Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Latarnia morska
Sob Sty 16, 2021 2:23 pm
Selkiewo
Selkiewo
Latarnia morska Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Latarnia morska E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Latarnia morska Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Latarnia morska E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.

Latarnia morska

https://selkiewo.forumpolish.com/t575-janka-walczyk#2453https://selkiewo.forumpolish.com/t579-chodz-opowiedz-mi-swoja-historie#2512https://selkiewo.forumpolish.com/t580-janka#2513https://selkiewo.forumpolish.com/t581-janka-walczyk#2515https://selkiewo.forumpolish.com/f124-pietro-drugie-m-26https://selkiewo.forumpolish.com/t582-janka-walczyk#2525
Re: Latarnia morska
Nie Sty 17, 2021 4:19 pm
Janka Walczyk
Janka Walczyk
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Jej uśmiech nie stawał się szerszy, a jedynie rzadko schodził z jej twarzy. Janka już tak miała, że starała uśmiechać się nawet wtedy, gdy wydawało się, że nie ma ku temu powodów. Wiedziała jednak, że gdy człowiek zacznie się smucić i złapie doła, to powrót do normy staje się jeszcze trudniejszy. Bo gdy człowiek tracił wolę walki, to ciało szybko się poddawało. Dlatego Walczykowa starała się nigdy nie tracić pogody ducha.
- Kąpielówki? Czyżbyś zamierzał morsować? - zapytała, rozbawiona wizją Alana we wspomnianym stroju. I choć była rozbawiona, to aż poczuła tęsknotę za latem, ciepłą wodą i wylegiwaniem się na plaży. Janka naprawdę kochała morze i plażę, i to chyba był główny powód, dla którego nie chciała opuszczać rodzinnych stron i nie wyruszała gdzieś w głąb kraju do wielkich miast. Nie potrafiłaby żyć tak daleko od morza.
Propozycje Alana były fajne i naprawdę trafiały do Janki. Gdy jednak ruszyli na plażę, dziewczyna postanowiła najpierw wyciągnąć chłopaka na wspomniany spacer w okolice latarni. Póki było jeszcze trochę naturalnego światła, dzięki któremu przy budowli nie było aż tak ponuro. Wolała też iść na ten spacer od razu, póki jeszcze ścieżki, pokryte warstwą śniegu, nie były za bardzo wydeptane i wyślizgane, bo wtedy ten spacer byłby dla niej bardziej problematyczny.
- Najpierw się przejdziemy, później gastro i stragany - zdecydowała, ciągnąc Alana w stronę widocznej w lekkim oddaleniu budowli. Nie widziało jej się chodzenie tam później po kostki w śniegowej brei.
- No to opowiadaj. Jak wrażenia po powrocie do Selkiewa? - zagadała, jednocześnie z radością przedzierając się przez śnieg i rozkopując go na wszystkie strony.

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Latarnia morska
Nie Sty 17, 2021 6:40 pm
Alan Czorny
Alan Czorny
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Alan był gotów zgodzić się dzisiaj na wszystko łącznie z morsowaniem. Miał bardzo dobry humor, a przy towarzystwie Janki wieczór był jeszcze bardziej przyjemniejszy. Kiedy studiował we Wrocławiu od czasu do czasu chodził na basen żeby się rozerwać i zapomnieć o egzaminach. Co jak co, ale Aquapark na Dolnym Śląsku jest jednym z najlepszych. I chodź nigdy odwaga nie wspięła się na wyżyny możliwości mężczyzny i nie rzuciła go wprost w zimną tafle lody w środku stycznia to kiedyś chciałby spróbować tego eksperymentu.
- Podobno morsowanie dobrze wpływa na duszę i ciało. I wspomaga krążenie krwi. Tak czytałem, ale nie wiem ile w tym prawdy. - Czorny dużo czytał. Uroki bycia samemu i spędzania wieczorów z psem. Nie posiadał telewizora, a jedynie laptopa z wykupionym dostępem do Netflixa gdzie obejrzał praktycznie wszystko. Dlatego zagłębiał się w gazetach naukowych i książkach o różnych dziedzinach. Uwielbiał czuć to odprężenie kiedy leżał z ciepłą herbatką pod kocykiem z wielkim tomiszczem w dłoni.
Zima natomiast była porą roku w której Alan zakochał się najbardziej. Upały jakoś nie zaskarbiły sympatii weterynarza choć mieszkał przez większość życia w morskim kurorcie. Wolał biały puszek, kulig i skrzypiący śnieg pod butami. Tak się zamyślił, że nim się spostrzegł byli już na drodze prowadzącej na latarnię morską. Pokiwał głową na znak, iż wybór Janki był idealny.
- Jak sobie życzysz! I żeby nie było niejasności i kłótni to ja płacę za wszystko! - Pogroził jej palcem z uśmiechem na ustach. To w końcu Alan zaprosił kobietę, ale nie kierował się tym, że prawdziwy gentleman tak robi. Chciał być miły i sprawić żeby Janka czuła się w jego towarzystwie nie tylko bezpiecznie, ale też pod jakimś względem wyjątkowo.
- Można powiedzieć, że uczę się tego miasta całkowicie od nowa. Jednak nie żałuję, że wróciłem. - Spojrzał na kobietę z boku patrząc jak odgania śnieg butami. On sam schylił się i nabrał trochę białego puchu formując kulkę.
- Lubisz wojny na śnieżki? - Spytał przygrywając zalotnie wargę. Zawsze też mogli ulepić małego bałwana.

@Janka Walczyk
https://selkiewo.forumpolish.com/t575-janka-walczyk#2453https://selkiewo.forumpolish.com/t579-chodz-opowiedz-mi-swoja-historie#2512https://selkiewo.forumpolish.com/t580-janka#2513https://selkiewo.forumpolish.com/t581-janka-walczyk#2515https://selkiewo.forumpolish.com/f124-pietro-drugie-m-26https://selkiewo.forumpolish.com/t582-janka-walczyk#2525
Re: Latarnia morska
Pon Sty 18, 2021 12:06 am
Janka Walczyk
Janka Walczyk
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Janka tego wieczora też miała dobry humor, choć u niej był on raczej efektem wielu miłych czynników i wydarzeń, które przydarzyły się jej w ostatnim czasie. Poznała kilka nowych, ciekawy osób, nadarzyła jej się okazja do odnowienia dawnej przyjaźni, zdecydowała się na adopcję zwierzaka ze schroniska w najbliższym czasie... No i była z przyjacielem na "Nocy z Selkie". Same pozytywy!
- Tak, to prawda, właśnie tak to działa. Ale sama myśl o zanurzaniu się w tej wodzie jest straszna - powiedziała rozbawiona. Wiedziała, że takie morsowanie działa na organizm bardzo pozytywnie, ale jakoś nie była skłonna do przetestowania tego na własnej skórze. Była zdecydowaną zwolenniczką lata i ciepłej wody, i chyba nic nie potrafiłoby jej zmusić do zmiany upodobań w tej kwestii. - Ale ja osobiście nie zamierzam tego sprawdzać - dodała, kręcąc głową. Niby dobrze jest w życiu spróbować wszystkiego, ale... Chyba każdy miał jakieś swoje granice, nie?
Janka potrafiła dostrzec coś pozytywnego w każdej porze roku, ale jednak lato zawsze pozostawało w jej sercu na pierwszym miejscu. Nie było nic lepszego od wylegiwania się na ciepłym piasku i opalania. Na niekorzyść zimy przemawiał za to fakt, że wymagała grubego i ciepłego ubierania się, a Walczykowa zdecydowanie lepiej czuła się w lekkich i przewiewnych strojach letnich.
- No chyba nie. Są pewne granice., więc nawet o tym nie myśl - powiedziała, zerkając na Alana z wymownie uniesioną brwią. Przecież byli przyjaciółmi, więc nie będzie żerować na chłopaku jak jakiś pasożyt. Nie lubiła uchodzić za osobę słabą i zależną od innych, a tak właśnie niektórzy myśleli, gdy dowiadywali się o jej niepełnosprawności. A Janka uwielbiała pokazywać, że jest inaczej.
- Trochę się tu pozmieniało, więc chyba faktycznie masz się czego uczyć - zauważyła z uśmiechem. Doszły nowe sklepy, miasteczko się nieco rozrosło. Nie było już aż taką dziurą jak jeszcze kilka lat temu.
- To zależy. Jeśli mam szansę wepchnąć przeciwnika w śnieg i uciec to tak, lubię - odpowiedziała, śmiejąc się krótko. - A tak serio, to bitwy na śnieżki bywają fajne, ale nie wieczorem, gdy nie widzę dokładnie otoczenia - dodała, wskazując głową małe wzniesienia i zagłębienia w pobliżu. Wieczorem łatwo można było się o coś potknąć.

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Latarnia morska
Pon Sty 18, 2021 11:26 am
Alan Czorny
Alan Czorny
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Alan spojrzał w kierunku wody, która była o tej godzinie już praktycznie zamrożona. Czytał mnóstwo artykułów o ludziach, którzy byli nieostrożni i wpadali do jeziora czy rzeki w czasie brawurowej jazdy na łyżwach. Czorny lubił tą zimową rozrywkę, ale tylko na strzeżonych lodowiskach. Miał ochotę jeszcze pożyć trochę na tym świecie, a umieranie w skrajnej głupocie nie było dla niego. Aż przeszedł go dreszcz i zrobiło się zimniej.
- Ludzie lubią morsować, ale nie życzę największemu wrogowi by przypadkiem wpadł do tej mrożącej krew w żyłach tafli. - Pokręcił głową próbując wyrzucić z niej nieprzyjemne myśli. Musi powrócić do przemiłego wieczoru i cudownego towarzystwa. Nie warto się przejmować rzeczami na które nie mamy wpływu.
Przez chwilę szedł w milczeniu próbując zapamiętać każdy moment, widok, podmuch powietrza, który rozwiewał jego włosy. Przemilczał również protesty Janki. Wiedział swoje, był uparty i rzadko kiedy można mu przemówić do rozsądku. Czy przyjaciółka tego chciała czy też nie Alan zapłaci za wszystko jakby byli na randce. Nawet przyszła mu do głowy głupia myśl. Trochę czarny humor i to go lekko przeraziło. Przecież zawsze mógł pannie Walczykowej porwać nogę, prawda? Wtedy mu nie ucieknie, ale też nie będzie go miała jak dogonić przy straganach czy też budce z jedzeniem. I nie chodziło tutaj o to, że Czorny uważał Jankę za kogoś kto potrzebuje pomocy.  
- Myślę, że już znalazłem swojego przewodnika. - Puścił do niej oczko z szerokim uśmiechem. Wiedział, że może polegać na przyjaciółce nawet w najgorszych momentach. Najwidoczniej ta wieloletnia rozłąka nie wpłynęła zbytnio na ich relacje.
- Gdyby sprawiło Ci to radość to ja z wielką chęcią będę tym, którego będziesz mogła wrzucić do zaspy śniegu. - Alan przypuszczał, że tylko na filmach to wygląda tak cudownie i bajecznie, ale gotów był zaryzykować. - Nie chciałbym żeby z Twojej twarzy znikał ten piękny uśmiech. Dlatego też będę Twoim podtrzymaczem. - Trochę mocniej zacisnął ich uścisk żeby Janka nie upadła na niepewnej drodze.
- A co u Twoich rodziców? - Spytał zaciekawiony. Pamiętał ich ze szpitalnych korytarzy. Zawsze martwili się o córkę, byli niepewni. Alan nawet nie wiedział czy z tych nerwów, które ich otaczały zauważyli jego obecność w życiu ich córki.

@Janka Walczyk
https://selkiewo.forumpolish.com/t575-janka-walczyk#2453https://selkiewo.forumpolish.com/t579-chodz-opowiedz-mi-swoja-historie#2512https://selkiewo.forumpolish.com/t580-janka#2513https://selkiewo.forumpolish.com/t581-janka-walczyk#2515https://selkiewo.forumpolish.com/f124-pietro-drugie-m-26https://selkiewo.forumpolish.com/t582-janka-walczyk#2525
Re: Latarnia morska
Wto Sty 19, 2021 9:31 pm
Janka Walczyk
Janka Walczyk
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Janka również spojrzała w stronę zamarzniętego morza, ale nie myślała przy tym o tak makabrycznych rzeczach, jakie przyszły na myśl Alanowi. Walczykowa wspominała sobie lato i lekcje surfowania, wylegiwanie się na plaży, opalanie i wszystko to, co w lecie najlepsze. Już nie mogła się doczekać siedzenia do późna na piasku i obserwowania zachodów słońca. Albo wychodzenia na plażę z samego rańca i obserwowania jego wschodu. Obecnie, gdy wokoło było tyle śniegu, to nie było to samo.
- Nikomu? Ja tam niektórym życzyłabym takiego otrzeźwienia - powiedziała rozbawiona. Na ogół nie bywała złośliwa, ale nawet ona nie pałała sympatią do wszystkich, więc znalazłby się ktoś, kogo chętnie widziałaby na takim przymusowym morsowaniu. Ktoś, kto chamsko odniósł się do jej niepełnosprawności albo jeszcze ktoś inny. W końcu była człowiekiem i nie potrafiła czasem zachować obojętności czy bezstronności.
Gdyby Janka wiedziała, co też przeszło Alanowi przez myśli, na pewno dźgnęłaby go łokciem w żebra. Chłopaka czekałoby też spore zaskoczenie, gdyby faktycznie spróbował porwać jej nogę. Proteza była tak skonstruowana, że nie wystarczyło jedynie ją pociągnąć, by zsunęła się z kikuta. Czorny więc w przypadku takiego haniebnego czynu najpewniej zaliczyłby glebę razem z Janką, co najpewniej byłoby dla kogoś postronnego istnym komediowym widowiskiem.
- Jak kupisz dobrą kawę, to pomyślę nad podjęciem się tego zadania - odpowiedziała z uśmiechem. Żartowała oczywiście. I tak prawie codziennie krążyła po Selkiewie, więc oprowadzenie Alana nie było dla niego żadnym problemem. Miło byłoby też pomóc mu w poznaniu tej miejscowości na nowo.
- O, zapamiętam. Ale to może nie dzisiaj, skoro tak się wystroiłeś. W śnieg wepchnę cię gdy nie będziemy na imprezie - powiedziała z zadowolonym uśmiechem. Mogło to brzmieć jak żart, ale... Lepiej żeby Alan był czujny, bo Janka nie rzucała słów na wiatr. - Miło z twojej strony, że podejmujesz się tego zadania - dodała. Droga niby była jeszcze wyraźnie widoczna, ale nie wiedziała, czy pod warstewką śniegu nie kryje się lód, więc wolała uważać. Nie bała się o protezę ani nic w tym stylu; po prostu wyrżnięcie orła na śniegu nie należało do jej marzeń. Impreza dopiero się zaczynała, a paradowanie przez kilka godzin w mokrym ubraniu pewnie zagwarantowałoby jej jakieś choróbsko.
- A właściwie nic nowego. Mieszkają tam gdzie mieszkali, choć teraz z dziadkami. Pracują tam, gdzie pracowali. Tak zwana stara bieda - odpowiedziała rozbawiona. Choć, jak wiadomo, stara bieda lepsza jest od nowej i nieznanej.

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Latarnia morska
Czw Sty 21, 2021 4:16 pm
Alan Czorny
Alan Czorny
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Alan nie bywał mściwy. Od czasu do czasu tylko trzymał focha nieco dłużej niż jest to zapisane w kodeksie fochaczy. Żeby było jasne – ów kodeks nie istnieje, a on spisuje sobie po prostu w tabelce kto co mu zrobił żeby mógł danej osobie wygarnąć to za kilka lat. Janka jeszcze nie figurowała w tejże rozpisce i Czorny miał nadzieje, że wpisywanie przyjaciółki będzie zbędną czynnością. Fakt faktem, że niektórzy powinni poczuć chłód na swoim ciele, ale wolałby ich postraszyć spluwą niż wodą. Zimna końcówka pistoletu potrafi o wiele bardziej orzeźwić umysł.
- Czyżby najjaśniejsza postać w miasteczku miała wrogów, których chciałaby się pozbyć? - Spytał bacznie obserwując Jankę z boku z lekko zmrużonymi oczami. Był ciekawy kto tak bardzo zalazł Walczykowej, że ta chciała go potraktować lodowatą bryłą wody. Nie pytał już o co w ogóle chodzi w tym całym morsowaniu. Ostatnio było o tym głośno w mediach społecznościowych. Alan tylko przewijał dalej. Nie widział najmniejszego sensu w kurtce jakiegoś Najmana ani tego czy dalej czeka na kogoś pod stadionem. Kim w ogóle był ten cały Najman?
Nogi nie miał zamiaru jej kraść. To byłoby karygodne zachowanie, a on został wychowany na gentelmena. Co by pomyślała o nim mamusia (świętej pamięci) i babka (również świętej pamięci)? Wiedział ile dziewczyna się wycierpiała i zapewne proteza nie była tania jak beczka piwa, a Czorny nie spał na łóżku wodnym.
- Dobra kawa i prawie darmowy przewodnik. Brzmi super! Biorę w ciemno. - Pokiwał głową na znak, że zgadza się na taką ewentualność. Nie dodawał już, że zapłaci również za obiad, bo wcześniejsze protesty dziewczyny skutecznie go do tego zniechęciły. Wolał nie wchodzić w utarczki z przyjaciółką.
- Po imprezie może już być po śniegu. Ale nie podpuszczam. I tak tego nie zrobisz. - Zaczął się droczyć z Janką, a na jego twarzy można było zobaczyć zalotny uśmiech. On naprawdę nie podpuszczał! Broń Boże!
Lubił wyzwania, a podtrzymywanie kobiety to przyjemność. Już dawno nie miał okazji rozerwać myśli, aż do dzisiaj.
- Ważne, że są zdrowi. Prawie banały. - Wzruszył ramionami, bo przy każdych możliwych spotkaniach czy życzeniach urodzinowych życzyło się zdrowia. To takie staromodne. - Może zrobimy sobie wspólne zdjęcie pod latarnią? Patrz jaki ładny widok! - Wskazał palcem przed siebie. Niepewne promienie słoneczne gdzieś w oddali próbowały wygrać z mrozem tworząc przy tym idealny rozprysk kształtów.

@Janka Walczyk
https://selkiewo.forumpolish.com/t575-janka-walczyk#2453https://selkiewo.forumpolish.com/t579-chodz-opowiedz-mi-swoja-historie#2512https://selkiewo.forumpolish.com/t580-janka#2513https://selkiewo.forumpolish.com/t581-janka-walczyk#2515https://selkiewo.forumpolish.com/f124-pietro-drugie-m-26https://selkiewo.forumpolish.com/t582-janka-walczyk#2525
Re: Latarnia morska
Pią Sty 22, 2021 12:25 am
Janka Walczyk
Janka Walczyk
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Janka właściwie to też nie bywała mściwa. A na pewno nie tak, by sobie zapamiętywać kto i czym jej podpadł, by potem przez jakiś czas utrudniać mu życie. Tak po prostu - gdy ktoś naprawdę przesadził ze swoim zachowaniem, to odpowiadała mu w podobny, chamski sposób, a potem po prostu "zapominała" o istnieniu takiego człowieka. Bywali jednak tacy, którzy notorycznie obrzydzali jej egzystencję, a takim to by życzyła wpadnięcia do tej wody, tak przypadkiem, ma się rozumieć!
- Nie no, ja nikogo nie chcę się pozbyć! - powiedziała rozbawiona, dźgając go palcem w żebra. Choć przez grubsze odzienie to nawet pewnie tego nie poczuł. - To jedynie taka inna forma dania nauczki - dodała, przewracając rozbawiona oczami. Taka nauczka czasem przydałaby się każdemu, nie? Jeśli jednak ktoś miałby ją już dostać, to przez przypadek, bez jej ingerencji. W końcu wszechświat wszystko wyrównuje czy coś w ten deseń.
- No to patrz, mamy pierwszą turę oprowadzania. Dzisiaj pokażę ci jak wygląda Noc z Selkie i okolice plaży - powiedziała żartobliwie, ręką wskazując latarnię, do której się powoli zbliżali. Jakby nie patrzeć, Alan pewnie zdążył już trochę zapomnieć o tutejszym święcie, więc mieli świetną okazję, bo przypomnieć mu nieco tradycji z rodzimych stron.
- Alan, pamiętaj, że studiuję psychologię. Znam trochę mechanikę takich gadek, i od razu mówię, że jeśli mam cię wepchnąć w śnieg, to nie dzisiaj. Nic nie zdziałasz - mówiła, patrząc na przyjaciela z uniesioną brwią i z rozbawieniem wypisanym na twarzy. No naprawdę, będzie musiała wepchnąć go w ten śnieg, chociażby w ramach ostrzeżenia, że nieładnie tak ją podpuszczać. Ale to nie teraz. Przypuszczała, że trafi jej się jeszcze ku temu świetna okazja.
- Tak, zdrowie jest najważniejsze - zgodziła się z jego słowami, kiwając głową. Słysząc propozycję Alana zamyśliła się, a potem pokiwała głową. Bo czemu nie? - No dobra. Ale ty je robisz - zastrzegła, poprawiając włosy. Skoro już miała być na zdjęciu, to musiała się jakoś prezentować.

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Latarnia morska
Pon Sty 25, 2021 1:25 pm
Alan Czorny
Alan Czorny
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
W głowie Alana pojawiły się te wszystkie sceny z książek kryminalnych, które zdążył przeczytać w swoim dotychczasowym krótkim życiu. Miał przed oczami wizję zdzierania komuś skóry szlifierką lub wyciągnie jelit z wnętrzności i oplatania ich wokół szyi ofiary. Czytał stanowczo za dużo okrutnych wątków, ale strasznie go to kręciło. Niektórzy uważali, że to nie jest zdrowe i do końca normalne psychicznie. Tylko czy ktokolwiek z nas ma poukładane w głowie?
- W razie co to mam łopatę, przydomowy ogródek i kwas solny. Jakbyś chciała się kogoś pozbyć to wiedz, że służę pomocą. - Uśmiechnął się, a potem udał, że dźgnięcie w bok go zabolało. - A to za co? Chcesz mi połamać żebra?! - Zrobił nadąsaną minę obrażonego kolegi i gdyby nie było ślisko to puściłby Janke i schował dłonie do kieszeni.
Szybko jednak zmienił zdanie na temat obrazy majestatu, bo przyjaciółka właśnie pokazywała mu latarnię morską, którą ostatni razraz widział jakieś dziesięć lat temu. Pokiwał głową z zadowoleniem jak prawdziwy turysta.
- A proszę pani czy tam straszy? Bo dziadek mówił.. - Zaczął udawać małe dziecko, które zostało oddelegowane pierwszy raz na wycieczkę krajoznawczą. - Nie odpowiadaj. Wolę nie wiedzieć. - Swego czasu przesiadywał tutaj bardzo często w letnie wieczory. Uwielbiał zapach morza i szum fal. Czuł się wtedy beztrosko, marzył i wyobrażał sobie samego siebie jako marynarza.
- Podobno psycholog nie jest obiektywny jeśli chodzi o diagnozowanie przyjaciół lub znajomych. - Spojrzał badawczo na Janke. Przez chwilę nawet się zastanawiał czy powiedziałaby mu prawdę o jego psychice. Niby szczerość to podstawa, ale jak powiedzieć komuś bliskiemu, że ma odchyły? Musi bardziej zgłębić tajniki tego zawodu.
- Nie ma sprawy. Robię świetne zdjęcia! - Powiedział kiedy dotarli na miejsce. Poszukał idealnej scenerii udając prawdziwego fotografa. Nigdy tak naprawdę nie wiedział jak fachowcy znajdują to całe światło i jakieś kontrasty. Alan cieszył się wtedy kiedy fryzura nie sprowadzała go na dno rozpaczy.
- Stań tutaj! - Postawił Janke na dosyć stabilnym kamieniu, a sam wyciągnął telefon z kieszeni. Odblokowanie zmarzniętymi palcami trochę zajęło, ale kiedy już to zrobił to.. telefon wypadł mu z dłoni i leciał prosto do wody. Zapowietrzył się na chwilę i cicho westchnął.
- To tego. Masz ochotę na coś ciepłego? - Spytał nadal spoglądając w dół z nadzieją, że smartfon sam do niego zawróci jak bumerang.

@Janka Walczyk
https://selkiewo.forumpolish.com/t575-janka-walczyk#2453https://selkiewo.forumpolish.com/t579-chodz-opowiedz-mi-swoja-historie#2512https://selkiewo.forumpolish.com/t580-janka#2513https://selkiewo.forumpolish.com/t581-janka-walczyk#2515https://selkiewo.forumpolish.com/f124-pietro-drugie-m-26https://selkiewo.forumpolish.com/t582-janka-walczyk#2525
Re: Latarnia morska
Pon Sty 25, 2021 4:26 pm
Janka Walczyk
Janka Walczyk
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Janka nie wiedziała, co tez pojawiło się w głowie Alana, i może tak było lepiej. Mogła wysłuchiwać zwierzeń przyjaciół i starać się im doradzić, ale wolała uniknąć mimowolnego diagnozowania ich. Takie zachowanie nie było tak do końca dobre dla żadnej ze stron. No i cóż - psycholog miał zazwyczaj pomóc swoim pacjentom uporać się z uczuciami i problemami, czy też je zrozumieć, a wizja Alana to już chyba podpadała pod pracę psychiatry... Skomplikowany przypadek!
- Hmm... zapamiętam. Choć to trochę niepokojące, nie uważasz? - zapytała rozbawiona, patrząc na przyjaciela spod uniesionej brwi. Choć zachowywała poważny ton, to oczywiście żartowała. Nie wątpiła jednak, że Alan był tym typem przyjaciela, do którego dzwonisz, gdy masz problem i musisz pozbyć się zwłok, a ten nie pyta o szczegóły tylko przyjeżdża z całym potrzebnym sprzętem. Dobrze było mieć takich przyjaciół, to pewne. Zwłaszcza, że Janka zbyt wielu dobrych przyjaciół nie miała; tak to jest, gdy pół życia spędzasz w szpitalach, a w szkole jesteś gościem. - Och, nie. Odgadłeś moje plany. Chyba nici z wysłania cię do szpitala na ostry dyżur - odpowiedziała, starając się mówić smutnym tonem. Bawiła ją jednak ta wymiana zdań, wiec kiepsko szło jej to udawanie. Odetchnęła głęboko, a z jej ust uleciała para. Zaczynało robić się coraz chłodniej.
Janka kochała plażę i jej okolice, wiec widok latarni wywołał uśmiech na jej twarzy. Gdyby było trochę cieplej, to pewnie już siedziałaby na piasku przed budowlą i obserwowała ciemniejące niebo. Obecna pogoda jednak nie zachęcała do takich atrakcji. A szkoda.
- Może coś i starszy, może nie. Ja przychodzę tutaj od lat i ani razu nie natknęłam się na żadne straszydło - powiedziała rozbawiona. Selkiewo miało swoje legendy, jak chociażby ta o rybaku i Selkie. Janka jednak od lat nie słuchała tych historii, więc nie mogła sobie przypomnieć żadnej konkretnej związanej z tym miejscem. Latarnia jednak ładnie komponowała się w krajobrazem, więc warto było przychodzić tu dla samego widoku.
- Tak, coś w tym jest. Większy problem może to jednak stanowić w pracy psychiatry. Psycholog raczej jedynie doradza w problemach, a nie stawia twarde diagnozy - wyjaśniła, kiwając głową. Bo jednak Alan miał rację. Zostało jej jeszcze 1,5 roku nauki, wiec miała czas na nauczenie się wszystkich ewentualnych niuansów przyszłego zawodu.
Z uśmiechem obserwowała, jak Alan szuka miejsca na zdobienie dobrego zdjęcia. Normlanie jak profesjonalista. stanęła we wskazanym miejscu, czekając na chłopaka. Uśmiech jej jednak zbladł, gdy telefon Alana wpadł do wody. No cóż... I tyle by było ze wspólnej fotki. A do tego poległ telefon jej przyjaciela...
- O kurde. Nie da się go jakoś wyłowić? - zapytała, wpatrując się w wodę. Jakoś nie bardzo myślała teraz o ciepłym napoju. - Wiesz... Raczej czeka nas morsowanie - stwierdziła patrząc w miejsce, gdzie spadł telefon Czornego.

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Latarnia morska
Czw Sty 28, 2021 9:42 am
Alan Czorny
Alan Czorny
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Niepokojące? Alan od dziecka miał dziwne myśli. Kiedyś zobaczył z bliska samolot, a potem w szkole opowiadał dzieciakom, że widział ufo. Gdy zmarła jego matka to ciągle pytał taty czy to właśnie zielone stworki zabrały mamę ze sobą. Tak to już jest kiedy dzieciak nie wierzy w Zbawiciela i Zmartwychwstanie. Bo skoro zagrał mu najważniejszą osobę na świecie to najwidoczniej nie ma uczuć i wcale i na nich nie patrzy. Dopiero po latach dotarło do niego, że każdy ma swoją świeczkę, a płomień nie pali się wiecznie. Bądź co bądź wolała myśleć, że mamę zabrali kosmici. To bezpieczniejsze i miło działało na wyobraźnię.
- Raczej nie. Niepokojące mogłoby być gdybym Ci powiedział, że na rodzinnym ogródku sadzimy tyle kwiatków żeby zatuszować co tygodniowe przekopywanie ziemi. - Wiedział, że poważny ton Janki jest tylko żartem, ale takim samym głosem wypowiedział się o ogródku. - Najlepiej wsadzić trupa do wanny i zalać kwasem. Potem trzeba pamiętać o wyczyszczeniu odpływu. - Pokiwał głową jak na wykładzie dla studentów pewien swoich przekonań. Dopiero po chwili zaczął się śmiać w obawie, że przyjaciółka weźmie jego żarty na serio. Tego by mu brakowało żeby policja zaczęła kopać w ogródku. Co prawda miał tam dwa ciała - swoich starych kotów- ale nie wiedział czy to legalne, a wolałby nie dostać mandatu.
- Musiałabyś spędzić ze mną cały wieczór na ostrym dyżurze. A jak wiesz pielęgniarki nie uwierzą w to, że w Selkiewie pobił mnie gangster. - To była tylko żartobliwa sugestia, że wyda ją przy pierwszej dobrej okazji. Nie da sobie wkładać paluszków między żebra! Wystarczy, iż za dzieciaka miał je połamane. Zresztą czego on nie miał złamanego w dzieciństwie?  Nawet przegrodę nosową trzeba było naprawiać trzy razy.
- Zimno Ci? - Spytał, ale nie czekał na odpowiedź tylko ściągnął płaszcz i nałożył na ramiona kobiety. Jemu to było wszystko jedno czy umierał w upale czy zamarzał. Czasami potrafił wczuć się w atmosferę powietrza.
- Miałaś nie odpowiadać! - Powiedział naburmuszony. Teraz jakiś cierpiący rybak będzie mu się śnił po nocach, a latarnia przestanie być taka romantyczna. Cudownie!
Dawno zapomniał jaki piękny widok rozprzestrzenia się z tego punktu. Przez tyle lat stracił wiele miłych wspomnień. Będzie czas żeby to nadrobić chociażby teraz. Próbował znaleźć w pamięci czy kiedykolwiek robili sobie z Janką zdjęcie i nie potrafił odnaleźć takiego punktu na mapie przeżyć. Dopiero kiedy telefon z pluskiem wleciał do wody zrozumiał dlaczego unikali takich ekscesów. Alan był roztrzepany. Potrafił zepsuć wszystko w jednej chwili. I mimo, że telefon były stary i praktycznie mało użyteczny to jakiś zrobiło mu się żal.
- Mam wejść do tej wody? - Wskazał palcem na ciemną taflę, bo nie mogli uniknąć nieuniknionego. Zaraz nie będzie nic widać. Spojrzał jeszcze raz na przyjaciółkę. Ona chyba nie żartowała. Westchnął cicho i zaczął schodzić w dół po kamieniach czując w wyobraźni to zimno na jego ciele. Cudowne uczucie.

@Janka Walczyk
https://selkiewo.forumpolish.com/t575-janka-walczyk#2453https://selkiewo.forumpolish.com/t579-chodz-opowiedz-mi-swoja-historie#2512https://selkiewo.forumpolish.com/t580-janka#2513https://selkiewo.forumpolish.com/t581-janka-walczyk#2515https://selkiewo.forumpolish.com/f124-pietro-drugie-m-26https://selkiewo.forumpolish.com/t582-janka-walczyk#2525
Re: Latarnia morska
Nie Sty 31, 2021 1:22 am
Janka Walczyk
Janka Walczyk
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Latarnia morska FxmylwD Latarnia morska QhO4Cnd Latarnia morska 3KFn8jA
BLOK NA MAGELLANA
Latarnia morska V2-c4011dde8116db0b0099bacd6b88b282_b
23
171
Miej odwagę żyć.
Umrzeć potrafi każdy.
Za dzieciaka to chyba każdy miał jakieś dziwne teorie co do pewnych zjawisk, które z upływem lat traciły niezwykłość i tajemniczość. U Janki tak było z chorobą. Początkowo nie miała pojęcia, co tak naprawdę jej dolega. Tłumaczyła to sobie różnie; myślała, że noga złamała jej się w tak zły sposób, bo jadła coś nieodpowiedniego, że czuje się tak źle, bo zjadła za dużo żelek albo chipsów. Dopiero gdy była trochę starsza zrozumiała, co tak naprawdę oznacza jej choroba i co się z nią dzieje. Chyba też wolała być tego nieświadoma...
- Gdybyście co tydzień przekopywali ogródek, to chyba za wiele kwiatków na stałe by w nim nie rosło - zastanawiała się na głos. Właściwie to niewiele wiedziała o ogrodnictwie, więc może i nie miała racji. - Mówisz? Ale chyba trzeba też zwrócić uwagę na materiał wanny. Wiesz, żeby kwas z nim nie reagował - powiedziała po chwili zastanowienia. Coś jej się wydawało, że taka sytuacja też mogła się przytrafić. Nie siedziała jednak w kryminalistyce, więc kto tam wie. Ogółem cała ta sytuacja z boku na pewno wydawała się zabawna. Noc z Selkie, takie radosne święto, a oni tu rozmawiają o sposobach na pozbycie się zwłok. Trochę makabryczne i niepokojące, choć ona wiedziała, że to wszystko to tylko żarty.
- No wiesz ty co... Powiedziałbyś, że pobiła cię niepełnosprawna dziewczyna? Przecież by cię wyśmiali - powiedziała, parskając śmiechem. To dopiero była zabawna wizja. Jankę raczej ciężko byłoby nazwać wzbudzającą postrach osobą. Z tym większą ciekawością chciałaby zobaczyć taką sytuację na własne oczy. Bo raczej kolejna taka okazja nie trafiłaby się zbyt szybko.
- Nie, nie. Jeszcze nie jest tak źle - zaprotestowała. Janka często ćwiczyła na zewnątrz, a to ją zahartowało na tyle, że nie odczuwała aż tak tego zimna. Dlatego z uśmiechem oddała Alanowi płaszcz. Jeszcze tego brakuje, by po tym wieczorze biedak się przeziębił.
Zaśmiała się jedynie, kręcąc głową. No co poradzić, że nie mogła się powstrzymać przed odpowiedzią. Choć i tak nie nawiązała przecież do żadnej historii!
Janka bardzo lubiła ten widok. Dlatego latem prawie każdy wieczór i ranek spędzała na plaży, by obserwować to wszystko; zmieniające się kolory nieba i ten spokój. A zdjęcia wspólnego to faktycznie raczej nie mieli. Choć prędzej było to spowodowane tym, że Janka albo leżała, wyglądała źle i nie miała siły chodzić, albo była łysa i niewyględna, więc unikała zdjęć. W końcu gdy Alan wyjeżdżał z miasta to ona miała chemioterapię i ciągłe zabiegi. Nie bardzo to sprzyjało wspólnym fotkom.
- Jakimś patykiem albo coś wyciągnij ten telefon. Jak wejdziesz to na bank się rozchorujesz - powiedziała, marszcząc brwi. Ona wolała się tam nie zbliżać, bo najpewniej poślizgnęłaby się na kamieniu i wpadłaby do wody. A to byłby na pewno... kiepskie zakończenie tej przyjacielskiej wyprawy.

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Latarnia morska
Nie Lut 07, 2021 9:32 am
Alan Czorny
Alan Czorny
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Latarnia morska VOjgxxJLatarnia morska RuIKDR7Latarnia morska O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Latarnia morska Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Kiedy był dzieckiem to ogródkiem zajmowała się mama, w mniejszej ilości tata. Ciągle słyszał, że musi być cierpliwy i poświęcać dużo czasu rośliną. Odpowiadał wtedy, że nie będzie prowadził żadnego ogrodu tylko wyrzuci wszystkie krzaki i zasieje trawę, postawi dwie bramki i zrobi sobie mini boisko do treningów. Nie wiedział, że kilka lat później kopanie piłki to jedynie rekreacyjne zajęcie w wolne weekendy kiedy odwiedzać będzie ojca. Przekopywanie ogródka to nie zajęcie dla Alana, a tym bardziej dbanie o to żeby na nim rosło. 
- Masz może i rację. Dochodzi jeszcze to, że kompletnie nie znam się na uprawianiu ogródka. - Ciekawy był też tego czy kiedykolwiek miałby ochotę zabić. Czy może w człowieku rodzi się taka gorycz dopiero po wielu latach niepowodzeń? - Wiem o wannie. Oglądałem Breaking Bad. Czasami z serialów można się wiele nauczyć. - Puścił do niej oczko z uśmiechem. Nie chciał żeby Janka sobie coś o nim złego pomyślała. Chociaż znała go tyle czasu, że negatywny obraz zdążyła dawno nakreślić. 
Zaśmiał się głośno kiedy wspomniała o pobiciu. Miała rację. Zapewne plotka szybko poszłaby w miasto, a on stałby się tym który został zneutralizowany przez kobietę i to bez nogi. Tyle, że Alan miał tak pozytywne podejście do świata, że pewnie śmiałby się z innymi. 
- A może uznałyby mnie za gentelmena skoro Ci nie oddałem? - Tym razem to on jat dźgnął w bok podnosząc przy tym zalotnie brwi. Chciał spróbować jeszcze raz, ale przystopował. Powierzchnia na której się znajdowali naprawdę była niewygodna, a nie chciał wyławiać protezy Janki z wody. Wystarczy, że jego telefon się tam znalazł. 
- I tak jest stary. Kupie sobie nowy na raty. Podobno w Media Expert są teraz promocję. Przy okazji dokupie jakąś grę na konsole. - Powiedział zadowolony spoglądając ponownie w dół. Pewnie odzyska numer, zdjęć i tak praktycznie na nim nie posiadał, wszystko regularnie przerzucał na laptopa. 
- Wracajmy do domu. Robi się zimno, a impreza chyba też dobiega końca. - Nawet nie wiedział kiedy zrobiło się tak późno i ciemno. W drodze powrotnej musieli uważać jeszcze bardziej pod nogi, ich tempo było wolniejsze od ślimaka, ale po wielu próbach i błędach dotarli do auta lekko zmęczeni. Alan dopiero wtedy poczuł, że marzy o łóżku i ciepłej herbacie. 
- Pojedziemy do mnie. Zrobię nam coś do picia. - Nie było to pytanie, a raczej mini rozkaz. I jak chciał tak też zrobił. 
Pod kocykiem z psami rozmawiali jeszcze jakiś czas, a potem z gracją gentelmena oddał Jance swoje łóżko, a sam poszedł spać do Luke'a na kanapę.
@Janka Walczyk


Zt x2
Re: Latarnia morska
Sponsored content

Skocz do: