>> Dumny członek rodziny Kiepskich, jeden z trojaczków, którzy w styczniu 2003 roku przyszli na świat w Selkiewie. Którym właściwie jest dzieckiem - nie ma pojęcia. Rodzice albo nie chcą im tego powiedzieć, by żaden z nich nie dostał syndromu środkowego dziecka, albo sami już nie wiedzą, w jakiej kolejności trojaczki przyszły na ten świat.
>> Na drugie starzy dali mu Kacper. Właściwie to każdy z nich otrzymał na drugie po jednym z trzech króli, w których to święto matka wydała ich na świat. Gdy ma jakieś zaćmienie mózgu lubi rzucać durnym tekstem w stylu "Krystian Kacper Kiepski. Trzy razy K. Mówi ci to coś, mała?". Może w końcu kiedyś sobie uświadomi, że to wiocha jakich mało.
>> Łatwo się domyślić, że blondynem nie jest z natury. Raz chciał zaśmieszkować i podkradł matce rozjaśniacz do włosów, którym prawie spalił sobie wszystkie kłaki. Ostatecznie blond przypadł mu jednak do gustu i teraz rozjaśniacz i fioletowy szampon kradnie matce regularnie.
>> Miał już dosyć sępienia od ojca drobnych na kebsa i inne takie, więc zatrudnił się w pizzerii i pracuje tam dorywczo jako dostawca. Samochodu i prawka nie ma, więc zamówienia rozwozi na jakimś starym, trochę pordzewiałym rowerze, znalezionym gdzieś za domem. Najważniejsze, że hajs się zgadza i stać go na energolki i kebaby. A nawet zdążył odłożyć już trochę grosza i niedługo pójdzie na kurs na prawko.
>> Sypia niewiele, bo większość nocy spędza na przemierzaniu internetów na rozmaite sposoby, przez co wiecznie wygląda na zmęczonego, a gdzieś pod ręką obowiązkowo ma energetyka lub kawę. Wbrew pozorom nie jest jednak apatyczny, a wręcz wydaje się mieć ADHD; może to przez nadmiar kawy? W ogóle to uzależnił się od kofeiny bardziej niż od fajek czy alko. Może dwa lub trzy dni nie jeść, o ile nie zabraknie mu napoju bogów.
>> Nie raz i nie dwa zamieniali się z Czarkiem i Józkiem miejscami, przychodząc za siebie nawzajem na sprawdziany czy też egzaminy. Skoro nawet starzy nie potrafili ich rozróżnić, to co dopiero facetka od przyrki albo polaka, nie? Takim właśnie sposobem żaden z ich trójki nie kiblował w tej samej klasie, ani nie miał zagrożenia na koniec roku, choć niekoniecznie byli orłami ze wszystkich przedmiotów. Do tej pory zdarza im się zamienić na sprawdziany, wkręcać znajomych czy nawet przypadkowych ludzi. Ze względu na te pranki Krystek ma schowane w szafce okulary zerówki i farbę do włosów.
>> W ich domu często unosi się dziwny, specyficzny zapach. To nic innego jak suszony rozmaryn, którym matka cichcem zastępuje jarane przez ojca "zioło". Myśleliście, że trojaczki to jajcarze? Widać, że nie spotkaliście ich starych, którzy mogliby nagrywać czelendże na jutuba.
>> Kolczyk w nosie to pamiątka po przegranym zakładzie z jednym z braci. Na początku zostawił go, bo taki był warunek zakładu. Przyzwyczaił się jednak do niego i nic sobie nie robi z gadania starych, że za ich młodości takie kółka to krowom i świniom się zakładało.
>> Wśród ich znajomych krążą ploty, że chłopakom zdarzyło się chodzić wymiennie na randki z jedną osobą, czy też wymienić się na jakiś czas "drugimi połówkami". Krystek jednak każde pytanie o to zbywa uśmiechem i wywróceniem oczami, nie zaprzeczając ani nie potwierdzając informacji. Pewne rzeczy nie miały prawa ujrzeć światła dziennego.
>> Ma jeża którego nazwał Brutus. Nie żeby było go stać na jeża z hodowli. Po prostu znalazł kiedyś jednego gdzieś za śmietnikiem, kiedy zbierał puszki po piwie na skup. Szkoda mu się go trochę zrobiło i wziął zwierzaka do domu. I tak mu się zostało już na stałe.
>> Na ogół wydaje się tym spokojnym i małomównym, ale nic z tego. Gdy już się uruchomi, to ciężko go przegadać, bo twarz mu się niestety nie zamyka i potrafi ciągnąć swoje głupie wywody godzinami. Gdyby płacili mu za takie bezsensowne dyskusje i gadanie, to pewnie spałby już na kasie. Jest też typem tego wkurzającego gościa, który zagaduje wszystkich na lekcjach. ALE - nie ma tego złego. Nie ma problemu z zagadywaniem do nauczycieli o przełożenie sprawdzianu czy wyskoczeniem z propozycją klasowej wycieczki czy czegoś podobnego.
>> Właściwie to niegłupi z niego chłopak, ale często jest za leniwy, by się wykazać. Sporo czyta, i to nie tylko etykietki od piwa czy komentarze na forach. Nie chwali się tym jednak i po książki najczęściej sięga gdy nikt tego nie widzi.
>> Lubi komiksy Marvela i DC, ale kolekcjonowanie ich to trochę za droga zabawa jak na jego kieszeń. Zadowala się więc tym, co znajdzie w necie, odkupi od kogoś za grosze albo dorwie i poczyta u jakiegoś kumpla.
>> Ma całą kolekcję dresów, bo jest fanem tego typu odzieży. Zwykłe, wyjściowe, szkolne, a nawet niedzielne. Na każdą okazję znajdzie w szafie coś odpowiedniego. Gdy trzeba to wskoczy jednak w bardziej odświętne ciuchy, a nawet w garniak.
>> Jakiś czas temu, podświadomie chyba wzorując się na ojcu, miał fazę na zapuszczenie wąsa, ale udało mu się zapuścić jedynie jakiś koperek. Przeszło mu już, ale czasem łazi przez dzień czy dwa z cieniem przerzedzonego zarostu.
>> Kiedyś coś mu się umaniło i twierdził, że w przyszłości zostanie ginekologiem. Gdy jednak posłuchał opowieści matki o ich przyjściu na świat i obejrzał na jutubie filmik z porodu, to mu się odwidziało. Krew, flaki i darcie mordy. Gdzie tam jest niby ten cud narodzin?