DOMEK NA FOCZEJ 0 0 Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami, Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami. Admin DOMEK NA FOCZEJ 0 0 Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami, Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami. | Toaleta damska Pomieszczenie przeznaczone dla dziewcząt. Często na umywalkach można znaleźć tutaj tusze do rzęs, błyszczyki i wszelkie kosmetyki, których uczennice używają na co dzień do poprawiania makijażu. Łazienka posiada czujnik dymu, także zapalenie papierosa od razu uruchamia głośny sygnał, na dźwięk którego... oj, ratuj się kto może! |
|
BLOK NA MORSKIEJ 18 160 I don't need no arms around me And I don't need no drugs to calm me BLOK NA MORSKIEJ 18 160 I don't need no arms around me And I don't need no drugs to calm me | nie wiem który numerek, najnowsza - zadanko od MG ;d stylówkaMajka była wściekła. No nie po to przecież codziennie zakładała na siebie ładne, ułożone, wyprasowane i schludne ciuszki, żeby zaraz jakiś frajer miał ją ochlapać! Tak, była perfekcjonistką i jeśli coś jej nie szło, to z marszu stawała się rozdrażniona i... no, była kobietą, miała swoje humory, więc nie raz takie sytuacje doprowadzały ją do płaczu. Nawrzeszczała oczywiście na tego pajaca, który ją ochlapał - bo przecież widziała, że buc zrobił to celowo! - ale to i tak nic nie dało, bo on odjechał, a ona została pod szkołą, cała mokra, w przemoczonych ciuchach, w dodatku w zimie! Cholera, była naprawdę wściekła. Pobiegła do szkoły, chcąc jak najszybciej znaleźć się w cieple, bo jeszcze jej tylko choróbska jakiegoś brakowało i kolejną chwilę później zniknęła w toalecie dla dziewcząt. Pierwsze co zrobiła, to oczywiście wyjęła telefon i napisała do Kryśki, żeby przyszła ją ratować; no bo kurde, co miała zrobić? Spanikowała, sama nie miała żadnego pomysłu, poza tym, żeby zdjąć kurtkę i podsunąć ją pod suszarkę do rąk, w nadziei, że zaraz może jakoś wyschnie. Pozostawała jeszcze bluzka i spódnica, no ale wszystkiego na raz nie zdejmie, bo przecież nie będzie paradowała nago! I jezu, całe szczęście, że jej telefonu nie zalało, bo przecież by zawału dostała! @Krysia Brzozowska |
|
DOMEK NA FOCZEJ 19 168 oto moja pieśń, to wasz bohater jest, on wrogów pokonał, nalejcie mu więc! DOMEK NA FOCZEJ 19 168 oto moja pieśń, to wasz bohater jest, on wrogów pokonał, nalejcie mu więc! | dwaWiadomo, że Polska to kraj, w którym wiecznie pada, chociaż może nie tak bardzo jak w Anglii, ale dla Polaków to i tak wystarczające, żeby narzekać na wszystko, co ich otacza. Przecież jak na święta nie spadnie śnieg, to tragedia, ale jak już spadnie w styczniu, to nagle wszyscy mówią, że zimno; o co tym ludziom chodzi? O to, że nikomu nigdy się nie dogodzi w stu procentach? Właściwie, w tym coś może być. Może i przez przyzwyczajenie do tych realiów sprawiło, że wiadomość od Majki nawet mnie nie zdziwiła. Szkoda tylko, że musiałam odpuścić sobie piesze przejście się do szkoły, bo jeszcze bym się spóźniła na tę ósmą, skoro i tak miałam ratować przyjaciółkę z opresji. I to jeszcze jakiej opresji! Na całe szczęście, jeszcze od ostatniego nocowania nie oddałam jej ubrań, przez co nie musiała wyglądać w szkole jak ja. Bo, jak ktoś ładnie powiedział, i have never seen two friends dressed in the same aesthetic. - Maja! - przynajmniej znalezienie miejsca parkingowego na terenie szkoły nie było takie trudne, a przejście się z wielką torbą i własną torebką bez zwracania na siebie zbędnej uwagi już takie proste nie było. Ale miałam w niej wszystko - ciuchy na zmianę, suszarkę, nawet zestaw ratunkowy do makijażu, chociaż nie wiedziałam, czy i on jest zrujnowany. Ale tak szybko wpadłam do łazienki, prawie wykopując drzwi na oścież; przynajmniej tyle dobrego, że nie było na korytarzu żadnego z nauczycieli. - Słuchaj, w końcu oddam ci twoje ciuchy - rzuciłam już bardziej w formie żartu, kiedy w końcu stałam przy niej i przypatrywałam się, jak suszy swoją kurtkę. Powstrzymywałam się od parsknięcia śmiechem całą sobą. - I mam tu też szczotkę i kosmetyczkę jakbyś potrzebowała, mokre ciuchy możemy chyba zostawić u woźnych, nie będą chyba miały nic przeciwko, żeby to sobie u nich wyschło - a przynajmniej tak mi się wydawało. Ich kwatera główna była wielka, chociaż widziałam ją raz jedyny, a przy tym były zawsze pomocne, jeżeli tylko dla nich też było się miłym. @Maja Wróblewska |
|