Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/t306-witek-topolewskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t395-dzis-bedziemy-spiewac-barke#944https://selkiewo.forumpolish.com/t396-witek#953https://selkiewo.forumpolish.com/t397-witek-topolewskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t103-plebaniahttps://selkiewo.forumpolish.com/t404-witek-to
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu
Sro Sty 06, 2021 1:04 am
Witek Topolewski
Witek Topolewski
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu RMm6M2Pjeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu FxmylwDjeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu B6w2D4F
BLOK NA MORSKIEJ
-
32
185
Gra o tron, sezon 1
odcinek 2, 00:18:19
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu RMm6M2Pjeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu FxmylwDjeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu B6w2D4F
BLOK NA MORSKIEJ
-
32
185
Gra o tron, sezon 1
odcinek 2, 00:18:19
nie tak dawno temu

Wszyscy studenci są dokładnie tacy sami. Każdy z nich chce lata swojej (nie) nauki poświęcić na najlepszą zabawę w życiu, wlewaniu w siebie litrów alkoholu, paleniu papierosów do obolałego gardła i biegania po mieście, dopóki nie zostanie się złapanym przez straż miejską. Nie ważne czy uczą się psychologii, medycyny, informatyki czy siedzą w seminarium (nie licząc uniwersytetów artystycznych, one są już na zupełnie innym wyższym levelu). Można powiedzieć, że dopiero kiedy zamknął się w gsd, zaczął doceniać te wszystkie duże oraz w mniejszym gronie spotkania z przyjaciółmi zakrapiane nie tylko winem mszalnym. Dobra, teraz wychodzi, że Topolewski celowo wstąpił do seminarium tylko po to, aby mieć wielki powód do narzekania jakie to zło go tam spotyka, że codziennie musi wstawać o tej 5:45, że obiad o trzynastej, a kolacja dopiero o osiemnastej trzydzieści i że nadal w-f ma, a przecież większość księży to do szczupłych wcale nie należy. Tak wcale nie jest. Witek serio czuje, że Bóg coś mu tam powiedział i naprawdę chce w to dalej dążyć, ale chyba każdy musi sobie trochę ponarzekać? Trochę ponarzekać i mieć więcej rozrywki niż codzienne msze. Kiedy dostał zaproszenie na niewielkie przyjęcie od swoich starych znajomych z architektury, nawet się nie zastanowił, kiedy złamał ósme przykazanie i poprosił o wolny weekend, bo rodzice remont mają i naprawdę fajnie byłoby pomóc.
Kara boska chyba chwyciła go za to przewinienie dwa dni później, kiedy o szóstej rano stał na peronie Warszawy Wschodniej, czekając na pociąg do Gdańska z okropnym bólem głowy i żołądka. Kilka godzin temu jeszcze mówił, jaka to jest najlepszego noc w jego życiu, teraz miał o tym ochotę zapomnieć, albo wynaleźć wehikuł czasu i sprawić, że to wszystko nigdy nie miało miejsca. Nie było to jednak możliwe, dlatego spojrzał jeszcze raz na numer wagonu i miejsca i ciężkim krokiem wszedł do pociągu. — Trzydzieści pięć, trzydzieści pięć, trzydzieści pięć — szedł przed siebie wąskim korytarzykiem, niewygodnie mijając pasażerów idących z naprzeciwka. — Przy oknie... — Trafiając nareszcie we właściwe miejsce, odsunął drzwi, a widząc tylko jedną osobę, podziękował w duchu stwórcy i właściwe rzucił się na siedzenia naprzeciw chłopaka rozmawiającego z kimś przez laptopa.
https://selkiewo.forumpolish.com/t413-ramy-assafhttps://selkiewo.forumpolish.com/t423-ten-z-erasmusahttps://selkiewo.forumpolish.com/t432-ramy#1279https://selkiewo.forumpolish.com/t707-ramyhttps://selkiewo.forumpolish.com/f104-parter-m-22https://selkiewo.forumpolish.com/t431-ramy
Re: jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu
Sro Sty 06, 2021 5:54 pm
Ramy Assaf
Ramy Assaf
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu RMm6M2P jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu FxmylwD jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu EFb8O0B
BLOK NA MAGELLANA
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu A8dcc3cd7114b21829337dffdfcb7f09
30
187
ziomek
od angielskiego
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu RMm6M2P jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu FxmylwD jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu EFb8O0B
BLOK NA MAGELLANA
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu A8dcc3cd7114b21829337dffdfcb7f09
30
187
ziomek
od angielskiego
Ramiego i podróżowanie samolotem od kilku lat łączy mocne love–hate relationship. Czy istnieje coś piękniejszego niż podróż kilka tysięcy metrów nad powierzchnią ziemi? Widok na te wszystkie miasta, miasteczka, łąki i pola, aż wreszcie nieskończenie wielki ocean? Pewnie nie istnieje, ale to nie było to, co Ramy naprawdę kochał w samolotach. Dwudziestoparolatek uwielbiał atmosferę panującą na lotnisku wcześnie rano i późno wieczorem. Rano, kiedy wszystko zaczyna wracać do życia i wieczorem, kiedy restauracje, kawiarnie i sklepy z pamiątkami zostają powoli opustoszałe i zamykane. Moment, w którym rodzina żegna go przed bramkami, a następnie ten, w którym może w spokoju usiąść, założyć słuchawki, położyć nogi na walizce i czekać na lot jest najlepiej spędzonym czasem podczas podróży. Nienawidzi jednak momentu wyjścia z samolotu, wtedy następuje czas, kiedy musi szybko przedostać się do Warszawy Centralnej, znaleźć odpowiedni peron i ponownie spędzić osiem godzin podróży. Tym razem bez widoku na ocean. Pozornie łatwa i przyjemna trasa (zero przesiadek) z Warszawy do Gdańska okazuje się jednak potężną torturą, kiedy głowa chłopak wydaje się ważyć tonę (darmowy alkohol na pokładzie samolotu przyjemny jest tylko na jego pokładzie), a zmartwieni lotem rodzice mają zamiar przeprowadzić kilku godziną konferencje na Skypie. Konferencję, podczas której w ich mniemaniu Ramy powinien żywo i głośno opowiedzieć o całych ośmiu godzinach lotu. Oczywiście z najmniejszymi, błahymi dla niego szczegółami. Już po raz drugi w tej rozmowie miał opowiedzieć o tym, jak dziecko w samolocie, siedzące za nim nieustannie kopało jego siedzenie, kiedy do przedziału wszedł inny pasażer i Ramy w przeciągu jednej sekundy poczuł ogromne zażenowanie faktem, że będzie zmuszony do rozmowy o takich rzeczach w towarzystwie obcego, ale jednak w jego wieku człowieka. A fakt, że rozmawiał w swoim ojczystym języku, wcale nie ratował sytuacji. Kiedy sekunda zażenowania minęła, nastała sekunda Pomysłowego Dobromira, która nakazała Ramiemu powiedzieć rodzicom, że musi się pożegnać, gdyż dosiadł się jego przyjaciel, a kiedy zaciekawiona matka kazała mu go przedstawić, ten bez zastanowienia położył laptopa na siedzeniu obok, kamerą tak, aby obejmowała chłopaka leżącego wręcz na siedzeniach przed nim. Moment zażenowania powrócił, kiedy rodzice zaczęli machać w stronę obcego. W tamtej chwali bez większych skrupułów, zamknął laptopa bez żadnego pożegnania. Zadzwoni do nich za tydzień. Uśmiechnął się przepraszająco w stronę blondyna, u udając, że nic takiego się nie stało, schował urządzenie do plecaka.
https://selkiewo.forumpolish.com/t306-witek-topolewskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t395-dzis-bedziemy-spiewac-barke#944https://selkiewo.forumpolish.com/t396-witek#953https://selkiewo.forumpolish.com/t397-witek-topolewskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t103-plebaniahttps://selkiewo.forumpolish.com/t404-witek-to
Re: jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu
Sob Sty 09, 2021 8:00 pm
Witek Topolewski
Witek Topolewski
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu RMm6M2Pjeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu FxmylwDjeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu B6w2D4F
BLOK NA MORSKIEJ
-
32
185
Gra o tron, sezon 1
odcinek 2, 00:18:19
jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu RMm6M2Pjeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu FxmylwDjeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu B6w2D4F
BLOK NA MORSKIEJ
-
32
185
Gra o tron, sezon 1
odcinek 2, 00:18:19
Przez chwilę naprawdę żałował, że wszedł do tego przedziału i usiadł na miejscu, którego numer widniał na jego własnym zakupionym bilecie. Widząc, że ktoś się w nim znajduje, mógł po prostu pójść dalej i usiąść na jakimś innym albo gdyby nie było pustych, to zawsze korytarz jest wolny. Na świecie jedną z gorszych rzeczy jest siedzenie w zamkniętej puszce, z kimś, kto właśnie przeprowadza jakąś bardzo ważną, a może właśnie jakąś nieciekawą, od której nie zależą losy całej ludzkości rozmowę. Nie chodzi tutaj o sam fakt bycia bezczelnym podsłuchiwaczem (nawet jeżeli poszczególna rozmowa odbywa się w zupełnie nieznanym języku, gdzie nawet jedno słowo nie wydaje się znane), a o to, jak osoba rozmawiająca może czuć się niekomfortowo. W tej sytuacji to Witek był problemem i o tym doskonale wiedział. Gdyby nie to, że miał ochotę umrzeć oraz zwymiotować nieznajomemu na buty to by ładnie przeprosił, wyszedł i siedział w przejściu, dopóki przez małe okienko nad drzwiami, zauważyłby, że chłopak, schował laptopa i teraz będą mogli posiedzieć w (nie) zręcznej ciszy.
Zamiast tego leżał na siedzeniach, wpatrując się w przestrzeń przed sobą i pewnie leżałby tak do samego Gdańska, gdyby jakaś rodzina z ekranu komputera nie zaczęła mu machać i prawdopodobnie coś mówić, czego niestety nie słyszał. Przez moment uważał to za jakąś pomyłkę i pewnie machali komuś innemu, może prowadzili kilka konwersacji naraz, jeżeli tak w ogóle idzie. Myślał tak, dopóki mężczyzna nawet się nie żegnając, zamknął urządzenie i ponownie usiadł na swoje miejsce z tym charakterystycznym oznaczającym coś, wymuszonym uśmiechem.
- Czy oni mi właśnie machali? - Zapytał i uniósł się z siedzeń, porządnie siadając teraz tylko na jednym fotelu, przy oknie. To z całą pewnością nie była jakaś bardzo ważna rozmowa. Chyba że politycy też machają obcym studentom w polskich pociągach. - Mogłeś powiedzieć im cześć ode mnie.

@Ramy Assaf
Re: jeszcze młodzi, jeszcze piękni na kacu
Sponsored content

Skocz do: