Góra Dół
Selkiewo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

https://selkiewo.forumpolish.com/t269-staszek-zielinskihttps://selkiewo.forumpolish.com/f72-przyczepa-nr-420
Staszek Zieliński
Sob Sty 02, 2021 7:22 pm
Staszek Zieliński
Staszek Zieliński
Staszek Zieliński GimVnnSStaszek Zieliński Io6gCMbStaszek Zieliński W2h92gl
POLE KEMPINGOWE
ej ty tam masz morze jakies mruwki
17
175
wyszkole cie
w jeden księżyc
Staszek Zieliński GimVnnSStaszek Zieliński Io6gCMbStaszek Zieliński W2h92gl
POLE KEMPINGOWE
ej ty tam masz morze jakies mruwki
17
175
wyszkole cie
w jeden księżyc
Stanisław Ignacy Zieliński
oN5sKfk.png

data urodzenia: 21.03.2003

miejsce urodzenia: Gdańsk

cechy charakteru: kreatywny, buntownik i pasożyt

orientacja: hetero

stan cywilny: kawaler

miejsce zamieszkania: przyczepa kempingowa numer 420

zawód, miejsce pracy: bezrobotny

edukacja: jeśli mnie jeszcze nie wyjebali to uczeń III klasy jakiegoś liceum w Gdańsku

w Selkiewie od: niedawna
iFpAGSS.png

Witaj nieznajomy, pytanie do ciebie mam


⭐  Moja matka urodziła mnie jak miała szesnaście lat i jakoś mi się nie wydaje, żebym był długo wyczekiwanym dzieckiem, ale ostatecznie dała radę. Teraz jest w wieku Chrystusowym i tak jak on zamienia wodę w wino, DOSŁOWNIE, bo w każdej butelce, każdym dzbanku i każdej karafce w naszej chacie było jakieś alko; mnie tam to z grubsza nie przeszkadzało, bo matka się nawet nie kapowała jak jej kroiłem łyki i była gitówa; jak podbierałem hajs z portfela to też nie czaiła, a robiłem to dosyć często;
⭐  Było minęło, bo odkąd uciekłem z psychiatryka mieszkam samotnie na kempingu (tylko na chwilę, wciąż pracuję nad tym, by znaleźć jakieś lepsze lokum);
⭐  Jak chcesz to opchnę ci piguły, które udało mi się zajebać z psychiatryka;
⭐  Mój stary z kolei to totalna porażka, bo jak się dowiedział o ciąży to zwinął manatki i tyle go było, teraz ma nową rodzinę, a przy nas jest tylko wtedy, kiedy trzeba się przypierdolić;
⭐  Właśnie przez tego cepa prawie cztery miesiące spędziłem w wariatkowie, gdzie trafiłem po nieudanej "próbie samobójczej". Tylko, że ja wcale nie chciałem się zabijać, to SZATAN  kazał mi wyskoczyć przez okno, ale to dłuższa historia;
⭐  Zacznijmy więc od początku - mniej więcej pół roku temu pierwszy raz spróbowałem MDMA i rozkosz, która otuliła wówczas moje ciało, spodobała mi się do tego stopnia, że nie potrafiłem się bez niej obejść. To tak jakbyś zjadł kawałek najbardziej puszystej chmurki na niebie, a ona wypełniłaby każdą komórkę twojego organizmu, jakieś trzy raze lepsze niż orgazm. Dalej poszło już gładko. Narkotyki miękkie, narkotyki al dente, po twarde nie chciałem sięgać, bo boję się igieł; przerobiłem całą galaktykę przymulaczy i rozśmieszaczy, a on, jedyny w swoim rodzaju, legendarny mefedron stał się częścią mojego ja. Nie było dnia, którego nie spędziłbym w towarzystwie mojego najlepszego przyjaciela i bawiliśmy się naprawdę znakomicie, tylko jak zwykle stary musiał wszystko spierdolić, takiej awantury jak o fure nie zrobił mi chyba nigdy wcześniej, a później po prostu wszystko zaczęło się sypać. Bo nie można odstawić z dnia na dzień, to długotrwały proces, wymagający czasu i... no, zamienników, nie? Jak nie śpisz cztery doby, to nagle kurwa nie uśniesz bez piguł; ja nie spałem więc tydzień i można powiedzieć, że zdrowo mnie pojebało. Omamy, halucynacje, głosy w głowie, mania prześladowcza, takie różne duperele i na koniec ON, widmo, które podszepnęło mi, że jedynym sposobem, żeby stamtąd wyjść jest skok. Dalej typowo - karetka, szpital i w końcu sami wiecie co, wariatkowo;
⭐  Przez długie miesiące moi starzy toczyli nieustającą batalię o to czy mogę już wrócić do domu czy potrzebuję dłuższego odwyku, więc w końcu musiałem wziąć sprawy w swoje ręce i bez niczyjej wiedzy opuściłem szpital dla psycholi;
⭐  Do Gdańska nie mogłem wrócić, to pojechałem do Selkiewa, wiedząc jedynie tyle, że mieszka tu moja starsza, przybrana siostra, u której zamierzam trochę pomelinować (o ile uda mi się ją znaleźć);
⭐  Wcześniej ogólnie nie miałem takich problemów, co prawda uczyć mi się nigdy nie chciało i nawet już nie zliczę ile razy wagarowałem (przez co muszę powtarzać III klasę), ale przecież nie samą szkołą człowiek żyje, a ja jestem akurat w takim wieku, że mam mnóstwo ciekawszych rzeczy do roboty;
⭐  CHOĆBY granie na ukulele, a to robię jak jebany mistrz, chcesz posłuchać?

https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/https://selkiewo.forumpolish.com/
Re: Staszek Zieliński
Sob Sty 02, 2021 8:04 pm
Selkiewo
Selkiewo
Staszek Zieliński Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Staszek Zieliński E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.
Admin
Staszek Zieliński Empty
DOMEK NA FOCZEJ
Staszek Zieliński E3009b6720894f66de0f92665720c7d1421e5842
0
0
Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami,
Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami.

Karta zaakceptowana!
Witaj na naszym forum!
Przyczepa nr 420, aż dziwne, że Stasiek nie urodził się 20 kwietnia! Miejmy nadzieję, że w Selkiewie pokona swoje demoty, nie? Oto Twoje miejsce zamieszkania - przyczepa nr 420.

Możesz teraz uzupełnić tematy w swoim przyborniku lub od razu rozpocząć rozgrywkę. Pamiętaj, na napisanie pierwszego posta przysługują Ci trzy dni od chwili zaakceptowania karty postaci!
Baw się dobrze! Staszek Zieliński 817185475

Skocz do: