BLOK NA MORSKIEJ 18 160 I don't need no arms around me And I don't need no drugs to calm me BLOK NA MORSKIEJ 18 160 I don't need no arms around me And I don't need no drugs to calm me | Maja Wróblewska data urodzenia: 29.11.2002 r. miejsce urodzenia: Gdańsk cechy charakteru: PERFEKCJONISTA, TOWARZYSKI, GENIUSZ orientacja: bi stan cywilny: panna miejsce zamieszkania: DOMKI JEDNORODZINNE NA UL. FOCZEJ (z bratem) zawód, miejsce pracy: fryzjerka, Fryzjer “Audrey” edukacja: 3 klasa liceum, human w Selkiewie od: urodzenia Witaj nieznajomy, pytanie do ciebie mam
Piękna i Bestia . To, że moja mama i mój ojciec nie byli sobie pisani, było dla mnie raczej oczywiste przez większość mojego życia. Już od dziecka wiedziałam, że ojciec nie jest z nami szczęśliwy. Wiem, że mój brat obwinia matkę o to, że tata nas zostawił, ale według mnie to głupie. Miał swój rozum, a skoro postanowił zostawić nie tylko żonę - spoko, zdarza się, mógł jej już nie kochać - ale również dwójkę dzieci, to według mnie jest skończonym kretynem i nie zasługuje na to, żeby w ogóle go naszym ojcem nazywać. Przykro mi, że Marcin wini za to mamę, ale... W sumie też go trochę rozumiem. Nigdy nie była dla niego tak ciepła i dobra, jak dla mnie. Pewnie na jego miejscu również odbierałabym podobnie tą sytuację. Alicja w Krainie Czarów. Zawsze czułam, że nie pasuję do tego świata. I nie, nie o to chodzi, że miałam ciągoty do wielkiego miasta - gdyby tak było, to wyprowadziłabym się od razu po osiemnastych urodzinach. Lubiłam moje małe miasteczko, Selkiewo, bo było tak inne niż wszystkie inne nadmorskie miasta. Podobało mi się to, że mam blisko do morza, że właściwie mam blisko do każdej osoby którą znam i że jeśli już trzeba, to większe miasto - jak Gdańsk choćby - również nie jest tak daleko. Ja zawsze chciałam pisać; i to nie takie głupotki jak laski na wattpadzie, nazywając to poezją albo ciul wie czym. Ja chciałam pisać prawdziwe powieści. I być znana z tego, że robię to dobrze, a nie często, jak Remi Mróz. Mój brat niedźwiedź. Choć ja i Marcin nie zawsze się zgadzamy, a w każdym razie nie we wszystkim, to za tego potwora byłabym w stanie własne życie oddać. Oczywiście, ma swoje wady, jak każdy człowiek - myślę że spokojnie mógłby wymienić również kilka moich wad - co nie znaczy, że nie ma również cudownych zalet, dzięki których - dla mnie przynajmniej - jest najlepszym bratem na świecie. Śpiąca królewna. Tak, czasem się tak trochę czuję. Jakbym była zamknięta na jakiejś wieży albo coś i czekała, aż pojawi się ten jedyny i mnie z niej wyciągnie. I nie, nie jestem typem laski, która potrzebuje faceta do szczęścia, bo to zupełnie nie o ten aspekt chodzi. Po prostu... szukam w życiu czegoś więcej, niż tylko otaczające mnie fale Bałtyku. Wrażeń się zachciało, powiecie? No cóż, może i tak, ale czy jest w tym coś złego?
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 0 0 Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami, Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami. Admin DOMEK NA FOCZEJ 0 0 Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami, Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami. | Karta zaakceptowana! Witaj na naszym forum!Przykro nam słyszeć, że rozpad małżeństwa Twoich rodziców tak bardzo wpłynął na łączące Was relacje. Całe szczęście, że swoje oparcie mogłaś odnaleźć w bracie. Życzymy Ci też z całego serca, abyś nigdy nie poddawała się we własnych dążeniach i pasjach - może to czas, aby przestać pisać do szuflady? Życzymy Ci samych najlepszych rozgrywek! Swoje mieszkanie znajdziesz tutaj: Klik!Możesz teraz uzupełnić tematy w swoim przyborniku lub od razu rozpocząć rozgrywkę. Pamiętaj, na napisanie pierwszego posta przysługują Ci trzy dni od chwili zaakceptowania karty postaci! Baw się dobrze! |
|