Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Przed namiotami
Sob Sty 16, 2021 2:35 pm
Selkiewo
Selkiewo
Przed namiotami Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Przed namiotami Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.

Przed namiotami
https://selkiewo.forumpolish.com/t642-roger-ptasinskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t681-rogero-penerohttps://selkiewo.forumpolish.com/t680-komora-rogera#3690https://selkiewo.forumpolish.com/t684-roger-ptasinski#3754https://selkiewo.forumpolish.com/f29-focza-1https://selkiewo.forumpolish.com/t685-regor#3759
Re: Przed namiotami
Nie Sty 17, 2021 1:00 am
Roger Ptasiński
Roger Ptasiński
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
01.
outfit


- 'Allo luv - rzucił wesoło z wyraźnym brytyjskim akcentem. Ciężko sprecyzować którym dokładnie, ale na pewno można się było takiego doszukać gdzieś na BBC, o ile ktoś to w ogóle oglądał w Polsce. Poczochrał mu włosy i puścił oczko,  szybko stając przed nim na baczność, dłonie chowając z powrotem do kieszeni swojej kurtki. - Długo czekasz? Jak zmarzłeś, to sorry, miałem parę problemów technicznych w po drodze - wzruszył ramionami. Rozejrzał się dookoła, jakby próbował zdecydować o tym, gdzie mogą się udać. - No więc ogólnie to ludzie szukają Selkie w morzu, albo foki, wiesz... przyznam szczerze, że to wszystko jest dla mnie dość... confusing - znów chamski brytyjski akcent, ale bawiły go takie mini wstawki. Zaraz znów skupił wzrok na swoim towarzyszu. Randce? Nie wiedział jak to spotkanie interpretować, ale ostatnie co zamierzał robić, to niepotrzebnie to analizować. Chciał się dobrze bawić, a co tam Pascal miał w głowie, to już jego sprawa. - Na trzeźwo też dobrze wyglądasz, thank god - zażartował, szczerząc równe, choć niekoniecznie śnieżnobiałe (come on, byli w Polsce) zęby. - Chcesz coś zjeść? Napić się? - tu zafalował śmiesznie brwiami, bo co jak co, ale Roger zawsze był chętny zajrzeć w kielona. - Możemy tez się po prostu przejść i pogapić na fale - było mu wszystko jedno, więc Pascal miał szeroki wachlarz możliwości.

@Pascal Sztosicki
https://selkiewo.forumpolish.com/t633-pascal-sztosicki#3356https://selkiewo.forumpolish.com/t652-czarny-kruk-przysiada-na-na-na-ramieniu-dajcie-molly-mi-bo-zejde#3472https://selkiewo.forumpolish.com/t653-oui-j-ecoute#3475https://selkiewo.forumpolish.com/t718-pascal-sztosicki#4423https://selkiewo.forumpolish.com/f128-dom-jednorodzinny-2https://selkiewo.forumpolish.com/t683-tourdesztose#3744
Re: Przed namiotami
Nie Sty 17, 2021 1:30 am
Pascal Sztosicki
Pascal Sztosicki
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
4.
outfit

Zacznijmy od tego, że był na miejscu wcześniej niż Roger. W pewnym momencie to już całkiem stracił poczucie czasu, także ciężko określić ile czekał na chłopaka. Już miał sięgnąć po paczkę papierosów, kiedy zobaczył znaną mu twarz. Chociaż nie tak do końca znaną, trochę im się zaszalało na tej pamiętnej imprezie. Jednak musiał przyznać, że na trzeźwo jeszcze przyjemniej było patrzeć na Rogera.
- Bonjour ma cherie. - uśmiechnął się do niego pięknie, starał się zapomnieć o tym, że tyłek mu już przemarzł na cztery strony świata. Zaśmiał się, gdy poczochrał mu włosy, później zbliżył się do chłopaka, żeby pocałować go w policzek. Takie przywitanie było dla Pascala naturalne. - Trochę, ale nie masz czym się przejmować. - na widok Ptasińskiego od razu zrobiło mu się trochę cieplej. Poza tym nie powie mu 'tak, moja dupa zamarzła, a miałeś być wcześniej'.
- Quoi? Selkie? - spojrzał na niego, mrużąc lekko oczy. Specyficzne mają tu zwyczaje, chociaż nie powinien narzekać, w końcu coś się działo w tej dziurze. Nie przeszkadzał mu akcent oraz wtrącenia Rogera, sam ma dość specyficzny, plus nie żałuje sobie wrzucania wyrazów w ojczystym języku. Również nie do końca wiedział jak to spotkanie interpretować, zazwyczaj nie miał kontaktu z osobami, które zaliczały z nim przygodę na jedną noc. Co teraz mu odwaliło? Kto wie, co siedzi w tej łepetynie.
- Ty też. - puścił do niego oczko, potem pozwolił sobie jeszcze raz omieść jego twarz wzrokiem. - Może się napijemy czegoś mocniejszego? - zaproponował, ten to nie może być trzeźwy przez cały dzień. -Zgarniemy coś do picia, a potem znajdziemy jakieś miejsce do obserwacji. - uśmiechnął się szeroko do Rogera.
https://selkiewo.forumpolish.com/t642-roger-ptasinskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t681-rogero-penerohttps://selkiewo.forumpolish.com/t680-komora-rogera#3690https://selkiewo.forumpolish.com/t684-roger-ptasinski#3754https://selkiewo.forumpolish.com/f29-focza-1https://selkiewo.forumpolish.com/t685-regor#3759
Re: Przed namiotami
Nie Sty 17, 2021 3:49 am
Roger Ptasiński
Roger Ptasiński
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
Zaśmiał się pod nosem, bo jego francuskie wstawki wydawały mu się urocze i seksowne. Dodatkowo zdawał się być w tym naturalny, więc chyba serio pewne rzeczy było mu łatwiej powiedzieć w swoim ojczystym języku i nie był to jakiś tani chwyt na podryw. Roger strasznie nie lubił, kiedy ktoś udawał kogoś innego, aby zaimponować innym. W ogóle się takimi ludźmi nie otaczał i nie zamierzał tego zmieniać. Na pocałunek nie zareagował, bo i jemu ten gest wydał się w miarę naturalny. Sam często witał tak swoich znajomych, bo miał problemy z wyczuwaniem cudzych sfer komfortu. Jego praktycznie nie istniała i obcej osobie dałby sobie usiąść na kolanach. Oczywiście miał ograniczenia jeśli chodziło o udźwig, bo był dość chuderlawym człowiekiem, a nogi to w ogóle jak włochate patyki. - Zawsze możemy potańczyć, to zrobi Ci się cieplej - stwierdził pogodnie. Nie odczuwał żalu czy wstydu za swoje spóźnienie. Uprzedził, że nie będzie o tej samej porze i specjalnie nie precyzował pory swego przybycia, bo wiedział, że i tak by się nie wyrobił.
- Selkie - skinął głową, imitując jego akcent. Nie robił tego ze złośliwości. Po prostu go rozbawiło jak wymówił to słowo. - To taka miejscowa legenda, nie pytaj mnie, bo szczegółów nie znam, ale koleś chyba ruchał fokę i się zakochali - naprawdę słabo uważał, kiedy mu to opowiadano, ale akurat główny wątek zachował. Z resztą, te wszystkie legendy nigdy nie był prawdziwe. Kwestia bajek, które przekazywano z pokolenia na pokolenie. Lubił takie tradycje, ale nie przywiązywał do nich wielkiej wagi. Dzisiaj nie zamierzał tego zmieniać.
Wzruszył ramionami i posłał mu zawadiacki uśmiech, co miało służyć za podziękowanie. Odkąd ściął włosy, aby mieć szczególnie modny w ostatnim czasie mullet, to naprawdę czuł się jak milion dolców. Może nie wyglądał, bo jego styl był dość rough, ale chodziło o to co on sam o sobie myślał. - No tak myślałem, że zaproponujesz alkohol - roześmiał się, again, nie robił tego złośliwie. Nawet jeśli, takie miał po prostu poczucie humoru. - Może kiedyś przyjdzie nam się spotkać na trzeźwo, ale to nie jest jeszcze ten dzień - żartował, bo na nic takiego się nie nastawiał, ale kto wie dokąd miał ich zaprowadzić ten wieczór. - To chodź, ja stawiam - ostatnio to Pascal mu kupił parę piwek, więc należało mu się odwdzięczyć. Chwycił go za nadgarstek swoją wielką smukłą łapą, a następnie pociągnął do stanowisk z trunkami wysokoprocentowymi. - Niby dyskoteka tu jest grana, ale no... nazwali to dyskoteka, więc niewiele się spodziewam. Nie gardzę disco polo, bo do wszystkiego można się bawić, ale nie wiem czy to nasz tłum - nigdy nie odmawiał tańca, bo uwielbiał się gibać, ale może dzisiaj nie był to najlepszy pomysł. Mimo wszystko trochę go kusiło, stąd podjął ten temat.
https://selkiewo.forumpolish.com/t633-pascal-sztosicki#3356https://selkiewo.forumpolish.com/t652-czarny-kruk-przysiada-na-na-na-ramieniu-dajcie-molly-mi-bo-zejde#3472https://selkiewo.forumpolish.com/t653-oui-j-ecoute#3475https://selkiewo.forumpolish.com/t718-pascal-sztosicki#4423https://selkiewo.forumpolish.com/f128-dom-jednorodzinny-2https://selkiewo.forumpolish.com/t683-tourdesztose#3744
Re: Przed namiotami
Nie Sty 17, 2021 5:39 pm
Pascal Sztosicki
Pascal Sztosicki
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
To dodaje Pascalowi uroku! Automatycznie wrzucał wtrącenia, najczęściej przeklinał w ojczystym języku. No bo błagam, kiedy wymawiał 'kurwa' to brzmiało to przekomicznie i nikt nie traktował go poważnie. Przynajmniej mógł szczerze wyrażać swoją opinię, a ludzie nawet nie rozumieli, co tak właściwie mówi. Sprawdzało się to również, gdy chciał najzwyczajniej w świecie obrabiać komuś tyłek. Do tego ma świadomość, że dodaje mu to plus dziesięć do atrakcyjności. Bez tego chyba nikogo by nie wyrwał, totalnie nie na te przyćpane oczka.
Również ma dość zaburzone poczucie czyjegoś komfortu, przecież w Paryżu to wszystko całkiem inaczej wyglądało. Normalne było to, że siedział komuś na kolanach albo całował kogoś zupełnie obcego. Takie rzeczy są dla niego jak najbardziej naturalne, dlatego często się dziwi, gdy ktoś prosi, żeby nie przekraczał granicy. Dziwne miasto, dziwne zwyczajne, wszystko DZIWNE.
- Avec plaisir, ale może trochę później. - Pascal jest typem człowieka, który na imprezie czasem się troszkę pokołysze do muzyki. Zdecydowanie woli słuchać utworów, doszukiwać się w nich nieco więcej. W tym przypadku może być ciężko, chociaż a nóż zrobi na nim wrażenie Zenek Martyniuk. Powoli przyzwyczajał się do Krzysztofa Krawczyka, którego ojciec jest fanem. Wracając jeszcze do imprez, lubi posiedzieć z alko i blantem lub czymś mocniejszym.
Zaśmiał się, słysząc parodię swojej wymowy. Brzmiało to komicznie, nie ma co. Popatrzył na niego, krzywiąc się lekko i unosząc wysoko brew. Różne fetysze są mu znane, ale zoofilia to już chyba wykracza poza fantazje Pascala...
- Romantique... - skwitował ze zdegustowaną miną, po czym się zaśmiał. Popatrzył na niego, przybierając niewinną minkę i wzruszając ramionami. Cóż, trzeźwość bywa ciężka, zresztą shocika zawsze wciśnie. - Możliwe. - poruszał sugestywnie brwiami. Wow, Pascal jaki Ty gadatliwy! Zastanawiał się jak to wszystko się potoczy, oczywiście na nic się nie nastawiał. Nie zdążył nawet zaprotestować, gdy chłopak zaczął go ciągnąć w kierunku stoiska z trunkami. Rozglądał się troszkę po drodze, pierwszy raz uczestniczy w takim wydarzeniu. - Jeśli poleci 'chciałbym być marynarzem' to impreza będzie udana. - zaśmiał się, gdy wymówił cytat Krawczyka z tym swoim akcentem. - To może wiśniówka i tańce? - zaproponował, wbijając wzrok w chłopaka. Jakoś tak przystępnie wyglądała nalewka domowej roboty. - Nie potrzebujemy tłumu, żeby się dobrze bawić Beau. - puścił mu jeszcze oczko.
https://selkiewo.forumpolish.com/t642-roger-ptasinskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t681-rogero-penerohttps://selkiewo.forumpolish.com/t680-komora-rogera#3690https://selkiewo.forumpolish.com/t684-roger-ptasinski#3754https://selkiewo.forumpolish.com/f29-focza-1https://selkiewo.forumpolish.com/t685-regor#3759
Re: Przed namiotami
Pon Sty 18, 2021 2:16 am
Roger Ptasiński
Roger Ptasiński
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
Roger dałby mu się wyrwać i bez tego, ale był wtedy pijany i chętny na narkotyki, więc naprawdę niewiele miało dla niego znaczenie. Niezbyt to dobrze o nim świadczyło i na bank nikt nie chciał czegoś takiego usłyszeć, ale na szczęście nie został o to zapytany. Aparycja Pascala faktycznie była nietypowa, ale jemu podobały się wszystkie elementy jego twarzy. Ptasi nos, małe ale za to pełne wargi, mocne czarne brwi oraz przyćpane oczka. Azjatyckie korzenie były wisienką na torcie. Miał tylko nadzieję, że ludzie rzadko kiedy go z tego powodu wyzywali, no ale z drugiej strony byli w Polsce...
- No, no, wiadomo - przecież nie miał zamiaru go na dzień dobry ciągnąć na parkiet. Teraz ludzie jeszcze nie byli aż tak pijani, więc nie było co się rzucać w oczy. Jeszcze dostaliby po mordzie, że tańczą razem i tyle by było z tej nocy z Selkie. Nie dbał o zdanie innych, ale miał też trochę oleju w głowie.
- Co nie? Hetero mówią, że LGBT się panoszy, meanwhile hetero - jebanie się z foką. A idź pan w chuj - roześmiał się, wywracając tylko oczami. Na ten temat to już w ogóle było szkoda gadać. Roger strasznie nie lubił kinkshamingu, bo uważał, że to niezdrowe, ale no... zoofilii nie postrzegał jako fetyszu, a jako zaburzenie. Totalnie by nie mógł czegoś takiego poprzeć, nawet jakby mu rodzony brat z czymś takim wyjechał. Na szczęście nie wydawało mu się, aby znał kogoś z takimi pasjami.
Roześmiał się na głos, bo ostatnie czego się spodziewał, to cytowanie Krawczyka. - Widzę, że z Polską muzyką już jesteś zaznajomiony - on sam również lubił, szczególnie klasyki w stylu Beci Kozidrak, chociaż ostatnio mu się spodobała piosenka Julii Wieniawy i było mu z tego powodu ogromnie głupio. - Mów mi jeszcze - mruknął, na moment przechylając się w jego stronę. Wiśniówkę uwielbiał, tańce również, Pascal sobie punktował w zawrotnym tempie. - Ale z Ciebie czaruś - pokręcił głową i zsunął mu czapkę na oczy, a następnie zaciągnął pod właściwe stanowisko. Wiśnióweczka była oczywiście droższa niż powinna, ale wydarzenie odbywało się raz w roku, więc nie zamierzał  kręcić nosem. Zaopatrzył ich w dwa kubeczki i od razu wzniósł toast. - Oby nigdy nikomu nie przyszło do głowy, żeby kopulować z foką - wyszczerzył się i wypił sporego łyka, który momentalnie rozgrzał całe jego ciało. Odetchnął z ulga. - Od razu lepiej - brzmiał jak alkoholik, ale jeśli mielibyśmy być zupełnie szczerzy, to miał spore zadatki na kogoś z tym uzależnieniem.
https://selkiewo.forumpolish.com/t633-pascal-sztosicki#3356https://selkiewo.forumpolish.com/t652-czarny-kruk-przysiada-na-na-na-ramieniu-dajcie-molly-mi-bo-zejde#3472https://selkiewo.forumpolish.com/t653-oui-j-ecoute#3475https://selkiewo.forumpolish.com/t718-pascal-sztosicki#4423https://selkiewo.forumpolish.com/f128-dom-jednorodzinny-2https://selkiewo.forumpolish.com/t683-tourdesztose#3744
Re: Przed namiotami
Wto Sty 19, 2021 11:46 pm
Pascal Sztosicki
Pascal Sztosicki
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
Cóż, pewnie taka informacja jakoś podświadomie zraniłaby jego serduszko. Gdzieś tam w nim tkwiły resztki starego Pascala, chociaż rzadko wracał do tego, co było kiedyś. Na szczęście nie zadał takiego pytania więc nadal mógł myśleć, że jest całkiem atrakcyjny. Nie zwracał uwagi na jakiekolwiek komentarze tutejszej społeczności, mało go interesowały. W Paryżu nikt mu nie dokuczał, ale według niego tam ludzie byli o wiele bardziej tolerancyjni niż tutaj, co sprawiało, że coraz bardziej nienawidził tego miejsca. Zaściankowość ojczystego kraju ojca go przerażała, nie przywykł do tego przez rok.
- Est-ce que vous plaisantez? Co za chujoza. - popatrzył na niego, po czym pokręcił głową, śmiejąc się pod nosem. Dziwne zwyczaje. Ruchanie foki jest okay, ale LGBT już nie. Zoofilia, nekrofilia to schorzenia, których człowiek chyba nigdy nie będzie w stanie pojąć. - Nie pasujesz tutaj. - stwierdził, obserwując chłopaka. Miał wrażenie, że odnalazłby się we Francji. Jest tak barwną osobą, że śmiało mógłby kogoś zainspirować. Sztosicki zastanawiał się jak wyglądałaby jego twarz na płótnie.
- Oui, mój ojciec jest Polakiem. Fan Krawczyka, tej dziwnej kobiety, co występuje co roku na Sylwestrze. W domu puszczał sporo polskiej muzyki. - wyjaśnił z uśmiechem na twarzy. Poza tym ma mniej więcej ogarnięte hity, które obecnie lecą w radiu. Najbardziej wrył mu się w pamięć ten z szampanem, tylko nie nadążał za dokładnym wymawianiem tekstu. - Cieszę się, że się rozumiemy. - puścił oczko do Rogera, kiedyś będzie trzeźwy, ale jeszcze nie dziś.
- Nie udawaj, że tego nie lubisz. - na jego twarzy pojawił się cwany uśmieszek, zdążył sobie jeszcze poprawić czapkę zanim pociągnął go w kierunku stanowiska z alkoholami.
- Merci. - odezwał się, odbierając od niego jeden z kubków. - Oby! - pokiwał głową, a potem upił sporego łyka. Wiśniówka była dość słodka, ale przyjemnie rozgrzewała. - Tu as de beaux yeux. - uśmiechnął się ciut szerzej. Prawienie komplementów było dla niego czymś naturalnym. Zresztą naprawdę tak uważa więc nie widział przeszkód, żeby mu to powiedzieć. Czyżby mógł sobie doliczyć kolejny punkcik?
https://selkiewo.forumpolish.com/t642-roger-ptasinskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t681-rogero-penerohttps://selkiewo.forumpolish.com/t680-komora-rogera#3690https://selkiewo.forumpolish.com/t684-roger-ptasinski#3754https://selkiewo.forumpolish.com/f29-focza-1https://selkiewo.forumpolish.com/t685-regor#3759
Re: Przed namiotami
Sro Sty 20, 2021 3:30 pm
Roger Ptasiński
Roger Ptasiński
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
Wzruszył tylko ramionami. Pascal zdawał się nie do końca pojmować, że Roger nie rozumiał co ten do niego mówił. Może i znał jakieś podstawy i tyle co zasłyszał w filmach Dolana, ale niestety porozmawiać sobie normalnie nie mogli. Z drugiej strony, Ptasiński też nie dawał mu jakoś mocno do zrozumienia, że nie rozumiał. Zamiast zapytać o znaczenie, to przytaknął pewnie i bądź to człowieku mądry. - Oh - aż mu dech zaparło w piersiach, kiedy mężczyzna mu sprezentował taki komplement. - To najmilsze co usłyszałem od dawna. Dziękuję - skinął głową, ewidentnie uradowany takim komentarzem. - Ale masz na myśli Selkiewo czy Polskę? - dopytał ze śmiechem, bo chciał wiedzieć jak to dokładnie zinterpretować. Życie w Paryżu? O niczym innym w zasadzie nie marzył. Ewentualnie Berlin, ale nic pomiędzy.
Roześmiał się głośno, bo takiego opisu Rodowicz to się nie spodziewał. - Maryla, no, to jest dinozaur, ale ma parę hitów - nie był wielkim znawcą starej muzyki polskiej, ale pewne klasyki znał każdy, kto się wychował w tym śmietniku.
Przekrzywił lekko głowę, patrząc na niego z pewnym siebie uśmiechem. - Balansujesz na cienkiej granicy, mon cheri - rzucił jedynie tajemniczo i odwrócił się do niego plecami, bo akurat zajmował się wtedy zakupem. Pociągała go przesadna pewność siebie, ale łatwo było przekroczyć w niej granicę dobrego smaku i człowiek stawał się wtedy zwyczajnie irytujący. Pascal póki co był idealnie wyważony. Roger miał tylko nadzieję, że tego nie spierdoli.
- Booze? - powtórzył za nim, mrużąc lekko oczy, tym razem dając do zrozumienia, że nie zrozumiał. - To słodkie, że tak do mnie mówisz, ale zdajesz sobie sprawę, że nie znam francuskiego? - wyszczerzył się, kładąc dłoń na jego ramieniu. - Powiedz mi coś... mega chamskiego i okropnego, ale tak jakbyś chciał mnie poderwać - zaśmiał się, szczerze jednak czekając na coś takiego. Lubił francuski, więc miłe to było dla ucha, a świadomość tego, że mógł mu wcisnąć każdy kit, a i tak brzmiałoby ładnie... no nie wiedział dlaczego, ale hot.
https://selkiewo.forumpolish.com/t633-pascal-sztosicki#3356https://selkiewo.forumpolish.com/t652-czarny-kruk-przysiada-na-na-na-ramieniu-dajcie-molly-mi-bo-zejde#3472https://selkiewo.forumpolish.com/t653-oui-j-ecoute#3475https://selkiewo.forumpolish.com/t718-pascal-sztosicki#4423https://selkiewo.forumpolish.com/f128-dom-jednorodzinny-2https://selkiewo.forumpolish.com/t683-tourdesztose#3744
Re: Przed namiotami
Sro Sty 20, 2021 11:32 pm
Pascal Sztosicki
Pascal Sztosicki
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
Jeszcze nie przyzwyczaił się do tego, że tutaj obowiązuje głównie język polski. W domu często rozmawiał po francusku, a na zewnątrz nie przejmował się, że ktokolwiek nie rozumie. Teraz powinien, w końcu nie chce wyjść na jakiegoś buca. No ale te wtrącenia wychodziły mu całkowicie naturalnie, czasem po prostu zapominał słowa i musiał je zastąpić tym w języku ojczystym. Poza tym akcent Pascala brzmiał dość śmiesznie, gdy starał się mówić jedynie po polsku. Jeszcze nie zorientował się, że chłopak nie ma pojęcia, co Sztosicki ma na myśli.
Uśmiechnął się pięknie, kiedy usłyszał podziękowanie. Nie do końca potrafił zrozumieć za co, w końcu stwierdził jedynie fakt. Roger wydawał się zbyt barwną osobą dla tutejszej mentalności. - Polskę. W Paryżu czułbyś się jak w domu. - gdyby tylko mógł to uciekłby do Francji, jednak na razie to było niemożliwe. A gdyby tak trochę poudawał potulnego? Może wtedy ojciec by zmiękł... Mniejsza, patrzył na chłopaka z łobuzierskim uśmiechem na twarzy. Uniósł wyżej brew, słysząc jak określa kobietę mianem dinozaura. Cóż, mógłby się śmiało z tym zgodzić. Jaki kraj, taka Madonna.
- Szybko się uczysz. - zaśmiał się, za moment to Ptasiński będzie wszędzie wrzucał francuskie wtrącenia. Pasowało to do niego jak ulał. Miejmy nadzieję, że Pascal nie przekroczy tej granicy, a nadal będzie mógł punktować w oczach Rogera.
- Powiedziałem, że masz piękne oczy. - wytłumaczył. No tak, teraz ciut do niego dotarło, że nie wszyscy na tym świecie posługują się językiem francuskim. Oblizał dolną wargę, rozszerzając kąciki ust w zawadiackim uśmiechu. Upił kolejny łyk wiśniówki, wpatrując się w Rogera. - Je pourrais vous insulter autant que je veux. - (Mógłbym Cię obrażać, ile chcę.) odezwał się nieco niższym tonem, przybliżając się lekko do chłopaka. - Je peux te demander si tu veux juste baiser. - (Mogę cię zapytać, czy po prostu chcesz się pieprzyć.) spojrzał mu w oczy. - Mais toi putain... - ( Ale Ty kurwa...) zbliżył się jeszcze bardziej, żeby móc wyszeptać kolejne słowa wprost do jego ucha. - Tu es trop intéressante pour être traitée comme une pute. - (Jesteś zbyt interesujący, żeby traktować Cię jak dziwkę.) dokończył, po czym ciut się od niego odsunął. Poleciał dość odważnie. Ale czy Roger nie chciał właśnie tego?
https://selkiewo.forumpolish.com/t642-roger-ptasinskihttps://selkiewo.forumpolish.com/t681-rogero-penerohttps://selkiewo.forumpolish.com/t680-komora-rogera#3690https://selkiewo.forumpolish.com/t684-roger-ptasinski#3754https://selkiewo.forumpolish.com/f29-focza-1https://selkiewo.forumpolish.com/t685-regor#3759
Re: Przed namiotami
Czw Sty 21, 2021 3:31 am
Roger Ptasiński
Roger Ptasiński
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
Przed namiotami VOjgxxJ Przed namiotami ERllReX Przed namiotami ODGY5Sv
DOMEK NA FOCZEJ
Przed namiotami Ezgif-7-8c0144f1f27d
21
183
You said I could be just what I wanted
they said you're lying
- W to nie wątpię. Zawsze możesz mnie tam zabrać, protestować nie będę - uniósł dłoń w geście obronnym i roześmiał się. Sam funduszy na taką podróż nie posiadał, ale nie miał najmniejszego problemu z przyjmowaniem upominków, nawet jeśli były nieproporcjonalnie wielkie. Zdarzyło mu się nawet raz, że po miłej nocy z pewnym trzydziestolatkiem, dostał od niego pięćset złotych. Przespał się z nim dla czystej przyjemności, ale skoro mógł na tym dodatkowo zarobić, to dlaczego nie? Jego moralność to praktycznie same szarości. Nie było czerni czy bieli, bo świat nie był taki prosty.
- Och, nawet nie masz pojęcia - był pojętnym uczniem i przeważnie szybko wszystko załapywał. Mogło się wydawać inaczej, bo miał chaotyczną naturę, ale gdyby tak usunąć ten cały szum w jego umyśle, to byłby z tego naprawdę sprytny chłopak. Nie miał na szczęście takich aspiracji i dobrze mu było w swoim ciele oraz w swojej głowie. - Ahh! Merci beaucoup Pascal! - ukłonił się jak baletnica i wypił łyka wiśniówki. - Ale do Twoich się nie umywają. Moje są jak piwo pszeniczne, a Twoje jak ciemne. Takie dwa małe węgielki - patrzył mu prosto w oczy i uśmiechał się z zachwytem, bo serio lubił takie oczka. Im ciemniejsze tym lepsze, bo człowiek wydawał się wtedy od razu bardziej tajemniczy oraz dziki, a taki typ kręcił go najmocniej.
Złapał się mocno jego ramienia i odchylił głowę do tyłu, opierając się nią o profil Pascala, kiedy ten spełniał jego małą prośbę. Ciarki przeszły przez całe jego ciało, więc zamknął oczy i zwyczajnie rozkoszował się tym co właśnie usłyszał. Na koniec jęknął cicho i uśmiechnął się do ciemnego nieba. Chwilę mu zajęło wyrwanie się z tej małej ekstazy, ale w końcu się wyprostował. - Okej, udało Ci się mnie poderwać - opróżnił kubek z lekkim trudem, bo było tam sporo tego i aż mu mordę wykrzywiło, ale chciał się pozbyć kubeczka, którym cisnął do worka na śmieci, bo był akurat pod ręką, cóż za wspaniały zbieg okoliczności. Przylgnął do niego, nie zwracając uwagi na parę osób, które przewijało się gdzieś obok. Otarł nosem o jego nos i westchnął cicho. - Zabierz mnie do siebie albo będziemy robić to na plaży, nie obchodzi mnie, że jest zimno - wyszeptał, uśmiechając się szeroko. Jeśli Pascal liczył na romantyczną randkę, to mógł się trochę przeliczyć. Roger odczytał jego zamiary jako chęć kolejnego seksu, a że został odpowiednio rozochocony, to nie zamierzał dłużej zwlekać.
https://selkiewo.forumpolish.com/t633-pascal-sztosicki#3356https://selkiewo.forumpolish.com/t652-czarny-kruk-przysiada-na-na-na-ramieniu-dajcie-molly-mi-bo-zejde#3472https://selkiewo.forumpolish.com/t653-oui-j-ecoute#3475https://selkiewo.forumpolish.com/t718-pascal-sztosicki#4423https://selkiewo.forumpolish.com/f128-dom-jednorodzinny-2https://selkiewo.forumpolish.com/t683-tourdesztose#3744
Re: Przed namiotami
Czw Sty 21, 2021 12:48 pm
Pascal Sztosicki
Pascal Sztosicki
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
Przed namiotami RMm6M2PPrzed namiotami HexAiCEPrzed namiotami Io6gCMb
OBRZEŻA
 I am floating in a most peculiar way
22
180
We're reeling through the midnight streets
It feels so scary, getting old
- Je voudrais. – gdyby tylko miał możliwość to by go chętnie zabrał. W ogóle wyniósłby się z tego całego Selkiewa. Roger szybko by się tam odnalazł... Zaraz, dlaczego w ogóle chciał zabierać ze sobą chłopaka, którego tak właściwie nie zna? Hm, trudno stwierdzić. Pascal chyba w tym wypadku miał jakieś przeczucie, na pewno nie myślał o związku. Przecież w jego przypadku jest to niemożliwe, nie chciał żeby kiedykolwiek ktoś musiał się nad nim użalać, cierpieć przez niego. Trochę sam sobie przeczy, ojcu fundował wszystko, co najgorsze. Jak widać również ma dość szarawą moralność. A świat faktycznie nie jest taki prosty, już przestał się łudzić, że życie podaje komukolwiek cokolwiek pozytywnego jak na tacy.
Posłał mu kolejny szeroki uśmiech, inteligentny z niego chłopak. Ta chaotyczna natura pociągała Pascala, Ptasiński mimo wszystko sprawiał wrażenie jakby dokładnie wiedział, co planuje i czego chce od życia. Do tego ta jego pewność siebie, chciał go lepiej poznać, ponieważ ciągle czuł niedosyt. Zaśmiał się, gdy Roger wykonał taki zgrabny ukłon. Nie przerywał kontaktu wzrokowego, mógł teraz patrzeć prosto w jego oczy. – Merci. – poniekąd jest tajemniczy, nieco dziki. Nigdy nie wiadomo, co kombinuje.
Czuł, że jego serce zaczyna niego przyspieszać, czując bliskość chłopaka. Uśmiechnął się pod nosem zawadiacko, słysząc ten jego cichy jęk. Czyli podziałało... Patrzył na niego z zachwytem, Upił kolejny łyk z kubka, wiśniówka przyjemnie paliła w gardło. Ułożył dłoń na boku Rogera, gdy tak do niego przylgnął. – Mówisz masz. – odpowiedział cicho, po czym pozwolił sobie krótko go pocałować, łapiąc dolną wargę chłopaka między zęby. Szczerze to miał gdzieś, czy ktokolwiek patrzy. Cóż, Najwidoczniej Sztosicki lubi się prosić o wpierdol. Odsunął się od niego z zawadiackim uśmiechem, chwycił go za dłoń i pociągnął w kierunku jakiegoś postoju dla taksówek czy coś.

ztx2
Re: Przed namiotami
Sponsored content

Skocz do: