Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/t576-karol-drewniak#2464https://selkiewo.forumpolish.com/t594-przyniose-ci-paczke-albo-zrobie-masaz-co-woliszhttps://selkiewo.forumpolish.com/t592-karol#2627https://selkiewo.forumpolish.com/t593-karol-drewniak#2629https://selkiewo.forumpolish.com/f125-pietro-trzecie-m-27
Wasn't Expecting That
Czw Sty 21, 2021 3:14 pm
Karol Drewniak
Karol Drewniak
Wasn't Expecting That RMm6M2PWasn't Expecting That ODGY5SvWasn't Expecting That JJkKoMK
BLOK NA MAGELLANA
Wasn't Expecting That Tumblr_inline_pb95n51zbE1u3u0uv_540
29
183
I see you with me and all I want to be
Is dancing here with you in my arms
Wasn't Expecting That RMm6M2PWasn't Expecting That ODGY5SvWasn't Expecting That JJkKoMK
BLOK NA MAGELLANA
Wasn't Expecting That Tumblr_inline_pb95n51zbE1u3u0uv_540
29
183
I see you with me and all I want to be
Is dancing here with you in my arms
05.

Zdarzało mu się wracać do dawnych czasów i rozmyślać nad tym, co by było gdyby. Ta jedna, podjęta w sposób bardzo spontaniczny, decyzja zaważyła na całym jego dalszym życiu. Bynajmniej nie twierdził, że zachował się właściwie, a wręcz przeciwnie – gdzieś w głębi siebie miał wyrzuty sumienia, że potraktował Kasię w taki sposób. Nie uważał się za typ faceta, który łamał kobietom serca, bo mimo wszystko, przez całe swoje życie starał się dobrym człowiekiem. Dlaczego więc zachował się w taki sposób? Strach? Obawy przed zbyt wczesnym wstąpieniem w związek małżeński? Nawet teraz nie umiał odpowiedzieć na to pytanie.
Powrót do Selkiewa sprawił, że jego życie wywróciło się do góry nogami. Z fizjoterapeuty, który zarabiał całkiem przyzwoite pieniądze i planował otworzyć swój własny gabinet stał się listonoszem, otrzymującym dość przeciętne wynagrodzenie. Starczało mu na podstawowe potrzeby i utrzymanie, jednak na pewno nie mógł pozwolić sobie na ekskluzywne wakacje na Zanzibarze.
Zerknął na dane odbiorcy jednego z listów poleconych i zmrużył oczy.
Borowski.
Oczywiście, że nie zapomniał, kto miał tak na nazwisko - Kasia. Pamiętał, że dziewczyna pochodziła z Selkiewa i wiedział, że to list do osoby z jej rodziny. To, że przez te wszystkie lata po rozstaniu, udawało mu się jej unikać to jedynie masa sprzyjających zbiegów okoliczności.
Żadne szczęście nie trwa jednak wiecznie i Drewniak miał się o tym przekonać. Grzebiąc w torbie i szukając długopisu, nie zwrócił uwagi kto otworzył drzwi. – Dzień dobry, polecony… – zerknął na osobę, do której mówi. W tym momencie zaniemówił, bo ujrzał swoją byłą, wydającą się być w takim samym szoku jak on. Nie wiedząc czemu z góry założył, że Borowska została w Gdańsku. Pamiętał jak wielokrotnie o tym rozmawiali, oboje planowali tam przyszłość. Skoro jednak on mógł wrócić, dlaczego Kasia nie miałaby zmienić swoich planów?
Cześć? Nie, to głupie. Jak leci? Jeszcze gorzej.
– eee, tak… – chrząknął. – Mam polecony, podpiszesz? – zapytał zakłopotany, wyciągając w jej stronę list, a w drugiej kolejności kartkę, gdzie musiała złożyć swój podpis. Nie wiedział, jak powinien się zachować, wszystko było po jej stronie. On swoje zrobił 3 lata temu, złamał jej serce, nie dając nawet logicznego wytłumaczenia swojej decyzji. – Myślałem, że zostaniesz w Gdańsku. – ciekawość wzięła górę i zanim zdążył ugryźć się w język, wypowiedział te kilka słów. Chciał wiedzieć co u niej, chociaż chyba stracił do tego prawo wraz z obwieszczeniem jej, że to koniec.

@Katarzyna Borowska
https://selkiewo.forumpolish.com/t590-katarzyna-borowska#2609https://selkiewo.forumpolish.com/t598-nie-jestem-kasia-tylko-huragan-katrina#2682https://selkiewo.forumpolish.com/t599-kasia#2685https://selkiewo.forumpolish.com/t600-katarzyna-borowska#2687https://selkiewo.forumpolish.com/f17-pietro-pierwsze-m-3
Re: Wasn't Expecting That
Sob Sty 23, 2021 8:43 am
Katarzyna Borowska
Katarzyna Borowska
Wasn't Expecting That ERllReX Wasn't Expecting That ODGY5Sv Wasn't Expecting That VcEhZsb
BLOK NA MORSKIEJ
Wasn't Expecting That PCA4wjf
26
168
Ratuję ludzkie życie
Swojego ułożyć coś nie mogę
Wasn't Expecting That ERllReX Wasn't Expecting That ODGY5Sv Wasn't Expecting That VcEhZsb
BLOK NA MORSKIEJ
Wasn't Expecting That PCA4wjf
26
168
Ratuję ludzkie życie
Swojego ułożyć coś nie mogę
Czasami człowiekowi wydaje się, że ma już jako takie pojęcie o tym, jak mu się życie potoczy. Nie inaczej było z naszą Kasią Borowską. Kiedy była na studiach, to miała różne plany wobec swojej przyszłości. Miała wizję studiów bez długów, z dyplomem, może jakąś super pracą w Gdańsku, ale to nie wszystko. Miała Karola, swojego byłego chłopaka. Byli ze sobą mniej więcej od początku jej studiów i wydawało się, że było między nimi bardzo dobrze! Ba, nawet powoli zaczynała z nim temat potencjalnej wspólnej przeprowadzki do jakiegoś mieszkania. Tak, dobrze to zrozumieliście. Nasza brunetka myślała, że Karol to ten, z którym mogłaby spędzić resztę życia, a przynajmniej wiązała z nim coś poważniejszego niż zwykłe studyjne randkowanie. Niestety... stało się, co się stało. Mężczyzna pewnego dnia po prostu bez słowa ją zostawił. Okej, no prawie bez słowa. Zaprosił ją, by się gdzieś spotkali. Myślała wpierw, że chce ja czymś fajnym zaskoczyć. W istocie zaskoczył, ale nie tym, czego oczekiwała. Zerwał z nią i kiedy pytała o powód, to nie był w stanie powiedzieć nic więcej poza tym, że nie był gotowy na to wszystko. Było to najgorsze, bo pozostawiło Kasię z większą ilością pytań niż odpowiedzi. Dlaczego? Myślała, że było między nimi dobrze, a tu z powietrza takie coś jej wywinął?
Ten fakt ją tylko mocniej dobił, bo wcześniej jej życie przestawało się jakby układać. Swoją pierwszą pracę straciła i choć znalazła kolejną, to była mniej płatna i musiała zaciągnąć długi, by spłacić czesne na studiach. Mieszkanie w Gdańsku było więc tylko dalekim marzeniem i po uzyskaniu dyplomu musiała zostać w Selkiewie. Wprawdzie udało jej się niedawno wszystko spłacić, ale zatrzymało ją to na parę lat w miejscu. Może poza pracą, bo nie zajęło jej długo, nim znalazła posadę ratownika medycznego w lokalnym szpitalu. Wydawało się, że nic jej już życia bardziej nie skomplikuje. Zapominała chyba o jednym fakcie. Karol też był z Selkiewa. Ona jednak założyła, że może się gdzieś wyprowadził. Tego dnia miała się przekonać, jak bardzo się myliła.
- Dzień do...bry? - odpowiedziała odruchowo, kiedy otworzyła drzwi, do których ktoś wcześniej dzwonił. Nie była przygotowana na to, kogo miała spotkać. To był w sumie cud, że przez ten czas dali radę się jakoś tu unikać w tym małym miasteczku. Na tyle, by myśleć, że druga osoba już tu nie mieszka! Albo byli kompletnie ślepi... albo głupi. Albo obydwie rzeczy naraz! Karol. Mężczyzna chyba był w tym samym szoku, co ona. Także zaniemówiła i nie wiedziała za bardzo, co ma powiedzieć. Nawet przez pierwsze parę sekund nie zareagowała, kiedy Drewniak wspomniał jej o poleconej przesyłce, którą przyniósł.
- Tak... tak! - wreszcie się opamiętała, po czym niepewnie wzięła od Karola długopis, by móc podpisać odbiór przesyłki w odpowiednim miejscu. Nie spodziewała się sama niczego, ale po szybkim zerknięciu wiedziała, że to było do jej taty. Podpisała równie niepewnie, a przynajmniej jej ruchy takie się zdawały. Trochę ciężko myśleć o podpisywaniu, kiedy przed tobą stoi były partner. Zwłaszcza gdy ten zniknął lata temu bez logicznego wytłumaczenia
- Myślałam, że się wyprowadziłeś z Selkiewa... - tylko tyle mu odpowiedziała, kiedy Karol wspomniał o jego przypuszczeniach wobec niej. Nawet na niego nie spojrzała, a w jej głosie ciężko było wyczuć emocje. Starała się je zachować pod kontrolą, bo tyle w niej teraz buzowało. Nawet mimo upływu... 3 lat? Tak, mniej więcej. Mimo upływu lat wciąż czuła wiele emocji z tym związanych. Smutek? Tak. Tęsknotę? Owszem. Gniew? Zdecydowanie! To było dziwne, bo z jednej strony miała ochotę na niego pokrzyczeć. Może nawet zaserwować mu porządnego policzka z ręki. Z drugiej... wciąż chyba musiała coś do niego czuć. Był to w końcu jej pierwszy poważny związek. Trudno o czymś takim zapomnieć, wiecie? Różne emocje zostają z nami nawet po latach.
- Co... - zaczęła, ale zaraz odchrząknęłam. W końcu oddała mu dokument z długopisem, po czym sama odebrała od niego list, na który spojrzała, a potem opuściła rękę, mierząc wzrokiem Karola - Co u ciebie słychać? - za bardzo nie wiedziała, co ma innego powiedzieć. Chciała wiedzieć, co go kurcze podkusiło, by ją tak potraktować lata temu, ale... nie była pewna, czy ma odwagę zapytać.

@Karol Drewniak
https://selkiewo.forumpolish.com/t576-karol-drewniak#2464https://selkiewo.forumpolish.com/t594-przyniose-ci-paczke-albo-zrobie-masaz-co-woliszhttps://selkiewo.forumpolish.com/t592-karol#2627https://selkiewo.forumpolish.com/t593-karol-drewniak#2629https://selkiewo.forumpolish.com/f125-pietro-trzecie-m-27
Re: Wasn't Expecting That
Nie Sty 24, 2021 12:34 pm
Karol Drewniak
Karol Drewniak
Wasn't Expecting That RMm6M2PWasn't Expecting That ODGY5SvWasn't Expecting That JJkKoMK
BLOK NA MAGELLANA
Wasn't Expecting That Tumblr_inline_pb95n51zbE1u3u0uv_540
29
183
I see you with me and all I want to be
Is dancing here with you in my arms
Wasn't Expecting That RMm6M2PWasn't Expecting That ODGY5SvWasn't Expecting That JJkKoMK
BLOK NA MAGELLANA
Wasn't Expecting That Tumblr_inline_pb95n51zbE1u3u0uv_540
29
183
I see you with me and all I want to be
Is dancing here with you in my arms
Ten głos.
Lata rozłąki nie sprawiły, że zapomniał. Spędzał z nią całą masę czasu – zdążył się przyzwyczaić do barwy i tonu jej głosu. To jak wypowiadała jego imię, jak śmiała się z opowiadanych przez niego żartów… Na moment wszystko stało się wyraźniejsze i wspomnienia odżyły. Trudno było mu wymazać z pamięci kilka lat życia, szczególnie jeśli wtedy myślał, że był cholernie szczęśliwy.
Nie wiedział jaką decyzję podjąłby, gdyby znalazł sposób na cofnięcie się w czasie. Prawdopodobnie postąpiłby tak samo – mimo, że żałował nie twierdził, że rozstanie z Kasią zmarnowało mu życie. Dla niektórych był starym kawalerem, któremu brakowało tylko kota i mógłby śmiało wkroczyć na polską scenę polityczną. Drewniak z kolei czuł, że nie potrzebował stałego związku – jego życie było zadowalające. Nie chciał robić niczego na siłę i mieć wobec kogoś zobowiązania, którym nie mógł sprostać, bo w takiej sytuacji szanse, że znów odwali taki numer drastycznie wzrastały.  
Podał jej kartkę i gdy była zajęta podpisywaniem, dokładnie się jej przyjrzał. Nic się nie zmieniła, taką właśnie ją zapamiętał. Uczucie smutku, przeplatało się z powoli wkradającą się obojętnością.
Minęło tyle lat.  
Cokolwiek działo się w ich życiach, stawali się dla siebie obcymi ludźmi i to było nieuniknione – Karol, tą jedną decyzją odebrał im szanse na wspólną przyszłość i aktualne informacje co się u nich działo. Miała kogoś? Może przerwał jej spotkanie, na którym omawiała przygotowania do ślubu? Nie wiedział, bo nawet gdyby ksiądz czytał w niedzielę zapowiedzi, to Drewniak nie był częstym gościem w kościele.
Pokręcił przecząco głową. Było mu tu dobrze, choć czasem zdarzały się sytuacje, gdzie faktycznie wolałby mieszkać w większym mieście. – Nie, chyba za bardzo przyzwyczaiłem się do ludzi i do tego. – mruknął, wskazując podbródkiem na swoją torbę. Może brzmiało to głupio i większość osób tego nie rozumiała, ale Drewniak naprawdę lubił swoją pracę i nie chciał zamienić jej na żadną inną. Hobbystycznie masował ludzi, albo pomagał im w rehabilitacji – nie znaczyło to jednak, że chciał wiązać swoją przyszłość z fizjoterapią. – A ty? Czemu nie zostałaś w Gdańsku? – ponowił pytanie, nie zwracając uwagi na to, że może za pierwszym razem, dziewczyna je ominęła, bo nie chciała mu o tym opowiadać. Był jej byłym chłopakiem, co sprawiało, że nie był dobrym materiałem na powiernika.
Odebrał od niej papiery i schował je do torby. Powinien sobie iść? Zakładał, że tak będzie najlepiej, ale od planów odwiodła go swoim pytaniem. Uśmiechnął się pod nosem i odwrócił wzrok. Nawet po tym wszystkim co jej zrobił, nadal chciała wiedzieć co u niego słychać. – W sumie, nic ciekawego. – zaczął, swoim spojrzeniem odnajdując to jej. – Pracuję, mieszkam na Magellana, czasami gdzieś wyjdę. Jakoś leci. – mruknął, siląc się na uśmiech. – A u Ciebie? Obroniona na 5? – zadał jej kolejne pytania. Był bardzo towarzyski i najczęściej nie miał problemu z rozmową z drugim człowiekiem. W przypadku Kasi i z uwagi na ich wspólną przeszłość, czuł się skrępowany, przez co nie wypadał tak jak chciał.

@Katarzyna Borowska
Re: Wasn't Expecting That
Sponsored content

Skocz do: