They don't know who did it
They can't find out
But he's done hoodoo'd his last hoodoo without a doubt
Luci jest synem Polskiego biznesmena i kapłanki Voodoo z Nowego Orleanu. Niesamowicie dziwna mieszanka kulturowa, prawda? Pan Kozioł do Ameryki przyjechał ze swoim partnerem biznesowym - Panem Hys, ojcem Lilith Hys. Gdy tamten zajęty był romansowaniem ze swoją przyszłą żoną - Pan Kozioł udał się na wycieczkę do Nowego Orleanu. Zaciekawiony kolorowymi wystawami skusił się, by odwiedzić kapłankę. Oboje wpadli sobie w oko i zakochali od pierwszego wejrzenia.
Pobrali się szybko - po pół roku znajomości. Nigdy jednak nie żałowali tej decyzji. Starali się o dziecko i z tych starań narodził się Luci. W domu mówiono i po Polsku, i po angielsku. Dzięki temu, że wychowywał się w Nowym Orleanie zna też francuski.
Z racji tego, że Pan Kozioł przyjaźni się z Panem Hys rodziny często się spotykały. Lilith i Luci znają się od najmłodszych lat. Od dziecka byli bardzo blisko. Jeździli razem na obozy i wakacje. Luci strasznie przeżywał przeprowadzkę przyjaciółki do Polski. Pół roku temu zaczął przygotowania do tego, żeby również przenieść się do Selkiewa.
Wynajął mieszkanie oraz lokal, gdzie zaczął przygotowania do otwarcia własnego sklepu z ezoteryką. Finansowo pomogają mu przede wszystkim rodzice.
Lord, Lord, Lord
So long, baby
Bid your last good time with me
Well, the way you been lovin' me, baby
Lord, I swear you's killin' me
Jak na mieszkańca Nowego Orleanu przystało Luci kocha Luizjański blues oraz jazz. Przez 5 lat był w zespole grającym blues. Dzięki swojej charyzmie oraz prawdziwe blues'owym głosie był niezwykle popularny zarówno wśród dziewczyn, jak i chłopaków. Kozioł korzystał z tego jak tylko mógł. Nigdy nie ukrywał, że jest poligamistą. Jego ojciec denerwował się jak rano z pokoju syna wychodził kolejny chłopak, albo dziewczyna. Matka jednak zbywała to śmiechem i zrzucała na Nowoorleańskiego ducha.
See you later alligator
After while crocodile
Can't you see you're in my way now
Don't you know you cramp my style
Z racji tego, że jego matka jest Mambo Voodoo jest dla niego bardzo ważne. Podchodzi do tego bardzo poważnie i chętnie uczestniczy w ceremoniach i rytuałach.
Niezwykle bawi go to, kiedy ludzie myślą, że Voodoo to krwawa religia, pełna czarnej magii. Czasami, razem z zespołem, wmawiali turystom jak bardzo krwawe jest ich codzienne życie. Przecież dziewczyny lubią niebezpiecznych chłopaków, prawda? Chociaż jego mama zawsze karciła go za rozsiewanie plotek to Luci i tak to robił. Ciągle tylko słyszał, że nagrabi tym sobie u Loa.
Kiedy nie był zajęty romansowaniem i graniem z zespołem, pomagał swojej mamie w jej sklepiku. Poznał dzięki temu przeróżne osoby. Od turystów, którzy przychodzili wystraszeni i zaciekawieni, po sąsiadki, które wpadały na babskie pogaduchy (często Luci musiał tego wysłuchiwać rozkładając towar w sklepiku), aż do osób, które liczyły na pomoc Mambo.
Well, I went to see my baby last night
She started kissing me and squeezing me and holding me tight
I said, take it easy greasy
- jest ogromnym fanem słuchania muzyki z płyt winylowych;
- zawsze czuć od niego imbir;
- świetnie gotuje;
- ma bardzo mocną głowę;
- nienawidzi warzyw - najbardziej szpinaku;
- jest świetnym tancerzem.