DOMEK NA FOCZEJ 0 0 Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami, Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami. Admin DOMEK NA FOCZEJ 0 0 Znów popłynę na morze kąpać się z gwiazdami, Znów popłynę na morze, spotkam z kolegami. | Boisko Przeznaczone nie tylko do zajęć z WF-u, a więc gry w piłkę nożną, ręczną, czy koszykówkę, ale także do biegów, różnego rodzaju zbiórek przed szkołą, a także ćwiczenia musztry. W okresie wiosennym i letnim oblegane niemal bez przerwy, i to nie tylko w czasie zajęć lekcyjnych, gdyż... no cóż, boisko nie jest niczym ogrodzone, w przeciwieństwie do budynku szkoły, przez co bez problemu można wejść na jego teren nawet w środku nocy, jeżeli ma się tylko taką ochotę. |
|
DOMEK NA FOCZEJ 24 167 A czy widział Pan, stoję sama. DOMEK NA FOCZEJ 24 167 A czy widział Pan, stoję sama. | #1 #style@Eryk SkalskiCo jak co, ale braku zaangażowania w swoją pracę nie można było jej zarzucić. Nawet poza murami przedszkola była stuprocentową przedszkolanką, przygotowaną na każdą wyjątkową okoliczność. Powiadają jednak, że ten kto kocha swoją pracę, nie przepracuje w niej ani jednego dnia. To motto niewątpliwie dotyczyło Koletty, która pracy swej oddawała całe swoje serce. Choć do marcowego Dnia Olimpijczyka pozostawało jeszcze sporo czasu, to panna Różańska zawsze organizowała wszystko wcześniej by móc dopiąć imprezę na ostatni guzik. Przedszkolne boisko zdawało się być już za mało odświętne, ale i też za małe w przypadku zaproszenia przedszkoli z okolicznych miejscowości. A przecież Dzień Olimpijczyka należy świętować z pompą! Z rozmachem godnym przyszłych mistrzów! Wszystko po to by zaszczepić W dzieciach miłość do zdrowego stylu życia, sportu i zdrowej rywalizacji. Swoją drogą, to doskonała okazja do nawiązania współpracy między placówkami, a i każdy taki wpis przyda się podczas robienia awansu nauczycielskiego. Ale i czy podobne podejście będzie miał tutejszy w-f'ista? Lub w-f'istka oczywiście. A gdzie najlepiej szukać nauczyciela Wychowania Fizycznego w taką piękną pogodę? Z dużym prawdopodobieństwem - na szkolnym boisku. Koletta wybrała się tu zatem prosto po pracy. Każda okazja do spaceru jest dobra, nieprawdaż? Najwidoczniej trafiła na czas lekcji więc - jak gdyby nigdy nic - usiadła na jednej z ławeczek otaczających boisko, cierpliwie czekając na zakończenie zajęć, a w głowie swojej planowała już olimpijskie konkurencje dla 'swoich' dzieciaczków. |
|