DOMEK NA FOCZEJ 28 165 Ciężko pracuje w szpitalu, ale Zawsze znajdę czas na spacery po plaży DOMEK NA FOCZEJ 28 165 Ciężko pracuje w szpitalu, ale Zawsze znajdę czas na spacery po plaży | Lilianna Świstak data urodzenia: 02/05/1992 miejsce urodzenia: Selkiewo cechy charakteru: Oszczędny; Wrażliwy; Dobry orientacja: Heteroseksualna stan cywilny: Panna miejsce zamieszkania: Z rodzicami na Foczej zawód, miejsce pracy: Szpital; Pielęgniarka edukacja: Wyższe. Ukończyła pielęgniarstwo na WUM w Selkiewie od: Od urodzenia z przerwami Witaj nieznajomy, pytanie do ciebie mam
Dawno nic tu nie pisałam, a kiedyś robiłam to codziennie. Pamiętam, jak na 10 urodziny rodzice kupili mi pamiętnik a siostry podarowały mi kolorowe długopisy, żebym mogła go ozdobić, tak jak chce. Wszędzie go ze sobą nosiłam, zapisywałam wszystko co wydarzyło się w moim życiu. Tak, dosłownie wszystko. Ale może zacznę od początku…
Zostałam pielęgniarką! Tak, udało mi się. Ciężko na to pracowałam. Opłacało się siedzieć nad książkami i wysłać milion podań o stypendium naukowe. Chociaż moje wyniki maturalne nie były, takie jak chciałam i tak jestem zadowolona. Dzięki temu dostałam stypendium, opuściłam rodzinny dom i spełniłam swoje największe marzenie. Na studiach spędzałam więcej czasu z nosem w książkach, niż na imprezach. Ale nie było tak źle! Zażyłam trochę studenckiego życia. Zaliczyłam pierwszy w życiu zgon, chłopak złamał mi serce, ponownie się zakochałam i znów złamano mi serce, zasnęłam na zajęciach i o mały włos nie zdałam na 1 roku – mam nadzieję, że rodzice nigdy się o tym nie dowiedzą. Pękali z dumy, kiedy odbierałam dyplom! Uścisków nie było końca.
Zaraz po studiach odbyłam staż w szpitalu. W Warszawie zostałam trochę dłużej niż planowałam, ale dzięki temu mogę pochwalić się sporym doświadczeniem. Rok temu wróciłam do rodzinnego miasta, które praktycznie nic się nie zmieniło. Pierwsze co zrobiłam po przyjeździe to poszłam popływać. Tęskniłam za plażą, szumem wody i tą wolnością, którą zawsze tam czułam.
Rodzice pozwolili mi z nimi zamieszkać póki nie znajdę coś swojego. Nie jest źle. Dużo pomagam mamie, a z tatą jak za dawnych lat, w niedzielne popołudnia chodzę na plażę pospacerować. Oh i zostałam ciocią! Uwielbiam mojego bratanka i przyznaje się bez bicia, że trochę go rozpieszczam, kiedy siostra przywozi go do naszego domu.
Mam tyle na głowie, że nawet nie miałam czasu napisać do mojego najlepszego przyjaciela. Nawet nie wiem, czy jeszcze tu mieszka. Mama mówi, że dawno go nie widziała, a rodzeństwa nawet o to nie pytałam. Powinnam do niego zadzwonić i przeprosić za to, że się nie odzywałam. Wiem, że to co zrobiłam nie zasługuje na wybaczenie, ale warto spróbować… Kiedyś byliśmy nierozłączni. Tęsknie za tym…
|
|
DOMEK NA FOCZEJ 0 0 Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami, Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami. Admin DOMEK NA FOCZEJ 0 0 Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami, Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami. | Karta zaakceptowana! Witaj na naszym forum!Selkiewo bez wątpienia wita wszystkich synów i córki marnotrawne z otwartymi ramionami, dlatego rozsiądź się wygodnie i... napisz do tego przyjaciela, co? Oto Twój dom! Możesz teraz uzupełnić tematy w swoim przyborniku lub od razu rozpocząć rozgrywkę. Pamiętaj, na napisanie pierwszego posta przysługują Ci trzy dni od chwili zaakceptowania karty postaci! Baw się dobrze! |
|