Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Biedronka
Wto Gru 22, 2020 6:38 pm
Selkiewo
Selkiewo
Biedronka Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Biedronka E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Biedronka Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Biedronka E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.

Biedronka
Teoretycznie hasłem przewodnim tego miejsca są słowa "codziennie niskie ceny", jednak czy w rzeczywistości również tak jest? To będą w stanie stwierdzić jedynie ci, którzy odwiedzają Biedronkę bardzo często, nie mogąc żyć bez słynnych lodów Marletto, płynu do naczyń Kraft, czy jogurtów FruVita. Można tutaj spotkać również i młodzież, która od momentu stworzenia kas samoobsługowych, pojawia się  tłumnie, głównie skupiając się przy półkach z napojami wysokoprocentowymi. Jednak pan Waldek, ochroniarz będący już grubo po sześćdziesiątce, stara się za wszelką cenę chronić to miejsce przed potencjalnymi złodziejami, więc uważaj, by czasem niesłusznie nie posądził Cię o kradzież!

https://selkiewo.forumpolish.com/t321-sergiusz-wojnarowski?nid=2#646https://selkiewo.forumpolish.com/t336-serek#655https://selkiewo.forumpolish.com/f86-dom-jednorodzinny-1
Re: Biedronka
Wto Sty 05, 2021 7:21 pm
Sergiusz Wojnarowski
Sergiusz Wojnarowski
Biedronka EFgmkvB Biedronka FxmylwD Biedronka MQedNTP
OBRZEŻA
Biedronka Tenor
27
185
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
Biedronka EFgmkvB Biedronka FxmylwD Biedronka MQedNTP
OBRZEŻA
Biedronka Tenor
27
185
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
1
outfit i auto



Sergiuszowi nie odpowiadało nic w tym miasteczku. Ani nie było gdzie imprezować, nie dało się pozostać aż tak anonimowym jak w wielkim mieście... No i przede wszystkim żadnych sklepów spożywczych dla snobów. Już za czasów mieszkania w Trójmieście nienawidził robić zakupów. Kiedy mieszkał w domu rodzinnym, to takie rzeczy załatwiała gosposia. On tylko pisał listę zakupów i tyle. Nigdy nie spodziewałby się, że coś takiego może być, aż tak kłopotliwe. Jeszcze do tego wszystkiego "Biedronka"... Jak to w ogóle brzmiało? Dyskont spożywczy i tyle. Co z tego, że ten "dyskont" już od jakiegoś czasu jest dobrze zaopatrzonym marketem. Dla Sergiusza to było upadlające.
Podjechał swoim sportowym autem i zaparkował jak najdalej się dało. Nie chciał żeby ludzie od razu zauważyli, że syn Pana Wojnarowskiego zajechał pod sklep.
-Za jakie grzechy? - mruknął pod nosem i westchnął głęboko. Kilka razy postukał w kierownicę i wysiadł z samochodu. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to... znajoma twarz. A raczej włosy, bo to one grały pierwsze skrzypce. Uśmiechnął się do siebie pod nosem. Może jednak ten dzień nie będzie taki zły? Pamiętał tylko tyle, że ma na imię Jaga i jest trochę... dziwna.
-Hej! - rzucił w jej kierunku z szerokim uśmiechem na ustach i podbiegł truchtem -Jaga, prawda?
https://selkiewo.forumpolish.com/t376-jaga-jezioranska#861https://selkiewo.forumpolish.com/t385-uroki-ziolka-i-klatwy-tanio#886https://selkiewo.forumpolish.com/t387-just-call-a-witchhttps://selkiewo.forumpolish.com/t388-365-dni-w-ogrodzie#893https://selkiewo.forumpolish.com/f96-pietro-trzecie-m-7
Re: Biedronka
Wto Sty 05, 2021 8:36 pm
Jaga Jeziorańska*
Jaga Jeziorańska*
Biedronka TgPOCIFBiedronka RuIKDR7Biedronka QhO4Cnd
BLOK NA MORSKIEJ
x
25
175
Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.
Biedronka TgPOCIFBiedronka RuIKDR7Biedronka QhO4Cnd
BLOK NA MORSKIEJ
x
25
175
Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.

Jaga wbrew pozorom nie była aż tak staroświecka, jak mogłoby się wydawać — większość rzeczy kupowała online, chociaż najpewniej połowa miejscowości była przekonana, że odprawia jakieś mary, żeby trupy z cmentarza ogołacać i umieszczać w swojej szafie. Miała owszem nieco nietypowy styl, jak na tak małą społeczność, ale jeśli być tak zupełnie szczerym, to bywali więksi dziwacy od niej. Jeśli chodzi o kwestię ubioru rzecz jasna, bo jeśli chodzi o niezrównoważenie rodzinne, to Jeziorańscy zdecydowanie znajdowali się w czołówce. Ale jeść musieli. Jeszcze jak żyła mama to chodziły we dwie, ale Jaga zdana na siebie, musiała zawsze do sklepu iść z listą. Wystarczyło bowiem, że odpłynęła gdzieś myślami, przypomniała jej się jakaś rymowanka, czy piosenka (dźwięki harfy, wiatru szum, wodo, wodo, zmień się w rum) i już zamiast potrzebnych składników w koszyku lądował rum, woda. Całe szczęście, że w Biedronce nie sprzedawali harf.
Ale gdyby jednak tak było, najpewniej zdziwiłaby się mniej, niż teraz, gdy niespodziewanie obok niej pojawił się chłopak. Mężczyzna w zasadzie. I to ten, którego nie spodziewała się spotkać. A jakby tego wszystkiego było mało, on pamiętał jej imię.
Co należy wiedzieć o Jadze, to to, że absolutnie nie umiała rozmawiać z facetami. Język jej się plątał, kolana drżały, a ona?
Właśnie upuściła 2 złote, które trzymała w dłoni, żeby wsadzić je w wózek. Nieporadnie więc zrobiła duży krok, żeby nie odturlało się dalej i w tym niezręcznym rozkroku spojrzała na rozmówcę.
- Ja też. - Odparła, bo w pierwszej chwili jej mózg zarejestrował, że on mówi, że nazywa się Jaga. Czasem tak bywa, że się słyszy, a sens słów dociera z opóźnieniem. I do niej też dotarł. - Znaczy się, tak Jaga jestem… - I mózg wolny od wypowiadania słów, rozpoznał wreszcie twarz mężczyzny. - Sergiusz? - Zdziwiła się szczerze, bo naprawdę… co on tu robił? Poznali się w Gdańsku, wymienili numerami, ale na dobrą sprawę, pogodziła się z tym, że zupełnie nie zapadła mu w pamięć. - Co ty tu robisz? - Spytała zupełnie niemądrze, jakby właśnie nad jej głową nie górował wielki napis “Biedronka”.

@Sergiusz Wojnarowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t321-sergiusz-wojnarowski?nid=2#646https://selkiewo.forumpolish.com/t336-serek#655https://selkiewo.forumpolish.com/f86-dom-jednorodzinny-1
Re: Biedronka
Wto Sty 05, 2021 9:41 pm
Sergiusz Wojnarowski
Sergiusz Wojnarowski
Biedronka EFgmkvB Biedronka FxmylwD Biedronka MQedNTP
OBRZEŻA
Biedronka Tenor
27
185
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
Biedronka EFgmkvB Biedronka FxmylwD Biedronka MQedNTP
OBRZEŻA
Biedronka Tenor
27
185
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
Uniósł wyżej brew wyraźnie zaskoczony jej reakcją. Chociaż z drugiej strony... Przecież był przystojnym, charyzmatycznym facetem, który właśnie do niej zagadywał. Uśmiechnął się kącikiem ust, słysząc jej odpowiedź. Naprawdę aż tak zakręcona była? Pamiętał, że była dziwnie zawstydzona i nie udało mu się jej zaprosić do siebie na jednonocną przygodę. Nie spodziewał się jednak, że była aż tak nieśmiała.
-Owszem - odparł i schylił się, żeby podnieść monetę, którą podrzucił i schował w zamkniętej dłoni -Miło mi, że zapadłem Ci w pamięć - zamruczał, jak na rasowego podrywacza przystało -Pomagam w opresji niezwykle atrakcyjnej dziewczynie - dodał po chwili i podał jej monetę. Gdyby nie to, że chciał ją zbajerować to nigdy nie schyliłby się po takie grosze. Dla niego pieniądz zaczynał się od tysiąca.
Przez dłuższy moment wpatrywał się prosto w oczy. Zupełnie jakby chciał coś w nich znaleźć. Może strach? Może zafascynowanie? Nieważne. Ważne, żeby było związane z jego osobą.
-Ale idę też na zakupy - przeniósł nagle wzrok na wejście do Biedronki, gdzie przy koszykach na zakupy głośno rozmawiały jakieś starsze kobiety -Może chcesz iść ze mną? Nigdy nie mam pojęcia co kupić... - dodał i uśmiechnął się słodko.
https://selkiewo.forumpolish.com/t376-jaga-jezioranska#861https://selkiewo.forumpolish.com/t385-uroki-ziolka-i-klatwy-tanio#886https://selkiewo.forumpolish.com/t387-just-call-a-witchhttps://selkiewo.forumpolish.com/t388-365-dni-w-ogrodzie#893https://selkiewo.forumpolish.com/f96-pietro-trzecie-m-7
Re: Biedronka
Sro Sty 06, 2021 2:03 am
Jaga Jeziorańska*
Jaga Jeziorańska*
Biedronka TgPOCIFBiedronka RuIKDR7Biedronka QhO4Cnd
BLOK NA MORSKIEJ
x
25
175
Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.
Biedronka TgPOCIFBiedronka RuIKDR7Biedronka QhO4Cnd
BLOK NA MORSKIEJ
x
25
175
Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.
Może właśnie dlatego zapadła mu w pamięć? Może pomimo tego, że był facetem pełnym uroku i charyzmy, to Jaga była cholerną romantyczką. A to w żaden sposób nie pomagało w nawiązywaniu znajomości “na jedną noc”. I pamiętała, że gdy rozmawiali tak ciszej i ciszej, to waliło jej serce. Oczami wyobraźni już widziała ich chodzących na spacery, trzymających się za ręce. Babcia zawsze jej mówiła, że z pójściem do łóżka nie ma się co spieszyć - zdąży się, bo powierzchni płaskich nie zabraknie (chyba że mówimy o starej Juszczykowej ha-tfu., bo ta i po piątce dzieci dalej płaska, jak deska, a i zejdzie się jej prędzej, czy później). Więc Jaga, jak zawsze posłuszna naukom babci, pomimo tego, że wszyscy wokół TO robili, to ona odmówiła. Grzecznie i wciąż wpatrując się w niego lekko podchmielonym wzrokiem. Chyba jako jedyna wróciła z tamtej imprezy sama. Miała z resztą rano egzamin. Po cichu liczyła, że może on się do niej odezwie, ale to się nigdy nie stało, a z czasem i zapomniała o tym. Bo kto by rozpamiętywał to, co właściwie się nie stało.
I teraz stała przed nim, patrząc w podrzuconą monetę i to jak ląduje mu w dłoni z cichym plaśnięciem. A potem powiedział jej komplement, który sprawił, że policzki jej zalał rumieniec, a ona bardzo chciała odpowiedzieć czymś mądrym. Niestety, zdobyła się tylko na mocno nieśmieszny żart, bo obejrzała się za swoje ramię
- Nie wiem, gdzie ona jest, ale jeśli będziesz potrzebował dodatkowej ręki, to też chętnie pomogę. - Powiedziała, bo przecież nie było możliwe, żeby on uważał akurat ją za atrakcyjną. No bo jak to?
Pod tym względem Jaga stanowiła niezwykle łatwy łup. W swojej naiwności i całym byciu romantyczką była też samotna. Każda chwila poświęconej jej uwagi sprawiała, że z miejsca pałała do kogoś większą sympatią i przestawała dostrzegać prawdziwe intencje.
Ale też szedł na zakupy. A to oznaczało kilka chwil więcej, bo jak sam powiedział… Miała iść z nim. O rajuniu… Czy w jej życiu przydarzyło się coś bardziej romantycznego niż wspólne wybieranie warzyw w dyskoncie? Niemal gwiazdki zaświeciły się w jej oczach, ale spróbowała się opanować.
- Widzisz jaki zbieg okoliczności. Też robię tutaj zakupy. - Nie kupa Sherlocku, raczej by się tego domyślił i bez twojego potwierdzenia. - Powiesz mi, co chcesz ugotować, to pomogę ci z częścią spożywczą. - Stwierdziła nagle dzielnie, jakby próbowała pokazać mu, że nie stanowi jedynie kupki chodzącego nieszczęścia.
Wyciągnęła z kieszeni listę i pokazała mu.
- Zaplanowałam sobie obiady na kilka dni, więc jeśli coś ci się podoba, to możemy po prostu kupić podwójnie. - Uśmiechnęła się nieśmiało w odpowiedzi, bo w sumie nie miałaby nic przeciwko, gdyby miała ugotować coś dla nich dwojga.
Carbonara, pyzy z mięsem, zupa pomidorowa, ryba, domowa pizza - Nie była to karta z restauracji, ale Jaga mieszkała sama, więc oprócz kilku luźnych produktów, wypisanych niżej miała w tych pozycjach jedzenia na tydzień.

@Sergiusz Wojnarowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t321-sergiusz-wojnarowski?nid=2#646https://selkiewo.forumpolish.com/t336-serek#655https://selkiewo.forumpolish.com/f86-dom-jednorodzinny-1
Re: Biedronka
Sro Sty 06, 2021 1:41 pm
Sergiusz Wojnarowski
Sergiusz Wojnarowski
Biedronka EFgmkvB Biedronka FxmylwD Biedronka MQedNTP
OBRZEŻA
Biedronka Tenor
27
185
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
Biedronka EFgmkvB Biedronka FxmylwD Biedronka MQedNTP
OBRZEŻA
Biedronka Tenor
27
185
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
Tamtego wieczoru miał wrażenie, że dziewczyna je mu z ręki. Dlatego właśnie był cholernie zaskoczony tym, że nagle się wycofała. Zwykle po prostu by ją przymusił, ale jakoś nie zdążył. A może po prostu inna dziewczyna wtedy okazała mu więcej uwagi? Ciężko było stwierdzić, ponieważ takich wieczorów jak tamten w życiu Serka było aż nadto.
-Skromność to podobna dobra cechy u kobiet - puścił jej oczko. Nawet się zaśmiał krótko! Chociaż bardziej niż jej słowa, bawiła go cała sytuacja i jej stres.
-Doprawdy? - udał zaskoczonego. Starał się nie zrobić tego ironicznie, jak to miał w zwyczaju i nawet mu się to udało! -Wiesz... nie mam w zwyczaju gotować. Zawsze zamawiam coś na obiad. Nigdy nie miałem potrzeby, żeby się uczyć. Gosposia to robiła - westchnął na samo wspomnienie o tym, że nie musiał się przejmować gotowaniem i zakupami spożywczymi -Ale niestety takie rzeczy jak alkohol czy chleb same się nie uzupełnią - wzruszył ramionami. Z każdym dniem zaczynał coraz bardziej zastanawiać się nad zatrudnieniem pomocy domowej. Będzie musiał dać ogłoszenie i czekać z nadzieją, że zjawi się jakaś atrakcyjna gosposia rodem z porno. Z zamyślenia wyrwała go kartka, którą Jaga mu pokazała.
-Wszystko oprócz zupy pomidorowej lubię - przeniósł wzrok na jej twarz i uśmiechnął się ciepło -A co powiesz na to, że ja zapłacę, a Ty ugotujesz mi na kilka dni jedzenia? Oczywiście dorzucę też coś ekstra - mogła dostrzec błysk w oku Sergiusza.
https://selkiewo.forumpolish.com/t376-jaga-jezioranska#861https://selkiewo.forumpolish.com/t385-uroki-ziolka-i-klatwy-tanio#886https://selkiewo.forumpolish.com/t387-just-call-a-witchhttps://selkiewo.forumpolish.com/t388-365-dni-w-ogrodzie#893https://selkiewo.forumpolish.com/f96-pietro-trzecie-m-7
Re: Biedronka
Czw Sty 07, 2021 3:56 pm
Jaga Jeziorańska*
Jaga Jeziorańska*
Biedronka TgPOCIFBiedronka RuIKDR7Biedronka QhO4Cnd
BLOK NA MORSKIEJ
x
25
175
Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.
Biedronka TgPOCIFBiedronka RuIKDR7Biedronka QhO4Cnd
BLOK NA MORSKIEJ
x
25
175
Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.
Spojrzała na niego zaskoczona, gdy powiedział, że nigdy sobie nie gotował i że robiła to za niego gosposia. W Polsce posiadanie pomocy do takich czynności nie należało do czegoś tak oczywistego. No, a przynajmniej nie było to powszechne w tak małych miejscowościach, jak tu u nich. Dlatego przez chwilę zastanawiała się, czy chłopak nie robi sobie z niej jakichś żartów. Najwyraźniej jednak nie.
- Na alkoholu i chlebie długo nie pociągniesz. - Stwierdziła, a w jej głosie pojawiła się nuta… współczucia. Jak można żyć w taki sposób? Znaczy, wiadomo.. Nie oceniała. Chodziło jedynie o radość gotowania, możliwość tworzenia jednej pysznej całości z różnych składników. - Długo już tu jesteś? Przecież można paść z głodu na tym dowozowym jedzeniu? - Kolejną cechą, jaką Jaga odziedziczyła po swoich babkach była troskliwość o to, że ktoś nie zjadł wystarczająco dużo. Jeszcze trochę i wymaca mu ucho, czy aby na pewno zjadł wystarczająco.
Weszli do sklepu, gdzie Jaga zaczęła przyglądać się warzywom, ale jedynie tym, które trudniej było dostać na bazarku. Nie miała zaufania do warzyw importowanych z Hiszpanii, czy Portugalii. Włoszczyznę miała swoją z działki, ale Polski klimat nie sprzyjał hodowli na przykład papryk. Przy okazji wybierania warzyw kupiła sobie chwilę na zastanowienie się. Wiadomo, każdy grosz się liczy, zwłaszcza, jak wszystko trzeba samemu opłacić, ale z drugiej strony, jak to można brać pieniądze za gotowanie jedzenia?
- Nie mogę przyjąć pieniędzy. Ale ugotować ci mogę. Kto wie, może podpatrzysz coś i jeszcze sam się nauczysz? - Stwierdziła, wybierając pomidory, które nadal były przyczepione do gałązki. - Powiedz mi tylko, co byś zjadł i kiedy i czy wolisz, żebym gotowała u ciebie, czy u siebie. Z tym że w tygodniu pracuje i mogę dopiero po pracy podjechać. - Wciąż czuła tremę, rozmawiając z nim, ale kiedy mowa o jedzeniu, nie ma mowy o żartach. To bardzo poważna kwestia, bo szkoda by było, żeby taki chłopak padł z głodu.

@Sergiusz Wojnarowski
https://selkiewo.forumpolish.com/t321-sergiusz-wojnarowski?nid=2#646https://selkiewo.forumpolish.com/t336-serek#655https://selkiewo.forumpolish.com/f86-dom-jednorodzinny-1
Re: Biedronka
Czw Sty 07, 2021 5:06 pm
Sergiusz Wojnarowski
Sergiusz Wojnarowski
Biedronka EFgmkvB Biedronka FxmylwD Biedronka MQedNTP
OBRZEŻA
Biedronka Tenor
27
185
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
Biedronka EFgmkvB Biedronka FxmylwD Biedronka MQedNTP
OBRZEŻA
Biedronka Tenor
27
185
By miłości i prawdzie nie przyznać racji!
By gwiazd dosięgnąć, będziemy walczyć!
-Ej, jem zdrowo! - uniósł ręce w obronnym geście -To, że nie kupuje składników na obiad, nie znaczy, że ich nie jem. Po prostu zamawiam. Jak mieszkałem w Trójmieście na swoim, to po prostu miałem dietę pudełkową. Wiesz... moja praca wymaga raczej zwracania uwagi na to, co jem - wzruszył ramionami. Nie był jakimś fanem gotowania i wykwintnych potraw. Nie był też wybredny, więc dieta pudełkowa była idealnym rozwiązaniem, gdy żył w duży mieście w swoim mieszkaniu. Liczyli za niego witaminy, kalorie i inne pierdoły, które miały dbać o jego figurę.
Obserwował uważnie, każdy jej ruch. Nagle jakby stała się śmielsza. Nawet się uśmiechnął do siebie pod nosem - tak szczerze- kiedy widział jak dzielnie przebiera warzywa. A takie uśmiechy to mało co się na jego twarzy pojawiały!
-Jakoś nie sądzę, żebym przekonał się do gotowania - odparł i zrobił dwa kroki, żeby stanąć za Jagą -Nie jestem szczególnie wybredny. Byle w miarę zdrowo. Możesz wpadać do mnie, jeśli nie będzie to jakiś wielki problem - powiedział prosto do jej ucha pochylając się nad ramieniem dziewczyny.
https://selkiewo.forumpolish.com/t376-jaga-jezioranska#861https://selkiewo.forumpolish.com/t385-uroki-ziolka-i-klatwy-tanio#886https://selkiewo.forumpolish.com/t387-just-call-a-witchhttps://selkiewo.forumpolish.com/t388-365-dni-w-ogrodzie#893https://selkiewo.forumpolish.com/f96-pietro-trzecie-m-7
Re: Biedronka
Pią Sty 08, 2021 1:46 am
Jaga Jeziorańska*
Jaga Jeziorańska*
Biedronka TgPOCIFBiedronka RuIKDR7Biedronka QhO4Cnd
BLOK NA MORSKIEJ
x
25
175
Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.
Biedronka TgPOCIFBiedronka RuIKDR7Biedronka QhO4Cnd
BLOK NA MORSKIEJ
x
25
175
Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.
Jaga nie wierzyła, że cokolwiek przyrządzonego, jako zdrowe jest tak do końca, dopóki nie zobaczy na własne oczy, co i gdzie jest hodowane. Była, jak niewierny Tomasz, tylko że miała na imię Jaga. Ot i wszystko.
- Jeśli tak twierdzisz. - Uśmiechnęła się do niego, nie do końca jednak wierząc, że naprawdę te wszystkie pudełkowe diety są naprawdę “fit”, “healthy”. Na Pewno dla wealthy. Nie mówiła, że źle wyglądał, co to, to nie! Wyglądał nadzwyczaj dobrze, co przecież udowadniała każdym rumieńcem, każdym speszeniem.
Wybrała już pomidory, przeszła na sekcję owoców, a on za nią. Stanęła przy bananach, szukając tych najbardziej zielonych.
Ale przez chwilę wydawało jej się, że udało jej się opanować nerwy i zachowywać się przy nim naturalnie. Ale wystarczyło, żeby chłopak znalazł się zaraz za nią.
Ona nie miała pojęcia, że to jakieś jego gierki, że to wszystko to jedynie pokazówka.
Jego głos podniósł jej włoski na karku, prowadząc go gdzieś wzdłuż kręgosłupa słabo skrywanym dreszczem.
Odwróciła się, wciąż ściskając w dłoni owoc. Nie było to zbyt rozsądne, bo nagle miała jego twarz niebezpiecznie blisko siebie. Widziała ten jego pełen zadowolenia uśmieszek.
- N-nie… Nie będzie mi przeszkadzać. - Powiedziała, siląc się na spokój. Niestety jej mięśnie i ciało, spięły się w wyniku niespodziewanej bliskości. Jaga ścisnęła owoc, ten przełamał się na pół — jedna połowa spadła, tak jak pan bóg przykazał. Druga jednak wystrzeliła prosto w kurtkę Sergiusza, a ta złamana prosto na jego buty.
- Rany boskie! Przepraszam cię strasznie! - I zaś rzuciła się do torebki po chusteczkę, żeby wszystko wytrzeć. Miała wrażenie, że wszystko sprzysięgło się dziś przeciwko niej! Czy ona nie mogła wyjść przy chłopaku normalnie?
https://selkiewo.forumpolish.com/t766-zoska-raczek?nid=6#4977https://selkiewo.forumpolish.com/t774-zoska-raczek-jest-kozaczek#5018https://selkiewo.forumpolish.com/t775-zoska#5022https://selkiewo.forumpolish.com/t776-zoska-raczek#5023https://selkiewo.forumpolish.com/f72-pietro-pierwsze-m-33
Re: Biedronka
Wto Sty 26, 2021 9:16 pm
Zośka Raczek
Zośka Raczek
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
#2

Supermarkety
Miejsce znienawidzone przez każdego antyspołeczniaka i postrach małych dzieci, które panicznie boją się stracić matkę tym wielkim labiryncie bez wyjścia. No bo kto na dobrą sprawę lubi robić zakupy spożywcze? No chyba jedynie zakupoholik podczas pandemii, kiedy faktycznie jedyne co jest otwarte w całym miejsce to sklepy z asortymentem pierwszej potrzeby - wtedy to nawet i waciki z promocji wydają się zakupem tygodnia. 
Zośka nienawidziła zakupów. Nienawidziła, przeciskać się między alejkami, czytać starszym paniom cen z etykiet ani słuchać tego jednego dziecka co zawsze drze mordę na cały regulator, bo matka nie chce kupić mu kolejnej zabawki: jakiś pojebanym cudem to jej zazwyczaj obrywało się przypadkowym butem, albo wymachującą ręką. Krążyło nad nią jakieś niewyjaśnione fatum, a każda wyprawa do supermarketu nie mogła obyć się bez mniejszego bądź większego przypału. I tym razem wcale nie mogło być inaczej. 
Ogromna ilość powietrza opuściła jej płuca, przedarła się przez usta i opatuliła chłodem sklepowy wózek. Ręce umieściła na biodrach nerwowo postukując palcami tylko sobie znany rytm, dosłownie przeklinając w myślach debila, który zainicjował koszyki na monety. Nosz kurwa. Mamy dwudziesty pierwszy wiek, idziemy z duchem technologi. W Chinach ludzie potrafią płacić mrugnięciem oka, kiedy w Polsce nawet nie możesz wyjść na zakupy z jebaną skarbonką pełną drobniaków. Drobniaków, których Zośka jak na złość przy sobie nie miała. A sprawdzała. Sprawdzała z dziesięć razy, przegrzebując nerwowo kieszenie, desperacko modląc się o chociaż jedną złotóweczkę. Kurwa, nawet na chwile uklękła i obczaiła całych chodnik w promilu kilku metrów, czy przypadkiem pomiędzy kostkami brukowymi nie ma żadnej monety. I chuja. Nie było. 
Nie lubiła się płaszyć, wręcz nienawidziła, jednak nie miała innego wyjścia - potrzebowała tego wózka. Potrzebowała go do życia, żeby wejść do tego cholernej biedry, zrobić zakupy i zapełnić pustkę, jaką świeciła jej lodówka w mieszkaniu. Była zdesperowana, a wiadomo podbramkowe sytuacje wymagają podbramkowych rozwiązań. Rozglądnęła się nerwowo i jak na złość nie było w zasięgu jej wzroku żadnego potencjalnego, sympatycznego seniora, jedynie wysoki typ w kapturze, wrzucający zakupy do samochodu. Chuj. Ruszyła pewnym siebie krokiem, wmawiając sobie, że przecież i tak go nie zna. Dalej Zocha, wystarczy tylko poprosić. Dasz rade.
- Przepraszam - krzyknęła z daleka, wkładając ręce do kieszeni - Troche głupia sytuacja. Czy mogłabym może pożyczyć złotówkę? Albo zabrać pana wózek, jak pan skończy wykładać zakupy? - no kurwa głupio było się tak prosić, ale nie miała innego wyjścia. Musiała się trochę połaszczyć - Naprawdę mi zale..- już miała mówić jak bardzo jej zależy, już miała mówić, jak bardzo chce zrobić te cholerne zakupy i po prostu wrócić do domu, kiedy typek w końcu odłożył reklamówkę do auta i odwrócił się w jej stronę. 
Coś podeszło jej do gardła, a żołądek zagrał wszystkie cztery pory roku Vivaldiego, kiedy spojrzała w tak dobrze znajome oczy. Oczy, które za dzieciaka przynosiły jej samą radość, a potem pierdolone rozczarowanie. Oczy, których za cholerę nie chciała już nigdy więcej oglądać. Kurwa, co za klops.

@Piotrek Zamojski
https://selkiewo.forumpolish.com/t744-piotrek-zamojskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t748-nie-pij-piotrek-w-poniedzialek-ty-sie-na-to-nie-nadajesz#4766https://selkiewo.forumpolish.com/t768-pietrucha#4975https://selkiewo.forumpolish.com/t777-piotrek-zamojski#5025https://selkiewo.forumpolish.com/f142-pietro-pierwsze-m-3https://selkiewo.forumpolish.com/t778-peter_pan#5036
Re: Biedronka
Wto Sty 26, 2021 9:47 pm
Piotrek Zamojski
Piotrek Zamojski
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
#3

Gdyby była sobota, Piotrek pewnie poszedłby do Lidla, bo jak sobota, to tylko do Lidla, do Lidla, ale zamiast tego wybrał Biedronkę, bo matka kazała mu zrobić większe zakupy. No to zapakował się do swojego Golfa IV i pomknął srebrną strzałą do centrum, wcześniej upewniając się, czy aby na pewno zabrał listę zakupów, którą spisała pani Zamojska. Bez niej pewnie nakupowałby randomowych rzeczy, a to na pewno nie ucieszyłoby jego rodzicielkę.
Ku wielkiemu zdziwieniu Pietruchy, zakupy przebiegły bez większego wkurwienia. Nie, żeby był fanem pchania wózka przez zatłoczone alejki, ale mocno zagryzł policzek od środka i jakoś poszło. Zgrzewka mleka, wody mineralnej, pięć kilo ziemniaków, cukier, kiść bananów i inne pierdolety zaczęły lądować w bagażniku auta, kiedy nagle usłyszał za sobą kobiecy głos, proszący o drobne, albo o wózek. I Zamojski nie miałby najmniejszego problemu poratować drobnymi, które wesoło brzęczały mu w kieszeniach spodni, czy nawet oddać wózek z wrzuconą do niego dwuzłotówką, ale gdy tylko odwrócił się i ściągnął kaptur, uśmiech szybko zszedł mu z twarzy.
Zośka. Jebana Zośka. Ta sama, z której kiedyś trzymał się kurczowo, bo w dzieciństwie byli właściwie nie rozłączni. I ta sama, która nie odwiedziła go w szpitalu w Gdańsku ani jeden pierdolony raz, chociaż spędził tam kilka długich miesięcy. W chuju miał taką przyjaźń, serio. Jak widać, niektóre relacje z dzieciństwa nie miały prawa bytu. I co z tego, że później widywali się na wspólnych imprezach, mijali gdzieś na ośce, skoro tylko łypali na siebie spode łbów i nie potrafili rzucić nawet zwykłego siema.
- Co? Wydałaś cały hajs na piksy, że teraz nie stać cię na wypożyczenia wózka z Biedry? - Piotrek zwyczajnie nie mógł powstrzymać się od zgryźliwości. Już dawno przestał być tym miłym chłopcem, co to skakał dla Zochy ze ślizgawki, żeby pokazać jaki jest fajny i żeby uważała go za takiego super ziomka. Chyba nie był taki super, o czym świadczył fakt, że kilka lat później przyjaciółka zostawiła go dla dobrej zabawy i prochów, kiedy wylewał łzy na szpitalnym łóżku w obawie o swoją nogę.
- Skąd mam mieć pewność, że nie wydasz tej złotówki na coś innego? - może tym sposobem właśnie dorzuciłby jej się do piguł, taniego wina albo innych rarytasów?
Zamojski też lubił zabalować. Lubił dawać w palnik, lubił wziąć buszka, ale oprócz tego, choć serio był dosyć głupi i nie ogarnięty, obowiązki stawiał na pierwszym miejscu. Już pomijając fakt, że AWF to jedyny kierunek studiów, na którym się widział, a i tak nie dostał się na dzienne, bo miał za słabe wyniki w nauce, żeby jakakolwiek uczelnia chciała go przyjąć. No to kopał piłkę z młodzikami, a całą kasę odkładał na opłacenie kolejnego semestru. A Zośka? Właściwie nie wiedział, co u niej, co robiła i gdzie się podziewała. Tylko tyle, co czasem gdzieś coś zauważył i słyszał od kumpli. I nie były to raczej miłe historie.

@Zośka Raczek
https://selkiewo.forumpolish.com/t766-zoska-raczek?nid=6#4977https://selkiewo.forumpolish.com/t774-zoska-raczek-jest-kozaczek#5018https://selkiewo.forumpolish.com/t775-zoska#5022https://selkiewo.forumpolish.com/t776-zoska-raczek#5023https://selkiewo.forumpolish.com/f72-pietro-pierwsze-m-33
Re: Biedronka
Wto Sty 26, 2021 10:45 pm
Zośka Raczek
Zośka Raczek
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
Ciche kurwa pod nosem choć dosadne, wcale nie wystarczyło, żeby zeszło z niej ciśnienie, które wywołał Piotrek. Piotrek-Kurwa-Zamojski, który kiedyś był jednym, wielkim oczkiem w jej głowie. Jebanym światełkiem w życiu, powodem do radości. Byli nierozłączni - najelpsi kumple na dobre i złe, przeciwko całemu światu. On bronił ją przez wszystkimi osiedlowymi dresami, a ona przynosiła mu domowej roboty kanapki z szynka i pomidorem, dla których wstawała pół godziny wcześniej, żeby móc wszystko przygotować. Wszystko zjebało się szybciej niż ktokolwiek by się tego spodziewał. Może przez głupotę, może przez nieporozumienie lub brak zrozumienia - może, jednak to wcale nie było ważne czemu, bo z chwilą, w której mogli wszystko naprawić, postanowili się nienawidzić.
I bardzo dobrze. Wyzwalał w niej wszystko, co najgorsze, a sam widok jego bezczelnie wyszczerzonej twarzy wywoływał podniesione ciśnienie i wielkie, okrągłe wypieki na policzkach. Nie potrafiła nawet znieść jego obecności. Kurwa. Jak mogła się nie zorientować, że to on. Brawo Raczek nieboraczek.
I może jeszcze wszystko dałoby się jakoś znieść, gdyby Zamojski wcale się nie odezwał i bez komentarza odjechał swoim brudnym Golfem w siną dal, albo i jeszcze dalej. Jednak życie nie bywa tak piękne, jedynie w bajkach, które już dawno przestała oglądać. Niewielka żyłka wymalowała się na już lekko czole a oczy na moment powiększyły do rozmiarów pięciozłotówek (których nie miała, bo inaczej by sobie wzięła kurwa wózek).
- Żartujesz sobie, kurwa? - oburzyła się, w sekundę wyciągając ręce z kieszeni i wymachując nimi na wszystkie strony, jakby co najmniej miało jej to w czymkolwiek pomóc - Nie mów do mnie, jakbym była jakaś pierdoloną ćpunką - prychneła pod nosem, rozglądając się, czy w okolicy nie pojawił się jakiś senior lub dosłownie ktokolwiek, kto uraczyłby ją swoim wózkiem. Chociaż szczerze mówiąc w dupie miała już te całe zakupy. Najwyżej będą z matką jeść ziemie z doniczki. Chuj.
- Skąd mam mieć pewność.. - powtórzyła jego słowa na jednym wdechu, przewracając energicznie oczami. Jaja sobie robił? Jedyne, o co prosiła do cholerny wózek, żeby mogła iść w spokoju zrobić zakupy. Przecież to nie jej wina, że biedronka jest na tyle zacofana, że nie przyjmuje płatności kartą na koszyki. Gdyby tak było nawet przez myśl by jej nie przeszło, by żebrać o drobniaki.
- Wiesz co? - wykonała niewielki krok w przód w końcu wysilając się, by spojrzeć mu w oczy. Oczy, które na dobrą sprawę wcale się nie zmieniły. Dalej były tak samo intensywne i ciemne - Jebać ciebie i tę twoją złotówkę. Zostaw ją sobie i wydaj na umycie tego grata, przyda ci się - rzuciła z pogardą, wbijając wypiłowany do szpica palec prosto w jego klatkę piersiową.
https://selkiewo.forumpolish.com/t744-piotrek-zamojskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t748-nie-pij-piotrek-w-poniedzialek-ty-sie-na-to-nie-nadajesz#4766https://selkiewo.forumpolish.com/t768-pietrucha#4975https://selkiewo.forumpolish.com/t777-piotrek-zamojski#5025https://selkiewo.forumpolish.com/f142-pietro-pierwsze-m-3https://selkiewo.forumpolish.com/t778-peter_pan#5036
Re: Biedronka
Wto Sty 26, 2021 11:24 pm
Piotrek Zamojski
Piotrek Zamojski
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Mieli wiele szans, żeby pogadać jak DOJRZALI ludzie, zakopać topór wojenny i może nie wróciliby do tego, co było kiedyś, ale ich stosunki ociepliłby się nieco, a oni potrafiliby usiąść przy flaszce wódki powspominać beztroskie, dziecięce lata. Owszem, dało się tak, gdyby oboje nie byli tak uparci. No i tkwił w tym jeszcze jeden haczyk - Piotrek ani, kurwa, trochę nie był dojrzały. Sprawiał tylko pozory dorosłego, a tak naprawdę był po prostu wysoki. Taki duży dzieciak. W jego przypadku wysoki jak brzoza, głupi jak koza sprawdzało się doskonale. No i był zbyt dumny, żeby wyciągnąć pierwszy rękę. Mógłby, ale to nie on zostawił swoją NAJLEPSZĄ PRZYJACIÓŁKĘ w potrzebie. Bo Piotrek nigdy nie zrobiłby czegoś takiego, kiedy to u Zośki zdiagnozowaliby nowotwór kości. W ogóle jakikolwiek nowotwór. Nic dziwnego, że później jej nazwisko wkurwiało go jeszcze bardziej. RACZEK. NO FAJNIE.
Uniósł wysoko brwi, kiedy tak zaczęła wymachiwać przed nimi tymi małymi piąstkami i patrzył na nią z góry. I nie dlatego, że czuł nad nią wyższość, chociaż w sumie to też, a dlatego, bo była od niego sporo niższa. Piotrek musiał stwierdzić, że śmiesznie wyglądała jak tak się cała trzęsła i wykrzywiała usta w grymasie z wyraźnym niezadowoleniem. Nawet kącik ust drgnął mu niespokojnie i musiał ugryźć się w policzek, żeby nie parsknąć śmiechem.
- Ta, nie jesteś - rzucił z przekąsem i tym razem to od wywrócił teatralnie oczami. - Na mieście gadają co innego - dodał zgodnie z prawdą, bo przecież gadali. Z dziesięć lat temu Zamojski nie pozwoliłby mówić o Zośce takich OKROPNYCH rzeczy, a teraz to miał w to grubo wyjebane. WYJEBANE.
Ale... Zaraz, kurwa, chwileczkę. Czy ona mówiła właśnie OKROPNE rzeczy o jego srebrnej strzale? Dobra, może i Golf nie był pierwszej czystości, trochę przykurzył się jak jeździli z Michałem vel Glorią pod opuszczonej strzelnicy w lesie, ale to nie była sprawa Raczkówny, więc nie powinna wpieprzać nosa w nieswoje sprawy. I nie powinna dźgać Pietruchy paluchem w klatkę piersiową.
- Nie zesraj się - poczęstował ją jakże piękną ripostą, taką bardzo na piotrkowym poziomie i odepchnął jej ręką. - Masz, możesz sobie zabrać ten wózek - złapał biedronkowy transporter za uchwyt i pchnął go lekko w stronę Zochy. - A zresztą, wiesz co? Kurwa, dodatkowo dam ci jeszcze zeta, znaj moją łaskę - i po tych słowach Piotrek, niczym pan i władca, wyciągnął z kieszeni monetę i cisnął nią prosto w  czoło rudowłosej. - Tylko nie rozpierdol na głupoty. Może wtedy wystarczy ci do przyszłego wtorku - sam nie wiedział, skąd w nim tyle jadu, ale najwyraźniej Zośka wywoływała w nim skrajne emocje, które nie miały nic wspólnego z tymi pozytywnymi.
Nie nienawidził jej, no może trochę tak, ale przez większość starał się mieć na nią wylane, gdy gdzieś tam się przypadkowo mijali, ale dzisiaj miarka się przebrała. Nie dość, że miała problem z jego samochodem, wymachiwała łapskami, to jeszcze dźgała go szponem w pierś. Mało brakowało, a zrobiłaby mu dziurę w kurtce tym paznokciem, jebaniutka. A przede wszystkim mogłaby spuścić trochę z tonu, bo on nie podnosił na nią głosu. Wprawdzie rzucił w nią złotówką, która odbiła się o jej głowy i wylądowała pod nogami i człowiek miał ochotę krzyknąć TAŃCZ, KURWA, ale z ich dwójki, to on z pewnością był milszy.

@Zośka Raczek
https://selkiewo.forumpolish.com/t766-zoska-raczek?nid=6#4977https://selkiewo.forumpolish.com/t774-zoska-raczek-jest-kozaczek#5018https://selkiewo.forumpolish.com/t775-zoska#5022https://selkiewo.forumpolish.com/t776-zoska-raczek#5023https://selkiewo.forumpolish.com/f72-pietro-pierwsze-m-33
Re: Biedronka
Sro Sty 27, 2021 9:37 pm
Zośka Raczek
Zośka Raczek
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
Sama nie do końca rozumiała, dlaczego to zrobiła: dlaczego zostawiła go, kiedy najbardziej tego potrzebował. Może się bała? Może nie miała w sobie wystarczająco odwagi i siły, żeby przejmować i zajmować się umierającym przyjacielem - bo tak właśnie o nim myślała. Myślała, że Piotrek umrze i zostawi ją samą jak palec na tym zjebanym świecie. W końcu ludzie z rakiem zawsze umierają w filmach, a przynajmniej tak działo się w telenowelach, które babcia uporczywie oglądała, kiedy miała się nią opiekować. Nic dziwnego więc, że trzynastoletnia dziewczynka nie potrafiła poradzić sobie z tak dużym problemem i ciężarem, jaki na nią spadł. I może jej zachowanie było kurewsko samolubne, ale czuje by nie było? Oczywiście, że łatwiej było po prostu odejść i znaleźć nowych znajomych, nie patrząc w przeszłość. Było prościej i taką właśnie ścieżkę wybrała, nie zdając sobie sprawy jak bardzo skrzywdziła tym Zamojskiego. Patrzyła na czubek własnego nosa do tego stopnia, że nawet teraz nie potrafiła mu współczuć. Była zimną suką, ale on wcale nie pozostawał lepszy. Doskonale wiedziała, co mówili o niej na mieście i wcale nie musiał jej o tym przypominać.
- Wierzysz we wszystko, co usłyszysz na mieście? - prychnęła z pogardą, krzyżując dłonie na piersi. Pantoflarz. Do tego podatny na każdą, pieprzoną plotkę. Ćpunka. Kurwa. To, że od czasu do czasu lubiła sobie spalić skręta czy opierdolić pikse wcale nie znaczyło, że była jakimś uzależnionym menelem, zbierającym hajs na dragi. Mogła przestać, kiedy tylko chciała. Mogła, a przynajmniej tak sobie zawsze powtarzała.
- Nie zesraj się? - ryknęła śmiechem prosto w jego twarz - Tylko na tyle cię stać, Zamojski? - zawsze wiedziała, że był pizdą, ale żeby nawet nie potrafić wymyślić jakiegokolwiek oryginalnego tekstu na poziomie to się po nim nie spodziewała. Odskoczyła w sekundkę, kiedy wózek energicznie szturchnął ją w biodro, powodując lekkie pulsowanie. Kurwa, będzie siniak.
- W dupie mam ten twój koszyk, już go nie chce - złapała za jego koniec i pchnęła trzy razy mocniej w miejsce, z którego jeszcze chwilę temu przyjechał. No co jak co, ale Raczek to siłę w barach miała całkiem niezłą. Może nawet za bardzo. Na jej nieszczęscie wózek ominął Piotrka i pieprznął prosto w otwarty bagażnik. ups? Zrobiła minę niewiniątka, po chwili pozwalając, by cwaniacki uśmiech zawitał na jej twarzy. Przez sekundę poczuła panowanie nad sytuacją, przez sekundę czuła wiatr zwycięstwa we włosach - do momentu. Momentu, w którym poczuła miedź odbijającą się od jej czoła z wyjątkowym hukiem. Co do kurwy? CZY ON WŁAŚNIE… Czy Piotrek-Pizda-Zamojski właśnie cisnął w nią złotówką? ZŁOTÓWKĄ?
Już miała rzucić ripostą, już miała pierwsze zdanie przygotowane w głowie, już otwierała usta, kiedy ten postanowił wypuścić z siebie kolejne słowa na dobitkę. Słowa, które okazały się jebaną wisienką na torcie. Pękła. Popuściła jakiekolwiek hamulce, czując złość, której sama się nawet nie spodziewała.
- Czy ciebie już do reszty pojebało? - krzyknęła na pół parkingu, ani na sekundę nie odwracając od niego wzroku. Była wściekła - Rozpierdol to ja ci dopiero mogę zrobić - rzuciła jadem, kierując spojrzenie na wielką bagietkę wystającą z jednej z zakupowych siatek. Nie myślała za dużo (albo i wcale) - chwyciła bagietę lewą dłonią i niczym starożytny samuraj przypierdoliła mu prosto w głowę.
- Co ty kurwa możesz wiedzieć o moim życiu, co? - urwała kawałek pieczywa i rzuciła nim w twarz Zamojskiego - Kim ty jesteś, żeby mnie oceniać - gadała jak najęta cały czas odrywając to nowy kawałek i obrzucając Piotrka jak widownia chujowego komika podczas standupu. Opętało ją? Pewnie tak.
https://selkiewo.forumpolish.com/t744-piotrek-zamojskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t748-nie-pij-piotrek-w-poniedzialek-ty-sie-na-to-nie-nadajesz#4766https://selkiewo.forumpolish.com/t768-pietrucha#4975https://selkiewo.forumpolish.com/t777-piotrek-zamojski#5025https://selkiewo.forumpolish.com/f142-pietro-pierwsze-m-3https://selkiewo.forumpolish.com/t778-peter_pan#5036
Re: Biedronka
Sro Sty 27, 2021 10:06 pm
Piotrek Zamojski
Piotrek Zamojski
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Pech chciał, że Piotrek nie umarł i miał się całkiem dobrze, a finalnie Zośka okazała się zdradliwą pizdą i zostawiła swojego przyjaciela, kiedy tak naprawdę najbardziej jej potrzebował. Mówią, że najlepszych przyjaciół poznaje się w biedzie, ale jak widać gówno prawda,  bo wtedy to się ich co najwyżej traci. Co za pieprzona egoistka. Czy chociaż przez chwilę pomyślała, jak on się wtedy czuł, kiedy leżał na onkologii pozostawiony sam sobie? I co z tego, że mógł liczyć na rodziców i brata, jakichś kumpli z klasy i dalszą rodzinę, skoro Raczek nagle i totalnie niespodziewanie zniknęła z jego życia? Szkoda, że ten inny RACZEK nie chciał tak łatwo odpuścić i nieźle musiał się z nim napierdalać, żeby wyjść z tej walki zwycięsko.
A co ona się tak przejmowała co ludzie mówili? Najwyraźniej musiała mieć coś na sumieniu, że tak ją to dotknęło. Selkiewo to nieduża miejscowość i plotki rozchodziły się tutaj szybciej, niż ciepłe bułeczki. I bagietki, a jedna z nich znalazła się właśnie w ręce Zośki, na co Piotrek uniósł wysoko brwi; w powietrzu słychać było jeszcze brzdęk monety, która kręciła kółeczka na parkingu.
- A ty co? W Gwiezdne Wojny się bawisz? - zażartował, bo Rudej to jednak daleko było do rasowego jedi, a pieczywo nijak miało się do miecza świetlnego. Zaraz mina mu zrzedła, właściwie od razu jak oberwał kawałkiem bagietki w mordę i aż wyjął ręce z kieszeni, zaciskając w złości palce w pięść. - Popierdoliło cię?! Jesteś nienormalna! - krzyknął i tym sposobem zaskarbił sobie uwagę przechodniów. - No wariatka! - uchylił się przed kolejnym lewitującym skrawkiem bułki, ale następnym dostał w usta, więc gdyby Zamojski je rozchylił, to miałby od razu zapewnioną przekąskę na drugie śniadanie.
Co za popieprzona świruska! Te dragi do reszty musiały wyżreć jej mózg! Machinalnie sięgnął do bagażnika, a z siatki z owocami wyciągnął kiść bananów; oderwał jednego i wycelował nim w Zochę, jakby mierzył do niej z pistoletu.
- Ja jebię, Raczek, idź sobie lepiej przyćpaj, bo ci odpierdalalala - podsumował, choć teraz sam z tym bananem w łapie wyglądał tak, jakby zapomniał zażyć leków. I trochę tak, jakby próbował nakarmić małpę w cyrku. - Weź ten wózek i od owal się ode mnie, co? Tylko wcześniej zapisz się na jakąś terapię, bo jesteś niezdrowo porąbana - wykonał zamach i odbił bananem szybujący kawałek bagietki. O, to teraz grali w baseball? Jak tak, to HOME RUN, drodzy państwo! Chyba za mało mieli atrakcji na parkingu, bo niespodziewanie obita bułka uderzyła w spacerującą nieopodal staruszkę, która zarwała w banię z takim impetem, że aż jej beret zmiotło.

@Zośka Raczek
https://selkiewo.forumpolish.com/t766-zoska-raczek?nid=6#4977https://selkiewo.forumpolish.com/t774-zoska-raczek-jest-kozaczek#5018https://selkiewo.forumpolish.com/t775-zoska#5022https://selkiewo.forumpolish.com/t776-zoska-raczek#5023https://selkiewo.forumpolish.com/f72-pietro-pierwsze-m-33
Re: Biedronka
Nie Sty 31, 2021 7:59 pm
Zośka Raczek
Zośka Raczek
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
Na co dzień nie była aż tak walnięta. Jasne, bywała wybuchowa i miewała problemy z kontrolowaniem emocji, jednak raczej nie miała w zwyczaju podpierdalania komuś bagiety z bagażnika, by już po chwili celować w niego kawałkami bułki. Na dobrą sprawę pewnie podchodziło to pod porządne wykroczenia, bo przecież Piotrek zapłacił za te zakupy. Były jego własnością, a ona tak bezczelnie nie dość, że je podjebała to jeszcze chciała mu zrobić krzywdę. Chociaż czy na pewno? Co tak w ogóle próbowała osiągnąć tym swoim zachowaniem i intensywną grą w baseballa? Nie miała bladego pojęcia. Nie rozumiała, dlaczego ani jakim cudem Zamojski w taki sposób na nią działał. Wyzwalał w niej wszystko, co najgorsze, każdą pojedynczą, brzydką cechę, a ona zadawała się nie mieć nad tym jakiekolwiek kontroli.
- Ja jestem nienormalna? - prychnęła pod nosem, cisnąc w niego kolejnym kawałkiem pieczywa - To ty pierwszy strzeliłeś mi w głowę pierdoloną złotówką - rzuciła z wyrzutem. No co on sobie myślał, że będzie mógł bezkarnie zwalić na nią całą winę? Na dobrą sprawę Zośka podeszła jedynie pożyczyć wózek - to on zaczął tę całą szopkę pod tytułem oho, czyżby skończył ci się hajs na dragi?, wiec niech teraz nie ma do niej pretensji, że skończyli w takiej, a nie innej sytuacji.
- Do twarzy ci z tym bananem. Typowa małpa - kąsnęła pod nosem, przyglądając się Zamojskiemu. Niby mówił, że to z nią cos nie tak, że to ona powinna iść na jakaś terapie, a jednak sam złapał za banana i wymachiwał nim jak pieprzoną packą na muchy - I powiedziałam ci już, że w dupie mam Twój wózek. Weź go sobie i przy okazji tą swoją zarozumiałą dupę z parkingu, a najlepiej z mojego życia - rzucała słowa szybciej niż kawałki bagietki, która na dobrą sprawę zaczynała się powoli kończyć. Nie myśląc za dużo chwyciła za cały, duży kawałek i z całej siły, jaką tylko miała w swoim małym ciele cisnęła nim w łeb Piotrka. Niestety, buła minęła jego ptasi móżdżek, uderzając prosto w głowę biednej, randomowej staruszki, popierdalającej z zakupami.
- Kurwa - puściła pod nosem do samej siebie, widząc, jak biedulka z wrażenie aż podskoczyła, a jej moherowy berecik poleciał za budkę z wózkami - Przepraszam, kolega ma niewielkie problemy psychiczne, ale spokojnie, jest w trakcie leczenia i przejmuje leki. Czasami po prostu zdarza mu się rzucać przedmiotami - krzyknęła w stronę wkurwionej babeczki, która wcale nie wyglądała już na taką biedną, kiedy to złapała laskę pod pachę i czym prędzej pobiegła w stronę ochroniarza tuż przy drzwiach. Kurwa typowy moher. Magiczne ozdrowienie. Zośka pokręciła cała zniesmaczona głową, po czym wróciła spojrzeniem do Piotrka.
- Co? - rozłożyła ręce widząc jego durną minę - Co tak patrzysz? Trzeba było, kurwa, nie zaczynać - wzruszyła ramionami, wrzucając papierowy woreczek po bagietce z powrotem do bagażnika. No przecież nie będzie jeszcze za niego sprzątać, w końcu to jego zakupy, nie? Na dobitkę otrzepała jeszcze bezczelnie dłonie z okruszków tuż na siatki z zakupami, powstrzymując chęć wyjebania tego wszystkiego na chodnik. A szkoda, bo przydałoby się za to nazwanie go ćpunką.
https://selkiewo.forumpolish.com/t744-piotrek-zamojskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t748-nie-pij-piotrek-w-poniedzialek-ty-sie-na-to-nie-nadajesz#4766https://selkiewo.forumpolish.com/t768-pietrucha#4975https://selkiewo.forumpolish.com/t777-piotrek-zamojski#5025https://selkiewo.forumpolish.com/f142-pietro-pierwsze-m-3https://selkiewo.forumpolish.com/t778-peter_pan#5036
Re: Biedronka
Nie Sty 31, 2021 9:48 pm
Piotrek Zamojski
Piotrek Zamojski
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Na co dzień nie odbijał bananem lewitujących kawałków bagietki, ale to wszystko było winą Zośki! Ona doprowadziła go do takiej skrajności, że robił z siebie debila (mimo że nie musiał jakoś za bardzo się starać, w końcu był debilem) i dodatkowo uszkadzał przechodniów. Głupio wyszło, nie mógł powiedzieć, że nie. Nawet skinął głową w przepraszającym geście, a Piotrek mógł przysiąc, że na twarzy staruszki dostrzegł przebłysk uśmiechu i wyglądało na to, że kryzysowa sytuacja została zażegnana, dopóki Zośka nie otworzyła gęby. Kurwa, no nie. Jebana Zocha.
Starowince, zupełnie jak Zamojskiemu, nie było już do śmiechu, kiedy usłyszała o nieistniejących dolegliwościach chłopaka i czym prędzej czmychnęła w stronę dyżurującego przed marketem ochroniarza.
- Do reszty cię pojebało? Teraz mamy przejebane - wskazał podbródkiem na zbliżającego się w ich kierunku ochroniarza. Mieli, bo Piotrek nie zamierzał odpuścić i chociaż wszystkie znaki na niebie wskazywały, że Zośka chciała się zmyć z parkingu, on złapał ją za łokieć i przyciągnął bliżej, żeby przypadkiem nie spierdoliła jak złodziej. - Bardzo przepraszam, ale koleżanka... Och, proszę pana, pan nawet nie wie, jakie ta dziewczyna miała trudne dzieciństwo! A teraz jeszcze niedawno wyszła z ośrodka uzależnień i nie radzi sobie z emocjami - improwizował, ku wyraźnemu niezadowoleniu Raczek, ale ochroniarz potakiwał głową, więc chyba jego wyśmienita gra aktorska działała. - Dla niej to wszystko jest nowe. Wie pan, normalnie jakby się życia na nowo uczyła - gdyby spojrzenie Zochy umiało zabijać, Piotruś już dawno leżałby martwy obok swojego Golfa czwórki.
Finalnie ochroniarz machnął tylko łapą, coś tam popierdolił o braku kultury i złym wychowaniu, a potem oddalił się w miejsce, gdzie stała zniecierpliwiona staruszka, która otrzepywała swój pomięty beret, co najmniej jakby na parkingu przed Biedronką ktoś wypieprzył wywrotkę piachu, a przecież nie było tam aż tak brudno i nawet śnieg nie utrzymywał się dłużej niż dwie doby, bo temperatura wciąż nie spadała poniżej zera.
- No co? - Pietrucha łypnął na rudzielca i wzruszył ramionami. - Masz szczęście, że nie zadzwonił na psiarnię. Jeszcze zawinęliby nas na dołek, bo ja jestem psycholem, a ty masz problemy z używkami. Dobrana z nas para, nie ma to tamto - parsknął pod nosem; zaistniała sytuacja jakoś dziwnie go rozbawiła, ale zaraz spoważniał, do czego zmusiła go nietęga mina Zośki. - Jezu, czego jeszcze chcesz? Nie możesz iść po prostu w swoją stronę i dać mi święty spokój. Z przyjemnością zniknę z twojego życia, tak jak ty kilka lat temu zniknęłaś z mojego - Zamojski nie mógł darować sobie złośliwości i chociaż już dawno ruszył na przód, to fakt, że Raczek potraktowała go tal a nie inaczej, ciągle go uwierał. Była jak drzazga w palcu, której za chuja nie można wyjąć i można z nią żyć, ale odczuwało się nieprzyjemny dyskomfort.

@Zośka Raczek
https://selkiewo.forumpolish.com/t766-zoska-raczek?nid=6#4977https://selkiewo.forumpolish.com/t774-zoska-raczek-jest-kozaczek#5018https://selkiewo.forumpolish.com/t775-zoska#5022https://selkiewo.forumpolish.com/t776-zoska-raczek#5023https://selkiewo.forumpolish.com/f72-pietro-pierwsze-m-33
Re: Biedronka
Nie Sty 31, 2021 11:04 pm
Zośka Raczek
Zośka Raczek
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
Biedronka VOjgxxJBiedronka 4qxwwNCBiedronka Vnvn2IB
BLOK NA MAGELLANA
Biedronka Tumblr_inline_pj4pz4FVH91wqmyav_400
20
165
Hera, koka, hasz, LSD
ta zabawa po nocach się śni
No przecież skąd mogła wiedzieć, że ten jeden, największy kawałek poleci nie tam, gdzie trzeba, pierdolnie babcie i przyniesie jeszcze większe kłopoty? Zazwyczaj celność Zośki była on point - swojego czasu w szkole była najlepsza zawodnikiem w kosza. Ba kurwa, na zawody nawet jeździła od czasu do czasu. Oczywiście, zanim wkręciła się w dragi na pełen etat: wtedy jakoś zaczęło brakować ambicji i jakichkolwiek chęci.
Ochroniarz zbliżał się wielkimi krokami, a na jej twarz powoli zaczynał wypływać cwaniacki uśmieszek zwycięstwa. Miała nadzieje, że Piotrkowi oberwie się raz i porządnie, a może nawet wleci jakaś akcja kajdanek i niewielka bójka między dżentelemami. Jaki jednak zawód nastąpił w jej Raczkowym sercu, kiedy Zamojski to na nią zwalił całą winę, zanim ta w ogóle zdążyła się odezwać, do tego mówiąc o dragach i uzależnieniach. Kurwa, czy jego już do reszty popierdoliło? Zośka wyprostowała się jak w wojsku, próbując ukryć uczycie posrania na twarzy. Bo to WCALE NIE TAK, że miała w tylnej kieszeni saszetkę koksu i kilka piks schowanych w staniku. Zajebiście, jeszcze tylko brakowałoby, żeby ochroniarz zabrał ją na małe przesłuchanko - wtedy już chyba doszczętnie rozprawiłaby się z eks przyjacielem.
Serce waliło zdecydowanie za szybko z tych wszystkich nerwów, a miejsce, w którym długie palce Piotrka zaciskały się na jej łokciu paliło niemiłosiernie. Miała ochotę się wyrwać i strzelić mu prosto w twarz. Postanowiła jednak nie robić sceny przy osobach trzecich. w końcu miała jeszcze JAKIEŚ resztki godności. Stała więc jak ostatnia idiotka, próbując schować wielki grymas, cisnący się na jej twarz.
- Co to, kurwa, było? - wyrwała się z sekundą, w której ochroniarz oddalił się na bezpieczną odległość. Dupek. Mimowolnie poprawiła długi kosmyk włosów z twarzy, zaplatając go zgrabnie z ucho, po czym rzuciła mu mordercze spojrzenie. Była wkurwiona, chociaż w jego słowach było nieco prawdy - może faktycznie ta cała sytuacja była dość zabawna na swój popierdolony sposób. Dwójka psycholi obrzucająca się jedzeniem przed biedronką - komedia rodem z Hollywood, nie ma co. Może i by się zaśmiała, gdyby nie ta durna mina Piotrka, która od razu przypomniała jej wszystkie powody, dla których tak bardzo go nienawidziła, do tego złośliwy komentarz na temat ich przeszłości i bum - mieszanka wybuchowa pod tytułem Wkurwiona Zośka Raczek.
- Widać najlepsza decyzja w moim życiu - rzuciła uszczypliwie, wyrzucając ręce w powietrze i przewracając błękitnymi oczami. Nic tu po niej. Odwróciła się na pięcie i już miała odejść w stronę sklepu zostawiając go z tym całym syfem dookoła, już miała zakończyć tę głupią wymianę zdań i jedzenia, jednak nie byłaby sobą, gdyby nie dojebała czymś konkretnym na odchodne.
- I wiesz co, Piotrek? - wróciła do pierwotnej pozycji, podchodząc jeszcze bliżej, stając tuż przy nim, przenosząc ciężar ciała na palce, żeby nabrać nieco wysokości. Złapała spojrzenie ciemnych oczu, a kąciki ust drgnęły nieco w górę - Zrobiłabym to ponownie i ponownie i ponownie, bo na nic innego nie zasługujesz - mówiła pewnym siebie głosem, chociaż gdzieś w środku wcale tak nie myślała. Dobrze wiedziała, że zasługiwał na o wiele więcej i lepiej, bo tak naprawdę był dobrym człowiekiem, jednak jeśli coś w życiu wychodziło jej dobrze to właśnie zgrywanie zimnej suki, nie mogła sobie tego odebrać.
Stała jeszcze chwile w bezruchu, łapiąc resztki jego oddechu w swoje usta, po czym wróciła na pięty, sprzedając mu najbardziej chłodne spojrzenie, na jakie tylko było ją stać. No i chuj, no i cześć. Kto by pomyślał, że jeszcze pół godziny temu przyszła tam tylko z zamiarem zrobienia zakupów.
https://selkiewo.forumpolish.com/t744-piotrek-zamojskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t748-nie-pij-piotrek-w-poniedzialek-ty-sie-na-to-nie-nadajesz#4766https://selkiewo.forumpolish.com/t768-pietrucha#4975https://selkiewo.forumpolish.com/t777-piotrek-zamojski#5025https://selkiewo.forumpolish.com/f142-pietro-pierwsze-m-3https://selkiewo.forumpolish.com/t778-peter_pan#5036
Re: Biedronka
Nie Sty 31, 2021 11:26 pm
Piotrek Zamojski
Piotrek Zamojski
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Biedronka VOjgxxJBiedronka FxmylwDBiedronka PN5VBct
BLOK NA MORSKIEJ
Biedronka Tumblr_mumswmaQLj1qdcu4io1_400
22
189
chcemy się mieć długo, żyjemy krótko
sto procent ciebie mam dopiero razem z wódką
Dobrze wiedział, że Zośka tylko czekała aż ochroniarz, który swoją drogą wyglądem przypominał włochatego niedźwiedzia, a posturą Hagrida, przyjdzie i mu srogo dopierdoli. Ale co mógł właściwie mu właściwie zrobić? Ochrzanić go? Powiedzieć, żeby więcej nie odbijał bagietek bananem w starsze panie przechadzające się po parkingu? Wprawdzie mógł wezwać policję, ale jakie byłoby wezwanie? Czy wyobrażacie sobie, jak komicznie musiałoby to wyglądać, ten zajeżdżający pod Biedronkę patrol selkiewowej policji? W końcu cię mamy, ty wstrętny przestępco. Mówiliśmy, że kiedyś się doigrasz, trzeba było uważać z tym bananem. No kurwa, bez jaj.
- Trochę wdzięczności, uratowałem nam tyłki - powiedział głupio, licząc na to, że Zośka będzie tak naiwna i serio uwierzy, że mogliby trafić na dołek za najgłupszy wybryk w historii tej Pipidówy ever. Ba, jak nie za najgłupszy wybryk w całej Polsce, chociaż słyszało się, że ludzie trafiali do aresztu kradzież batonika, albo byli ciągani po sądach za nie spłacanie długów w postaci dychy. Najwyraźniej każdy żył w tym kraju dla beki.
Słowa Zochy nie zrobiły na niego wrażenia. No dobra, może trochę zabolały, kiedy tak patrzyła na niego swoimi niebieskimi oczami oznajmiając wprost, że nie zasługiwał na to, żeby przy nim być w najtrudniejszych chwilach. To był dziwny, krótkotrwały rodziaj bólu, coś w stylu przypadkowego kuksańca w bok, kiedy ktoś cię nie chcący szturchnie, a ta wystająca z boku kość wbija się prosto między żebra. Nic trwałego, choć wraz z pierwszą reakcją kąciki ust wykrzywiały się w niekontrolowanym grymasie.
Piotrek niezauważalnie wstrzymał oddech, który wypuścił dopiero, kiedy wściekła Raczek odwróciła się i zaczęła oddalać się w bliżej nieokreślonym kierunku. Najlepsze w tym wszystkim było to, że on nigdy nie zostawiłby jej w potrzebie. A na pewno nie, jeśli dowiedziałby się, że jego NAJLEPSZA PRZYJACIÓŁKA zmaga się z ciężkim nowotworem kości. Albo z jakimkolwiek nowotworem. Bo Zamojski, zwykle upośledzony emocjonalnie i nie przywiązujący się do ludzi i miejsc, jako nastolatek mocno wierzył w to, że takie dziecięce przyjaźnie potrafią przetrwać wiele i są na zawsze. Dopiero później życie uświadomiło mu, że wcale tak nie było, że ludzie przychodzili, a potem odchodzili, więc trzeba było się znieczulić na przykrą rzeczywistość, bo tak po prostu było o wiele łatwiej.
- Pierdol się, Zośka! - zawołał jeszcze za nią i z hukiem zatrzasnął klapę od bagażnika, aż mu tylna wycieraczka odpadła od szyby. - A chuj by to strzelił - burknął pod nosem, schylił się po urwaną część, żeby po chwili wsiąść do samochodu i z piskiem opon ruszyć z parkingu. Jechał i jechał hen daleko, czyli kurwa dwa skrzyżowania dalej, gdzie mieściły się zapyziałe bloki na ulicy Morskiej.

/zt x2

@Zośka Raczek
Re: Biedronka
Sponsored content

Skocz do: