, nie zastanawiał się nad tym specjalnie, ale ważne, że poczuł się lepiej po tych słowach.
- Sam jesteś durny - wywrócił oczami z szerokim uśmiechem na ustach, naprawdę odczuwając wielką ulgę, której nawet nie umiałby opisać słowami. Dobrze było mieć takiego Cyrysia, który potrafił poprawić humor, nawet jeśli jeszcze chwilę wcześniej było między nimi dziwne, elektryzujące napięcie.
- W sumie też bym coś zjadł - pokiwał gorliwie głową, wciąż nie tracąc uśmiechu; no, może ten wyszczerz minimalnie się zmniejszył, ale nadal się uśmiechał i nadal wyglądał znacznie bardziej pozytywnie niż na początku tej rozmowy. - Mam jakieś frytki w zamrażalce, mogę wstawić, jeśli chcesz. Nawet ketchupem się podzielę - zaśmiał się, obejmując się ramionami. Robiło mu się zimno, stanowczo za zimno na jesienną kurtkę. I stanowczo powinien wrócić już do środka. Po chwili dotarło do niego, że w sumie to, że Cyryl jest głodny wcale nie znaczyło, że chłopak miał ochotę jeść cokolwiek w jego towarzystwie, zwłaszcza teraz. Bo może było między nimi nieco luźniej niż przez ostatnie dwa dni, ale to wcale nie znaczyło, że Śniegu chciał pójść do niego i jakby nigdy nic wpieprzać z nim frytki. Mógł mieć inne plany albo przynajmniej nie chcieć spędzać wieczoru z chłopakiem, który go wcześniej całował.
- Ale jak nie chcesz, to spoko, nie naciskam - wzruszył lekko ramionami, uznając za konieczne, że musi to dodać.

@Cyryl Śniegowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t254-cyryl-sniegowskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t287-motor-mam-niby-dla-jednej-osoby-ale#456https://selkiewo.forumpolish.com/t293-cyryl-sniegowski#477https://selkiewo.forumpolish.com/f23-pietro-pierwsze-m-14https://selkiewo.forumpolish.com/t323-rapscallion#593
Re: Trzepak pod blokiem
Wto Sty 05, 2021 12:14 am
Cyryl Śniegowski
Cyryl Śniegowski
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Trzepak pod blokiem RMm6M2PTrzepak pod blokiem VOjgxxJTrzepak pod blokiem FxmylwD
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 2197f5bd31cb35df5e6bbc6dde535e3e
21
177
- Nie umawiam się z nieznajomymi.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
W pierwszej chwili miał ochotę wyśmiać Dąbrowskiego – głównie za to, że odgryzł się w bardzo ubogi sposób, a co jak co, ale Cyryl spodziewał się po nim trochę ambitniejszego pocisku. Chociaż może z drugiej strony dobrze, że powiedział nic takiego, bo Śniegowski prawdopodobnie by tego tak nie zostawił i starałby się przebić kumpla w tej kwestii, a to doprowadziłoby do niekończącej się wymiany, która byłaby nie na miejscu. Zwłaszcza teraz, gdy mieli rozwiązywać swoje problemy i wyjaśnić niektóre sprawy.
  Lubił mu się przyglądać, gdy się uśmiechał – całe szczęście, że nie musiał się za bardzo starać, by wydobyć z niego radość. Cóż, mało kto dorównywał Cyrylowi poziomu w byciu klaunem... ale przynajmniej dzięki temu nikt obok nie smęcił!
  — Fuj, frytki z zamrażalki. Mógłbyś się postarać trochę bardziej — całe szczęście, że w porę zamknął łeb, bo już dalej miał powiedzieć coś w stylu bo takim jedzeniem następnego pocałunku na mnie nie wymusisz. I w ogóle tak naprawdę, to mógłby zjeść cokolwiek, ale chciał trochę na głos ponarzekać, bo nie byłby sobą, gdyby tego nie zrobił. — Tylko ten keczup kusi... — dopowiedział jeszcze, z uśmiechem na twarzy. Jakoś tak... dużo swobodniej się poczuł, nawet jeśli wciąż stali dość blisko siebie, a w głowie dalej miał mętlik. Może trochę mniejszy niż wcześniej, bo mimo wszystko trochę się rozluźnił i już nie myślał o wszystkim tak poważnie, choć wiedział, że ta ostateczna rozmowa będzie musiała się jeszcze między nimi wywiązać.
  „Ale jak nie chcesz, to spoko, nie naciskam.”
  Spojrzał na niego pytający, jakby nie dowierzając w to co właśnie usłyszał. Wskazał na siebie palcem. robiąc przy tym jedną ze swoich głupkowatych min, a następnie rozchylił usta tak, jakby chciał coś powiedzieć.
  — Czy ten człowiek kiedykolwiek odmówił darmowego jedzenia? — oczywiście mówił o sobie, wiadomo. — Tylko całe te frytki brzmią trochę jak wstęp do jakiejś dziwnej randki, na którą nie jestem gotów. Dlatego... może po prostu chodźmy. Prowadź, nawet jeśli doskonale wiem dokąd zmierzamy. Pozwalam Ci się wykazać, doceń to.

  @Aleksander Dąbrowski
  z tematu, obaj.
https://selkiewo.forumpolish.com/t400-borys-markowicz?nid=7#1053https://selkiewo.forumpolish.com/t410-borys-zaprasza-na-czillerke#1061https://selkiewo.forumpolish.com/t411-borys#1063https://selkiewo.forumpolish.com/t412-borys-markowicz#1064https://selkiewo.forumpolish.com/f84-pietro-czwarte-m-19
Re: Trzepak pod blokiem
Pon Sty 18, 2021 11:46 am
Borys Markowicz
Borys Markowicz
Trzepak pod blokiem VOjgxxJ Trzepak pod blokiem Io6gCMb Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
Trzepak pod blokiem VOjgxxJ Trzepak pod blokiem Io6gCMb Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
Cisza, spokój, aż miło! A przynajmniej na dworze. Późny wieczór i mroźna pogoda skutecznie odstraszały potencjalnych spacerowiczów. Ludzie grzali dupy w domach, przygotowywali się do następnego dnia w robocie i takie tam różne. Markowicz był święcie przekonany, że i on tak spędzi wieczór. Wracał właśnie ze sklepu. Poprawił materiałową torbę na ramieniu, w której czuł się jak rasowy zbawiciel planety. Spojrzał w górę, odszukując szybko okna swojego obecnego mieszkania. Wiedział, że jego współlokatorki właśnie urządzają tam sobie babski wieczorem. Wiedział też, że jest na nim zadziwiająco mile widziany. Czuł jednak, że dziś wolałby po prostu odpocząć. Przez moment zastanawiał się, czy nie wpaść do rodziców. Na Morską nie chciało mu się jednak drałować. Coś w kościach podpowiadało mu też, że wciąż mieszkające tam rodzeństwo nie pozwoli mu na miły wieczór.
- Co za, kurwa, świat - mruknął pod nosem, zatrzymując się ostatecznie przy trzepaku. Czy na pewno było tak zimno, jak mu się wydawało? Może odczucie zaraz minie i będzie lżej? Odłożył torbę na bok i usiadł wygodnie na chłodnej rurze, udając, że wcale nie odmarza mu właśnie dupa. Z kieszeni wyjął papierośnicę, a z niej niewielkiego blanta. Papierośnicę schował z powrotem do kurtki, skręta odpalił i zaciągnął się, spoglądając w rozgwieżdżone niebo, niczym rasowa szmula z Tumblera. No dobra, było mu już troszeczkę lepiej. Zapali i wróci do domu w lepszym nastroju. Rozejrzał się po okolicy, szukając jakichś intruzów. Dostrzegł jakąś sylwetkę z daleka. Nie, to na pewno nie była policja. Oni się tak nie poruszali. Borysowi przez moment zdawało się nawet, że doskonale zna ten sposób stawiania kroków, ale szybko odrzucił tę myśl, kręcąc głową z rozbawieniem do samego siebie.

@Lew Niestojewski
https://selkiewo.forumpolish.com/t641-lew-niestojewski#3350https://selkiewo.forumpolish.com/t645-krol-lew#3400https://selkiewo.forumpolish.com/t646-prawie-simba#3401https://selkiewo.forumpolish.com/t647-lew-niestojewski#3403https://selkiewo.forumpolish.com/f129-pietro-czwarte-m-29https://selkiewo.forumpolish.com/t648-bratlwieserce#3410
Re: Trzepak pod blokiem
Wto Sty 19, 2021 9:44 pm
Lew Niestojewski
Lew Niestojewski
Trzepak pod blokiem YOS3h3C Trzepak pod blokiem FxmylwD Trzepak pod blokiem VOjgxxJ
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 499828525093e26bcbdfd7625ba97029feea6ad1
22
179
pan jezus umarł dla mnie
a to nieprzeciętny gest
Trzepak pod blokiem YOS3h3C Trzepak pod blokiem FxmylwD Trzepak pod blokiem VOjgxxJ
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 499828525093e26bcbdfd7625ba97029feea6ad1
22
179
pan jezus umarł dla mnie
a to nieprzeciętny gest
Pierwsza, najświętsza (...dosłownie) zasada domostwa Niestojewskich: matce się nie odmawia.
Gdy więc z ust rzeczonej osobistości padło zarządzenie, że należy ją w codziennych sprawunkach wyręczyć, Lew – mimo swojej najszczerszej niechęci ku temu, aby gdziekolwiek się w dniu dzisiejszym ruszać, a już zwłaszcza za sprawunkami – nie miał właściwie okazji ku temu, żeby jej tego wyręczenia odmówić. Zwłaszcza że, tak na dobrą sprawę, ostatnie kilka dni upłynęło mu pod znakiem mniejszego lub większego żerowania na tym, co proponowali przeciągnięci tęsknotą rodzice. Instynkt samozachowawczy nakazywał więc dać od siebie chociaż tyle, w dodatku zrobić to na tyle szybko i skutecznie, by za kolejny dzień czy dwa nie stało się to ojcu motywem przewodnim dla trzech czwartych prowadzonych monologów (nie, nie było nic specjalnie porywającego w byciu nazywanym przez starego „pierdolonym nieużytkiem” przy wtorkowym śniadaniu), zwłaszcza gdy te, chcąc nie chcąc, zdarzały mu się odrobinę za często. Milej byłoby więc oddać się lenistwu i na resztę popołudnia zalec przed ekranem telefonu, z kciukiem zawieszonym nad otwartym czatem Tindera, ale zgodnie z matczynymi prośbami odbył zdrowotną rundkę po wszystkich zaznaczonych przez nią na mapie punktach, ze szczególną powagą podchodząc na przykład do sprawy odwiedzin u szanownej Pani Krysi, z której to mieszkania właśnie niespiesznym spacerem wracał. Byłby nawet wcale tego kroku nie przyspieszył, ale wyłapana w półmroku postać natychmiast w głowie połączyła się z osobą młodszego brata, którego ledwie dwa dni temu przyłapał dokładnie w tym samym miejscu na bezczelnej fajeczce. I proszę nie zrozumieć tego oburzenia źle, Lew przeciwko nic nie miał absolutnie, ale nie miał też już na przykład zielonego pojęcia, jak gówniarzowi raz a dobrze wyperswadować, żeby nie robił tego pod blokiem, bo przecież Matce serce stanie jak o takiej rewelacji usłyszy od którejś wścibskiej bab... zatroskanej sąsiadki, znaczy. A usłyszy, bo na Magellana ściany miały uszy, a bloki żywy monitoring osiedlowy, który co niedziela przepychał się o pierwszą ławkę w kościele.
- Jeszcze raz i przysięgam, że Cię osobiś... – zaczął perfidnym tonem Twojego Starego, z bojowym tonem i postawą ewidentnie gotowy bratu skopać dupę tu i teraz, na miejscu właśnie, ale poczynione pospiesznie w stronę trzepaka kilka kroków pozwoliło w porę (nie, niezupełnie) zorientować się, że to wcale nie brat padł ofiarą tych śmiertelnie poważnych gróźb. Nie brat, a ze wszystkich osób, które zastać można byłoby wieczorową porą na podwórku... Borys. Lew zaraz bardzo głęboko pożałował, że ta boleśnie niezręczna interakcja nie odbyła się na messengerze, bo chętnie napisałby „aha sorry nie ta karta!1” i swojego rozmówcę bezczelnie zablokował. – Aha, sorry, myśl- kurwa, myślałem, że jesteś moim bratem. – Czyli „aha sorry” zgadzało się jak najbardziej, ale zamiast taktycznego bloka nastąpić musiała tylko grobowa cisza, trwająca przez cały ten czas, w którym Lew usiłował zdecydować, czy należy odwrócić się na pięcie i odejść dla wspólnego dobra i komfortu, czy może na przykład przywitać się po Bożemu, tak, jak przywitałby... każdego innego, właściwie.

@Borys Markowicz
https://selkiewo.forumpolish.com/t400-borys-markowicz?nid=7#1053https://selkiewo.forumpolish.com/t410-borys-zaprasza-na-czillerke#1061https://selkiewo.forumpolish.com/t411-borys#1063https://selkiewo.forumpolish.com/t412-borys-markowicz#1064https://selkiewo.forumpolish.com/f84-pietro-czwarte-m-19
Re: Trzepak pod blokiem
Czw Sty 21, 2021 2:18 pm
Borys Markowicz
Borys Markowicz
Trzepak pod blokiem VOjgxxJ Trzepak pod blokiem Io6gCMb Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
Trzepak pod blokiem VOjgxxJ Trzepak pod blokiem Io6gCMb Trzepak pod blokiem DqDSiJo
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem Original
25
188
Jak Pezet wyszedłem po chleb
no a skończyłem w klubie
Los miał zesłać na niego wreszcie niezmącony spokój. Rzadko zdarzało mu się uciekać od wrzawy. Wolał raczej lądować w centrum wydarzeń. Wolał, gdy coś się działo, a już szczególnie, gdy to on był tego wszystkiego centrum. Ale jakoś nie tym razem. Potrafił odpoczywać i czilować, gdy ktoś go to tego zaprosił, ale kiepski był w tym bez towarzystwa. Zawsze musiał znaleźć sobie jakieś dodatkowe zajęcie. A to odpalić LoLa, a to coś obejrzeć, a to połazić. Teraz postanowił mimo wszystko po prostu siąść na dupie i pogapić się w przestrzeń. Niezbyt wierzył w znaki od losu i świata, dlatego też je teraz zignorował. Impreza w mieszkaniu, wszechobecny chłód, zakupy, które trzeba rozpakować – to wszystko miało być przecież nieważne, to on miał zdecydować, jak będzie ten wieczór wyglądał. I co? I chuj, jak to zwykle bywa. Sylwetka majacząca się w oddali miała przecież zniknąć, odejść w swoją stronę i zająć się czymś, co Markowicza kompletnie nie obchodziło. A ona co? Wyraźnie zaczęła kierować się w jego stronę. Jakby tego było mało, zaczęła się na niego drzeć. Borys wypuścił dym z płuc, unosząc wysoko brwi. Sytuacja była zdecydowanie dziwaczna. Wcale nie podobało mu się, że głos zdawał mu się dziwnie znajomy. Wolałby go po prostu nie kojarzyć. A już na pewno nie dostać nim w twarz i to jeszcze na dzień dobry z pretensjami. Niestety. Świat postanowił strzelić z liścia Markowiczowi po raz ostatni, wyraźnie stawiając przed nim Lwa. A więc to tak czuł się Kojot i wszystkie pozostałe postaci, na które niespodziewanie spadało kowadło albo fortepian. Cholera jasna.
- Twoją, kurwa, starą - warknął, odruchowo napinając mięśnie, jakby miał się co najmniej na niego rzucić i rozszarpać. W normalnej sytuacji bardzo cieszyłby się, że widzi Niestojewskiego, ale nie teraz. Pojawiał się znikąd, pojawiał się bezczelnie i psuł mu dzień, udając, że w ogóle nie widzi problemu.
- Simba wreszcie odzyskać lwią skałę? Gratuluję - dodał, wbijając w niego świdrujące spojrzenie. Liczył, że może pod jego wpływem Lew sie rozpuści, wyparuje albo w ogóle odleci w kosmos, ale niestety nic takiego się nie wydarzyło. Markowicz czuł, jak coraz bardziej psuje mu się humor. Nie mógł się tylko zdecydować, czy wolałby się wkurwić, czy rozpłakać.
- Hakuna ci w matata - zakończył falę niezwykle bystrych i trafnych (!) uwag wystrzeliwanych w stronę swojego byłego partnera. Odwrócił nawet wzrok, udając, że gdzieś tam za plecami Lwa dzieje się właśnie coś dużo bardziej interesującego.

@Lew Niestojewski
https://selkiewo.forumpolish.com/t641-lew-niestojewski#3350https://selkiewo.forumpolish.com/t645-krol-lew#3400https://selkiewo.forumpolish.com/t646-prawie-simba#3401https://selkiewo.forumpolish.com/t647-lew-niestojewski#3403https://selkiewo.forumpolish.com/f129-pietro-czwarte-m-29https://selkiewo.forumpolish.com/t648-bratlwieserce#3410
Re: Trzepak pod blokiem
Wto Sty 26, 2021 12:07 pm
Lew Niestojewski
Lew Niestojewski
Trzepak pod blokiem YOS3h3C Trzepak pod blokiem FxmylwD Trzepak pod blokiem VOjgxxJ
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 499828525093e26bcbdfd7625ba97029feea6ad1
22
179
pan jezus umarł dla mnie
a to nieprzeciętny gest
Trzepak pod blokiem YOS3h3C Trzepak pod blokiem FxmylwD Trzepak pod blokiem VOjgxxJ
BLOK NA MAGELLANA
Trzepak pod blokiem 499828525093e26bcbdfd7625ba97029feea6ad1
22
179
pan jezus umarł dla mnie
a to nieprzeciętny gest
Twoją, kurwa, Starą. Zaśmiałby się, naprawdę – niewysokich lotów humor, idący w tak stanowczej kontrze do budowanego na intensywnych przechwałkach o studiach w stolicy pozoru wielkiej (co najmniej!) pretensjonalności, kazał parskać absolutnie za każdym razem, gdy w grę wchodziły wyrazy z rodziny star-. Z tą różnicą że teraz te słowa, oferowane w tonie wybitnie dalekim od żartobliwego, zamiast cisnąć na usta śmiech, jedynie wykrzywiły je w grymasie głębokiego niezadowolenia. Jakkolwiek zrozumiała nie była złość, to mimo wszystko, ze wszystkich możliwych reakcji dużo chętniej uświadczyłby takiej, która nie zawisała nad głową ciężką groźbą – zwłaszcza, że tego dziwnie teraz prawdopodobnego ataku Borysa nie potrafiłby odeprzeć nawet wtedy, gdyby miał do tego odpowiednie warunki fizyczne. Bo nie miał, absolutnie nie miał. Naturalnie, nad umysłem natychmiast górę wzięła zupełnie zrozumiała panika, wywołana nie tyle co tym groźnym tonem – bo Markowicz mógłby dać mu teraz w mordę i Lew pewnie by mu jeszcze za to podziękował – a raczej samem faktem niespecjalnie... komfortowego spotkania. Z jednej strony nie tak wyobrażał sobie pierwszą rozmowę po tak długim czasie wzajemnego (albo i jednostronnego, nieważne już) unikania się, z drugiej... tej rozmowy nie wyobrażał sobie też wcale, z jakiejś niezrozumiałej przyczyny twierdząc, że coś do końca życia będzie skutecznie chroniło go przed konfrontacjami z Borysem.
- A Ty kurwa co, Skaza, hieny zgubiłeś, że humor taki podły? – wyrwało się na fali gwałtownie zmieniających się emocji, jakby kilka sekund w zupełności wystarczyło na to, aby stwierdzić, że jednak to właśnie jemu przysługiwało do frustracji, nie Markowiczowi. Choć kąśliwość tej pospiesznie wyrzuconej odpowiedzi wskazywała na co innego, świadomości mimo wszystko nie opuszczało jednak poczucie, że Borysowi tego oziębłego powitania nie mógł mieć za złe. O ile na ogół Lwowi odrobinę ciężko było dostrzegać własną winę w codziennych przewinieniach, zwyczajnie z tytułu tego, że przywykł już do tego, że wiecznie wszystko cudem uchodziło mu na sucho, tak tym razem nie potrafił specjalnie skutecznie oszukiwać się w kwestii tego, że wina rzeczywiście leżała po jego stronie. Znacząco. No wróć, nie znacząco. Całkiem po jego stronie. – Mhm, mi też b a r d z o miło Cię widzieć – dodał bez namysłu, ulegając prowokującemu tonowi, choć do ostatniej chwili utwierdzał się w przekonaniu, że uda mu się zwalczyć tą przejmującą potrzebę posiadania ostatniego słowa. – Klasa, Borys. Po prostu klasa – ocenił bezczelnie, zupełnie jakby sam tej klasy miał aż w nadmiarze.

@Borys Markowicz
wybacz że aż tyle mi się zeszło!!
Re: Trzepak pod blokiem
Sponsored content

Skocz do: