Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Schronisko "Kundelek"
Wto Gru 22, 2020 10:01 pm
Selkiewo
Selkiewo
Schronisko "Kundelek" Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Schronisko "Kundelek" E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Schronisko "Kundelek" Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Schronisko "Kundelek" E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.

Schronisko "Kundelek"
Widok biednych zwierząt, które przez długie lata czekają na nowych właścicieli raczej nie należy do przyjemnych. Mimo to, schronisko jest miejscem dość często odwiedzanym, czy to przez dzieci, przyjeżdżające tutaj na "wycieczki" ze szkołą lub po prostu, przez miłośników futrzanych przyjaciół, dostarczających karmę, koce i zabawki. Schronisko poszukuje również wolontariuszy, którzy, oczywiście bezinteresownie, będą pomagać w opiece nad zwierzętami. Wystarczy mieć szczere chęci i dobre serce, a pani Jadzia przyjmie Cię z otwartymi ramionami!

https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Schronisko "Kundelek"
Czw Sty 14, 2021 9:58 am
Alan Czorny
Alan Czorny
Schronisko "Kundelek" VOjgxxJSchronisko "Kundelek" RuIKDR7Schronisko "Kundelek" O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Schronisko "Kundelek" VOjgxxJSchronisko "Kundelek" RuIKDR7Schronisko "Kundelek" O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Odkąd wrócił do Selkiewa miał pełne ręce roboty. Od rana siedział w przychodni, potem szybkie zakupy i co drugi dzień odwiedzał schronisko. Napływały z niego coraz to gorsze informacje, ale Alan zdążył się do tego przyzwyczaić. Okres świąteczno-noworoczny zbierał największe żniwa bezpańskich psów. Niekiedy były to nieudane prezenty na gwiazdkę dla dzieci, które szybko się zwierzakiem znudziły, a w wielu przypadkach znajdywali przestraszone stworzenia kilka dni po wybuchowym sylwestrze. Dlatego Czorny tak bardzo nienawidził fajerwerek i wszystkiego co było związane z Nowym Rokiem i jego świętowaniem.
Oczywiście zabrał ze sobą Luke'a, który jak zawsze obserwował wszystko z niekrytym zainteresowaniem. Wąchał, obracał główkę na prawo i lewo, skakał od psiaka do psiaka próbując się z nimi zaprzyjaźnić. Z różnym skutkiem.
Alan pokochał zwierzaki dopiero w liceum. Wcześniej liczyła się dla niego jedynie piłka nożna i to na niej skupiał wszystkie swoje myśli. Kontuzja pokrzyżowała mu plany spełniania marzeń i tak oto pewnego wieczoru znalazł swojego czworonożnego przyjaciela i zakiełkowała w nim chęć pomocy wszystkim zwierzakom. Dopiero po kilku latach zrozumiał, że świat rządzi się swoimi prawami i nie da rady ocalić nawet kilku procent. To co właśnie miał przed sobą to jedynie garstka.
Przyjechał zbadać dwa nowe psiaki, sprawdzić czy nie mają pcheł i ustalić im jakiekolwiek szczepienie i ewentualnie odrobaczyć. I kiedy otwierał drzwi żeby wejść do środka wtedy zobaczył Maję, która pewnym krokiem zmierzała w jego kierunku.
- Co ona tu robi? - Zapytał sam siebie przełykając lekko ślinę ze zdenerwowania. Nawet spojrzał w różnych kierunkach czy przypadkiem nikt ich nie obserwuje. Tak jakby ktoś mógł ich zobaczyć i od razu lecieć z plotką na miasto. A tak niewątpliwie by było gdyby Alan przyjął propozycję dziewczyny odnośnie wyjścia na piwo lub na kawę. Nie przyjął ani jednej ani drugiej. Wahał się i nie dlatego, że panna Wróblewska nie była atrakcyjna. Bo była! Ale Czorny miał swoje zdanie na temat różnicy wieku. I może to trochę głupie, ale bardziej mu chodziło i reputację Majki niż jego własnej. Zbliżała się w zwolnionym tempie jak na jakimś filmie. A może jego myśli są zdradzieckie? Może nie przyszła tutaj za nim, a jedynie jest tutaj wolontariuszką? A może chce adoptować biednego zwierzaka?
- Cześć. - Przywitał się grzecznie i nawet delikatnie uśmiechnął. Jej obecność tutaj nie musi zwiastować niczego złego, prawda?
- Wpadłaś pomóc? - Zapytał odwracając się w kierunku drzwi żeby nacisnąć klamkę i wejść do środka. Nie będą przecież stać na mrozie i marznąć. Tym bardziej, że Alan miał też prace do wykonania.

@Maja Wróblewska
https://selkiewo.forumpolish.com/t556-maja-wroblewska#2310https://selkiewo.forumpolish.com/t615-lepszy-wrobel-w-garsci-niz-golab-na-dachu#2932https://selkiewo.forumpolish.com/t616-pszczolka-maja#2933https://selkiewo.forumpolish.com/t634-maja-wroblewskahttps://selkiewo.forumpolish.com/f114-focza-19
Re: Schronisko "Kundelek"
Pią Sty 15, 2021 9:26 pm
Maja Wróblewska
Maja Wróblewska
Schronisko "Kundelek" 3Rt1Mj5 Schronisko "Kundelek" LO1S1AV Schronisko "Kundelek" ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Eaa943d9ed0e807dcc2c80f10a78ad60537e898a
18
160
I don't need no arms around me
And I don't need no drugs to calm me
Schronisko "Kundelek" 3Rt1Mj5 Schronisko "Kundelek" LO1S1AV Schronisko "Kundelek" ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Eaa943d9ed0e807dcc2c80f10a78ad60537e898a
18
160
I don't need no arms around me
And I don't need no drugs to calm me
3# stylówka

Majka lubiła pomagać w schronisku. Zwykle przynajmniej raz w tygodniu, najczęściej bliżej weekendu, wpadała do "Kundelka" z jakąś puszką karmy albo kocem, którego schronisko mogłoby użyć, by polepszyć trochę życie swoich zwierzaków. Od jakiegoś czasu zastanawiała się też nad przygarnięciem jakiegoś małego psiaka albo kotka, ale jeszcze nie była pewna, czy to oby na pewno dobra decyzja. Wiadomo jak to jest - zwierzaki wymagają sporo energii i poświęcania im czasu, a Majka aktualnie uczyła się w liceum i pracowała dodatkowo w zakładzie fryzjerskim żeby sobie trochę grosza odłożyć. Niestety, trochę ciężko, żeby znalazła czas dla zwierzaka w takim warunkach. Z drugiej strony - w domu była jeszcze mama, był Marcin, więc może jakoś uda jej się ich przekonać, żeby mogli zająć się zwierzakiem wspólnie...? Będzie musiała pokombinować.
Schronisko miało jeszcze inne zalety - jedną z nich był chociażby Alan, który pojawiał się tam co jakiś czas, zwłaszcza jeśli do schroniska przyjeżdżały nowe zwierzaki, tak jak ostatnio. I w sumie właśnie dla tych nowych zwierzaków Maja przyszła do "Kundelka" dzisiaj; wiedziała, że tym maluchom będzie potrzebna spora ilość troski i uwagi, więc od jakichś dwóch godzin zabawiała szczeniaki i głaskała małe kotki, o ile oczywiście dały jej się pogłaskać. Niektóre zwierzaczki, mimo zapewne ciężkich przygód z ludźmi, były wciąż dość ufne.
- No hej - uśmiechnęła się do Alana szeroko, gdy wreszcie pokonała dzielącą ich odległość i zatrzymała się tuż przed mężczyzną. - Tak, wpadłam trochę zabawić maluchy - pokiwała głową, wchodząc za nim do środka. W sumie miło, że postanowił ją zaprosić, bo jednak na zewnątrz było dość zimno. - Wiesz, obserwuję funpage schroniska na fejsie i widziałam, że trafiły do nich nowe szczeniaczki. No i jak to tak, ja bym nie przyszła? - zaśmiała się. - Musiałam się przywitać! - wyszczerzyła zęby w wesołym uśmiechu i poluzowała trochę szalik pod szyją. - A co tam u ciebie?

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Schronisko "Kundelek"
Sob Sty 16, 2021 8:47 am
Alan Czorny
Alan Czorny
Schronisko "Kundelek" VOjgxxJSchronisko "Kundelek" RuIKDR7Schronisko "Kundelek" O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Schronisko "Kundelek" VOjgxxJSchronisko "Kundelek" RuIKDR7Schronisko "Kundelek" O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Zapomniałem o outficie, ale już mam ;D

Poczuł przyjemne ciepło kiedy przekroczyli próg i zamknęli za sobą drzwi. Kiedy był na studiach we Wrocławiu uwielbiał zimę. Mógł w każdy mroźny weekend wsiadać w pociąg i po dwóch godzinach biały puszek, którego w górach nigdy nie brakowało sprawiał mu tyle radości, że z miejsca rzucał się w śnieg. Niestety zdążył zauważyć, że w Selkiewie nawet jeśli jest mróz i trochę popada to z rana praktycznie wszystko topnieje. Powoli zaczął się przyzwyczajać do takiego stanu rzeczy.
Alan najpierw pomógł Majce ściągnąć płaszcz i szalik, a potem powiesił go na wieszaku i powtórzył tą czynność ze swoim odzieniem. Uśmiechał się przy tym szeroko, bo pewne obawy odeszły wraz w jej słowami o pomocy zwierzakom.
- To super! Wpadłaś akurat na dzień gdzie przyda mi się pomoc. Ale najpierw zrobię herbatę. - Zadowolony przepuścił kobietę przodem do trochę większego pomieszczenia niż przedsionek na ubrania. Im dalej tym ciepłej, a im cieplej tym przyjemniej.
Alan znał każdy zakamarek schroniska. Po prawej było miejsce dla niego, prowizoryczny gabinet do badań. Po lewej wyjście na - jak zwykł to nazywać swoimi słowami - strefę miłości. Reszta pomieszczeń to skrytki do przechowywania karmy i ciepłych kocyków i biuro. Otworzył więc drzwi na prawo, a Luke z brakiem jakichkolwiek dżentelmeńskich zachowań pierwszy wpakował tyłek na fotel. Czorny tylko pokręcił głową i wymownie wzruszył ramionami. Jak dobrze, że przy stoliku miał jeszcze dwa trochę mniejsze foteliki.
- Możesz się rozgościć. - Podszedł do czajnika, wymienił wodę, a potem wyciągnął dwa kubki. - Słodzisz? - Spytał trzymając w dłoni pojemnik z cukrem. On sam ostatnio unikał słodyczy, ale czasami potajemnie zajadał się żelkami.
- A co u mnie? Można by rzec, że po staremu. Chce szybko skończyć tutaj, bo wieczorem jest mecz. Oglądasz czasem? - Zawsze pytał wszystkich o to samo. Jakby szukał towarzysza do ponarzekania przy porażce i radosnych okrzyków kiedy wygrywają. W międzyczasie kiedy woda się gotowała, on rzucił psu kilka chrupek i z górnej szafki wyciągnął ciastka. Położył je na stoliczku i spojrzał na Majkę.
- A jak w szkole? Dajesz rade łączyć pracę z nauką? Swoją drogą może przydałaby mi się mała zmiana. - Wskazał palcem na swoje nieco potargane włosy. Od dawna ma chęci żeby zadzwonić do fryzjera, ale jakoś dziwnym trafem nigdy nie ma czasu.

@Maja Wróblewska
https://selkiewo.forumpolish.com/t556-maja-wroblewska#2310https://selkiewo.forumpolish.com/t615-lepszy-wrobel-w-garsci-niz-golab-na-dachu#2932https://selkiewo.forumpolish.com/t616-pszczolka-maja#2933https://selkiewo.forumpolish.com/t634-maja-wroblewskahttps://selkiewo.forumpolish.com/f114-focza-19
Re: Schronisko "Kundelek"
Nie Sty 17, 2021 7:09 pm
Maja Wróblewska
Maja Wróblewska
Schronisko "Kundelek" 3Rt1Mj5 Schronisko "Kundelek" LO1S1AV Schronisko "Kundelek" ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Eaa943d9ed0e807dcc2c80f10a78ad60537e898a
18
160
I don't need no arms around me
And I don't need no drugs to calm me
Schronisko "Kundelek" 3Rt1Mj5 Schronisko "Kundelek" LO1S1AV Schronisko "Kundelek" ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Eaa943d9ed0e807dcc2c80f10a78ad60537e898a
18
160
I don't need no arms around me
And I don't need no drugs to calm me
Niewielu mężczyzn w dzisiejszych czasach zachowuje się tak, jak Alan przed chwilą - czy Maja kiedyś doświadczyła czegoś takiego, by jakiś facet pomagał jej zdjąć płaszcz i szalik i odwieszał to za nią? No, trzeba Czornemu przyznać, że potrafił zachować się jak dżentelmen! Od tej chwili z twarzy Mai uśmiech nie znikał praktycznie w ogóle; tym bardziej, że Alan tym razem zachowywał się przeuroczo, nie wydawał się już spłoszony jej obecnością i nie zanosiło się, żeby zaraz uciekł gdzie pieprz rośnie. Tak, Majka domyślała się, że głównym problemem według Alana jest różnica wieku, która jest pomiędzy nimi, ale na niej szczerze mówiąc nie robiło to wrażenia. Cóż, może inaczej by myślała, gdyby był starszy ze dwadzieścia lat... możliwe. Ale nigdy nie mów nigdy, a wiek to przecież tylko liczba.
- To się cieszę, że będę mogła się przydać - uśmiechnęła się wesoło i zajęła miejsce na jednym z foteli, przyglądając się z rozbawieniem zwierzakowi Alana. W końcu powiedział, że może się rozgościć, nie? Założyła nogę na nogę, bo tak było jej znacznie wygodniej siedzieć i obróciła się ponownie w stronę Alana, teraz przyglądając się temu, jak mężczyzna robi herbatę. Och, za ciepłą herbatą w tak zimne dni naprawdę dałaby się pokroić. - Tak, półtorej łyżeczki, jeśli łaska - wyszczerzyła zęby i puściła mu oczko, nie mogąc się powstrzymać. Nie, nie była flirciarą (no, może trochę), ale naprawdę lubiła Alana, więc czasem pozwalała sobie na nieco więcej w jego obecności. - Oglądam czasem, tak... kiedyś uwielbiałam mecze polskiej kadry, ale potem jakoś nie było czego oglądać w sumie - wzruszyła lekko ramionami. - Jak jest jakieś euro albo mistrzostwa świata, to nadal oglądam, ale tak, to raczej nie. - przeczesała włosy palcami, zaczesując je sobie lekko do tyłu. - Tak, daję radę - uśmiechnęła się, ciesząc się, że Alana interesuje co u niej; no, miłe to było. - To wpadnij w wolnej chwili, bez problemu ogarniemy ci jakieś ładne włoski. - zaśmiała się. - A chcesz tylko cięcie, czy kolor ci nie pasuje?

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Schronisko "Kundelek"
Nie Sty 17, 2021 8:35 pm
Alan Czorny
Alan Czorny
Schronisko "Kundelek" VOjgxxJSchronisko "Kundelek" RuIKDR7Schronisko "Kundelek" O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Schronisko "Kundelek" VOjgxxJSchronisko "Kundelek" RuIKDR7Schronisko "Kundelek" O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Z początku lekko speszony ich spotkaniem pod schroniskiem zaczął się rozluźniać. W głowie nadal miał dzień w którym spotkał Majkę, był zaskoczony tym, że tak śmiało podchodziła do ich znajomości. Nie można określić relacji tych dwojga jako klarownej i Alan nadal zastanawiał się na czym stoją. Grunt bywał niepewny i każdy nieostrożny krok mógł prowadzić do klęski. Pierwszy raz również został zaproszony na piwo przez kogoś o tyle lat młodszego i zapewne to wiek był czynnikiem przez który Czorny speszony uciekł w kąt. Dzisiaj natomiast był zszokowany tym jak dobrze czuł się w towarzystwie dziewczyny. Wcześniejsze rozdarcie, które mu towarzyszyło zniknęło, a baczne spoglądanie z boku na kobietę sprawiło, że stała się w jego oczach atrakcyjniejsza. Dobrze, iż przypomniał sobie w odpowiedniej chwili dlaczego przebywali w prowizorycznym gabinecie Alana.
- Jeśli przypadnie Ci do gustu taka pomoc to może będziesz mogła wpadać tu częściej.- Rzucił z uśmiechem uciekając wzrokiem w pierwszym lepszym kierunku. Źle skonstruował zdanie. Powinien powiedzieć, że chciałby żeby wpadała jak najczęściej, że każda pomoc się przyda, że zawsze może wejść na gorącą herbatę. Zamilkł jednak na chwilę próbując przeanalizować jakby to brzmiało na głos. Niezbyt dobrze. Prawie jak zaproszenie na kolejne spotkanie.
Z opresji wybawił go czajnik, który w jakiś magiczny sposób odczytał kolejną niepewność Alana i zakomunikował, że woda jest gotowa by zalać nią saszetki z herbatą. Posłodził napój w kubku Majki tak jak sobie tego życzyła, zamieszał i postawił na stoliczku obok ciastek.
- Proszę bardzo. - Również puścił jej oczko i delikatnie podniósł brwi przybliżając fotelik bliżej dziewczyny. Powinien teraz badać i leczyć biedne psiaki, ale chwilowo praca odeszła na dalszy plan i nawet nie czuł się z tym nieswojo.
- Dajesz radę? To trochę wymijającą odpowiedź. Pamiętaj, że jestem ekspertem w niektórym dziedzinach gdybyś potrzebowała korepetycji. - Cały czas patrzył na Majkę, praktycznie spoglądał wprost w jej oczy. Nauczył się kiedyś, że w pogłębianiu relacji najważniejszy jest kontakt wzrokowy.
- Ty mi powiedz co najlepiej do mnie pasuje. - Ponownie złapał czuprynę włosów. - Kolor? Długość? Czy może problem leży w pielęgnacji? - Czy podpuszczał dziewczynę żeby sama sprawdziła ich gęstość? Może trochę. Czy był to z jego strony odważny ruch? Jak najbardziej! I trochę nieodpowiedni, ale znowu brak jakichkolwiek wyrzutów sumienia sprawił, że Alan uśmiechnął się szeroko.

@Maja Wróblewska
https://selkiewo.forumpolish.com/t556-maja-wroblewska#2310https://selkiewo.forumpolish.com/t615-lepszy-wrobel-w-garsci-niz-golab-na-dachu#2932https://selkiewo.forumpolish.com/t616-pszczolka-maja#2933https://selkiewo.forumpolish.com/t634-maja-wroblewskahttps://selkiewo.forumpolish.com/f114-focza-19
Re: Schronisko "Kundelek"
Sro Sty 20, 2021 12:31 am
Maja Wróblewska
Maja Wróblewska
Schronisko "Kundelek" 3Rt1Mj5 Schronisko "Kundelek" LO1S1AV Schronisko "Kundelek" ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Eaa943d9ed0e807dcc2c80f10a78ad60537e898a
18
160
I don't need no arms around me
And I don't need no drugs to calm me
Schronisko "Kundelek" 3Rt1Mj5 Schronisko "Kundelek" LO1S1AV Schronisko "Kundelek" ODGY5Sv
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Eaa943d9ed0e807dcc2c80f10a78ad60537e898a
18
160
I don't need no arms around me
And I don't need no drugs to calm me
Maja uśmiechnęła się ciepło, słysząc, że jeśli pomoc przypadnie jej do gustu, to będzie mogła wpadać częściej. Opieka nad zwierzętami sprawiała jej niemałą frajdę, zwłaszcza nad tymi, które niedawno zawitały do schroniska; były zwykle nieufne i trzeba było je przekonać do siebie, chociażby próbą głaskania, łakociami i wyprowadzaniem na spacery po terenie schroniska. Maja naprawdę czuła się szczęśliwsza, gdy wiedziała, że pomaga małym przyjaciołom i że dzięki niej są również nieco spokojniejsi i szczęśliwsi.
- Wiesz, jeśli będziesz potrzebował jakiejś pomocy, to zawsze możesz napisać. Jeśli jestem w szkole albo w pracy to oczywiście nie pojawię się natychmiast, ale bardzo chętnie zrobię to, gdy już będę wolna - wzruszyła lekko ramionami z uśmiechem i sięgnęła po kubek herbaty przygotowanej przez Alana. Podziękowała mu skinieniem głowy i puściła mu oczko, po czym podmuchała przez chwilę parujący, gorący płyn i napiła się trochę z wyrazem rozkoszy na twarzy. Nie było na świecie nic pyszniejszego, niż herbata, serio.
Jej uśmiech poszerzył się jeszcze bardziej, gdy Alan zaproponował jej swoją pomoc, w razie gdyby sobie nie radziła. Zaśmiała się, kiwając głową i odstawiła kubek z herbatą na stolik, żeby trochę przestygła.
- Ekspertem, mówisz? Dobrze, to tak zupełnie serio, to biologia idzie mi średnio. Zwłaszcza jak nie gadamy o kwiatkach czy innych pierdołach, tylko o genetyce i sprawach związanych z rozwojem człowieka, chorobami i tak dalej - wywróciła lekko oczami. Nie była osobą, której przyznawanie się do jakichkolwiek słabości wychodziło dobrze. - Jakbyś kiedyś miał ochotę mnie trochę dokształcić, to ja bardzo chętnie - podniosła się chwilę później z uśmiechem i stanęła nad nim, wsuwając palce w jego włosy i przepuszczając je sobie między nimi; oczywiście miało to na celu wyłącznie sprawdzenie, czy włosy mężczyzny nie są zbyt łamliwe lub suche. Zacmokała cicho pod nosem.
- No, wiesz, jeśli mam być szczera, to twoje włosy nie obraziłyby się za odrobinę odżywki. - puściła mu oczko, uśmiechając się szerzej i przeczesała jego włosy palcami, po czym cofnęła rękę i przechyliła głowę na ramię, przyglądając mu się badawczo. - Nie wiem, czy robiłabym coś z kolorem, bo dobrze wyglądasz w takim. Naturalnie. Ale jeśli chodzi o długość, to bym ci je trochę podcięła, wtedy nie będą łamliwe. Możesz wpaść do salonu, odświeżymy ci trochę to włosy, podetniemy i będziesz jak młody bóg.

@Alan Czorny
https://selkiewo.forumpolish.com/t596-alan-czornyhttps://selkiewo.forumpolish.com/t606-przyprowadz-do-mnie-zwierzakahttps://selkiewo.forumpolish.com/t607-alanekhttps://selkiewo.forumpolish.com/f127-parter-m-2
Re: Schronisko "Kundelek"
Sro Sty 20, 2021 8:32 pm
Alan Czorny
Alan Czorny
Schronisko "Kundelek" VOjgxxJSchronisko "Kundelek" RuIKDR7Schronisko "Kundelek" O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Schronisko "Kundelek" VOjgxxJSchronisko "Kundelek" RuIKDR7Schronisko "Kundelek" O5Ayh9a
BLOK NA MORSKIEJ
Schronisko "Kundelek" Giekgif_qqseaps
27
170
Pyka sobie na gitarze
Czasami się z kimś umówi
Perspektywa spędzania z Majką niektórych wieczorów w schronisku i pomocy zwierzakom była dosyć miła i przyjemna. Mógłby wtedy poznać dziewczynę lepiej. Oczywiście najważniejsze są psy i koty, biedne i opuszczone potrzebowały wiele miłości.  A przynajmniej tak sobie to tłumaczył. Nie chciał na razie wchodzić w poważniejsze rozmowy ze swoimi rozterkami. Bądź co bądź ustalił przecież, że ich spotkania są całkowicie przypadkowe, a zaproszenie na piwo, które nadal tak strasznie przeżywał wypadkiem przy pracy.
- Nie chciałbym Cię odrywać od codziennych obowiązków. Masz swoje życie, znajomych, zapewne jakieś hobby. A co najważniejsze! Nie mam Twojego numeru. - Uśmiechnął się przechylając lekko głowę w bok. Z kieszeni wyciągnął telefon i położył przed Majką na znak, że może mu wpisać swoje dane kontaktowe.
Alan odczekał chwilę, aż dziewczyna upije trochę herbaty, a potem sięgnął również po swoją. Nie dlatego, że traktował towarzyszkę jako królika doświadczalnego, ale dlatego, iż zaczął bacznie przypatrywać się najdelikatniejszym ruchom kobiety. Ustalił już atrakcyjność panny Wróblewskiej, dodatkowo miała coś urzekającego w sposobie bycia, w spojrzeniu czy ten głosie. Coś co Czorny chciałby odkryć jednocześnie nie przekraczając żadnej granicy. Ach ta moralność, ta godność. Na co to komu? Przysparza jedynie kłopoty i wątpliwości. Najwidoczniej ona ich nie miała kiedy przyjmowała jego pomoc w nauce.
- Dobrze się składa, bo z anatomii miałem zawsze dobre oceny. Co prawda minęło kilka lat odkąd skończyłem liceum, ale myślę, że w pewnych kwestiach nie wyszedłem z wprawy. - Przygryzł delikatnie dolną wargę, a uśmiech nie schodził Alanowi z twarzy. Odczuwał nawet trochę satysfakcji i przyjemności z tej sytuacji. I o dziwo miał nadzieję, że owe korepetycje dojdą do skutku. - W razie co to wiesz gdzie mnie szukać, ale chyba najlepiej człowiek uczy się w czterech ścianach. Możesz wpaść do mnie przed sprawdzianem, albo.. - Wzruszył ramionami nie kończąc zdania.
Chciał udawać obojętnego, twardego i niedostępnego, ale gdy tylko wstała i wsunęła palce w jego włosy miał ochotę zamruczeć. Uwielbiał kiedy kobieta bawiła się potarganą czupryną, której Czorny nigdy nie potrafił opanować.
- Jeszcze trochę i zostaniesz moją stylistką. Jednak musisz mi uwierzyć, że gdybyś zobaczyła je z rana to nie chciałabyś w nich nic zmieniać. O poranku wyglądają najlepiej. - Powiedział radośnie. Stali blisko siebie, tak blisko, ze Alan miał ograniczone ruchy. Ruszył prawą ręką jakby miał ochotę objąć Majkę i kilka sekund później trzymał telefon z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Głodna? - Spytał wybierając numer miejscowej pizzerii. - Wolisz zjeść tutaj czy u mnie? - Zapomniał o zwierzakach, może to zostawić na jutro. I tak ostatnio nikt nie chce ich adoptować. A na głodnego pracować nie można.

@Maja Wróblewska
Re: Schronisko "Kundelek"
Sponsored content

Skocz do: